|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-01-2008, 17:20 | #31 |
Podział jet jak dla mnie bezcelowy. W Księdze Spaczenia zaznaczono, że nawet kult Khorna docenił konspirację i krwawe ofiary są zazwyczaj składane na ołtarzach pod ziemią, gdzie tego za bardzo nie widać. Zbyt zaawansowani wierni, którzy czasem nie mogli by się opanować przed złożeniem kolejnej ofiary podróżują zwykle w stronę Pustkowi Chaosu. Nie jest więc powiedziane, że kult Khorna zawsze będzie łatwy do odnalezienia. Jedyną wskazówką mogą być np. tajemnicze zaginięcia - mało kto od razu zgadnie rozwiązanie. To w każdym razie Twój punkt widzenia na kulty i masz do niego prawo. Nie oznacza to jednak, że takie właśnie te kulty są. Jedno mnie ciekawi - skąd pomysł, że kultyści Tzeentcha najlepiej walczą? Zarówno Akolita, jak i Wtajemniczony tego kultu nie prezentują żadnej większej siły w walce. Np. Wtajemniczony Khorna to prawdziwy wymiatacz, ale skąd Tzeentch? Jak mają w kulcie jakiś większych magów, to oki - zazwyczaj jednak nie mają. | |
10-01-2008, 17:38 | #32 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Tak, ten podział to mój pomysł i znalazł zastosowanie w moich sesjach. A w KS nie jest napisane, że Khornici umieją działać w konspiracji. Wręcz przeciwnie, ich kulty są najsłabsze gdyż nie potrafią się opanować. Dlatego, wg. mnie, Johan Twój pogląd jest zły. homeosapiens, twierdzisz że podział bezcelowy. A ja się z tym nie zgadzam. Taki podział pomaga np. początkującym MG dostosować wybranego Boga kultu do poziomu graczy i ich bohaterów. | |
10-01-2008, 17:55 | #33 |
Reputacja: 1 | Ale kultyści Tzeentcha jak zresztą większość innych wcale nie muszą walczyć, wszystkie kulty opierają się na spiskowaniu, po co samemu walczyć skoro można wykorzystać kogoś innego żeby walczył za nas?
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
10-01-2008, 18:11 | #34 |
Banned Reputacja: 1 | Tak, masz rację pod warunkiem, że kult nie jest w stanie tworzenia i nie jest sam. Jeżeli kult jest dopiero tworzony a jego przywódca nie należy do nielicznej grupy oligarchów, to na ogół sięgnie po własne umiejętności. Kulty opierają się głównie na zadowalaniu swych Bogów, z tego co wiem. |
10-01-2008, 19:10 | #35 |
Reputacja: 1 | Głównym celem kultów jest podkopanie Imperium i obalenie go od wewnątrz, choć nie zawsze, niektóre kulty mają to gdzieś i ich głównym celem mogą być walki między sobą, istnieje pełno kultów np. Nurgla których celem jest tylko i wyłącznie walka z np. kultami Slaanesha albo jakiegokolwiek innego boga.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
10-01-2008, 19:26 | #36 |
Banned Reputacja: 1 | Chodziło mi o ogólną ideę kultów. Oni mają zadowalać boga, a to co robią jest tylko jego wolą. Oni nie decydują bezpośrednio o przeznaczeniu. kultu. |
17-11-2008, 15:54 | #37 |
Reputacja: 1 | Re: Moimi Ulobionymi Bogami Sa Tall i Rhyia Sa to bogowie natury i wszystkiego co z dzicza związane |
09-11-2010, 02:35 | #38 |
Reputacja: 1 | Faworytem na pewno jest Slaanesh - no cóż rządze, przyjemności i dzikie namiętności, jak go nie kochać? Potem Malal - niby bóg chaotyczny, ale renegat, który walczy z innymi chaotykami, lubię go za ten właśnie charakterek na opak. Tzeentch - nie do końca zrozumiany, pan tajemnic, chlera jedna ma coś w sobie. Ulryk - taka 'dobra' wersja Khorne, lubię go za to, że jest surowy jak zima i nieokiełznany niczym wilk. Raland - za poczucie humoru i przewrotność. Ale żeby nie było lubię też pozostałych bogów, bo każdy ma coś ciekawego do zaoferowania . Mało jest naprawdę nudnych bogów... Choc to raczej kwestia nudnych MG. Od tak odgrzewam starego kotleta^^. Ostatnio edytowane przez Nahgraz : 09-11-2010 o 02:40. |
22-11-2010, 19:16 | #39 |
Reputacja: 1 | Hah i bardzo dobrze bo mi się przyda do mojej sesji która startuje w ten weekend. Jacyś bogowie moimi faworytami? Hmmmm. Był kiedyś, dawno temu, wśród polskich fanatyków Warhammera koleś który mianował się Chaon chyba wtedy i stworzył brata Nurgle'a, pajęczego boga Talotha. Świetna naprawdę świetna robota z jego strony. A z oficjalnych bóstw to chyba najbardziej klimatyczny jest jak dla mnie Nurgle. Zgnilizna i zło jakie sieje są wspaniałe. Z bogów prawych i nie do końca prawdziwych popieram jak najbardziej Sigmara i Ulryka właśnie. |
23-11-2010, 11:40 | #40 |
Reputacja: 1 | Zmieniający Drogi i Mroczny Książę. Zdecydowanie. Z Nurglem zawsze miałam problem. O ile "filozofia" pozostałych 3 potęg była klarowna, o tyle Papa traktowany jest jako "to ten od chorób, much itd". Podczas czytania róznych książek natykałam się na dziwne informacje. Jestem ciekawa czy dla was coś sie jeszcze kryje pod tą zgnilizną i co? |