Witam Was serdecznie.

Jeszcze przed czasami, nim pojawiłem się na LI napisałem powieść. Tak.

Teraz chciałbym ją wydać i liczę między innymi na Waszą pomoc.

„Upadek” zrodził się mojej głowie kilka ładnych lat temu. Pomyślałem, co by...

Ja również dołączam się do gratulacji i nie mogę się doczekać książki

Tak sobie pomyślałem, że jakbyś w przyszłości robił kolejną zbiórkę na następne tomy to warto pomyśleć o jakiejś edycji kolekcjonerskiej dla tych co dołożyli więcej do projektu. Np. Twarda oprawa (może podszyta skórą), zszyte strony, dodatkowe klimatyczne ilustracje przy rozdziałach lub jakieś graficzne zdobienia przy stronach itp.

Wiem, że takie rzeczy można zamówić w introligatorniach, a wśród RPGowców sporo kolekcjonerów, więc jeśli pierwszy tom przypadnie ludziom do gustu, to pewnie kolekcjonerskie wydanie drugiego tomu będzie cieszyć się sporym zainteresowaniem. Tak myślę

Ale skóra musi być koniecznie z niechrzczonych niemowląt!!!!1

Gratki Armielu. Czekam na drugi tom.

No to doczekałem się książki
Nie ma mnie dla nikogo, dopóki nie skończę

Wiem, że książki powoli (dzisiaj, jutro) docierają do rąk Wspierających w tym LI-czy i w związku z tym mam serdeczną prośbę do Was aby po przeczytaniu podzielić się wrażeniami, dać jakąś recenzję (chociażby na tej stronie) czy w jakikolwiek inny sposób dać mi informację zwrotną co się podobało, co nie.

Sesje RPG i PBF prowadzę od lat i dzięki informacji od Was, graczy wyrobiłem chyba znośny styl i warsztat. Powieść wydałem pierwszy raz w życiu i nie mam pewności, co do tego jak zostanie przyjęta. Dlatego zależy mi na Waszych opiniach - jak zawsze zresztą. Będę wdzięczny za każde słowa - czy to krytyki czy też zadowolenia. Pozwoli mi to poprawić warsztat i wyjść w stronę Waszych, jako czytelników, oczekiwań.

Przed 15 minutami doszła paczka z książką! Jak zwykle listonosz przylazł w nieodpowiednim momencie, no ale dobra

Chciałam tylko dodać, że gazety, w których była książka, są podarte, w tym na jednej była krzyżówka i teraz nie mogę jej rozwiązać - bo podarte UBOLEWAM.

Ale poza tym książka wygląda pięknie

Otrzymałam... i zaiste, nie spodziewałam się, że będzie to taka wielka cegła.

Dostałem paczkę, zgodnie z obietnicą autora książka zapakowana w jego gołe zdjęcie. Niestety i ku wielkiemu żalowi małżonki, sąsiadki, przedszkolanki i członkiń przyparafialnego chórku, Panie na poczcie wyrwały kluczowe kawałki. Sądząc po kształcie i zaślinieniu na brzegach, prawdopodobnie zębami. Tak wiec nie jest możliwe stwierdzenie czy autor faktycznie jest taki "groźny" i nie zostaje nic innego jak po pastwić się nad jego dziełem. Co z pewnością uczynię, po zapoznaniu się z obiektem rzeczonym.

Listonosz już się zbliża, już puka do mych drzwi...Gdy widzę tą paczuszkę, me serce znowu drży...
Tak. Tak Armielu dostałem dziś paczuszkę. Dziękuję Ci w imieniu swoim, choć ku ubolewaniu innych - bowiem teraz mam idealną wymówkę by nie iść na żadną sylwestrową popijawę.
Odkurzam więc swoją ciemnicę, przygotuję stos świeczek i zasiądę w ciszy i spokoju by móc delektować się Twoim dziełem. Mój kot też chce Ci podziękować:

Valtharys - mam kotkę bliźniaczkę Twojego kota. I oczywiście też wskakuje w każdą paczuszkę, kartonik czy nawet na kartkę na podłodze

Życzę wszystkim ciekawej lektury.

Godzina 12:13, wiatr umiarkowany, zimno, w pracy grzeją, gorąco. Nie-ciszę buczenia komputerów i pojękiwań współpracowników zakłóca telefon. Dzwoni rodzicielka:
- Wiesz, odebrałam Ci tą paczkę z poczty i myślałam, że w środku są same gazety!
Dziękuję za folię bąbelkową. Kocham.
Nie mogę jeszcze odnieść się do treści, ale wykonanie wygląda świetnie - nawet domownicy byli pod wrażeniem. Mam nadzieję, że będzie dumą mojej małej biblioteczki.
Już czekam na drugi tom