|
Zapomniane ruiny Odważysz się tam wejść? Zastanów się czy masz odwagę i czy to ma... sens - czyli archiwum działu. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-03-2008, 15:11 | #1 |
Reputacja: 1 | Postacie W tym temacie publikujemy swoje karty postaci na OT08, oraz zdjęcia swoich postaci (tak to znaczy, że wasze własne) . Chciałabym by każda karta zawierała : -imię postaci, -ksywę, -profesję, -proponowaną pozycję w grupie, -jak dołączyła do Trupy, -skąd jest, -jaka jest jej historia. Prosiłabym aby każda osoba przygotowała sobie jedną postać tak na funkiel-nówka i ze 2 ogólne koncepty innych postaci, jakby wam się zginęło przedwcześnie. O każdej postaci chce usłyszeć również kilka słów opinii od innych uczestników wyjazdu. Przepraszam was, że nie daję dobrego przykładu i nie wystawiam swojej postaci jako pierwsza, ale na prawdę z braku czasu się tak zdarzyło. Daję słowo, że na przyszłość postaram się być sumienniejsza. I jak najszybciej wystawić swoją postać. Pozdrawiam serdecznie i czekam na KP Ruda
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
29-03-2008, 21:26 | #2 |
Reputacja: 1 | Ja mam takie wstępne pytanie. Czy mogę grać medykiem?? Przyda się taki, zwłaszcza że będziemy chyba mieli sojusz z BH. Przygotuję sobie torbę medyka, poplamię buraczkową bandaże, żeby wyglądało jak krew. I parę innych rzeczy. Sztuczne flaki i takie tam. Druga kwestia. Mój medyk może występować jako komik. Już wymyśliłem parę postnuklearnych gagów. Co wy na to? Lhia, Ruda, Redzia chyba nadaję sie na komika, co? I nie boję sie występów przed publiką. No i mam chyba gadane(prawda Redziu?). Więc chętnie będę wsparciem we wszelkich negocjacjach. Mam mowę ciała w małym palcu, umiem flirtować i uwodzić (facetów też ) i przeczytałem masę książek o technikach manipulacji bo to w czasie studiów leżało w sferze moich zainteresowań. Jak tylko uzyskam odpowiedź na pytanie to obmyślę i dam KP.
__________________ Arkham Radio |
31-03-2008, 17:47 | #3 |
Reputacja: 1 | Odpowiedź tak jak napisałam Ci na gg Miśku jest jak najbardziej pozytywna. Chętnie zobaczę medyka-podwórkowego profesjonalistę u siebie w ekipie O twoich zdolnościach również mogę poświadczyć, a więc rób jak chcesz, czekam na efekt końcowy. A do wszystkich uwaga: Grajcie kim chcecie, to nie jest tak, że wasz wybór jest mocno ograniczony, każda postać to wasz indywidualny wybór, choć wybór owej frakcji wiąże się z pewnymi schematami, których nie możecie odrzucić. Powodzenia wszystkim i czekam na wasze postacie, w końcu sama muszę swoją Fifkę stworzyć na podstawie braków w składzie i na układach jakie sami wykreujecie. Jeśli są jakieś prośby o funkcje w grupie, również piszcie tutaj. Obecnie są rozdane 4 role : Lobogirl - szef ochrony frakcji, Mortiis - szef sztabu, Lhia - burdelmama, ja - "przodowniczka pracy". Pozdr Ruda
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
31-03-2008, 23:06 | #4 |
Reputacja: 1 | Wpadłem na ogólny koncept mojej postaci. W sumie pomysł zawdzięczam Rudej (dzięki serdeczne), albowiem dzięki wątkowi "Święte oburzenie" coś mnie natchnęło pewnie to duch świętej radiacji... Mianowicie, któż was zaprowadzi do Pana zbłąkane owieczki? Wyspowiada, doradzi, a i mszę odprawi (jak najbardziej mroczną), zbierze na tacę i poopawiada wam o piekle i takie tam... oczywiście, że your very own, personal priest! Rezerwuje sobie koncept maniakalnego kaznodzieji, co do szczegółów to proszę o cierpliwość, matura za miesiąc i wypadałoby się troszkę pouczyć. ^^
__________________ Bo nie wiemy co za tym dniem, Za horyzontem, za dniem... |
01-04-2008, 12:53 | #5 |
Reputacja: 1 | Ok, napisałam, że macie sporą dowolność co do waszych postaci, jednak nie przewidywałam, że znajdę taki pomysł. Verax, sprawa wygląda tak, że jeśli chcesz zagrać taką postacią, musisz mi najpierw baaaaaardzo dobrze umotywować co ona robi w naszej grupie? Po drugie musisz bardzo dobrze umotywować to kierownictwu fabularnemu OT. O ile pamiętam kapłani mają możliwość przyspieszyć respawn czyli powrót postaci do świata żywych, tak więc masz twardy orzech do zgryzienia. Co innego lekarz, ktoś musi przeprowadzać aborcje przecież. Jak mnie przekonasz, to możesz być NSowym kaznodzieją Czekam na pomysł tłumaczenia, bo uważam, że będzie na co popatrzeć. Pozdrawiam Ruda
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
02-04-2008, 01:41 | #6 |
Reputacja: 1 | Tak na marginesie to zwracam uwagę na frakcję Zakonem zwaną na OT. Twoja postać kapelana może ich wzburzyć (fabularnie) i co za tym idzie sprowokować atak na nasze obozowisko. Paniatna ? hihi! |
02-04-2008, 12:11 | #7 |
Reputacja: 1 | Nu ja w swoim chorym umyśle przepełnionym kultem dla wszelakich noży i sztyletów umyśliłem sobie zostać mistrzem w rzucaniu tychże Do profilu frakcji pasuje jak najbardziej, asystentka przywiązana do deski i przebijamy baloniki zawieszone w strategicznych miejscach. Wiem że na rzucanie prawdziwym nożem nikt mi nie pozwoli (a i sam bym się pomimo pewnej wprawy tego nie podjął) więc mam w planach wyprodukowanie kilku "drewniaków" o różnych rozmiarach i kształtach po czym odpowiednio je zabezpieczyć żeby nikomu sie krzywda nie stała. Taki a nie inny charakter postaci predestynuje ją do zostania nadwornym eliminatorem osób niechcianych (walkę nożem swego czasu sporo trenowałem a wygląd mam niepozorny więc zdjęcie kogoś w strefie offasg nie powinno być trudne). Jak zapatrywania na mój pomysł?
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas... "Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" Ostatnio edytowane przez Durendal : 02-04-2008 o 12:53. |
02-04-2008, 13:31 | #8 |
Reputacja: 1 | Radze przeczytać mechanikę walki otuliniakami. Raz że najpewniej tak jak na poprzednich edycjach rzucanie otuliniakami będzie zabronione a dwa że walka otuliniakiem trwa do 3 trafień. Potrzebował być 6 noży by zabić dwóch gości. Jeśli jednak byłbyś nożownikiem walczącym wręcz to nie widzę problemu i z pewnością zwinny gościu z nożem w każdej garści byłby bardzo klimatyczną postacią. |
02-04-2008, 16:29 | #9 |
Reputacja: 1 | Shafa, słonko, jednak chyba się moja opinia bardziej liczy Ale dobrze, że zgrzyt z mechaniką się w tym pomyśle właśnie ujawnił i że wskazałeś na niego. (tak, mam żal o tę nieprzespaną przez Ciebie noc ) Pomysł jest Durendal fajny, zasady widzą to trochę inaczej. Jest o ile pamiętam opcja profesji postaci jako skrytobójcy - może to by Ci jakoś bardziej pasowało? Z drugiej zaś strony - hmn.. Naprawdę chętnie bym sobie obejrzała jakiś ciekawy pojedynek na noże - niestety coraz mniej ludzi interesuje się tą sztuką walki, tylko jakieś katany, pierdoły i dyrdymały, a o naszych wspaniałych europejskich tradycjach to głucha cisza. Dobra, dość rudziowego marudzenia. Heh, niestety część ludzi przyjeżdża sobie postrzelać i nożownik raczej nie będzie szybszy od strzelca. Za to skrytobójca może być i w tym wypadku nie ma zasady "do trzech razy sztuka". Boshe, mam nadzieję, że nie wyciągnęłam tego ze zwojów neuronowych w których pre-aprylisowy żart ogrów OT mi siedział. Zaraz zerknę i w razie czego edytnę post. Pozdr Ruda EDIT: Nie, nie pomyliłam się. Piszę to by potwierdzić swoją wielkość i zaangażowanie w sprawę, mimo swojego obecnego stanu Dobra, Durendal masz tu wycinek z mechaniki OT, o którym Shafa mówił: 4. Walka bronią otulinową: 4.1. W trakcie gry wolno używać wyłącznie broni otulinowej i tarcz okazanych na akredytacji i przetestowanych pod kątem bezpieczeństwa. 4.2. Zdrowa postać która otrzyma trzy ciosy staje się natychmiast ranna i musi paść na ziemię (efektownie upaść, położyć się, kucnąć, itp.) Od tej chwili musi postępować zgodnie z zasadami pancerzy (Punkt: 7. Pancerze). 4.3. Ranna postać leżąca na ziemi która otrzyma jeden cios natychmiast umiera (postępuje dalej zgodnie z punktem: 9. Śmierć) 4.4. Uderzenie otuliniakiem w broń ASG powoduje uszkodzenie tej broni - z takiej broni niemożna strzelać. Broń można naprawić u technika. 4.5. Zdrowa postać która otrzymała jeden lub dwa ciosy (otuliniakiem), po otrzymaniu trafienia (kulką) postępuje tak jak w punkcie 3.2. (pada natychmiast ranna na ziemię). No i moja mała propozycja dla Ciebie: 6. Skrytobójstwo Skrytobójstwo polega na zabiciu przeciwnika jednym ciosem, przez co unika się walki. Można je wykonać tylko pierwszym ciosem i tylko podkradając się niezauważenie do przeciwnika. Należy bezpiecznie zasymulować cios jednocześnie wypowiadając słowo: „Zabijam”. Osoba trafiona w ten sposób ginie natychmiast i musi paść na ziemię (efektownie upaść, położyć się, kucnąć, itp.) (postępuje dalej zgodnie z punktem: 9. Śmierć). Mimo tych cytatów zapraszam, a może nawet już nie zapraszam, ale stwierdzam, że macie obowiązek zapoznać się z całością mechaniki OT. To samo będzie z regulaminem który powinien się pojawić za jakiś niedługi czas. Miłej lektury moi drodzy.
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." Ostatnio edytowane przez rudaad : 02-04-2008 o 16:37. |
02-04-2008, 16:57 | #10 |
Reputacja: 1 | Mechanikę czytałem ale nie zauważyłem w niej nic o zakazie rzucania... Ale skoro taka zasada istnieje to pomyśle nad czymś innym w tym stylu A co do dziabnięcia kogoś w plecki po ciemaku to coś dla mnie, pełen komfort hrhr A tak nawiasem mówiąc... Ruda taką prawdziwą walką na noże byś się nie nacieszyła... Bo po kilku sekundach jeden z zawodników (albo obaj) zaliczyłby trafienia oznaczające śmierć lub ciężkie rany. Nóż to już taka wredna broń że kto dziabnie pierwszy zazwyczaj wygra. A żebym nie wyszedł na wariata i maniaka to powiem, że w realnym życiu uważam że najlepszym sposobem i do tego stuprocentowym na wygranie walki na noże jest do niej nie stawać. A co do wspomnianych katan to ludzie mają na ich temat tak przesadzone zdanie że mi tą broń skutecznie obrzydzili. Ale starczy bo zaraz się zacznę rozwodzić na szczegółami technicznymi i wyjdzie mi 3 strony artykułu
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas... "Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |