10-08-2006, 22:00 | #1 |
Reputacja: 1 | [ Artykuły ] Zew Cthulhu Tytuł artykułu: Zew Cthulhu Autor: Yarot Opis: Opis systemu Kategoria: Opowiadania Typ: Artykuł >>Czytaj cały artykuł
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
31-08-2006, 00:19 | #2 |
Banned Reputacja: 1 | Rozumiem Yarot, czym sie kierujesz starając sie przybliżyć ogólne założenia systemu. Mistrzów i Graczy w ZC stosunkowo mało. Jednak o wiele więcej satysfakcji sprawia osiągnięcie czegoś samemu. Różnica taka, jak między korzystaniem ze ściągi, a szperaniem w zródłach. Pozwól, że posłużę sie swoim przykładem. Pierwsze opowiadanie "cthulhowe" przeczytałem z lat dziecięctwa ledwie wypełznąwszy. Były to cieniutkie książeczki z niesamowicie tandetnymi okładkami, w jednej z nich było opowiadanie Howarda. Treści już dobrze nie pamiętam, elementem najważniejszym była figurka ropuchy przywieziona z Ameryki Południowej. Potem poszło już tradycyjnie, Lovecraft i inni. Ale podręcznik kupiłem potem ( zresztą wcześniej nie było specjalnie możliwości ) mając już wyobrażenie o klimacie systemu i mniej więcej wiedząc "czym to się je". I taka droga wydaje mi sie lepsza i logiczniejsza. Owszem kto zainteresował się tematem niech kupi podręcznik, ale niech nie rzuca się do prowadzenia sesji po jednokrotnym przekartkowaniu podręcznika. Warto poświęcić trochę czasu na przeczytanie paru nawet opowiadań poświęconych światu Mitów. Dlatego nie jestem entuzjastą nadmiernej reklamy ZC, sposób dotarcia do systemu poprzez literaturę jest chyba " zdrowszy" No i Gracze jakoś potem bardziej w specyfice, tego bądz co bądz niezbyt łatwego i do prowadzenia i do odgrywania systemu zorientowani. Co do samego artykułu fachowo, nie nudząc i zawierając to co najważniejsze. 9 a nie 10 zaś dlatego, ze nie do końca się zgadzam z samą ideą dla której powstał. WiadomośC o kampanii ZC to miód wylany na mą duszę. |
17-09-2006, 23:18 | #3 |
Reputacja: 1 | Tak, droga od literatury do systemu jest jak najbardziej słuszna i właściwa. Nie da się poznać Mitów oraz tego, co ze sobą niosą li tylko z przygód. Dlatego też klimatu Cthulhu nie opisze się niczym, jeśli nie czytało się czegokolwiek należącego do wielkiej biblioteki mitów. Z drugiej strony nie jest celem, by pojawili się tacy, co rzucą się zaraz na system, bo spodobały się im opowiadanka. To już pisaliśmy w jednym z tematów, że na to potrzeba choć chwili zamysłu oraz przygotowania (chociażby historycznego). Ja wychodzę jeszcze z jednego założenia - "Zew Cthulhu" to idealny system dla nowicjuszy w nim, choć niekoniecznie na nowicjuszy w grach fabularnych. Mechanika jest intuicyjna, postacie normalne a przygody przechodzą od normalności ku szaleństwu. Świat jest poznawany niejako oczami Badaczy i to dopiero wtedy mogą się dowiadywać o istnieniu mitów oraz drugiego dna naszego świata. Takie poznawanie jest zdrowsze i czasami lepiej wypada niż prowadzenie Badacza, który na ZC zęby zjadł. On w zasadzie powinien zaczynać z umiejętnością "Mity Cthulhu" na poziomie co najmniej 50% A z drugiej strony odegranie Badacza, który nic nie wie, przez postać, która wie wszystko to jest cholernie ciężkie wyzwanie i wielu temu może nie podołać. Zaś planowana przeze mnie kampania nadejdzie wkrótce, jak tylko za oknem dzień skróci się znacznie, noc zapanuje nad światem a słońce i ciepło zastąpi szaruga oraz blask księżyca. Będzie to "Shadow of Yog -Sothoth" wraz z moimi uzupełnieniami, wplecionymi wątkami oraz NPC-ami. Całość oczywiście dzieje się w Stanach, w latach 20 zeszłego stulecia. Zatem klasyka ZC wraca na salony. O samej kampanii jeszcze będę mówił, zatem wypatrujcie, czy gwiazdy będą w porządku.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
17-09-2006, 23:37 | #4 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Ale z innej strony pomyśl Yarot, jak nowicjusze grają w ZC, zwłaszcza jeśli wczesniej poznali cRPG. Co jakiś czas mamy nowych graczy w ekipie. W tym sensie nowych, że w ZC nie grali lub mało i zachowują się jak w WFRP lub CP2020. ZC to bardzo trudny system - w prowadzeniu i graniu. Wiele osób nei ma radochy z grania weń, bowiem nie mogą siłowo rozwiązać problemu. Cytat:
Jeśli chodiz o samą literaturę - Lovecraft w czytaniu prosty nie jest, głównie niedostatki warsztatu tu decydują. Prozę ratuje wizjonerstwo. Dlatego jak już faktycznie ktoś się zafascynuje jego opowiadaniami, to droga do RPG prosta jak umysł Amerykanina. Ja osobiście chyba preferuję ZC współczesne lub scrossowane z cyberpunkiem, ale to osobiste zboczenie. NAtomiast sam system jest cudownie uniwersalny i marza mi się przygody w różnych epokach. Zagrać rycerzem, który podcza Wojny Dwóch Róż spotyka nienazwane; libijskim najemnikiem za Ramzesa Wielkiego, odkrywającego ruiny na pustyni; szwedzkiego muszkietera z wojny trzydziestoletnie, czy nawet członka wyprawy załogowej na Proximę ("Event Horizon" roxx). Pozdr | ||
18-09-2006, 09:25 | #5 | |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Liteatura Lovecrafta nawet dla mnie jest ciężka Jego opowiadanie są czasem takie, że trzeba sie zmusić, żeby czytać dlaej, ale kiedy trafi się na ten fragment grozy, serduszko wali mocniej i zaczynam się nerwowo rozglądać, czy aby spod łóżka mi Nyarlathotep nie wyskoczy :P Ale warto, naprawdę warto czytać Lovecrafta Cytat:
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher | |