|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-06-2008, 09:41 | #31 |
Reputacja: 1 | Zaklęcia typu save or die kiepskie były... nie lubiłem ich bardzo... a rolę zaklęć użytkowych pełnią teraz rytuały, których w dodatkach na pewno będzie więcej, a czarodziej jest mistrzem rytuałów... Mi nie pasują umiejętności, teraz każdy na mniej więcej takim samym poziomie zna np. historię. :/ |
28-06-2008, 09:57 | #32 |
Reputacja: 1 | Zasadniczo kwestia umiejętności była tak tłumaczona przez autorów nowej edycji, że w 3.0 każdy munchował parę umiejętności (np. mag: czarostwo, koncentracja, wiedza tajemna) a resztę kompletnie olewał. Obecna wersja ma dodać "realizmu", sprawiając że wraz z rozwojem postaci wzrasta jej doświadczenie w zakresie jej umiejętności klasowych. Efekt jest taki, że wszyscy potrafią wszystko, tyle że niektórzy mają premię +5. Zresztą nie tak znowu wszystko, bo niektóre opcje umiejętności wymagają wyszkolenia. |
28-06-2008, 10:17 | #33 |
Reputacja: 1 | Rytuałów nie przejrzałem. Sama nazwa wskazywałaby, że są czasochłonne - czy w istocie tak jest czy mogą one pełnić rolę 3.5-edycyjnych zaklęć użytkowych, jak np. przejście w ścianie, albo iluzorycznego terenu, które czasami potrzebuje się 'na już'? Aaa zresztą... poczytam sobie jak mi się nudzić będzie
__________________ Wisdom of all measure is the men's greatest treasure. |
30-06-2008, 00:51 | #34 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Oczywiście! Możesz rozmawiać i oddychać pod wodą, wysyłać wiadmość, tworzyć portale nawet do innych planów, przez ściany przechodzić itp. Jest ogrom tych rytułałów ale musisz się pierw odprawić a później np. przechodzić przez ściany. Te rytułały są naprawdę ciekawe i pomocne! |
30-06-2008, 01:30 | #35 |
Reputacja: 1 | Choć większość z nich już znaliśmy - tylko że pod nazwą czarów. Kołatka na przykład (czy jak się nazywało to otwieranie zamków w trzeciej edycji, to zaklęcie wciąż najlepiej z Baldura pamiętam) to teraz rytuał 10-minutowy. Ale w sumie to z większością tam zawartych "znajomych" się zgadzam, zasługiwały na specjalną kategorię i wydłużony czas rzucania. Czyli w gruncie rzeczy tak, to to co znaliśmy w 3.5 jako zaklęcia użytkowe.
__________________ if (Youre_Happy && You_Know_It) { Clap_Your_Hands; } |
30-06-2008, 11:30 | #36 |
Reputacja: 1 | No właśnie o to mi chodzi... zaklęcia użytkowe były zazwyczaj potrzebne 'na już', no. uciekając przed wrogiem wyjątkowo pomocna była iluzoryczna ściana, albo przejście w ścianie, albo nawet ta koładka... skoro teraz na taką pierdołę jak otwarcie drzwi czarem potrzeba 10 minut... to ja nie mam więcej pytań... Albo różne buffy, które czarodziej na siebie rzucał na początku walki - to były czary, które potrzebne są na zawołanie, bo w walce nie ma 10 minut żeby rzucic na siebie np. kamienna skore... Teraz moim zdaniem w walce czarodziej ogranicza sie jedynie do bycia armata i to w dodatku nieefektywna bo warlock jest teraz strikerem. A wiec czarodziejem nie da sie teraz ani porzadnie przywalic ani zrobic takich zabiegow zeby walki uniknac lub wprowadzic przeciwnika w niezly bajzel nie zadajac mu nawet 1 hp dmg. It sucks! jak dla mnie
__________________ Wisdom of all measure is the men's greatest treasure. Ostatnio edytowane przez Cosm0 : 30-06-2008 o 11:33. |
30-06-2008, 11:44 | #37 |
Reputacja: 1 | Czarodziej jest nadal przydatny, jego czary mają bodajże największy zasięg, efekty uboczne zawsze prawie, oraz obszarowe są, czarnoksiężnik nie ma dużych szans z bandą minionów, podczas gdy czarodziej rzuci jedno zaklęcie i po kłopocie, poza tym ma najwięcej rytuałów, które są bardzo pomocne, a to że dłużej trwają ma zaletę - zwiększa grę zespołową, gdzie mag nie może już zastępować łotrzyka tak dobrze jak wcześniej, ani innych klas, zwiększa też strategię i sprawia że mag staje się ważny, inni muszą go chronić podczas gdy sam odprawia rytuał, a do tego dzięki magii na życzenie sam możne podczas walki być zawsze użyteczny, a nie kryć się kiedy skończą się mu zaklęcia :P |
30-06-2008, 21:24 | #38 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Święta prawda, zawsze może użyć At-Will Powers, po za tym są czary: Lewitacja, Teleport na krótką odległość, niewidzialność, Wrota do innych lokacji, fly i naprawdę wiele innych. Szczerze mówiąć mag mi się bardziej w 4.0 edycji podoba niż w innych już nie jest tak jak kiedyś over power class, tutaj mag może i ma mniej możliwości ale nie jest od wszystkiego tak jak przedmówca powiedział. Fajne też są epickie prestiżówki np. Demigod coś ala maga, który chce być nieśmiertelnym. Cosm0 chciałbym też abyś tak nie marudził i dokładniej przyjżał się magowi, jest on naprawdę ciekawy! Ostatnio edytowane przez Warlock : 30-06-2008 o 21:31. |
01-07-2008, 01:29 | #39 |
Reputacja: 1 | Ależ ja to właśnie specjalnie robię Zaznaczyłem na początku, że to są moje pierwsze odczucia i że nie przyglądałem się temu dokładnie, dlatego chcę się tutaj dowiedzieć coś jeszcze zanim się wezmę za czytanie podręcznika 'od deski do deski' bo póki co mam inne rzeczy do czytania
__________________ Wisdom of all measure is the men's greatest treasure. |
12-08-2008, 09:52 | #40 |
Reputacja: 1 | Przyłącze się do dyskusji, mam podręczniki do 4ed, zagrałem do tej pory 3 gry testowe, 2 sesje, w których byłem graczem i 2, które prowadziłem, zrobiłem około 19 postaci (kombinacje ras i klas, na tych samych rzutach) i powiem, że moim zdaniem ed4 jest lepsza i bardziej zrównoważona od ed3 i 3,5. Mag dalej może być bufferem dzięki zdolnością/czarą Utility gdzie na 2lvl zyskuje odpowiednik kamiennej skóry +4 AC dla siebie lub przyjaciela, jako zdolność Encounter. Tworzenie maga człowieka daje nam na dobrą sprawę 7 zdolności/czarów At-Will co pozwala niesamowicie ciekawie odgrywać rolę maga. Bardzo mnie irytowało to w poprzednich edycjach, że mój mag nie potrafił np. przy lewitować sobie puchary wina ze stołu, bo miał limit nawet tak prostych czarów, że o jakiejkolwiek walce pierwszo/drugo levelowy mag mógł zapomnieć w pojedynkę, tu mag w walce jest maszynką do zabijania, kwestia dobrania zdolności/atutów. Lepszy w tym zadaniu okaże się tylko Warlock, który z InfernalPact zadaje więcej obrażeń lub na FeyPact potrafi odpychać wrogów, ale Warlock poza zadawaniem obrażeni nic nie potrafi. Bardzo żałuje jednej rzeczy tylko w 4ed, usunęli mi moją ukochaną klasę barda, ale dali doskonałego maga. Co do Umiejętności ich liczba została zmniejszona ale pod każdą umiejętność podchodzi teraz więcej rzeczy. Np. Pod akrobatykę, balansowanie, upadanie, wyzwalanie się, efektowne ataki i sztuczki. Pod Złodziejstwo, kradzież kieszonkowa, otwieranie zamków, zręczna dłoń. itp. Umiejętność i ich rozwój sprawdzają się nad wyraz dobrze. Nieprawda, że na tym samym lvl każdy ma tyle samo np. historii dlatego, że tworząc pierwszo levelową postać wybieramy umiejętności, które nasza postać ma wyszkolone i do nich mamy bonus +5, ale wybieramy je spośród umiejętności klasowych, a nie ze wszystkich, potem dochodzą jeszcze atuty takie jak "jack of all trads" czy "specjalizacja w umiejętności". Z argumentem że nowe D&D stały się diablo, w żaden sposób się nie zgodzę, z każdego systemu można zdobić diablo i z każdego da się zrobić dark. Faktycznie patrząc na pierwszy rzut oka na zdolności postaci można dojść do wniosku, że to hack'n slash ale czy to zawsze nie była kwestia prowadzenie sesji/kampanii? dobry MG nawet z settingu a'la diablo zrobi sesje w której nikt broni wyjmować nie będzie musiał. |