28-04-2009, 22:00 | #11 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | |
29-04-2009, 23:14 | #12 |
Reputacja: 1 | Prabar_Hellimin nie wiem czy te słowa kierujesz także do mnie, ale jakby co nie jestem jakimś panikarzem który boi się byle kichnięcia,tak szczerze mówiąc na niczym mi nie zależy. Jestem jednym z tych którzy spokojnie przyglądają się jak cała nasza rasa walczy między sobą o pieniądze i władze, bo tylko to się dla nich liczy. I, no wiem dla niektórych może brzmieć to trochę strasznie, ale czekam na coś co wybiło by całą ludzkość, patrząc się na to wszystko mam porostu dość,nie no może trochę przesadzam, ale naprawdę mnie to denerwuje . A tak po za tym z ostatnich najnowszych wiadomości wynika że poziom zagrożenia zwiększono z 4 na 5 z 6 maksymalnych poziomów, i zginęło około 159 , a około 2600 jest zarażonych. Strach i Panika powoli zaczyna się rozprzestrzeniać o wiele szybciej niż sam wirus , Rząd Egiptu postanowił zabić wszystkie świnie w kraju, żeby w jakiś sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa .Kto wie, może niedługo wirus zaniknie, zobaczymy. NIE ŻYJESZ PO TO ŻEBY WALCZYĆ TYLKO WALCZYSZ PO TO ŻEBY ŻYĆ
__________________ '' Jeśli coś się zaczęło musi się skonczyć '' |
30-04-2009, 13:43 | #13 |
Reputacja: 1 | Przed wypowiadaniem jakiś opinii o lobby farmaceutycznym, należałoby przeczytać to co w dość zgrabnej i przystępnej formie napisał na wstępie tego tematu merill. Na świńską grypę nie ma szczepionki, a skuteczność leków jest skuteczna tylko w wybranych przypadkach podlegającym takim zmiennym jak czas i region świata. Czysto teoretycznie hipotetyczny polski mutant świńskiej grypy może się okazać nie do zwalczenia żadnym lekiem. O chorobie nie wiemy praktycznie nic i osądy mówiące, że za dwa miesiące nikt nie będzie już o tym pamiętać są po prostu nierozsądne. Oby tak było. Nie ma jednak żadnych podstaw, by tak uważać. Każda choroba kiedyś była nowa i każda zaczynała od niżów społecznych przynosząc z początku żniwa wielkości "zaledwie" 160 ofiar. A co do bezradności NFZ, to też bym nie przesadzał. Wczoraj w sanepidach szumiało aż od zapytań o testy do wykrywania antygenu Influenza A w próbkach wymazów. To samo dotyczy Krajowego Ośrodka ds Grypy w PZH. Jeśli ktoś rzeczywiście chce mieć jakieś rzetelne informacje na temat tej choroby, to polecam oczywiście portal WHO, a nie polskie serwisy dziennikarskie.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
30-04-2009, 14:10 | #14 |
Banned Reputacja: 1 | Szczerze mówiąc co parę lat wybucha kolejna panika z powodu "nieuleczalnej" choroby. Hiszpanka (do 500 mln zachorowań 50 do 100 mln zgonów), epidemie grypy azjatyckiej 57 -58 : 1mln do 1,5 ofiar, grypa honkong 68 - 70 (750 tys do 1mln zmarłych), AIDS mająca unicestwić Zachód, ptasia grypa, choroba wściekłych krów itd. Za rok nikt nie będzie o świńskiej grypie pamiętał. Takie epidemia są po prostu NORMALNE i nie są niczym nowym ani zaskakującym. Zginęło 160 osób, przykre ale to tyle chyba ile ginie miesięcznie na polskich drogach. Głupota jest bardziej śmiercionośna niż najgorsza nawet grypa. Tak przy okazji to przypadki dżumy i cholery notuje sie już się w Rosji, a nie tylko w Chinach jak do niedawna. Ostatnio edytowane przez Arango : 30-04-2009 o 15:23. |
01-05-2009, 09:57 | #15 |
Reputacja: 1 | Każda choroba kiedyś była nowa i każda zaczynała od niżów społecznych przynosząc z początku żniwa wielkości "zaledwie" 160 ofiar. I jak narazie większość chorób zwalczono dostatecznie, by nie bać się szczurów. Tak samo jak teraz choroby szybciej się roznoszą, tak samo mniej czasu zajmuje opracowanie leku na nie. Dlatego mnie osobiście śmieszy TAKA panika, jaką się obserwował w dzień po nagłośnieniu tego w informacjach. Była chyba większa, niż ta, jaką wywołał zdechły na ptasią grypę łabądź w Toruniu. Ech, ta ludzka skłonność do wyszukiwania sobie przyczyn własnej zagłady. Ja nie twierdzę, że to nie jest niebezpieczne, albo, że mnie ta grypa nie ruszy, bo jestem odporny. Mnie ta grypa nie ruszy, bo do mnie nie dotrze. A jeśli dotrze, to mylić się jest rzeczą ludzką.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
04-05-2009, 20:28 | #16 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ogólnie dobrze ujął to Arango: epidemie nie są niczym niezwykłym. Niemal każda choroba w końcu wygasa samoczynnie, bo po prostu część zarażonych się na nią uodparnia. Więc nadal sądzę, że zagrożenie jest niższe od tego co usilnie wmawiają nam media. Co nie znaczy, że powinno się zaprzestać prób ograniczenia choroby.
__________________ Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie. Armia Republiki Rzymskiej | |
11-05-2009, 21:30 | #17 |
Reputacja: 1 | Mówiąc kolokwialnie - dupa nie początek końca. Mieszkam w Mielcu (ognisko zarazy ! Yeah ! XD) i żyję. A ta pierwsza chora już wyszła i zaraza się nawet nie rozniosła. Media chcą zarobić i tyle. |
18-05-2009, 23:09 | #18 |
Banned Reputacja: 1 | A ponieważ sezon ogórkowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął możemy niedługo jeszcze oczekiwać, bo ja wiem ? Żabiej podagry ? Śmiech śmiechem, ale taka "hiszpanka", choć może w nieco mniejszej skali w końcu musi się powtórzyć. To tylko kwestia czasu. |
09-06-2009, 10:42 | #19 |
Reputacja: 1 | Jak na razie choróbsko nie wyhamowuje proszę gryposceptyków I bynajmniej nie ogranicza się do państw o ubogim poziomie higieny, czy dużym przeludnieniu (kanada, australia, usa). Zdecydowanie nie doceniacie starej dobre influenzy Media tymczasem ucichły wspominając tylko przypadki na naszym "podwórku" więc słabo przypomina to nagonkę na wycieczkę do apteki. Co do wspomnianego czynnika psychiki, zgadzam się jednak jak najbardziej. Natomiast są niewątpliwe plusy - coraz więcej PCRów robi się w Polsce
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
09-06-2009, 18:45 | #20 |
Banned Reputacja: 1 | Najpierw były szalone krowy, potem ptaszydła, teraz biedne świnki. Wydaje mi się, że sytuacja się uspokoi. To zapewne tylko przymiarki władzy przed wypuszczeniem w świat wirusów mających zdziesiątkować ludzką populację, więc chwilowo nie powinniśmy się martwić, przynajmniej przez kilka lat. Lepszym nośnikiem czegoś takiego od mięsa byłaby zdecydowanie np zakażona Coca Cola. |