Draugdin

Podmrok. Rozciągająca się pod całym Faerunem sieć tuneli i jaskiń nawet nie wiadomo czy do końca zbadanych. Jest to bodajże najniebezpieczniejszy obszar w całych Zapomnianych Krainach. Zamieszkała głównie przez drowy, mroczne i niegodziwe elfy o czarnych skórach i białych włosach, a także o okrutnych i bezlitosnych charakterach. Mieszkają tam też duergarowie, krasnoludy o ciemnej skórze oraz illithidzi zwani potocznie łupieżcami umysłów. Wieść niesie, że w najgłębszych rozwidleniach tuneli Podmroku można spotkać nawet beholdery. Nie wspominając już o wszelkiej odmianie i rozmiarach pająków. Wszystkich zamieszkujących ras i gatunków Podmroku nikt tak naprawdę nie zna gdyż jest to obszar wciąż niezbadany i skrajnie niebezpieczny, żeby nie powiedzieć zabójczy.

Gdzieś na głębokiej prowincji i z dala od często uczęszczanych szlaków podróżno-handlowych na pograniczu powierzchni i wejścia do Pomroku egzystowały jak dotąd w dość kruchym zawieszeniu broni krasnoludy zamieszkujące niewielką fortecę zwaną Kamienną Przyłbicą i mroczne elfy żyjące w enklawie drowów Til’Asperna. Obydwa te miejsca leżą na krawędzi Podmroku natomiast położone na dość rozległym obszarze ciąg naturalnych jaskiń i kopalni stanowi granicę pomiędzy tymi dwoma osadami. Enklawa i otaczające ją tereny od dawna były obszarem konfrontacji pomiędzy krasnoludami z twierdzy, siłami duergarów z głębi ziemi oraz drowami chcącymi utrzymać swoją enklawę.

Drowy z Til’Asperna i ich bezpośredni sąsiedzi duergarowie wahają się pomiędzy niepewnym zawieszeniem broni, a otwartym konfliktem. Obecnie prowadzą oni przedłużające się negocjacje, dotyczące tego bogatego w mithral obszaru. Obie strony są więc szczerze zainteresowane przejęciem kontroli nad tymi terenami. Według warunków ostatniego rozejmu żadna ze stron nie może badać i wykorzystywać kopalni. Jednak kilka tygodni temu małej grupie drowów z enklawy udało się wypędzić duergarów ze spornego terytorium narzucając tym samym kolejny krótkotrwały i bardzo kruchy rozejm obowiązujący do dnia dzisiejszego.

Wyczuwając okres spokoju w konflikcie pomiędzy dwoma złymi rasami krasnoludy z Kamiennej Przyłbicy wiedzą, że muszą uderzyć szybko i precyzyjnie. Wiedzą, że muszą uniemożliwić zarówno drowom jak i duergarom zebranie sił wystarczającyh, by zdołały całkowicie opanować sporny rejon lub zawrzeć trwały pokój. Co ważniejsze w ciągu ostatnich kilku miesięcy mała i względnie odizolowana krasnoludzka forteca kilkakrotnie stała się celem niebezpiecznych rajdów drowów. Choć mrocznych elfów jest zbyt mało, żeby odważyły się zaatakować cytadelę bezpośrednio to jednak najeźdźcy zabili kilku krasnoludzkich górników, którzy byli wystarczająco odważni lub po prostu co tu kryć głupi, by wyjść poza chronione obszary. W obliczu tych wydarzeń priorytetem dla krasnoludów stało się zapewnienie bezpieczeństwa twierdzy. Tak więc patowa sytuacja w jakiej znajdowała się cytadela oraz (a raczej przede wszystkim) trudna do opanowania żądzą uwolnienia się od zagrożenia ze strony drowów i duergarów i przejęcia kontroli nad terenami bogatymi w mithral zmusiła krasnoludy do szukania pomocy z zewnątrz w postaci grupy najemnych poszukiwaczy przygód.

W tym oto właśnie miejscu zaczyna się wasza przygoda. Krasnoludy z twierdzy Kamienna Przyłbica poszukują grupy śmiałków na tyle odważnych, żeby stanąć do walki z mrocznymi elfami i złymi krasnoludami. Być może trzeba będzie zagłębić się nie tylko w kopalniach i jaskiniach, ale także zahaczyć o granice Podmroku. Dla śmiałków, którym uda się wykonać to zadanie czeka wysoka nagroda. Wieść niesie, że nagroda jest zbyt wysoka, ale wódz krasnoludów Thorram ręczy za to krasnoludzkim słowem honoru. Złośliwi jedynie szeptali, że tak hojna nagroda jest i tak ledwie ziarnkiem piasku w klepsydrze w porównaniu z obfitością złóż mithralu, które można by przejąć na wyłączność. Nagroda zaś opiewa na 5000 sztuk złota na głowę plus to co zostanie znalezione w trakcie wykonywania zadania. Do tego dochodzi jeszcze rzecz tak bezcenna jak dozgonna wdzięczność mieszkańców Kamiennej Twierdzy wraz z możliwością skorzystania z nie mających sobie równych krasnoludzkich kuźni oraz ze spersonalizowanej dla każdego z poszukiwaczy zbroi wykonanej z mithralu.




Witam serdecznie w mojej kolejnej sesji fabularnej. Wiem, że poprzednie dwie były średnio udane jednak przyznaję się do popełnionych błędów i nie przestaję w próbach nauczenia się mistrzowania. Dziś jestem mądrzejszy o wiele rzeczy i bogatszy o wiedzę zaczerpniętą z wielu rozbudowanych i dopracowanych sesji między innymi na tym tu forum - tu ukłon w kierunku Armiela. Zamierzam kolejny raz spróbować stawić czoła wyzwaniu i zapewnić wam i sobie dobrą zabawę. Przynajmniej taką mam nadzieję i będę mocno nad tym pracował.
Tym razem, w mojej próbie nauczenia się prowadzenia sesji jako Mistrz Gry postanowiłem wziąć na warsztat gotową pojedynczą przygodę. Oczywiście będzie to mój ulubiony Dungeons & Dragons w tym przypadku 3,5 w settingu Forgotten Realms.

Przygoda nazywa się Świątynia Drowów i jest przeznaczona dla 4-5 graczy 4 poziomowych. Proponuję point buy 32 plus to co wynika z czwartego poziomu, a wynika z niego między innymi 5400 złota na dodatkowy ekwipunek startowy. Będąc chojnym zaokrąglam to do równych 10000 złota - wykorzystajcie to dobrze. Jeżeli zdarzyło by się, że dana postać zginie w trakcie sesji gracz może stworzyć nową postać i ponownie dołączyć do drużyny. Ja postaram się to zgrabnie fabularnie powiązać. Może też się zdarzyć choć wolę być dobrej myśli, że jakiś gracz się wykruszy co się niestety często zdarza. Będę wtedy chciał wprowadzić nowego gracza z rekrutacji dodatkowej lub z ewentualnych graczy rezerwowych, tych którzy nie dostaną się do sesji. Oczywiście jeżeli zainteresowani wyrażą chęć. Być może zbyt optymistycznie zakładam ilość chętnych, ale po prostu chciałby mieć opisane wszystkie warianty wychodząc naprzeciw ewentualnym pytaniom.

Karty postaci poproszę w Myth Weavers natomiast historia postaci plus avatar proszę przesyłać do mnie na priv. Nie wymaga mega długich elaboratów, jednak chciałbym, żeby w historii zawarte było pochodzenie postaci, co ją ukształtowało i jak do tego doszło, że wybrał taką, a nie inną klasę postaci. Prosiłbym również o zawarcie w historii po jednej największej wadzie i zalecie danej postaci. To pojawia się co prawda w późniejszych edycjach D&D, ale co nam szkodzi spróbować to zgrabnie fabularnie wykorzystać i tu. Historię proszę zakończyć wątkiem gdzie i jak usłyszeliście o zleceniu i o dotarciu już do samej krasnoludzkiej twierdzy.

Częstotliwość postów powiedzmy tradycyjna jak na Last Inn czyli do maks 5 dni dla graczy i 2 dla MG choć wolałbym nie trzymać się zbytnio mocno terminów w sensie, że przyjemnie by było, żeby sesja się posuwała sprawnie i miło do przodu. Mam też na uwadze, zbliżający się okres wakacyjny, ale mam nadzieję, że nie będzie to przeszkodą. W razie sytuacji losowych liczę na zgłaszanie nieobecności i/lub zgodę na chwilowe NPC-towanie danej postaci po krótkich ustaleniach z graczem jak jego postać ma się zachowywać. Oczywiście mówię o skrajnych sytuacjach losowych.

Jako, że jestem początkującym Mistrzem Gry proszę o korzystanie raczej z podstawowych podręczników plus ewentualnie z dodatkowych podręczników klasowych oraz podręcznika broni i ekwipunku. Poza tym proszę bez żadnych udziwnień, klas i ras specjalnych lub unikalnych z mało znanych podręczników. Może kiedyś, ale nie w tej sesji. Również proszę o nie zgłaszanie się osób, które znają tę przygodę. Jako, że jest to gotowa przygoda wolałbym żeby gracze nie znali jej treści ani nie próbowali w trakcie trwania sesji się z nią zapoznać. To ma być dobra i uczciwa zabawa dla wszystkich. Google docs? Jeżeli będzie taka potrzeba to jak najbardziej jestem za.
Termin nadsyłania zgłoszeń upływa w niedzielę 18 czerwca.

P.S. Mam nadzieję, że nie zanudziłem Was tym długim wstępem oraz na pewno o czymś zapomniałem lub nie dopisałem także śmiało walcie prosto z mostu lub jak krasnoludzkim pustym kuflem o blat stołu.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.