|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-01-2022, 07:19 | #1 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Inwazja Żelaznych Kłów - rekrutacja dodatkowa Phaendar jest niewielkim, liczącym niecałe pół tysiąca dusz miasteczkiem w Nirmathas, położonym tuż przy południowej część puszczy Fangwood. Jedynym, co je wyróżnia, jest most na rzece Marideth - jedyne przejście w promieniu 50 mil w górę i w dół jej rwącego nurtu. To on sprawia, że Phaendar jest ważnym przystankiem na trakcie do Tamran, stolicy regionu. Z tego samego powodu raz na kwartał jest tu organizowany Wielki Targ - dwudniowe wydarzenie, na które zjeżdżają rolnicy z pól Nesmii, drwale z Fangwood, górnicy z Pustych Wzgórz, a nawet handlarze z Tamran, by ubijać interesy, oblewać te udane i zapijać nieudane, a także dowiadywać się nowinek ze świata. Spokojne miasteczko przeradza się wtedy w istny jarmark, ku uciesze mieszkańców zarabiających na podróżnych. I tak też zapowiada się ten najbliższy, letni - o ile najazd z Molthune nie zrobi tu takiego zamieszania jak dwa lata temu. Tegoroczny jarmark był jednak wyjątkowy, niestety nie tak, jakby tego chcieli phaendarczycy. Znikąd w środku targu pojawiła się wieża z czarnego kamienia, z której wylał się legion hobgoblinów, bezlitośnie mordując każdego, kto był na tyle głupi, by stanąć im na drodze. Miasteczko zostało zajęte, a ci, którzy przeżyli tą masakrę, zostali niewolnikami najeźdźców. Taki był koniec ostatniego Święta Targu w Phaendar. Jednak, nie wszyscy się poddali - kilkorgu bohaterom udało się wyprowadzić z obleganego terenu liczącą ponad dwa tuziny osób grupę i zniknąć w prastarej puszczy Fangwood, niszcząc za sobą most na rwącej Maredith. Od tygodni ukrywają się w lasach, próbując przeżyć i zastanawiając się: Ile tak wytrzymają? Skąd ten atak? Czy ktokolwiek jeszcze przeżył? Minął już ponad miesiąc od najazdu Żelaznych Kłów, a phaendarczycy nie są już przerażoną bandą uciekinierów. Udało im się zająć zamieszkiwane przez troglodytów jaskinie i zmienić je w coś, co od biedy można nazwać tymczasowym domem. Teraz szykują się do zadania pierwszego ciosu tym, którzy sprawili, że ich dotychczasowe życia legły w gruzach. Czy uda im się wypędzić hobgobliny z tej części lasu? A może zostaną zapamiętani jedynie jako drobna przeszkoda w inwazji? Wygląda na to, że ta mała grupka okazała się być więcej niż tylko niewielkim cierniem w boku hobgoblinów. Dzięki ich pomocy Łowcy z Chernasardo odzyskali kontrolę nad puszczą Fangwood, odzyskując pierwszy fragment zajętego Nirmathas. To jednak dopiero początek - jak się okazało, dzięki magicznym metodom transportu Legion przeprowadził inwazję na niespotykaną skalę, w ciągu paru miesięcy zajmując prawie cały obszar państwa. Teraz, kiedy zaczyna się zima, armia szykuje się do oblężenia lokalnego centrum przemysłu - miasta Longshadow. Bohaterowie mają okazję do zniweczenia kolejnych działań wroga, tylko czy zdążą się przygotować? Cześć! Z powodu opuszczenia forum przez jednego z graczy otwieram dodatkową rekrutację do mojej sesji sesji . Gramy w Ironfang Invasion - oficjalny Adventure Path, łączący typowe dungeon crawle z elementami sandboxowymi. Zbliżamy się obecnie do jego połowy, a mam nadzieję, że uda mi się poprowadzić go do samego końca, do 18. poziomu. Poszukuję jednego gracza, który dołączyłby do drużyny w walce z Legionem Żelaznych Kłów, który w niespodziewanym ataku najechał ich ojczyste Nirmathas. Rada od MG: W drużynie znajduje się obecnie dwóch walczących wręcz, łucznik i mag, więc brakuje im divine castera - kogoś potrafiącego leczyć lub wzmacniać sojuszników. Znajomość mechaniki PFa jest wymagana, znajomość świata mile widziana. Tutaj znajdziecie dokładniejszy przewodnik z poradami odnośnie tworzenia postaci w Ironfang Invasion, nowymi traitami i krótkim opisem okolic Phaendar, którego masakra stała się początkiem Inwazji. Poziom: 9 Atrybuty: Point buy 25 punktów (Kalkulator) Dozwolone materiały: Wszystko z tego SRD jest dozwolone, pozostałe materiały będą wymagały konsultacji ze mną. Rasy: Core i Featured, pozostałe także po konsultacji ze mną. Charaktery: Złe postacie są zabronione (tak samo wyznające złe bóstwa) Traits: Standardowo 2 traity plus 1, jeśli ktoś zdecyduje się na drawback. Format KP: Myth-weavers Mechanika: Większość rzutów będzie jawna, za pomocą Orokosa. Swoje rzuty możecie wykonywać sami - wedle preferencji. Korzystam z pełnej mechaniki, chociaż zdarza mi się przymykać na nią oko dla dobra opowieści. Walki będą prowadzone na gdocu. Modyfikacje zasad: Korzystamy z następujących zasad opcjonalnych/houseruli: - Hero Points - Background Skills - ([Pathfinder 1e] Feat Taxes) Historia: Nie oczekuję bardzo długiej i rozbudowanej historii - chociaż na tym poziomie postać powinna mieć już jakieś osiągnięcia i wydarzenia z przeszłości. Ponadto, z racji tego, że dołącza do drużyny w trakcie trwania kampanii, ostatnie kilka miesięcy ustalimy wspólnie, żeby lepiej osadzić bohatera w fabule. Ekwipunek: 40 000 gp Portret: szerokość 200px Jeszcze parę spraw organizacyjnych: Równowaga doc/forum: Doca używamy przede wszystkim do dłuższych dialogów i walk, czasami rozwiązujemy tam jakieś szybkie deklaracje, ale od tego raczej jest forum. Tempo sesji: 5 dni dla graczy, 2 dni dla MG, jedynie podczas walk proszę o częstsze zaglądanie na doca Na karty czekam do 13 lutego, w razie jakichkolwiek wątpliwości pytajcie |
28-01-2022, 09:28 | #2 |
Reputacja: 1 | Z sesjami PF to jak z dziewczynami za gówniarza... Żadnej zainteresowanej ni widu ni słychu póki się nie znajdzie ta pierwsza. Wtedy się zwalają chmarą =p No cóż. Przynajmniej sesje nie wymagają wyłączności. Sindarin, mam starą postać Vitalista, zrobioną specjalnie dla Inwazji Żelaznych Kłów gdy ktoś inny to prowadził. Vitalist jest spoza podanego przez Ciebie SRD Znaleźć go można tu Ogólnie połączył bym to z atutami w drzewku unchained healing co zrobiło by ze mnie bardzo potężnego healera =] Pasowało by Ci coś takiego? Czy jednak nad oraclem/klerykiem kombinować? =p |
28-01-2022, 10:06 | #3 | ||
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
| ||
28-01-2022, 10:18 | #4 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
To czegoś mocno nie ogarnąłem =p Tsk... Zrozumiałe, ale łudzić się można =p I jo... jak teraz roboczę robiłem KP to Vitalist ma w cholerę różnych zdolności. Jest fajny, ale skomplikowny. Zrobię coś innego =] Ostatnio edytowane przez Arvelus : 28-01-2022 o 10:25. | |
28-01-2022, 12:54 | #5 |
Reputacja: 1 | Mamy jednego hobgoblina dezertera jeśli ktoś chciałby go przejąć i zrobić z niego healera, to też fajnie. Tom grał druidem ze zwierzęcym towarzyszem, wiec oprócz leczenia i buffów wypełniał też role tanka przyjmującego cześć obrażeń, ale nie trzeba wypełniać wszystkich ról. Najważniejsze jednak jest by się dobrze bawić i postawić na nogi jak ktoś padnie w boju. Ostatnio edytowane przez psionik : 28-01-2022 o 14:46. |
28-01-2022, 20:41 | #6 |
Reputacja: 1 | Nekromanta wchodzi w grę? Definitywnie nie chodzi mi o horde mastera (co najwyżej jakby fabuła odpowiednio poszła i ta horda miała by być w tle, a nie do rozgrywania walk mechanicznych), ale od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie nekromanta dbający o swój PR tworząc estetyczne truposze =p Jak często zdarzają się latający wrogowie? Crowd controll druidzki (oparty na terenach) wciąż ma sens? Ogólnie pomysłów jest sporo, więc jeśli coś nie pasuje/nie ma sensu w kontekście sesji to niewielka strata =] |
28-01-2022, 22:26 | #7 |
Kowal-Rebeliant Reputacja: 1 | Jak tak sobie myślę to nekromanta może być idealnym rozwiązaniem. Drużyna ma tendencje zabijać wrogich dowódców zamiast ich przesłuchiwać, więc... Miałby kto po nas sprzątać. Latających na razie nie było za wiele poza smokiem, ale teraz są też harpie i wywerny. |
29-01-2022, 09:02 | #8 |
Reputacja: 1 | Od dawna chodzi za mną postać młodego kapłana Urgathoa szlachcica z Geb siódmy syn siódmego syna wysłany z misją samobójczą żeby Evangelizować innowierców podróżowałby z Wujem szkieletem i starał się bronić praw nieumarłych coś w stylu Pratchetta ale pewnie by nie pasował ? Na pewno byłby bardzo nastawiony na aspekty Sybarytyzmu oraz praw nieumarłych w pokojowy sposób niż tworzenie hord |
29-01-2022, 10:55 | #9 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Brilchan, tak jak napisałem w opisie rekrutacji, wyznawcy złych bóstw odpadają Generalnie tworzenie nieumarłych w PFie jest samo w sobie aktem zła, więc nie-zła postać specjalizująca sie w tym brzmi jak spora gimnastyka fabularna. Arvelus, tak jak wspomniał Shewa, latający wrogowie się pojawiają, ale nieczęsto. Co do druidzkiego crowd controla, większość sesji dzieje się w generalnie pojętym outdoorze |
29-01-2022, 11:43 | #10 |
Reputacja: 1 | Jeśli chodzi o kontrolę, to moja postać ogarnia wszelkiej maści iluzje, chmury i inne sztuczki do kontroli pola, więc to będzie poniekąd duplikowanie ról. Nasz druid był raczej od walki wręcz (zarówno pod postacią Wild Shape jak i towarzysza). Mogę Wam poradzić nieco z własnego podwórka by nie kombinować za bardzo. Ani z mechaniką, ani z warstwą fabularną. Im bardziej zakręcona postać, tym trudniej będzie się Wam odnaleźć. Cała kampania zaczęła się od zwykłych mieszkańców Phaendar - ucznia kowala, miejscowego tropiciela, dziwnego syna tutejszego bogacza itp. W późniejszym etapie przy pierwszej wymianie postaci doszło rodzeństwo wojownik i wiedźma, później wymieniliśmy jednego druida na drugiego. Później doszła łuczniczka z miejscowych Łowców. Dotychczas sesja odbywała się głównie w puszczy, starych fortach, jaskiniach itp. Zrobienie postaci w stylu opisanych przez Was sprawi, że nie wpasujecie się w klimat, trudno będzie uzasadnić zarówno dlaczego jesteście w centrum konfliktu, jak i (co ważniejsze) po co mielibyście ruszać z nami dalej. Póki co większość lokacji jest odcięta od świata przez toczący się konflikt, więc im bardziej Wasza postać będzie "lokalna", tym w gruncie rzeczy lepiej. Obczajcie poradnik jaki Sind zalinkował w pierwszym poście, bo naprawdę ma sens. Ostatnio edytowane przez psionik : 29-01-2022 o 11:52. |