czajos

W tym temacie pozwoliłem sobie zmniejszyć się do poziomu 4. Mam nadziej, że to nie problem.

 

__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

Brilchan

Adam szanuje Antona bo trochę się poznali z tych rozmów w Elizjum i jak to ujął Tom w pierwszym poście Morgana że dzielą ich pewne różnice nie będzie sprawiał Lasombrze problemów bo choć uważa takie zachowanie za mało humanitarne i przesadzone to był jednak wróg. Estraicher po prostu zadałby mu szybką śmierć

W każdym razie dopóki Marching nie zacznie mordować cywili albo nie skrzywdzi któregoś z rolników pod opieką Adama to ten ograniczy się do odwracania wzroku z krzywą miną i pogodzenia się z tą różnicą zdań.

Szczególnie że moja postać zupełnie nie poczuwa się do bycia księciem ani tym bardziej do moralizowania innym. Po prostu kurczowo trzyma się swojego człowieczeństwa bo boi się że jeżeli je straci przestanie doceniać piękno literatury i sztuki.

Choć Adam będzie się upierał żeby Nicco ogłosił żeby śmiertelni siedzieli w domach powołując się na logikę i zachowanie maskarady tu go raczej ciężko będzie przekonać do zmiany zdania bo będzie wychodzić z założenia że ustąpił w wielu kwestiach i wykazał elastyczność więc będzie oczekiwał tego samego

Aha Matt to był ten biedny guhol szkoda myślałem że to wampir będę musiał przerobić posta potem

 

Elas

Myślę, że Alfredo lepiej złapać i po cichu wyeliminować, wcześniej zdobywając jakieś co cenniejsze informacje.

@Halfdan - mogę uzyskać ew informacje od Francesco jeszcze w tej turze odpisów? Ile wiem o interesach Gasparo na chwilę obecną?

@all
Wybaczcie moją niską aktywność, spędzam święta w domu i raczej ciężko mi znaleźć moment na sesje w wtorek moja aktywność znacznie się powiększy, do tego czasu postaram się jednak wpadać nieco częściej niż wcześniej.

 

czajos

Sory, Elas masz pościk do poprawki.
musicie sobie sami z Czarneckim poradzić.

 

__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

TomBurgle

Jak coś to też czekam z konstruktywnym odpisem na informacje z PMki. Zwłaszcza na te o krwi, refill przed rozejściem się byłby całkiem wygodny.


Tak właściwie to czego miałaby bronić "grupa defensywna"? Bo mam wrażenie że umknęła mi istota tego podziału. Nie do końca widzę jakiekolwiek cele do obrony poza tyłkami naszych postaci i ewentualnie Elizjum. Chyba że off znaczy "idziemy po dona" a def "badamy ślady" i wtedy wszystko pięknie gra.

I taaaajest! Wesołych!

 

__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

czajos

JA tam to rozumiem tak
Off -
idziemy do dona, szukamy zdrajcy
Def -
przejmujemy kontrolę nad miastem
Tak co by sabat nam tego nie przejął bo nie jest powiedziane, że mamy tylko jednego sabatnika, a głupio by było gdyby się okazało, że cały czas gonimy naszego zdrajcę a jego kumple przejmują nam za plecami całe miasto i nawet jak go zniszczymy to i tak przegrywamy.

 

__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

TomBurgle

Taką defensywę to ja rozumiem. Nie wiem skąd wzięła się nazwa, ale cel szczytny!

 

__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Brilchan

Ja zrozumiałem to jako ofensywna łapię Dona i jego człowieka a potem szuka śladów działalności Sabatu i próbuje zabezpieczyć teren.

Defensywna odwiedza kryjówki zdrajcy i próbuje odkryć jakiś wskazówki co do miejsca jego pobytu.

Popieram Adam nie napije się dopóki nie otrzyma potwierdzenia od któregoś z Czarnoksiężników a jeszcze najlepiej żeby się trochę napili z tego samego to byłoby potwierdzenie że nie wpuszcza się w maliny

Ogólnie nie wiem czy da radę dopaść do tego gościa zanim ten się nie zabije bo pociągniecie za spust to raczej szybkie chyba że Nicolo jakąś dyscyplinę zastosuje

Elas nie ma problemu są święta więc normalne że ludzie w rozjazdach i nie mają czasu na RPG

 

czajos

Przecież wszyscy wiedzą, że najlepszą obroną jest atak


A teraz mała sugestia do MG:
Jak wszyscy wiemy jednym z najfajniejszych elementów RPG jest rozwój postaci, a gra na forum zazwyczaj obdziera nas z tej przyjemności. Dlatego mam małą propozycje jak to załatwić tak by nie zdestabilizować mechaniki.

Po każdej scenie (koniec sceny wyznacza MG) każdy z nas otrzymuje od MG minimalną ilość punktów doświadczenia od 1 do 3 powiedzmy (także według uznania MG). Które później można wydać na rozwój postaci (według zasad z podręcznika) ja osobiście dodał bym jeszcze jeden wymóg, a konkretnie taki by nie można było rozwijać umijek których się nie używało/nie uczyło, by nie robić np. całą scenę pruję z karabinu i rozwijam kropkę w etykiecie. :P

Punkty trzeba także wydać natychmiast, czyli nie można ich zbierać w "puli ogólnej" na czarną godzinę by szybko podnieść sobie uniki bo akurat strzelają. Jak coś kosztuje więcej niż możemy natychmiast wydać zostaje już przypisane i nie można tego przenosić, przykład.


Temat oczywiście do przedyskutowania i do zatwierdzenia przez MG ale uważam, że wielce podniosło by to nasz poziom rozrywki z gry

 

__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

Elas

Post zedytowany. Halfdan daj znać jak wyszło, żebym mógł poprawić resztę.

Jak dla mnie grupa off powinna zająć się donem (chwilowo nasza jedyna poszlaka), grupa deff musiałaby zdobyć informację. No i zabezpieczyć jak najwięcej interesów.

W sumie wpadłem na jeszcze jeden pomysł - spalmy sąd. Głupie? Cóż... Zakładając, że Zoła zdejmie uciekiniera, przeciwnik nie ma pojęcia co się stało. Jeżeli cały sąd spłonie, może uznać, że spotkała nas nagła śmierć. To byłoby bardzo miłe, jakby w to uwierzono. Co prawda gangsterzy mieli nikłe szanse, ale pożar który rozpętał się w trakcie walki i pochłonął cały budynek, wraz z wampirami, to inna sprawa