21-11-2018, 13:23 | #1371 |
Reputacja: 1 | Śpieszmy się przesłuchiwać ghuli, tak szybko odchodzą.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
21-11-2018, 14:00 | #1372 |
Reputacja: 1 | No proszę. Przypalanie na rożnie? Rażenie prądem? Chińskie pranie mózgu? W przypadku tego osobnika Fyodor nawet nie musi myśleć, o tym czy powinien zapytać reszty inkwizycji o zdanie. Możesz wysłać Frankę po palnik acetylenowy i piłę do kończyn.
__________________ by dru' |
22-11-2018, 13:09 | #1373 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Franka straciła pomocnika (męża) i kontakt (Dohna) Anna straciła pomocnika (Gerge) Fyodor stracił relikwię (włócznia) Drużyna straciła sojusznika (Walter Weismuth) Niektóre z tych strat są permanentne inne tymczasowe. Zamordowanie ghula przez Frankę to grzech (podręcznik str. 159). Ponieważ jest to w jej przekonaniu bardzo duży grzech (poziom 1, podczas gdy sama miała wiary 8) to z miejsca traci jeden poziom Piety a o kolejny poziom wykonuję rzut. Rzut okazał się krytyczna porażką, więc spada kolejny poziom Piety (z 8 spada na 6) i dodatkowo rzucam o nową klątwę. Wypadło 5. Ponieważ rzut dotyczył sumienia (nie Superior Virtues) to z wyniku zdejmuję 1. 4 = utrata 2 punktów Conviction i przeświadczenie, że “było blisko”. Druidh uzupełnij kartę Brok będzie mieć swój fragment niedługo. Płock może pogadać. Kluczowym pytaniem jest to, czy Francisca podzieli się wiedzą, czy lecimy na chybił trafił. Może być sporo akcji w tej kolejce, dlatego gdoc może być dobrym rozwiązaniem.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. | |
22-11-2018, 14:21 | #1374 |
Reputacja: 1 | Uzupełnione. Źle to wyszło. Kto w zasadzie był w pomieszczeniu kiedy Franka dała mu w gębę? Dla niego to bez znaczenia, ale celem Franki nie było pozbawienie go życia, a nawiązanie kontaktu. Miała też nadzieję, że sam się zasklepi zgodnie z oględzinami. Jest więc trochę zdziwiona, że jednak umarł. Niech mu ziemia lekką będzie. Stary dobry katolicyzm i stara dobra instrukcja mówią, że można się wyspowiadać szczerze żałując za grzechy. Jakie będą mechaniczne efekty?
__________________ by dru' |
22-11-2018, 14:41 | #1375 |
Reputacja: 1 | Mechanicznie do tego służy sumienie. W czasie popełniania grzechu (zgodnie z lista grzechów publikowanych przez kurię) następuje test sumienia. W związku z czym rzucałem o sumienie Franki właśnie. Wyniki to odpowiednio 1, 1, 3, 8. Jedynki odejmują sukcesy, jeśli ilość sukcesów jest niższa niż 0 to porażka jest krytyczna. Jak to się przekłada na fabułę: Gdyby Frania miała sukces w tym rzucie to jej sumienie by się odezwało. Poczułaby żal za grzechy i mogłaby bez problemu iść się wyspowiadać. Jednak Franka nie miała żadnego sukcesu. Wręcz przeciwnie. Jej sumienie odniosło spektakularną porażkę. Czyli dziewczyna nie widzi w tym kompletnie nic złego. Ot tak musiało być. Wszystko się zgadza prawda? Ponieważ tak miało być, to nie rozpamiętuje tego więcej (sumienie milczy schowane za swoją porażką). Przy następnym rachunku sumienia nawet nie przypomni sobie tej sytuacji, no bo przecież za nią nie żałuje. Zobacz analogiczną sytuację u Anny, która miała sukces w przypadku rzutu na sumienie. Gryzły ją wyrzuty w związku ze zranieniem mężczyzny. Franka jest wolna od takich głupot :P Nie wydaje Ci się, że mechanika świetnie odwzorowała rzeczywistość? EDIT: W pomieszczeniu nie było nikogo. Zostawili go tam skutego, dziewczyny, które wcześniej tam były poszły sobie. Nikt już tam nie wchodził poza Franką.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 22-11-2018 o 14:50. |
22-11-2018, 14:51 | #1376 |
Reputacja: 1 | Cholera, a ja pomyślałem, że jest odwrotnie. Coś tam się jej podziało i myślałem, że jakoś na to zareaguje. Najgorsze, że już wrzuciłem fragment, żeby pchnąć sprawę do przodu. To chyba wyedytuje. France w sumie to nie jest żal tego chłopa, ale raczej tego że coś jej mówi, że utraciła łaskę bożą. Traktuje to jako swoistą porażkę. Czy poczucie utraty bożej łaski może być przyczyną rozpaczy? Coś zrobiła źle, ale nie wie co... tak? <mruży oczy> Czy jak nie-powiem-kto uszkadzał palce nie-powiem-kogo, to też miał rzucane? Edyta1001: Ponieważ czuje się trochę zagubiony w kwestii tego co wydarzyło się kiedy można by odtworzyc kolejność zdarzeń w tym pomieszczeniu z wykrwawionym bogobojnym chrześcijaninem wraz z przybyciem tego młodego brata?
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 22-11-2018 o 18:26. Powód: tysiąc edycji tego posta ze względu na natłok myśli |
23-11-2018, 18:10 | #1377 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Fyodor ma niższe Piety niż Francisca miała i on nikogo nie zabił Ja z powodu krytycznego pudła (które wbiło drzewiec w ścianę) straciłem 5cio-gwiazdkowy relikt =p Technicznie wart 5 poziomów faitha. Choć szczerze mówiąc to mało mnie to boli przy interpretacji holy art Sunder naszego MG =] | |
25-11-2018, 09:16 | #1378 |
Reputacja: 1 | Chronologicznie: Anna zapiekła ranę kolesia. Został on dokładnie związany (czyli założono mu stalową obrożę na szyję, tak jak miały kobiety wcześniej) Francisca poszła go rozbudzić. Francisca widząc, że rana się otworzyła wyszła z pomieszczenia. Fyodor opuścił budynek. Franka zabrudziła błotem ślady krwi i oświadczyła, że sobie idzie. Do Anny i Gergego zgłosił się Leszek (w domu Dohna nie było już Fyodora ani Franki). W końcu ghul zmarł wykrwawiony. To tyle w zakresie chronologii. W kwestii rzutów: tak, Fyodor miał rzucane wtedy. Tak jak Anna przy podżynaniu gardła. Oni mieli szczęście. Francisca nie. No i fakt niższego Piety też robi swoje. Np. Franka teraz z piety 6 nie ryzykuje zachwiania wiary w czasie seksu. Wcześniej przy 8 piety musiałbym rzucać. I dementuję fakt, że strata reliktu wynikała z krytycznego pudła. Fyodor nie próbował go odzyskać samame, ani wynająć do tego profesjonalisty. Zamiast tego wziął dwóch osiłków i powiedział im, że nie mają się przejmować, bo nie dadzą rady go zniszczyć. A diabeł tkwi w szczegółach.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
25-11-2018, 13:11 | #1379 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Co więc Franciszka czuje przy utracie tej Piety? Bo bym coś pozmieniał ale nie bardzo wiem na co? "Boże mój, czemuś mnie opuścił"? Będziemy gdocować?
__________________ by dru' | |
25-11-2018, 13:31 | #1380 |
Reputacja: 1 | Przy utracie Piety nie czujesz w zasadzie nic. Przy utracie conviction następuje pewne zwątpienie. Im więcej punktów conva tym postać bardziej wierzy, że jej decyzje są słuszne i Bóg tak chce. Każda strata conva to sytuacja gdy postać zdaje sobie sprawę, że Pan postąpiłby inaczej, a droga przez nią obrana była błędna. Gdoc jak najbardziej, czeka Was konfrontacja z wampirem.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |