28-03-2012, 16:26 | #11 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich znajomych graczy jak i tych jeszcze mi nie znanych. Szczególnie zaś szacownego Mistrza i wyrażam nadzieję, choć zdaję sobie sprawę jak jest płonna, że może tym razem moja postać wyjątkowo wyżyje do finału.;] Co do mojej postaci... Na chwilę obecną Sally Dean przypomina raczej zjawę niż żywą istotę. Wychudzony, posiniaczony tłumok trzęsących się szmat przytulony do jednej ze ścian ładowni. Spuchnięte oko, rozcięta warga, włosy ułożone w tłuste skołtunione strąki. Nos nosi ślady niedawnego złamania. Kiedy się na nią spojrzy widać w niej cień utraconej urody, teraz jednak przykryty warstwą siniaków, strupów, brudu i cuchnącego strachu. Podczas podróży Sally nie wdawała się w rozmowy, nie patrzyła nikomu w oczy, zdawała się raczej nieobecna - mało więc prawdopodobne by ktokolwiek znał choćby jej imię o życiorysie nie wspominając. Także więcej o Sally dopiero w sesji. Okiem obserwatora dziewczyna może sprawiać wrażenie niespełna rozumu. Głównie kuli się ze strachu, coś do siebie mamrocze albo dłubie paznokciem w pordzewiałej ścianie. Podsumowując - Japończycy łagodnie się z nią nie obeszli. To tyle. Życzę nam ciekawej sesji. Bo miła pewnie nie będzie;] |
28-03-2012, 17:11 | #12 |
Reputacja: 1 | Cas - wystarczy zapis ogólny, nie jestem lekarzem - dla mnie to zapis: 10 zastrzyków morfiny, 20 środków opatrunkowych itp. styknie w zupełności |
28-03-2012, 18:23 | #13 |
Reputacja: 1 | Panowie, tak sobie pomyślałem, że skoro znamy się – teoretycznie – od dłuższego czasu i mamy za sobą kilka co najmniej wspólnych imprez na świeżym powietrzu tudzież niezliczone godziny w koszarach, to raczej nie będziemy się między sobą częstować stopniami ani nazwiskami. A przynajmniej nie w każdym przypadku. Innymi słowy – postuluję ksywki. Yametsu już ma, i to dwie. Co prawda sam je sobie wymyślił, ale niech mu będzie, czasami się zdarza. Co do reszty, proponuję powybierać sobie nawzajem przez aklamację w duchu zrozumienia i przyjacielskiej złośliwości. Na bazie luźnych skojarzeń z tym, co napisaliście o swoich bohaterach (albo zwykłego kaprysu) urodziły mi się póki co dwie koncepcje: Robert Noltan – Postman Patrick Boone – Preacher To oczywiście tylko propozycje, do rozważenia i tak dalej. Przy czym zaznaczam, że sam zainteresowany powinien mieć moim zdaniem najmniej do powiedzenia w konkretnym przypadku. Zapraszam do niewinnej zabawy cudzym kosztem. Jeśli idea przypadła Wam do gustu, oczywiście. Ostatnio edytowane przez Betterman : 28-03-2012 o 22:53. Powód: "t" w Noltan. |
28-03-2012, 18:34 | #14 |
Reputacja: 1 | Pomysł świetny, podumam i zgłoszę propozycje, ale na razie trochę mało wiemy o postaciach. Musi być krótko i treściwie. I Preacher mi się podoba, brzmi lepiej niż zwyczajowe redneck dumbass |
28-03-2012, 18:43 | #15 |
Reputacja: 1 | Jake nie jest ksywką, to imię wpisane w karcie poborowych i imię którym posługiwał się na uniwerku. Mało prawdopodobne, by ktokolwiek w oddziale wiedział, że jest nieprawdziwe. Zwłaszcza, że nikomu nie chciało się sprawdzać. A Żółtek to ksywka...do ewentualnej zmiany.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
28-03-2012, 18:53 | #16 |
Reputacja: 1 | W sumie to mi się podoba, choć jak na razie nie mam żadnych pomysłów. Z góry proszę tylko o jedno - nie skracajcie nazwiska Jacoba do "Black". Choć pisząc postać w ogóle tego nie zauważyłem, zostało mi uświadomione, że trochę za bardzo zalatuje to Zmierzchem. Skoro służymy wspólnie, a Jacob nie należy znowu do tak skrytych postaci. Możecie wiedzieć, że choć nie płynie w nim ich krew, Blackwood sporo czasu spędził w towarzystwie rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. To chyba najlepszy materiał na potencjalny pseudonim.
__________________ "The heart lies and the head plays tricks with us, but the eyes see true. Look with your eyes. Hear with your ears. Taste with your mouth. Smell with your nose. Feel with your skin. Then comes the thinking, afterward, and in that way knowing the truth." |
28-03-2012, 20:34 | #17 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
W sumie możemy się zastanowić, do którego bardziej by pasował. Tak więc: Jake Harikawa - Żółtek/Jake/Chief Jacob Blackwood - Chief (albo... no tak: Jake) | |
28-03-2012, 23:02 | #18 |
Reputacja: 1 | Dzień dobry (Dobry wieczór?), czejść (Tak, celowo z błędem) i czołem. 1. Rezerwuję slota za pierwszego trupa. 2. Powiedziałbym "Powodzenia", ale od tego czy szybko ktoś padnie zależy czy się cudem dostanę, tak więc pozostanę przy mniej miłej wersji i dam Wam parę wskazówek: a) Biegnijcie do wszystkiego co wydaje Wam się dziwne. Na pewno znajdziecie tam coś przydatnego. Przecież to niedorzeczne, żeby na 'wyspie zapomnianych demonów' były jakiekolwiek potwory. To tylko taki chwyt reklamowy! b) Pamiętajcie, że skradanie jest be be. Macie biegać na rambo i strzelać wszędzie gdzie się da. c) Wrzeszczcie "Świeże mięsko za darmo" w dżungle. Tak dla zabawy! ;3 d) Pamiętajcie, że jeśli sytuacja nie jest usiana różami, zawsze pozostaje idealne wyjście - kulka w łeb. A więc, teraz, skoro posiadacie już moje nauki, mogę wam życzyć powodzenia/szybkiej, możliwie bezbolesnej śmierci (Niepotrzebne skreśl.) |
29-03-2012, 07:24 | #19 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich i mam nadzieję, że nasze postacie pozostaną jak najdłużej przy życiu. Zeb Collins pochodzi z Nowej Anglii, z rodziny robotniczej. Służył w Chinach, ponad 10 lat, stacjonował głównie w Szanghaju. Często był przydzielany do spraw związanych z rosnącymi wpływami Japończyków w Państwie Środka(zaopatrywali w broń piratów z Fukien). Zna japoński. Walczy przeważnie na średnie i krótkie odległości, bronią palną, ale jak musi, poradzi sobie i bez niej. Wierzący, nawet haiku przeczyta . Materiały o wojsku japońskim pochodzą z dodatków GURPS World War II oraz w niewielkim stopniu GURPS WW II Hand of Steel, GURPS WW II Dogfaces. Zapomniałem o tym napisać. (Żart "obym głowy nie zapomniał" w kontekście sesji chyba nie będzie już żartem...) |
29-03-2012, 09:06 | #20 |
Reputacja: 1 | Zawsze można też polecieć absolutnym standardem i wrzucić po prostu - Doc. No ale może tak nie będę sugerował ksywek dla swojej postaci, to trochę mija się z celem.
__________________ "The heart lies and the head plays tricks with us, but the eyes see true. Look with your eyes. Hear with your ears. Taste with your mouth. Smell with your nose. Feel with your skin. Then comes the thinking, afterward, and in that way knowing the truth." |