|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-03-2006, 12:10 | #192 |
Reputacja: 1 | Dorn zapukawszy odczekał chwilę, ale nikt się nie zjawił. Ponownie zapukał, tym razem głośniej, i kiedy już tracił nadzieję na to, że ktokolwiek odpowie na jego pukanie, drzwi się nagle otworzyły, a w wejściu stała Theri: - Czyżbyście się jednak rozmyślili? - zapytała z niezbyt chętnym wyrazem twarzy.
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |
18-03-2006, 12:26 | #193 |
- Witaj , na to wygląda, nie da się dostać do miasta bez Twojej pomocy, czy ja i moi towarzysze możemy wejść do środka ?? nie chcemy chyba, by ktoś nas usłyszał ....... - Jestem bardzo ciekaw, co mamy ukraść i gdzie to możemy znaleźć, oaz w jaki sposób nas tam dostarczysz, skoro strażnicy potrzebują glejt z imieniem, by kogoś wpuścić........ Spoglądam nad jej ramieniem do środka, oczyma starając się powiedzieć, że wypada nas zaprosić do środka ..... | |
18-03-2006, 13:51 | #194 |
Reputacja: 1 | Wejdźcie i chodźcie za mną - powiedziała Theri, zapraszając wszystkich do środka - Pokażę wam tajemne przejście do miasta. Na miejscu dowiecie się, co macie wykonać. To powiedziawszy, gdy weszliście, zamknęła drzwi, podniosła futro jakiegoś zwierzęcia leżące na podłodze, pod którym znajdowało się ukryte wejście do podziemi. Tam zeszła po drabinie, czekając następnie aż zejdziecie.
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |
18-03-2006, 13:55 | #195 |
Reputacja: 1 | BONIEK Spoglądając na Theri: Jesteśmy przyjaciólmi nie wrogami. Co nie???? Spytał się reszty grupy
__________________ 10. Sygnatura może zawierać do 4 linijek i nie można w niej używać żadnej grafiki ani odnośników do innych stron, można natomiast dodawać linki wewnątrz lastinn. |
18-03-2006, 14:29 | #196 |
- Owszem, jesteśmy przyjaciółmi, ciekawe tylko co mamy zrobić i gdzie zajdziemy Uśmiecham się w pustkę, schodzę po drabinie i czekam aż wszyscy wejdą za mną. Rozglądam się badawczo, chcąc dostrzec każdy szczegół. Co prawda ja problemu nie będę miał, w końcu jestem elfem, zobaczę co mam zobaczyć, ale co z resztą ?? | |
18-03-2006, 16:19 | #197 |
Reputacja: 1 | Ravson Elf po takim jedzeniu był przyzwyczajony do krótkiej drzemki. No ale cóż przecież to w końcu wyjątkowa sytuacja. Szybko się pozbierał zabrał swoje rzeczy i pognał za resztą. W milczeniu dołączył do grupy przypatrując się okolicy.Po podróży wszedł do domu Theri za towarzyszami. Zszedł po drabinie i badawczo się rozglądał czekając jak Theri poprowadzi dalej.
__________________ Nikt nie może być szczęśliwy, cierpiąc |
18-03-2006, 16:40 | #198 |
Reputacja: 1 | Tolberti Gdy dotarłem do wioski mój humor był naprawdę zły.Te wszystkie wspomnienia obudziły we mnie tęsknotę i melancholię,powoli traciłem ochotę na kontakt z rzeczywistością.Oglądając przedstawienie które nam zagwarantował Dorn,przypomniałem sobie dzieciństwo.Zagłębiając się w otchłań wspomnień nie zauwazyłem tego ze towarzysze wchodzili do pewnego domostwa.Dopiero jeden z nich wyrwał mnie z tego stanu i podązyłem za nim. Przysłuchując się rozmowom rozmyślałem nad tym,czego ta kobieta moze od nas ządać i kim tak naprawdę jest w tym świecie.Gdy zobaczyłem co znajduje się w podłodze wpadłem na pewien pomysł.Moze ta kobieta jest członkinią swego rodzaju opozycji która działa przeciwko temu bozkowi?I zamiast ją łapać moze powinniśmy połączyć nasze siły z nią? Myśli te odsunąłem na bok i w ciszy udałem się na dół. Czas pokaze,na razie nie powiem o tym nikomu lecz jeśli będzie więcej poszlak wskazywało ze tak jest wtedy podzielę się swymi wątpliwościami z innymi. |
18-03-2006, 17:17 | #199 |
Reputacja: 1 | Theri prowadziła was przez jakiś czas korytarzem, który kilka razy skręcał. Korytarz był dość wąski, a rozświetlała go pochodnią. Wreszcie, gdy weszliście do szerszej sali, kazała wam się zatrzymać, przeszła kawałek dalej i zaczęła manipulować przy dźwigniach. Po chwili z hukiem spadły kraty przed i za wami, oddzielając was od kobiety. Rozejrzeliście się gwałtownie we wszystkich kierunkach - byliście uwięzieni! - Będę za jakiś czas, tymczasem nigdzie się stąd nie ruszajcie - zakpiła Theri i odeszła szybkim krokiem w głąb korytarza, znikając wkrótce za zakrętem.
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |
18-03-2006, 18:33 | #200 |
- no więc wszystko ok, tak jak myślałem ......... macie swoją kobietę, chciałem poczekać i iść do strażników, zgłosić o tej babie, ale mnie nie słuchaliście wszyscy wkurzeni zaczęli się zbierać, więc jestem tu z wami. Zamiast zapytać, pędzicie jak pogłupiali. Rozglądam się wokół siebie. Czuję się spokojny i zrelaksowany, wygarnąłem, co chciałem wygarnąć. Poza tym, tylko kraty, nic strasznego, nie czuje żadnego zagrożenia. Podchodzę do krat i szukam wzrokiem dźwigni, przy którą bawiła się kobieta......... - więc sobie poczekamy, zobaczymy co będzie dalej, myślę, że nie ma złych zamiarów, przynajmniej tego nie wyczułem, a mój instynkt mnie nie myli, jak zauważyliście Nie chciałem zaufać jej od początku i jak widzicie, nie bez powodu. Teraz nic nie kombinujcie, czekajcie grzecznie i pozwólcie mi działać a być może uda mi się nas stąd wyciągnąć. [ Dodano: 2006-03-18, 18:45 ] Może to i niegrzecznie z jej strony, tak kogoś więzić, ale będzie dobrze, babeczka, jest grzeczna i po prostu ostrożna. Szukam wzrokiem mechanizmu zamykającego kraty, szukam w miejscu gdzie kobieta zamykała. Może na pierwszy rzut oka nie widać, jednak swym elfickim wzrokiem szukam tego mechanizmu, tak długo, aż go nie znajdę. !!!!!!!!!!!! | |