|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-11-2015, 23:19 | #1 |
Reputacja: 1 | [Komentarze] Pogranicze Witam! Księga skarg i zażaleń do Waszego użytku. Korzystajcie rozsądnie. Kwestia postów Posty piszemy zgodnie z zasadami polskiej ortografii oraz interpunkcji (każdy w granicach swych zdolności językowych) i staramy się, by posty wyglądały reprezentatywnie. Podpisy można wyłączyć, można zostawić. Piszemy głównie z punktu widzenia postaci, w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Używamy języka polskiego. Posty nie za długie, nie za krótkie, acz w sam raz. Dialogi piszemy od myślników, najlepiej kursywą. Myśli postaci albo w stylu angielskim (cudzysłów + kursywa), albo od tyldy. Nagłówki pogrubione, imiona postaci niekoniecznie. Obrazki wyśrodkowane i nierozwalające układu strony. Gify mogą być, jeśli pasują do treści i nie jest ich dużo. Wielkie ściany tekstu dzielmy na akapity. Światotworzenie dozwolone w granicach rozsądku. Tworzenie pomniejszych NPCów i ubarwianie lokacji jak najbardziej, zmiany ważnych NPCów i lokacji - nie. Jeśli nie macie pewności czy coś przejdzie, uderzajcie na PW. Trzymajmy się też tego, co napisał ktoś inny. Teksty kolorem domyślnym lub czarnym. Przy używaniu innych kolorów, unikajmy tych tzw. oczojebnych i nie przesadzajmy z ilością kolorowego tekstu. Kwestia edycji postów Tylko w celach kosmetycznych. Wrzucony post jest wiążącą i ostateczną deklaracją, której nie zmieniamy. Jeśli zmiana treści będzie naprawdę potrzebna, informujmy o tym w komentarzach. Kwestia mechaniki Pathfinder. Wykorzystywana przeze mnie, wyniki rzutów zachowuję dla siebie. Rzucać będę głównie podczas walk. Testy na inteligencję i charyzmę tylko w skrajnych przypadkach, postać jest na tyle obyta i mądra, na ile potraficie to zagrać. Unikam deus ex machiny. Mechanika odzwierciedla fabułę i na odwrót, więc geniuszom taktycznym z INT 9 dziękujemy. Kwestia kanonu Wszystkie materiały kanoniczne do roku 1373 DR zachowują ważność. Do kanonu wchodzi to, co wydarzy się podczas sesji. Kwestia PvP Zniechęcam. Ewentualne PvP rozgrywane na pełnej mechanice, bez taryfy ulgowej. Kwestia terminów Myślę, że 5 dni dla Was, 2/3 dni dla mnie. Do negocjacji. Kwestia doca Będzie. Do dogadania w jakim zakresie. Dzisiaj jest już późno, a to powyżej to kalka z innych moich sesji. Jutro ten post będzie wzbogacony i zacznę Was męczyć o pozagrowe sprawy. Życzę miłej zabawy i weny przy pisaniu. Powodzenia! Aro.is Ostatnio edytowane przez Aro : 22-11-2015 o 23:24. |
22-11-2015, 23:19 | #2 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Aro : 30-11-2015 o 21:34. |
22-11-2015, 23:43 | #3 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich i życzę udanej zabawy. Z mojej strony Chass, wędrowny szarlatan, "złotousty" mistrz wiedzy. Ponieważ dane nam było współpracować, pokrótce opisze czym zajmuje się moja postać. Chass nie jest magiem i nie uchodzi za takiego, choc dla przeciętnego Pogranicznika za takowego będzie brany. Potrafi rzucać zaklęcia, ale są one bardziej subtelne. Jego głównym atutem jest spora wiedza z dziedziny magii, historii, jak i istot magicznych. Jest bystrym obserwatorem i potrafi wydedukować wiele z pozoru niemożliwych rzeczy, jak np. charakter poszukiwanej istoty, lub motyw zemsty, oceniając jedynie miejsce lub przedmioty. Nie jest to magia w stylu czarów rzucanych przez czarodziejów, bardziej przeczucie kogoś, kogo nazwalibyśmy "medium". Chass zmuszony do walki używa kuszy i rapiera, którym posługuje się całkiem sprawnie. Jeśli chodzi o charakter to postaram się odegrać zimnego drania, bezczelnego i nie dopuszczającego nikogo do siebie, ale nie pozbawionego jednak pewnego uroku osobistego. Jeśli w drużynie nie ma nikogo, kto mógłby zajmować się gadką, mog3 tę role wypełnić. Aha, moja postać jest Pogranicznikiem, ale spędziła młodość poza Królestwami. Jest synem kupca, ale nie mówi wiele o rodzinie. Myślę, że tyle starczy na początek. Resztę dopiszę w ciągu dnia. |
23-11-2015, 00:04 | #4 |
Reputacja: 1 | Również witam, trochę o Goldorze przedstawię. Najważniejsza sprawa. Jest ślepy. <chwila na oddech> I posługuje się łukiem <chwila na kilka oddechów> Dobrze. Generalnie jest to mnich w sile wieku, na ludzkie 30-35 lat, z jego słów bije mądrość, zadziwiająca jest jego swoboda poruszania się bez korzystania z oczu (których nie ma, ale stara się to skrywać pod kapturem białej szaty), choć w zamkniętych pomieszczeniach zachowuje wielką ostrożność przy poruszaniu się. Dla bystrych i znających język elficki, imię Goldor nie jest do końca imieniem, a zlepkiem słów 'goll'-mądry i 'tor'-brat. Jak Wasze postacie zdążyły zauważyć, Goldor ma niezrównany słuch, czego prawdopodobnie podczas podróży dowiódł wiele razy. Ma również świetną intuicję. Co do odgrywania, spodziawajcie się stoika, który prawdopodobnie przyjmie rolę 'wyroczni' grupy. |
23-11-2015, 00:13 | #5 |
Reputacja: 1 | To ja też się przedstawię. Hroth jest wędrownym kapłanem Akadi - Pani Powietrza, nie wygląda jednak jak typowy kapłan. Preferuje raczej lekką, niekrępującą ruchów zbroję, a jako narzędzie wymierzania sprawiedliwości wybrał ulubioną broń swego bóstwa - ciężki korbacz. Posługuje się nim niezwykle sprawnie, choć jego akrobatyczne popisy na polu walki mogą wydawać się nieco przerysowane. Korbacz służy mu także do odprawiania modlitwy w formie rytualnego tańca. W kontaktach z ludźmi jest raczej wycofany, ostrożnie dobiera słowa i raczej nie garnie się do zawierania bliższych znajomości. Na ogół stara się jednak być miły dla otoczenia a delikatny uśmiech nierzadko gości na jego twarzy. Na pewno nie można go nazwać spontanicznym i to delikatnie mówiąc. Jak wystąpią jakieś ważne powody do zmiany ustalonych planów to może ewentualnie postanowi w najbliższym czasie to przemyśleć. W kwestii umiejętności to wie co nieco o religii, potrafi dobrze leczyć i jest całkiem dobry w negocjacjach, szczególnie ze względu na wrodzoną podejrzliwość. Jeśli chodzi o zaklęcia jest raczej skupiony na zwiększaniu swoich zdolności bojowych, choć i koledze w potrzebie na pewno pomoże jeśli będzie taka potrzeba. Póki co tyle, reszta wyjdzie w sesji :P. |
23-11-2015, 00:31 | #6 | |
Reputacja: 1 | Wielkie umysły myślą podobnie. Notkę dla drużyny mam przygotowaną od dawna. ;p Tak samo miałem zamiar zapytać - no dobra, to kto będzie od gadania? Notka: Cytat:
Lago walczy młotem. Zaryzykowałby bycie tankiem. Awaryjnie, do dyspozycji ma też łuk. Coś tam wie o podziemiach i inżynierii, no bo co, w końcu krasnolud. Ogólne nastawienie postaci do świata - skłonny do okradzenia kogoś, oszukania itd., generalnie ja bym takiego w życiu nie polubił ( :P ), najmus, ale do mordowania niewinnych to jednak typ nie jest, a i pewnych innych zachowań obok siebie nie akceptuje... Uroku osobistego to mu nieco brakuje, na pewno gadaczem nie będzie. | |
23-11-2015, 08:31 | #7 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Pytanie bonusowe, czy zawsze nosi kaptur? Bo to nie da się tak całkiem zasłonić. Postać ma blizny? Poparzenia? Cytat:
Chass jest inteligentny, będzie więc zdawał sobie sprawę, że potrzebuje krasnoluda (raz na jakiś czas trzeba przenieść ciężką rzecz, lub zamachnąć się młotem) więc oprócz drobnych uszczypliwości i ewentualnego wykorzystywania krasnoluda (jeśli ma słaby sense motive ) Miklagard nie będzie nastawiony jakoś mega wrogo. Inna sprawa, że z zasady trudno powiedzieć, żeby się z kimś przyjaźnił i by ktokolwiek mógł nazwać przyjacielem. Na czym polegała nasza poprzednia misja? | ||
23-11-2015, 12:40 | #8 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Oczywiście nie zawsze nosi kaptur, podczas jazdy często wystawiał twarz na wiatr i ciepło słońca, kaptur kest po prostu jego stałym elementem ubioru i przypadkowi ludzie go nie widzą bez niego. | |
23-11-2015, 15:51 | #9 |
Reputacja: 1 | Hej! <Ctrl + V> Maximilian Angelopoulos (mogłem wymyślić krótsze imię), nieokrzesany, waleczny, ambitny i niemal zawsze wesoły. Ostatni męski potomek swego rodu, który do niedawna władał sporym kawałkiem ziem w księstwach. Mimo, że nie posiada już żadnych ziem, często obwołuję sam siebie królem. Lubi chełpić się tym, że jego przodkiem był sam Talus Angelopoulos - legendarny zdobywca, który przed wiekami stworzył na terenach księstw wielkie imperium. Odważny (a czasem głupi) w walce, posługuje się mieczem i tarczą, a natarcie zwykł prowadzić ze grzbietu swego wiernego rumaka - Bucefała. Nie jest on ani łotrem, ani człowiekiem, który przeprowadza staruszki na drugą stronę drogi, choć zazwyczaj nie odmawia pomocy, zwłaszcza jeżeli chodzi o ludzi biednych, którym władca nie chce w żaden sposób pomóc lub sam stanowi ich problem. Jego ambicją jest poprowadzenie w przyszłości swojej własnej armii, jak zrobił to niegdyś jego przodek. |
23-11-2015, 19:11 | #10 |
Reputacja: 1 | Hej wszystkim. Dostałem się @.@, a nie wierzyłem, tak silna konkurencja. Z Ritsuko to jest tak - pochodzi z daleka. Rysy twarzy, akcent, stroje, które nosi, szereg niezrozumiałych dla tutejszych gestów i zachowań, dają o tym znać. Co więcej uważa kulturę, z której się wywodzi za lepszą, Faeruńczycy to dla niej jednako barbarzyńcy. Nie, żeby się jakoś szczególnie obnosiła, ale po spędzeniu razem czasu można wyczuć pewną wyniosłość. Do drużyny dołączyła, taka moja propozycja, bo rozumiem, że nie wszyscy spotkali się na raz i od razu, gdy stanęła przeciwko, przeciwko... Chass'owi i Lago, co powiecie? A było to tak. Dwóch wspólników postanowiło pozbyć się trzeciego. Standardowa historia. Ten czując co się święci postanowił wywlec wszelkie ciemne sprawki na światło dzienne i odpłacić im z nawiązką długim więzieniem, samemu korzystając przy tym z przywilejów świadka koronnego, a że oszust podatkowych, przekrętów i korzystania z usług ludzi od brudnej roboty przy nieuczciwej konkurencji było co nie miara (spalony magazyn tu i tam, wymuszona szantażem umowa, drobne okaleczenie itp.), walka toczyła się o wszystko. I tak Chass i Lago zostali wynajęci do jego ochrony, a Ritsuko z drugiej strony, aby się go pozbyć. Oczywiście stoczyli epicki, pełen napięcia i szybkich zwrotów akcji pojedynek. Wspólnik przeżył do czasu procesu, choć później i tak się powiesił - nie mógł znieść, że jego żona i ukochane córki zostały zamordowane. Ritsuko przegrała. Doceniła dobrą zabawę, którą chłopacy jej zapewnili i chciała więcej. Na co dzień ubiera się w coś na kształt nieco przerobionego dla większej wygody Hanfu, skomponowanego z lekkim pancerzem. Lubi herbatę, nie przepada za alkoholem. Twarz ma zwykle wymalowaną. Uwielbia noże. Okrucieństwa znosi bez trudu, w przeciwieństwie do braku ogłady. Ponoć była kiedyś tatuażystką w Athkatli, ponoć jej ród wywodzi się od smoków, ponoć nigdy nie śpi i pije krew, ale kto wierzyłby plotkom. W skrócie - jest trochę jak gejsza wymieszana ze zjawą z Chinese Ghost Story, dodatkiem Shenhua z Black Lagoon i wielu innych chorych rzeczy, które siedzą mi w głowie ^^ No, to gramy... Dobrej zabawy! |