|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-10-2016, 22:52 | #91 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
15-10-2016, 08:39 | #92 |
Reputacja: 1 | Gnom nie mając lepszego pomysłu skinął Tupikowi głową i zabrał się za ściąganie co łatwiej palnych gratów walających się po pomieszczeniu w kierunku przejścia do więzienia uważając jednocześnie aby nie zbliżyć się zanadto do wstrętnych pełzaczy. Myślał wprawdzie, żeby przywalić któremuś ognistym pociskiem ale szybko zarzucił ten pomysł. Nie chciał przecież żeby stwory uganiały się właśnie za nim.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
15-10-2016, 20:50 | #93 |
Reputacja: 1 | - No dawaj Rathan, ciągniemy razem! - krzyknęła Zelda i chwyciła za kratę. Była spora szansa że uda im się podnieść żelastwo, zanim bestia z dołu znów zaatakuje. |
16-10-2016, 10:54 | #94 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
16-10-2016, 21:21 | #95 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Stwór zaskoczył swoją szybkością pół-orka. Najwyraźniej bestie były znakomicie przystosowane do takich warunków i kości nieszczęśników ze strażnicy stanowiły tego dowód... Osłabienie pobytem w celi również dawało o sobie znać, wojownik przecenił swoje siły. Cromthalgor usłyszał krzyk Lucildy i starał się przywabić potwora w miejsce kaźni. Zamiast pulsującego bólu czuł jak zraniony policzek drętwieje i oblewa go paraliżujące zimno. Miał jednak sprawne kończyny i zamierzał to wykorzystać, wpędzając potwora w pułapkę... |
20-10-2016, 22:06 | #96 |
Reputacja: 1 | Anbar chwycił za kołowrót windy, obracając w pośpiechu mechanizmem. Winda skrzypiąc ruszył szybko w górę zanim strażnicy ostrzeżenie krzykiem młodego strażnika zdołali przyjrzeć się uważnie uciekinierom. Krasnoludy wjeżdżały więc coraz wyżej, zamierzając dojechać do kolejnego piętra z zamiarem znalezienia innej drogi. Oskar oceniał, że muszą znajdować się dobre osiemdziesiąt stóp powyżej gruntu, jak nie więcej. Wkrótce ich oczom ukazało się kolejne piętro, a szyb windy po kilkunastu stopach kończył się metalowym mechanizmem złożonym z kół i przekładni. Sala którą zobaczyli była duża, o wąskich oknach - podobna do tej poniżej. Stojący centralnie stół otoczony pryczami i skrzyniami znajdującymi się pod ścianami prostokątnego, podłużnego pomieszczenia. Kolejna strażnica.....pomyślał Oskar jednak w tej nie było zbyt wielu strażników. Dwóch chrapało spokojnie na pryczach podczas gdy reszta musiała najpewniej pełnić wartę gdzie indziej. Kolczugi śpiących leżały zwinięte pod pryczami, tarcze i broń odłożona pod ścianą. Strażnicy byliby bezbronni i najpewniej można byłoby wykorzystać ich niefrasobliwość gdyby nie metalowa krata oddzielająca windę od pomieszczenia strażników, przechodząca w poprzek krótkiego korytarza prowadzącego od windy. Metalowa przeszkoda zamknięta była na solidną kłódkę. Anbar zauważył dwa wyjścia z pomieszczenia strażników, lewe wyglądało jak wejście na wąski chodnik będący najpewniej galeryjką strzelecką. Najpewniej prowadziło do podobnie wyglądającej komnaty. Wyjście po prawej, bardziej okazałe było oświetlone przez pochodnie znajdującą się za drzwiami. Migoczący poblask oświetlał delikatnie jednego ze śpiących strażników, oraz wiszące w pobliżu wyjścia kółko z pękiem kluczy. |
22-10-2016, 11:45 | #97 |
Reputacja: 1 |
|
22-10-2016, 12:02 | #98 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
22-10-2016, 12:36 | #99 |
Reputacja: 1 | Anbar głodnym wzrokiem spojrzał na śpiącego strażnika, klucze i skrzynie. Jego pragnienie zemsty nieco ostygło po rozwaleniu czaszek kilku strażników, teraz myśli mocarnego wojownika podążały ku wyjściu i połączeniu się z resztą towarzyszy. |
22-10-2016, 16:48 | #100 |
Reputacja: 1 | Tupik wrócił do robienia procy odsuwając się jak najdalej od pułapki przez którą wychodziły macki. Stwory były groźne, lecz fakt iż półork zdołał pokonać jednego z nich a Rathan z Zeldą uwięzili drugiego napawał pewną nadzieją na przyszłe starcia. |