|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-10-2016, 09:40 | #81 |
Reputacja: 1 | Halfling widząc, że omal nie posłał Rathana w dół na kolce, wypowiedział krótkie acz treściwe |
11-10-2016, 11:20 | #82 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
11-10-2016, 12:23 | #83 |
Reputacja: 1 | Łowca zwinnie zszedł po opuszczonej kracie niczym po drabinie. Oczywiście, była zbyt krótka i ostatni kawałek musiał pokonać krótkim skokiem między żelazne kolce. Uważając, aby nie nabić się na zardzewiałe żelazo, zeskoczył w dół, kierując się w stronę oświetlonego rumowiska. |
11-10-2016, 14:05 | #84 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
11-10-2016, 14:25 | #85 |
Reputacja: 1 | Tupik nie przypuszczał, że pociąganie za sznurki może być aż tak niebezpieczne. Ponoc ludzie u władzy robili to nieustannie, no ale cóż Tupik u władzy nie był i nie wiedział do tej pory czym może się to skończyć. Ugryziony czy tez użądlony przez stwora odruchowo cofnął rękę i samego siebie o kilka kroków kuląc się w koncie pomieszczenia za regałem – tudzież innym schowkiem. Próbował nieznacznie naciąć ranę, wycisnąć trutkę a gdy zabiegi nie skutkowały ostatecznie zawiązał opaskę uciskowa powyżej rany godząc się na to że przyjdzie mu umierać w bólach i męczarniach. „Żegnaj bezduszny świecie” - przemknęło mu przez głowę na myśl, że trucizna dojdzie zaraz do jego serca i sparaliżuje je. Czyż nie tak zginęli ci nieszczęśnicy których kości rozsypane były pod i przed strażnicą? |
11-10-2016, 18:53 | #86 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Tarcza i miecz. Mieszaniec myślał tylko o tym, by zyskać narzędzia przydatne do walki. Trupom nie będą one potrzebne... Kiedy wreszcie poczuł w dłoni zimną rękojeść, machnął brzeszczotem, aż zafurczało powietrze. Gniew wykrzywił jego oblicze w brzydki grymas... Te pełzające macko- paskudztwa dostaną to, na co zasłużyły już lata wcześniej... Równocześnie ocenił możliwość wykorzystania kamieni przeciw ich miękkim cielskom... |
12-10-2016, 11:13 | #87 |
Reputacja: 1 | Wrzaski Rathana i Tupika zwróciły uwagę Zeldy, która zastanawiała się jak tu sprawić krwawą łaźnię strażnikom. Podbiegła do pomieszczenia z opuszczoną kratą i ujrzała wyścigi łowcy ze stworem. Nie wiele myśląc zaczęła dźgać bestię po ślepiach. Nie chciała mu robić zbyt wielkiej krzywdy, bardziej jej chodziło o odegnanie potwora, by można było z powrotem zamknąć kratę. |
14-10-2016, 07:04 | #88 |
Reputacja: 1 |
|
14-10-2016, 21:40 | #89 |
Reputacja: 1 | Krasnoludy szybko zebrały ze stołu resztki strawy, ładując część jedzenia do torby, a resztę do swoich gardeł. Winda, duża i obszerna platforma mogła unieść z pewnością większy ciężar niż dwa krasnoludy. Nie miało to w tej chwili żadnego znaczenia. Oskar szybko rozgryzł sterowanie, przekładając żelazne zapadki pod kołowrotami. Widział ciemną czeluść pod windą, a u góry migotało jaśniejsze światło, świadczące o kolejnym piętrze. Anbar zaczął kręcić kołowrotem, a winda ruszyła w górę w akompaniamencie skrzypienia lin i stukotu maszynerii na dachu konstrukcji. Urządzenie nie było specjalnie szybkie, toteż wjazd na górę zajmował cenne chwile. Oskar co i rusz zerkał do góry, sprawdzając dystans, gotowy do osłonienia windy zaklęciem iluzji. |
14-10-2016, 22:05 | #90 |
Reputacja: 1 | Wargi Lu rozciągnęły się w krwiożerczym uśmiechu. Mam cię tu bratku pomyślała i nieomal natychmiast krzyknęła do towarzyszy
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |