Wichry Zmian: Ostatnia Karczma - Strona 4

Edmaad · 20-07-2017, 14:57

- Krasnolud dobrze prawi zbierajmy się ! -
Stwierdził Edmaad.
- czy mogę zobaczyć ten list bo nie miałem przyjemności się z nim zapoznać? - Dodał cicho.

TomBurgle · 20-07-2017, 16:21

- Głośno, jeśli łaska - gnom tym razem popchnął w stronę Edmaada list. Sakiewka z niewiadomego powodu wciąż leżała na stoliku.

Brilchan · 20-07-2017, 19:56

- W sakiewce jest dość znaczna suma monet z elektrum sądzę że warto wydać je na wyekwipowanie naszej wspaniałej grupy na podróż zapasy, namioty, odpowiednie ubrania, zwierzęta juczne... Zresztą co ja tam będę strzępić jęzor po próżnicy lepiej ode mnie wiesz co potrzeba nam w tej podróży skrzydalaty przewodniku - Rzekł Alleus podając sakiewkę goblinowi.

- Nie kłopoczcie naszego cudownego przywódce z pewnością musi zrobić notatkę do swojego pamiętnika. Zerknąłem mu przez ramię gdy większość zajęła się mapą.... Alectus Mardes najwyraźniej zna krasnoluda było tam napisane że mamy dbać o bezpieczeństwo i dobre zdrowie Alecka podczas wyprawy bo w krytycznym momencie od niego będzie zależało nasze powodzenie- Wyjaśnił rozmówcom.

Googolplex · 20-07-2017, 20:01

Ale kupcy rozstawią stragany dopiero o świcie. - Stwierdził rezolutnie chłopak.

TomBurgle · 20-07-2017, 22:47

- A my jeszcze nie wiemy kto co ma -potwierdził Duir, zgarniając sakiewkę.

Edmaad · 21-07-2017, 01:03

-Jako że zbliża się noc, to proponuję wypić zimne piwo. W najbliższym czasie może nam go brakować.

Edmaad wskazał głową na drzwi, i nie czekając na odpowiedz ruszył do karczmy

TomBurgle · 21-07-2017, 18:23

- Tahira! - stwór wrzasnął znowu. Musieli ustalić trasę.
- Skoro za godzinę wyruszamy, to wiele nie kupimy. Chyba że Alectus pomoże -

Googolplex · 21-07-2017, 23:45

Wrzaski Duira nie pozostały bez odpowiedzi. Drzwi ich małego pokoju powoli się otworzyły a do środka zajrzała jedna z dziewek służebnych i ściszonym głosem tak oto rzekła.
- Panowi proszę zachowujcie się ciszej, przeszkadzacie innym gościom.
Alek słysząc upomnienie natychmiast spalił buraka i cicho przeprosił obiecując, że to się już nie powtórzy.

Pomimo późnej pory, zdawałoby się idealnej na popijawę, główna izba świeciła pustkami, jeśli jako gościa nie liczyć srebrzystego promienia księżyca wpadającego przez niedomknięte okiennice. Jedynie za kontuarem ściszonymi głosami rozmawiało dwoje ludzi. Alectusa rozpoznali od razu, nie mieli zaś pewności co do tego kim jest wysoka, bogato ubrana kobieta z którą rozmawiał.

TomBurgle · 22-07-2017, 00:25

Pustynny stwór zaklął w jakimś obcym języku. Spojrzał na Alka. Na Alleusa. Na stół. Na drzwi za któymi znikła już dwójka podróżników.
- Możesz zdobyć pół tuzina wielbłądów, siodła dla was i nabrać w studni dość wody na trzy dni? - zapytał kapłana, wyciągając z sakiewki jedną czwartą monet. Bez ceregieli zwinął mapę i ostrożnie wsunął do plecaka.. Jak mieli ruszać za godzinę, nie mógł robić wszystkiego sam. Zresztą...

Brilchan · 22-07-2017, 08:05

Alleus uśmiechnął się czarująco do kobiety - Najmocniej przepraszamy to się więcej nie powtórzy proszę przyjąć to w ramach przeprosin- Ściągnął z dłoni kilka bransolet i wręczył je służącej.

Gdy kobieta wyszła odpowiedział goblinowi- Wodę mogę wymodlić tak jak mówiłem: Osiem galonów dziennie, po dwa galony na raz czterokrotnie pod warunkiem że dacie mi czas na poranne modły do Akadi. Tak jak zwrócił nam uwagę Alec teraz to ani ja ani nikt inny nic nie kupi bo jest noc a właściciel tak to zorganizował że wątpie czy coś nam sprzedadzą o tej porze po prostu trzeba bazgrolącemu krasnalowi uświadomić że do podróży trochę trzeba się przygotować- Wziął jednak pieniądze.

- Mogę jednak spróbować popytać bo poranne zakupy mogą na nas zwrócić niechcianą uwagę - Kapłan ruszył na dół spróbuje dokonać zakupów.

Przed porannymi modłami zostało mu sporo niewykorzystanej magii wyszedł więc przed karczmę i przywołał sokoła o błękitnych piórach piękne stworzenie wyhodowane w rodowej ptaszarni Silverwindów na planie Żywiołu Powietrza. Akadyjczyk nakaże mu szukania zagrody z wielbłądami w nadziej że bystre oko łownego ptaka wypatrzy gdzie też może się znajdować handlarz jucznych zwierząt.

20-07-2017, 16:21	#32
TomBurgle Reputacja: 1	- Głośno, jeśli łaska - gnom tym razem popchnął w stronę Edmaada list. Sakiewka z niewiadomego powodu wciąż leżała na stoliku. __________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

20-07-2017, 22:47	#35
TomBurgle Reputacja: 1	- A my jeszcze nie wiemy kto co ma -potwierdził Duir, zgarniając sakiewkę. __________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

21-07-2017, 01:03	#36
Edmaad Reputacja: 1	-Jako że zbliża się noc, to proponuję wypić zimne piwo. W najbliższym czasie może nam go brakować. Edmaad wskazał głową na drzwi, i nie czekając na odpowiedz ruszył do karczmy Ostatnio edytowane przez Edmaad : 21-07-2017 o 11:59.

21-07-2017, 18:23	#37
TomBurgle Reputacja: 1	- Tahira! - stwór wrzasnął znowu. Musieli ustalić trasę. - Skoro za godzinę wyruszamy, to wiele nie kupimy. Chyba że Alectus pomoże - __________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

21-07-2017, 23:45	#38
Googolplex Reputacja: 1	Wrzaski Duira nie pozostały bez odpowiedzi. Drzwi ich małego pokoju powoli się otworzyły a do środka zajrzała jedna z dziewek służebnych i ściszonym głosem tak oto rzekła. - Panowi proszę zachowujcie się ciszej, przeszkadzacie innym gościom. Alek słysząc upomnienie natychmiast spalił buraka i cicho przeprosił obiecując, że to się już nie powtórzy. Pomimo późnej pory, zdawałoby się idealnej na popijawę, główna izba świeciła pustkami, jeśli jako gościa nie liczyć srebrzystego promienia księżyca wpadającego przez niedomknięte okiennice. Jedynie za kontuarem ściszonymi głosami rozmawiało dwoje ludzi. Alectusa rozpoznali od razu, nie mieli zaś pewności co do tego kim jest wysoka, bogato ubrana kobieta z którą rozmawiał. Ostatnio edytowane przez Googolplex : 21-07-2017 o 23:47.

20-07-2017, 14:57	#31
Edmaad Reputacja: 1	- Krasnolud dobrze prawi zbierajmy się ! - Stwierdził Edmaad. - czy mogę zobaczyć ten list bo nie miałem przyjemności się z nim zapoznać? - Dodał cicho.

20-07-2017, 19:56	#33
Brilchan Reputacja: 1	- W sakiewce jest dość znaczna suma monet z elektrum sądzę że warto wydać je na wyekwipowanie naszej wspaniałej grupy na podróż zapasy, namioty, odpowiednie ubrania, zwierzęta juczne... Zresztą co ja tam będę strzępić jęzor po próżnicy lepiej ode mnie wiesz co potrzeba nam w tej podróży skrzydalaty przewodniku - Rzekł Alleus podając sakiewkę goblinowi. - Nie kłopoczcie naszego cudownego przywódce z pewnością musi zrobić notatkę do swojego pamiętnika. Zerknąłem mu przez ramię gdy większość zajęła się mapą.... Alectus Mardes najwyraźniej zna krasnoluda było tam napisane że mamy dbać o bezpieczeństwo i dobre zdrowie Alecka podczas wyprawy bo w krytycznym momencie od niego będzie zależało nasze powodzenie- Wyjaśnił rozmówcom.

20-07-2017, 20:01	#34
Googolplex Reputacja: 1	Ale kupcy rozstawią stragany dopiero o świcie. - Stwierdził rezolutnie chłopak.

22-07-2017, 00:25	#39
TomBurgle Reputacja: 1	Pustynny stwór zaklął w jakimś obcym języku. Spojrzał na Alka. Na Alleusa. Na stół. Na drzwi za któymi znikła już dwójka podróżników. - Możesz zdobyć pół tuzina wielbłądów, siodła dla was i nabrać w studni dość wody na trzy dni? - zapytał kapłana, wyciągając z sakiewki jedną czwartą monet. Bez ceregieli zwinął mapę i ostrożnie wsunął do plecaka.. Jak mieli ruszać za godzinę, nie mógł robić wszystkiego sam. Zresztą... __________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 22-07-2017 o 01:06.

22-07-2017, 08:05	#40
Brilchan Reputacja: 1	Alleus uśmiechnął się czarująco do kobiety - Najmocniej przepraszamy to się więcej nie powtórzy proszę przyjąć to w ramach przeprosin- Ściągnął z dłoni kilka bransolet i wręczył je służącej. Gdy kobieta wyszła odpowiedział goblinowi- Wodę mogę wymodlić tak jak mówiłem: Osiem galonów dziennie, po dwa galony na raz czterokrotnie pod warunkiem że dacie mi czas na poranne modły do Akadi. Tak jak zwrócił nam uwagę Alec teraz to ani ja ani nikt inny nic nie kupi bo jest noc a właściciel tak to zorganizował że wątpie czy coś nam sprzedadzą o tej porze po prostu trzeba bazgrolącemu krasnalowi uświadomić że do podróży trochę trzeba się przygotować- Wziął jednak pieniądze. - Mogę jednak spróbować popytać bo poranne zakupy mogą na nas zwrócić niechcianą uwagę - Kapłan ruszył na dół spróbuje dokonać zakupów. Przed porannymi modłami zostało mu sporo niewykorzystanej magii wyszedł więc przed karczmę i przywołał sokoła o błękitnych piórach piękne stworzenie wyhodowane w rodowej ptaszarni Silverwindów na planie Żywiołu Powietrza. Akadyjczyk nakaże mu szukania zagrody z wielbłądami w nadziej że bystre oko łownego ptaka wypatrzy gdzie też może się znajdować handlarz jucznych zwierząt. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 22-07-2017 o 08:12.