Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-10-2018, 22:20   #131
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Szlak którym podążali okazał się bardzo męczący. Najlepiej radziła sobie oczywiście Walaja, która pojawiła się obok półelfki gdy tylko oddalili się nieco od obozowiska. Najwyraźniej nie miała ochoty zbliżać się do tak dużego skupiska ludzi. Dziewczyna pogłaskała ją czule po głowie, a potem odwróciła się do nowej osoby w ich grupie, która jeszcze nie znała jej zwierzęcej towarzyszki i mogła być zaskoczona nagłym pojawieniem się dzikiego zwierzęcia:
- To moja przyjaciółka, pantera śnieżna o imieniu Walaja. Towarzyszy nam w tej wyprawie.

Gdy dzień zaczął chylić się ku zachodowi, Girlaen doszła do wniosku że przeceniła siły swoich towarzyszy. Zwłaszcza małej niziołki, której krótkie nóżki musiały przebierać zdecydowanie więcej niż reszty grupy. Zaczęła więc rozglądać się za miejscem, które najlepiej nadawałoby się na obozowisko. Nim natrafiła na coś sensownego jak zwykle pojawiło się niebezpieczeństwo.
Pamiętając o tym co stało się ostatnio sięgnęła do swojego plecaka i wyciągnęła kawałki pociętej liny, jeden z nich rozdzieliła na kilka cienkich sznurków. Na końcu jednego z nich zawiązała supeł i sięgnęła do gliniastej ziemi pod nogami. Ugniotła z niej niewielką kulkę wokół węzła i wsadziła sobie do ucha w ten sposób, by sznurek wystawał na zewnątrz. Zadowolona z efektu odezwała się do towarzyszy:
- Pamiętacie ostatnio, że te latające straszydła zaczęły nas czarować głosem? Proponuję zatkać sobie uszy i jak najszybciej ruszyć w kierunku lasu. - Podała im sznurki tłumacząc co należy zrobić. - Ziemia musi być kleista i lepka. Zaklejajcie do czasu aż przestaniemy się słyszeć.
 
Eleanor jest offline  
Stary 02-10-2018, 11:12   #132
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Szybkie ponowne połączenie królewny z kompanami z pewnością poprawiło Elvinowi humor, a zniknięcie Mezry - Lunie. Miała rację, że nie ufała temu ponuremu bubkowi! Przez dłuższą chwilę maszerowała energicznie, unosząc się na skrzydłach samozadowolenia.
- Jak myślcie, gdzie on poszedł? Przecież nawet my nie wiemy za bardzo gdzie jesteśmy, w którą stronę do cywilizacji i tak dalej, a on tak wziął i poszedł? Bez broni, jedzenia... Chyba że coś ukradł? Macie wszystko co wasze? - niziołka zaczęła się kręcić i podskakiwać, próbując równocześnie iść i sprawdzać zawartość bagażu. Oczywiście szybko wylądowała na ziemi, obcierając przy tym dłonie. Podniosła się, nabzdyczona. - Chyba że rozsypał się ze starości w kupkę popiołu... - zerknęła na księżniczkę czy aby i ona nie wykazuje oznak rozkładu. Ale nie; Margery maszerowała rytmicznie, posapując i nie tracąc sił na zbędne dywagacje.

Wkrótce i Luna straciła ochotę na pogaduszki, bez powodzenia starając się dotrzymać kroku długonogiej druidce. Dopiero gdy jej śpiczaste uszka wyłapały znajome zawodzenie przystanęła. Sposób Girlaen nie wzbudził jej entuzjazmu.

- Fuuuu... z obrzydzeniem przyjrzała się mazistemu korkowi. Pogrzebała w sakiewce z komponentami do zaklęć i wyjęła sporą kulkę wosku, który potrzebny był do niektórych sztuczek. Chwilę ugniatała go w zadumie aż zmiękł.

- A może spróbujemy je jednak odstraszyć? Kiedyś nie poszło za dobrze, ale jakbym wyczarowała dźwięk ryku ogra, tego co ostatnio zaatakował i byśmy go wzmocnili jakoś... o, na przykład rycząc przez pustą kłodę drewna, w końcu tu las, to coś się znajdzie... może by uciekły? Gir, myślisz, że ich dużo? Daleko są? Myślisz, że wodzą w ciemnościach? Może polecą do karawany, a nie do nas? W końcu oni palą ogień... - zasypała druidkę pytaniami. W sprawach natury Girlaen była dla niej - nomen omen - wyrocznią.



 
Sayane jest offline  
Stary 02-10-2018, 17:50   #133
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Nagły zwrot nastawienia księżniczki, trochę go zdziwił, ale najwyraźniej miało to jakiś sens. Mógł mieć tylko nadzieję, że Mezra nie ruszył za Kesnerem, żeby się go pozbyć i zrabować jego ekwipunek. Przez chwilę, zastanawiał się, czy nie zaczyna się robić zgorzkniały w stosunku do ludzi. Miał jednak nadzieję że to tylko kwestia zmęczenia i ciągłego poczucia zagrożenia ostatnimi czasy. - Mam nadzieję, że nie za Kesnerem, bez jego wiedzy. – Odparł na słowa niziołki, ale na następnym postoju, sprawdził, czy ma wszystko.

- Mam tylko nadzieję, że się nie pogubimy, jeśli nie będziemy się słyszeć. To, że jesteśmy na otwartym terenie, nie pomaga. – Rzucił Yetar, biorąc sznurek od tropicielki. Miał też nadzieję, że grudki ziemi nie wpadną mu za głęboko do uszu. Nie raz się nasłuchał od matki na temat ich czystości. Naszykował też procę, tym razem nie było sensu próbować rzucać sztyletem, wiedział już, jaką te stwory zwykły przybierać taktykę ataku.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 02-10-2018, 23:32   #134
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Nie uśmiechało jej się podróżowanie po nocy przez górskie ścieżki. Zdziwiło ją też nagłe dołączenie do grupy zwiadowczej rycerzyka i panienki.
Eivor przedstawiła się grupie krótko, z imienia, na wypadek jakby nie dosłyszeli go wcześniej, jeszcze w obozowisku. Z początku była nieco spięta, w końcu byli obcy i szeptali między sobą, może nawet planowali zrzucenia jej z którejś ścieżki... Ale gdy minęli kilka pierwszych dobrych miejsc, w których można by pozbyć się niechcianego członka drużyny ale wciąż nikt nie targnął się na jej życie, to zaczęła się rozluźniać.

Cokolwiek planowała ta grupka, Eivor czuła, że będą kłopoty. Z tego powodu uśmiech jej nie schodził. Uznała, że nie będzie się przy nich nudzić.
- Dobrze karmiłaś tego swojego mruczka - odparła Vos, gdy tropicielka zapoznała ją ze swoim zwierzęciem. Wojowniczka widząc że drapieżnik nie stanowi zagrożenia, zabrała dłoń z rękojeści miecza.

Korek do uszu przyjęła z zaciekawieniem, biorąc w palce i oglądając z każdej strony.
- Sprytne - skomentowała z uznaniem ten nowatorski wynalazek zrobiony przez Girlaen. - A to któreś z was nie może zrobić czary mary i stworzyć magiczne światło, żeby nam nie zgasło jak coś nas napadnie? - zapytała, szykując się do zatkania sobie uszu. - Cienko będzie jak przez przypadek w ciemności zaczniemy sami siebie okładać - dodała z lekkim rozbawieniem.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 03-10-2018, 21:45   #135
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Najpierw spróbujemy się wymknąć stworzeniom. - Powiedziała Girlaen po usłyszeniu pomysłów reszty drużyny. - Po ciemku i po cichu, jak najszybciej do lasu. Może nas nie zauważą. Jeśli się nie uda spróbujemy zniechęcić stwory do walki odgłosami, a jeśli i to zawiedzie zapalimy światło - stwierdziła mając na myśli kulę, która już nieraz rozświetlała im drogę - i będziemy będziemy walczyć. Proponuję iść gęsiego jeden za drugim, w ten sposób zawsze będziemy musieli pilnować tylko jednej osoby przed sobą. Ja pójdę pierwsza. Za mną Vos, potem Luna, Margery i Yetar z Elvinem na końcu. Yetar ty najlepiej widzisz w ciemności. Na wszelki wypadek zerkaj co jakiś czas na Lunę i wypatruj wrogów. Elvin użyj trochę ziemi do wysmarowania swojej zbroi. Nawet w ciemnościach świecisz jak latarnia. Wiem, że to piekielnie efektowne, ale teraz może sprowadzić na nas niebezpieczeństwo.
 
Eleanor jest offline  
Stary 04-10-2018, 08:01   #136
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- W kwestii bestii z dzikich ostępów twoje zdanie jest dla nas wyrocznią, Panno Girlaen. Zrobimy jak mówisz, ale odmawiam pokalania królewskiego daru. Okryję się płaszczem - stanowczo orzekł Blacktower i zrobił jak powiedział, opończa otuliła jego zbroję, tylko ramiona nadal błyszczały. Oczywiście gdy dojdzie do walki to się zmieni, ale póki co mało było widać lustrzanej powierzchni. Nie spuszczał królewny z oka i zamierzał upewnić się że nic jej się nie stanie. Całe szczęście miała iść przed nim więc nie będzie to trudne.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 05-10-2018, 18:38   #137
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Przy prowizorycznych zatyczkach do uszu nie było wiele pracy, lecz ich skuteczność stała pod znakiem zapytania. Najwięcej szans miała rzecz jasna Luna, której woskowy ich odpowiednik wydawał się najlepszy - niestety nie miała tej substancji dla wszystkich, ledwo wygrzebała wystarczająco dla samej siebie. W czasie przygotowań krzyki rozległy się jeszcze dwa razy, bliżej i dalej. Harpie szukały albo to było ich zwyczajowe nocne nawoływanie. Kto wie? Żadne z nich nie miało większej wiedzy na temat tych stworzeń. Ruszyli ku niewidocznym drzewom, licząc na przewodnictwo zwinnej tropicielki, która prowadziła ich wraz z panterą u boku, prawie niewidoczna w wysokiej trawie.

Musieli wykrzesać z siebie resztki energii po całodziennym forsownym marszu, aby utrzymać tempo. Luna zaczęła się co chwilę potykać, Elvin nie potrafił jednocześnie zachować ciszy i jego zbroja co chwilę robiła głośne "klank!", podobnie zresztą jak u Eivor. Trudno było to powstrzymać, bo zdali sobie sprawę, że praktycznie sami nic nie słyszą. Niebo ciemniało i po mniej więcej jednej trzeciej dzwonu z granatowego zmieniło się w czarne. Noc zapadała tu szybko, jak to zwykle w górach. Zanim jednak to się stało, zobaczyli wyłaniającą się, wcale nie tak daleko, ścianę lasu. Pozostało może kilka minut.

O kilka za dużo, jak się okazało. Jeszcze w ostatnich przejawach słonecznego światła, Yetar dostrzegł cień przecinający niebo może ze sto metrów od nich. Szybko zniknął, ale nurkująca sylwetka bez wątpienia kierowała się w stronę lasu, wyprzedzając ich błyskawicznie. Czy ich zobaczyła? Nawet pomimo zatyczek usłyszeli kolejny krzyk, stłumiony mocno, a mimo to wyraźny. Las prawie się zaczął, otaczały ich wysokie do ud trawy, małe drzewka, krzaki, mniejsze i większe kamienie. Nic, co mogłoby uratować przed wzrokiem spoglądającym na nich z góry, ale wystarczająco, aby ukryć się przed czymś spoglądającym na wprost.

Zapadła cisza, spotęgowana przez zatyczki. Zapadła ciemność. Prowadząca Girlaen mimo elfiego wzroku widziała już tylko to co miała bezpośrednio przed sobą. Tylko wzrok fetchlinga pozostawał niewzruszony, ale i on nie sięgał do ściany lasu, gdzie obecnie mogła czekać zasadzka. Lub nie.
Harpie ciągle nie atakowały. Może nie zauważyły?

 
Sekal jest offline  
Stary 06-10-2018, 10:38   #138
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Uczonym, że gaj to złe miejsce do walki dla konnego woja, a i sam na polowaniach z oszczepem w dąbrowach lorda Oakhearta doświadczyłem owej nauki. Dalibóg, i latającym potworom pnie a konary takie same problemy sprawiać będą - powiedział cicho sir Elvin, ale po chwili sam zrozumiał że do siebie mówi, bo przez zatyczki nikt nikogo nie słyszy. Nie mówiąc o pełnym hełmie, który tak głos, jak i słuch dodatkowo blokował. Rozejrzał się więc tylko starając się bezskutecznie przebić mrok ludzkim wzrokiem i podążał dalej za poleceniami przewodniczki.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 07-10-2018, 17:56   #139
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Nieco niepokojące było to, że nawet pomimo zatkania uszu to i tak dało się usłyszeć krzyki harpii. Ale Vos była daleka od narzekania. Na pewno dawno już nie czuła takiego dreszczyku emocji jak teraz.
Ciemność i twarz skryta w hełmie nie pozwalały dostrzec u niej uśmiechu zadowolenia. Kobieta postępowała zgodnie z poleceniami tropicielki i pilnowała się jej pleców. Z początku Eivor starała się rozglądać, ale gdy zapadła noc, zaprzestała tego i tym bardziej zdała się na Girlaen.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 08-10-2018, 15:12   #140
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Yetar wiedział już, że te dziwne stwory, lubują się w przebiegłości i sztuczkach. Bardzo możliwe było również, że czekały na całą drużynę w lesie, niczym ptaki na żerdkach w gigantycznym kurniku, ale może ich własne sztuczki mogły im pomóc. Ścisnął Girlaen za ramię, by zwrócić jej uwagę, a następnie zasygnalizował, żeby odbili na ukos. Może mogli obrócić prawdopodobną zasadzkę, na ich własną korzyść.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172