Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-09-2018, 11:36   #111
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Tylko leniwi włóczą się wygodnie po traktach - wyrocznia nabzdyczyła się na słowa Akermusa, przez co wyglądała trochę jak nastroszona wrona. Tyle że kudłata. Na szczęście interwencja Heshery zapobiegła dalszej eskalacji wzajemnych oskarżeń.


- Tak, w tych górach całkiem sporo żyje ludzi i nieludzi... Wiecie, że spotkaliśmy trolla? A może to był ogr... W każdym razie śmierdział. I taką latającą babę, co czarowała śpiewem. I takie białe... z czego to zdzierałaś futro? - Luna odwróciła się w stronę Gir, lecz ta nie zwóciła na nią uwagi, słuchając Heshery, to i Luna posłuchała.

Wywróciła oczami i westchnęła.
- Bo trzeba było te połamane konie wyleczyć, a nie dobijać, to by nie było problemu. Ludzi połamanych jakoś leczymy, to konie też było można. A teraz pretensje... - spojrzała na Yetara, szukając u niego potwierdzenia swoich wszechmądrych słów. - A te co uciekły to można wytropić, nie? - znów spojrzała na Girlaen, bo oczywiście to nie niziołka miałaby tropić, a zwiad z powietrza byłby niesatysfakcjonująco krótki.



 
Sayane jest offline  
Stary 19-09-2018, 19:44   #112
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Tego to chyba nikt nie wie - odparła ponurym głosem Eivor na pytanie pracodawcy, pomagając mu usiąść. - Jakaś magia się tu działa. Jacyś nowi się pojawili - wskazała na wspomnianych skinieniem głowy. - Jedni drugich znają i jedni drugich oskarżają o to co się stało - kobieta w dużym skrócie streściła wydarzenia jakie miały miejsce gdy Gustafo był nieprzytomny. - Z tobą już wszystko w porządku? - dopytała mężczyznę. - Mocno musiałeś oberwać w głowę - dodała ale nie zamierzała się przyznawać, że spadła na niego po wypadnięciu do tego miejsca.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 19-09-2018, 22:07   #113
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Nie dobiliśmy wszystkich koni Luna - Odpowiedziała tropicielka wyraźnie nakręcającej się niziołce. - Tylko te, których stan był bardzo ciężki i cierpiałyby mocno nawet pomimo naszej pomocy. Teraz, skoro ludzie dostali już odpowiednią opiekę, mogę zająć się zwierzętami. Myślę, że po jakimś czasie dojdą do siebie, zwłaszcza jeśli będziesz wspomagać moje leczenie swoją magią. - Uśmiechnęła się do niej smutno. Natura druida tkwiła w niej na tyle mocno, że cierpienie zwierząt było dla niej wyjątkowo nieprzyjemne. - To jednak nie stanie się jutro ani pojutrze. Może powinniście zdecydować się pozostać w tym miejscu przez jakiś czas? - Przeniosła spojrzenie na Herszerę. - Jest tutaj jaskinia. Mieszkał w niej stwór o którym wspominała Luna. Trochę śmierdzi, ale nada się na schronienie dla rannych.
 
Eleanor jest offline  
Stary 20-09-2018, 08:57   #114
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
- Heshera ma rację. Nie wiem gdzie dokładnie jesteśmy. - Przyznał niechętnie Yetar. Przyjrzał się dokładniej resztkom wozów, towarom i składowi osobowemu. - Nie znam się na tym, ale może sanie się lepiej sprawdzą, o ile da się coś na nie przerobić. - Koła na tych górskich wybojach nie miały szans, ale przypomniały mu się leśne ostępy, zasypane śniegiem, gdzie koła zapadały się co chwila, za to płozy spisywały doskonale. Tyle, że kamienie nie były śniegiem, nawet ubitym i zmrożonym. Nie rozpatrywał jednak realnej strony swojego pomysłu.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 21-09-2018, 21:58   #115
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
- To będzie pierwszy krok, dowiedzieć się, gdzie jesteśmy - Heshera podchwyciła słowa Yetara, wcześniej dając wszystkim się wypowiedzieć. Tylko Lunę obdarzono kilkoma nieprzyjaznymi spojrzeniami. Wyrocznia oczywiście albo sobie z nich nic nie robiła, ani nie zauważała, ale reputacji sobie nie podbijała.
- To na pewno są Góry Ziemnej Opoki - odezwała się cicho Margery, która nie wiadomo skąd wzięła się tak blisko podczas całej dyskusji. - Ta przełęcz mó… jest od dawna nieużywana, ale powinno się nią dać przedostać na dowolną stronę gór.
- A ty skąd to wiesz, młoda damo? - przenikliwe spojrzenie dowódczyni ochrony spoczęło na dziewczynie, która przezornie cofnęła się za Elvina.
- Ró… wy… wychowałam się niedaleko - zająknęła się, ale nie spuściła wzroku. Heshera milczała przez moment i wtedy uwagę wszystkich zwrócił jęk wstającego z ziemi Letusa. Kupiec dokuśtykał się do grupy, kręcąc głową.
- Wierzę, że ma racje. Mi te szczyty też wydają się znajome. Rozbijemy tu obóz. Ktoś jednak będzie musiał pójść po pomoc - przesunął spojrzeniem zarówno po świeżo upieczonych obrońcach królowej upadłego królestwa jak i grupie Akermusa.

Żadne decyzje nie mogły być jednakże podjęte od razu. Wszyscy byli poobijani i poranieni. Noc niewiele pomogła, a moce leczące Luny i Girlaen nie były zbyt imponujące i wymagały kilkukrotnego odnowienia, aby uleczyć ich kilkuosobową grupę. A co dopiero całą karawanę! Kiedy grupa Wiffera zaczęła przygotowywać obóz i przenosić rannych do jaskini, Gustafo ciągle dopiero dochodził do siebie, słuchając krótkich wyjaśnień najemniczki. Poruszył się i zaraz ponownie oklapł, trzymając się za głowę.
- Uff, njedobrze. Jak pójdą sjukać pomocy, to kjoś musi nasze jnteresa reprezentować! - szybkie spojrzenie na drugiego członka skromnej ochrony sugerowało od razu kogo ma na myśli.

Następny dzwon zajęło przenoszenie rannych, przygotowywanie im posłań, rozpalanie ognia i zabezpieczenie tymczasowego obozu, wraz z przenoszeniem towarów. Ciekawska Luna widziała tam egzotyczne skóry, trochę rudy, z jednego pudełka wysypało się trochę błyskotek, gdzie indziej leżały porozbijane lokalne wyroby garncarskie i drewniane. Letus wyraźnie celował w egzotykę, ale jeśli miał tu coś naprawdę cennego i nie za dużego, to trzymał to przy sobie lub bezpiecznie zamknięte pomimo tego całego rozgardiaszu. Pomimo animozji między przywódcą ich grupy, a resztą poszukiwaczy przygód, Kesner pomagał aktywnie Girlaen w opatrywaniu koni. Nawet się do dziewczyny uśmiechnął, kiedy skończyli i była duża szansa, że zwierzęta będą mogły same zejść za jakiś czas z przełęczy.

Wreszcie zebrali się wszyscy przy ogniu i Letus ponownie zabrał głos.
- No dobrze, możemy tu przeżyć przez jakiś czas i się bronić. Tak jak wspomniałem, potrzebujemy chętnych do sprowadzenia pomocy. Jacyś ochotnicy? - zapytał wszystkich, również członków grupy Gustafo. Drugi z nich ocknął się bowiem niedawno, Eivor zauważyła, że był tak samo mrukliwy jak wcześniej.

 
Sekal jest offline  
Stary 21-09-2018, 22:48   #116
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Ja - odezwała się Vos, bez zawahania zgłaszając się na pierwszego ochotnika.

Wcześniejsza jej rozmowa z pracodawcą tylko ją ucieszyła, bo zwalniała ją niejako z roli ochrony jego osoby i teraz nie musiała się nawet zastanawiać. Tym w końcu mógł się zająć jej mrukliwy kompan.
Wojowniczka siedziała przy ogniu bez zbroi, którą zdjęła po tym jak skończyła pomagać przy przenosinach rannych. Co prawda pacnęła się ręką w czoło, że nie zrobiła tego wcześniej, ale cóż, było w końcu spore zamieszanie przy tym i przy rozbijaniu obozu.

Bez ciężkiej zbroi ledwo co można było poznać Eivor - była chuda i żylasta. Ubrana była w zielonkawe bryczesy, ciemno brązową skórzaną kurtkę i wystającą spod niej lnianą koszulę w kolorze worka na ziemniaki. Przy pasie miała uwieszony miecz, który zdawał się być jej nierozłącznym towarzyszem.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 23-09-2018, 22:28   #117
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Po słowach obcej kobiety zastąpiła długa chwila ciszy. Jakoś nie wyglądało by ktoś kwapił się z ofertą wyprawy ratunkowej.
Girlaen popatrzyła na swoich milczących towarzyszy znacząco. Nic nie mogła wyczytać z ich twarzy. Nie miała ochoty decydować za wszystkich, zresztą tak naprawdę nie miała żadnego wpływu na ich działania, ale w końcu wyruszenie po pomoc mogło być świetną okazja na odłączenie się od reszty karawany. Teraz, kiedy mieli już brakujące berło nic ich z nim nie łączyło. No i pomyślała, że będzie dobrze się wynieść zanim ktoś z grupy Akermusa zauważy stratę.
- Ja też się zgłaszam. - Powiedziała na głos odwracając ponownie wzrok w kierunku Letusa.
 
Eleanor jest offline  
Stary 24-09-2018, 08:38   #118
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
- Też chyba jestem mniej poobijany niż wy. - Stwierdził Yetar, wzruszając ramionami. Zostało mu jeszcze nieco czasu, który miał zamiar użyć na sobie, kiedy opuszczą jaskinię. - Zdaje się, że najlepiej będzie pójść w tamtym kierunku. - Mężczyzna kiwnął głową. Oszczędził sobie wyjaśniania, że z drugiej strony niedawno przyszli i przez a kawał drogi nie znaleźli nic poza skałami. - Uważajcie na szpetne, latające babsko w okolicy, zaklina głowy swoim paskudnym śpiewem. - Dodał jeszcze, pakując się do zwiadu. Wolał, żeby nie znaleźli wszystkich zmasakrowanych jako obiad stwora, kiedy wrócą, bo nie wystawili wart.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 24-09-2018, 08:52   #119
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- No przecież im mówiłam - podskoczyła Luna, zbierając swoje porozrzucane bagaże. Ani myślała zostać z ludźmi, którzy jej nie lubili. Choć nie miała pojęcia gdzie niby mieliby tej pomocy szukać. Nawet w tamtą stronę karawana podróżowała głównie przez pustkowia. Wrócić na ziemie Wulf? Cóż, planowaniem trasy zajmie się z pewnością Gir. I Margery.

Miała nadzieję, że Akermus nie zaprotestuje przeciw temu, że idą wszyscy. W końcu okolica była BARDZO niebezpieczna, nie mogą podróżować samotrzeć! Zerknęła na Elvina zastanawiając się, co ma zamiar zrobić z Mezrą. Nie wierzyła, że eks-więzień będzie trzymał język za zębami jeśli mu się to nie będzie opłacało. A czy ktoś mu uwierzy? Hm... mieli tyle dziwnych przygód, że kto wie...

 
Sayane jest offline  
Stary 24-09-2018, 16:17   #120
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Sir Elvin nachylił się do swojej suzerenki i szepnął
- Lady, bezpieczniej będzie jeżeli oddalimy się od karawany. Proponuję byśmy zgłosili się na ochotnika. Bezdroża są wystarczająco niebezpieczne, nie potrzebujemy jeszcze węszących ciekawskich. A o heretyka bym się nie martwił, nikt nie uwierzy wariatowi.
Po czym zaczekał na jej odpowiedź. Jeżeli by się zgodziła, zaproponuje zostawienie drużynowego obłąkanego (czyli Mezry) z karawaną i oboje przyłączyli by się do grupy zwiadowczej. Najlepiej konno!
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172