|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-09-2007, 21:58 | #51 | |
Reputacja: 1 | Ja z ruchem postaram wyrobić się do piątku, jak chcesz Abishai to mogę ci na pw posłać co Euxin będzie robił. Cytat:
Moim zdaniem dobry poziom sesji daje to, że tu gracze muszą wykazać się kreatywnością prowadzą linię fabularną sesji, a nie jak normalnie mg i nie ma co liczyć na to, że w chwili zagrożenia mistrz kopnie fabułę z powrotem na tory „uff było blisko ale się udało”.
__________________ To była długa (i kosztowna) awaria... | |
26-09-2007, 17:51 | #52 | |
Reputacja: 1 | Touche!...Przyszpiliłeś mnie tym argumentem i nie mam nic na swoją obronę...Suma sumarum zmieniam warunki rekrutacji. BTW. Cytat:
Ps. Poszedł nowy ruch...Mam nadzieję, że scena bitewna jest czytelna..gdyż moja wadą jako MG jest to, że jestem wzrokowcem, każdą scenę widzę w wyobraźni, a obrazy nie zawsze przekładają sie nad słowa. Pomijajac to że jest cześcią intrygi/tekstem robiącym za tło, jest też moim sprawdzianem zwiazanym z obecna misją postaci legiona...Wojna Krwi w końcu to jedna wielka bitwa.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 26-09-2007 o 20:43. | |
01-10-2007, 06:48 | #53 |
Reputacja: 1 | Co do gratyfikacji to sądzę, że jedyne na co się mogą szarpnąć to dodatkowa ulotka, którą ci dorzucą, jeśli coś u nich zamówisz. Opis bitwy czytelny, raczej nie musiałem sie wysilać, by zrozumieć "kto teraz kogo". Mam jednak pytanie co do walki Legiona. Ten teren na którym on walczy to po prostu pole z dwoma wielkim rogami jak punkt obserwacyjny, czy 12m przesmyk? A jeśli to drugie to jak on ma w tym przejściu upchać kilka tysięczną armię złożoną z wcale nie takich małych demonów. Mój post dzisiaj wieczorem/jutro rano, w przeciwnym wypadku załóżcie, że nie żyję.
__________________ To była długa (i kosztowna) awaria... |
01-10-2007, 07:09 | #54 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Z innej beczki...Legion i K.D. jak tam pisanie ruchów? Sa jakieś problemy w którym pomoc MG jest potrzebna? Czekam na ślad życia ( w postaci postu) lub na pw co do kolejnych ruchów.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 01-10-2007 o 07:27. | |
04-11-2007, 13:25 | #55 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
06-11-2007, 00:19 | #56 |
Reputacja: 1 | Inną odpowiedzią którą rozważałem było "ale to żaden problem", jednakże klątwa zmiany płci zmienia jedynie ciało, a nie osobowość, więc Malik powinien poczuć się jeszcze mniej komfortowo.
__________________ To była długa (i kosztowna) awaria... |
23-11-2007, 07:47 | #57 |
Reputacja: 1 | Kolejne kwestia techniczna: Co robimy z truciznami? Jednym z przymiotów baatezu (czyli właściwie niemalże każdego mieszkańca piekła) jest niepodatność na trucizny. Aaaaaaale jest to pisane z punktu widzenia mieszkańców planu materialnego, więc to raczej chodzi o ziemskie trucizny. Bo jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić, że przez tyle eonów ile diabły się nawzajem mordują, żaden z nich nie wpadł na pomysł, aby zrobić odpowiednią mieszkankę, która powali przeciwnika podczas obiadku (co innego Otchłań – tam szczyt finezji to pałą w łeb, gdy przeciwnik stoi tyłem). Taką trucizną dla diabła nie koniecznie musiałby być jad skropione, ale np. ślina niebiańskiego szczura, typ mazi inny a mechanicznie działało by jak trucizna. Co o tym myślicie?
__________________ To była długa (i kosztowna) awaria... |
23-11-2007, 08:57 | #58 |
Reputacja: 1 | Życie byłoby łatwiejsze z truciznami, czyż nie? Niestety baatezu są odporni na trucizny(właśnie dzięki eonom podtruwania się nawzajem) ...i nie ma substancji tak na nich działających. Aczkolwiek są substancje(a raczej przedmioty i szczątki) które działają na nie, jak odpady radioaktywne (osłabiają w bezpośredniej bliskości i wywołują swego rodzaju choroby popromienne). A są to relikwie...Prawdziwie święte przedmioty działają na diabły i nieumarłych też, o wiele straszniej niż trucizny. Niestety są kłopotliwe w przechowywaniu i użyciu( dla istot przeżartych złem oczywiście ) . No i trudne do znalezienia i zdobycia. Nie każdy święty miecz jest relikwią
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 23-11-2007 o 10:34. |
23-11-2007, 14:22 | #59 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ To była długa (i kosztowna) awaria... Ostatnio edytowane przez Mettalium : 23-11-2007 o 15:45. | ||
23-11-2007, 19:28 | #60 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ich wszystkich w posłuchu trzyma strach i zbyt duże ryzyko jakie towarzyszy zmachowi na szefa. Trucizna byłaby czymś idealnym dla nich...Łatwo dostepna i nie wymagaja osobistego zaangażowania podczas zamachu, oraz nie mogąca zdradzić na torturach kto ją użył. Gdyby istniały takie trucizny,kadencja każdego bossa skróciła by się ze stuleci do tygodni...Dlatego też, nie ma takiej trucizny.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |