03-04-2017, 21:50 | #1 |
Reputacja: 1 | [Komentarze] Oczyszczenie Witam wszystkich graczy jako że niebawem wstawię swój post i zaczniemy grę należy przed tym zastanowić się, skąd znają się wasze postaci. Pozostawiam wam w tej kwestii wolną rękę. Możecie składać swoje propozycje poniżej i będziemy sobie póki co dyskutować |
03-04-2017, 23:06 | #2 | |
Reputacja: 1 | Hej! Na początek dość istotna kwestia. Na jaką szerokość ustawiamy sobie szerokość awatara? Ważne żeby była jedna dla zachowania jakiejkolwiek estetyki. Ja proponuję dwieście pikseli. Odnośnie naszej znajomości, to moja postać nazywa się Felix Nicalus. Poniżej przeklejam moją propozycję z rekrutacji. Cytat:
O tyle ten przyjaciel jest istotną postacią bo uratowała Felixowi życie. W opisanym we wstępie incydencie ze spaleniem zielarki, okazała się być ona przyjaciółką Felixa. Głupek umyślił sobie że weźmie jakiś miecz i polezie tam w dniu egzekucji ściągnąć ją ze stosu, albo zginąć próbując. Kto ma miecze? Kowal! Więc udał się do Berriego pożyczyć żelazo. Jak krasnolud zrozumiał co niemądry ludź chce zrobić to odwinał mu ze dwa razy z liścia, posadził na dupie i siłą zatrzymał przed popełnieniem samobójstwa. Od tego Czasu Felix żywo zaangażował się w spiskowanie przeciw Inkwizycji. Przynajmniej ma dobrą motywację. Taki plan wydaje mi się w miarę racjonalny. Może być? Natomiast elf jest dla mnie nieco problematyczny. Bo skąd możemy się znać? Nie wiem czym się "zajmuje", przynajmniej oficjalnie. Mordowanie i kradzieże to nie są zajęcia którymi ktokolwiek chwaliłby się przed obcymi, szczególnie jeśli niezbyt ciągnie ich do łamania prawa. Jakieś propozycje? I jeszcze jeden szczegół. MGu powiedz mi jak na imie damy spalonej panience? Anna? Jakie imie pasuje ci do settingu? Bo w komentarzu w moim KP nie dałeś mi odpowiedzi.
__________________ Our sugar is Yours, friend. | |
04-04-2017, 11:26 | #3 |
Reputacja: 1 | Co do avatarów - gdzie swojego znaleźć? Co do postaci. Berrim to prosty kowal, broń jaka widział to tępy miecz strażnika który miał do naostrzenia, sam raczej nie wykonuje broni. Felixa raczej znałby z naprawiania mu niektórych przyrządów do alchemii które on zniszczył. c: Do elfów nic nie ma, często jego wuj gościł elfich znajomych, często w czymś pomagał elfom i Berrim nie zauważył żeby elfy były "gorsze", aczkolwiek te których traktuje je z dystansem. A dla złodziei, włamywaczy oficjalnie nic nie wykonywał. W sensie, że jeśli robił to nie wiedział o jego zdjęciu i celu używania. Dopisze coś więcej jak wrócę z szkoły bo na telefonie nie lubię pisać i polskie znaki ucina. |
04-04-2017, 11:48 | #4 |
Reputacja: 1 | Witam. Mój elfor zowie się Morhali. Pamiętacie gościa który zawsze siedział w cieniu pod najgłębszym narożem karczmy? Mieliście przeczucie, że ktoś was obserwuje wychodząc wieczorem ze spotkania handlowego? Przypomnieliście sobie ten zapach z ciemnej alejki i niejasne echo szeptu? Wreszcie, zastanawialiście się dlaczego jeden z gwardzistów trzyma rękę pod peleryną, a nie jak reszta, na głowicy miecza? Tam działali ludzie pokroju Morhalego. Bezpiecznie mówiąc, najemnik. Konkretniej, najemnik wyspecjalizowany do określonych "prac". Człowiek dla którego liczy się pieniądz, podpisany kontrakt i wykonanie zadania. Osobnik, którego lepiej nie oszukiwać. Posiadający jakiś wewnętrzny kodeks lecz w większości przypadków, nikt tych zasad nie potrafi pojąć. Jak już wspomniałem jest to gość od brudnej roboty. Odzyskanie skradzionego przedmiotu, przywłaszczenie dla kogoś jakiejś własności, podtrucie niechcianego adoratora, szmuglowanie nielegalnych substancji itp itd. Jeśli schodzicie do półświatka, a ten jakby nie patrzeć stał się domem spiskowców, lepiej mieć kogoś kto potrafi wyprowadzić was bez noża w plecach. Znać się możemy z różnych powodów. A raczej, to Morhali może was znać. Szmuglowanie niebezpiecznych składników dla Felixa... Dostał je przecież od znajomego i nie wnikał gdzie jego "przyjaciel" to zebrał. Niezwykle wysokiej jakości ruda na zamówiony przez starostę sztylet dla syna. Lepszej okazji na zabłyśnięcie i zwrócenie uwagi "władz" na ten konkretny warsztat kowalski, prowadzony przez Berriego być nie mogło. Jakie szczęście, że karawana jego konkurenta padła ofiarą dzikich zwierząt, a towar "przypadkiem" trafił do licytatora... Kuzyna samego Berriego... Powyższe to tylko przykłady. Każda z waszych postaci mogła mieć kryzys w pewnym momencie i potrzebować pomocy. Jeden, drugi, trzeci pośrednik... nikt was nie znajdzie, poza osobą, której zapłacono ekstra za milczenie po wykonaniu roboty. A może łut szczęścia? Taki rzadki okaz, niemal bezcenna odmiana "motylego pnącza"... sprzedana wam za grosze. Uważaliście żę handlarz się nie znał i nie wnikaliście skąd wytrzasnął taką perełkę. Ale to tylko moje pomysły, jak macie jakiś koncept to walcie śmiało. |
04-04-2017, 15:16 | #5 |
Reputacja: 1 | Skąd brać avki? Z szeroko pojętego internetu? O! Przykładowo tu. Można obczaić devianta? Googla? Samemu narysować? Ja nie umiem, wiec szukam po necie. O tyle uważam avek za istotną rzecz, bo po paru stronach postów i rozmów chyba tylko osoba odgrywająca BG będzie pamiętała jej dokładniejszy wygląd, a tak od razu można połączyć jakąś gebę i tekst który się do niej odnosi. Ja sobie znalazłem taki. Kadruje w paincie, a rozmiar zmieniam w Irfanie bo mi tak najłatwiej. Dobra, skoro technikalia mamy z głowy to przejdźmy do konkretów. Może Berrim jest prostym kowalem i sam nie kuje broni, ale nie ma to wiekszego znaczenia. Felix widział u niego przeróżne żelastwo, a jak chciał z niego skorzystać to raczej nie był w stanie logicznego myślenia. Ot połączył znajomego kowala z bronią i faktem że tam może będzie mógł ja dostać bez większych problemów i tyle. A czy łączy nas naprawianie czegoś, czy klepanie blaszanych garnków i innych utensyliów to już szczegóły. Teraz kolej na Morhali(a)? Ehh te elfie imiona. Będę go nazywał Morhaiem bo tak mi sie łatwiej deklinuje. (Ehh ci ignoranccy ludzie ). Podoba mi się pomysł "tropiciela". Od czasu do czasu Felix koordynował jakieś wieksze, lub mniejsze karawany więc czemu jakaś nie mogła się gdzieś "zagubić"? Albo przynajmniej część towaru, którą Morhali musiał później znaleźć. Felix nie zadawał zbyt wielu pytań o ile się rejestry zgadzały. No i czasem to nawet nie jest kwestia wartości towaru, a pokazania komuś że tykanie akurat tego towaru źle się kończy. No i jak przyszło co do czego to kontakt z takim znajomym umiejącym się obracać w podejrzanym towarzystwie jak najbardziej okazał się być przydatny, a nawet wskazany Wszystko jasne.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
04-04-2017, 15:57 | #6 |
Reputacja: 1 | Tak, imię Anna może być jest tak neutralne że raczej pasuje do każdego settingu. Nie zastanawiałem się jakoś bardziej nad tą postacią gdyż jest epizodyczna. Przechodząc do rzeczy to post pojawi się do piątku w tym czasie możecie jeszcze sobie pogadać jeśli chcecie lub pytać jeśli macie jakieś wątpliwości co do jakiegoś aspektu. |
04-04-2017, 16:05 | #7 |
Reputacja: 1 | Może jakiś mały FAQ odnośnie "podziemi"? Wszakże nasz 'spisek' już jakiś czas trwa więc i lokacja/lokacje mogą nam być znane. Więc fajnie by było wiedzieć troszkę, tak by potem pierwsze posty były bardziej rzetelne. Hm? |
04-04-2017, 16:07 | #8 |
Reputacja: 1 | A może właśnie jesteśmy zalążkiem spisku i nawet nasza tajną norę będzie trzeba na szybko zorganizować żeby mieć gdzie w spokoju knuć?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
04-04-2017, 16:38 | #9 |
Reputacja: 1 | Berrim wychowywał się u bezdzietnego wuja, w samym Stapletown nie miał rodziny, oprócz żony i teściów. W tym, że żona nie żyje, a teściowe obwiniają go o jej śmierć. Lepiej tam pasowałby "przyjaciel", jako, że Berrim łatwo zawiera znajomości i zna go wielu ludzi w mieście. c; |
05-04-2017, 11:46 | #10 |
Reputacja: 1 | @Snigonas Jak wolisz Tu bardziej chodziło o zwrócenie uwagi, że nie zawsze towary czy usługi są dostarczane w "czysty" sposób. A w ramach dodatku powiem, że nie zawsze Morhali musi pracować "na brudno". Zwłaszcza ostatnimi czasy gdy wszystko z półświatka przycichło. Do 'wczoraj' miał pracę w dokach ale okazało się, że pracodawca szmuglował zakazane substancje odurzające i go po cichu usunęła inkwizycja. Więc jak na razie jest bezrobotny (tylko zaległą wypłatę sobie przywłaszczył bo główny Doker, nie raczył tego zrobić przed wpadką). |