07-10-2009, 20:24 | #51 |
Reputacja: 1 | Pokusa żachnęła się. - Sztuczek to tu jedynie Sumienie używa aby sprowadzić nieszczęście na Ciebie Walrynie. Widzisz do czego to doprowadziło? Stoisz tu i prawie ryczysz, jak baba. Pokusa prychnęła gniewnie. - Pozbądź się tych bachorów czym prędzej, bo tylko kłopot z nimi będzie. Taaaakkk...- ciągnęła dalej, patrząc bezczelnie na Sumienie - ...powiedz im, że Jiltan wrócił do wioski, powiedz. Może ruszą za nim i bezstresowo się ich pozbędziesz... [0k6] Pokusa zbliżyła się do Sumienia i syknęła cicho - Spadaj. - po czym cicho zaczęła szeptać Walrynowi - Jak nie pójdą, trudno. Nic się nie przejmuj, tylko zwyczajnie idź swoją drogą, a Twoja droga obecnie to każda inna niż ta którą się uda ta grupka. I przestań się już mazać. [2k6]
__________________ ZauraK |
11-10-2009, 12:35 | #52 |
Reputacja: 1 | "Jak im to powiedzieć?" - myślał Walryn - "Jiltan leży przygnieciony belką w wiosce, a ja przez złość nie chciałem mu pomóc..." Nie, nie był w stanie tego przekazać. Gryzł się z Sumieniem, ale nie potrafił powiedzieć całkowitej prawdy: -Jiltan... Nie wiem co znim jest. [Wynik: 0] -Jak to?! Przecież był z Tobą! A ty nie wiesz co z nim jest? - krzyczała dziewczyna -Widziałem tylko, jak pobiegł w stronę wioski... -Zginął? - spytała dziewczyna, łkając Walryn znów nie wiedział, co odpowiedzieć. Chciałby teraz być sam, z dala od tych ludzi. Myślał, co odpowiedzieć, by się ich pozbyć. [Sumienie vs Pokusa: -5, czyli przewaga Pokusy]
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
13-10-2009, 20:37 | #53 |
Reputacja: 1 | Pokusa zniecierpliwiona zaczęła tupać nogą, tzn. tupała by gdyby mogła. - Brniesz chłopie coraz dalej i dalej, jak tak dalej pójdzie to się ich nie pozbędziesz. - zaczęła się zżymać - Jak powiesz, że nie żyje to będą tylko lamenty i prośby o ratowanie... Jiltan ma się dobrze, czyż nie? Przecież nawet nie cierpi. - Pokusa zaczęła krążyć wokół Walryna jakby chciała go opleść swymi słowami, a jednak milczała. Milczała i myślała, zerkając niespokojnie w stronę Sumienia. - Już mam! Powiedz, że Jiltan miał prośbę ale nie wiesz czy masz ją spełnić i powtórzyć jego słowa.... Bądź zakłopotany i powiedz, że Jiltan chciał żeby poszli za nim... Oczywiście zastrzeż, iż to niekoniecznie rozsądne. Potem dorzuć mimochodem, że w końcu znają Jitana i wiedzą najlepiej jakim rozsądnym jest chłopakiem. - próbowała badać myśli Walryna - Chyba zapamiętasz, co? Usiadła na ramieniu Walryna zezując na Sumienie.
__________________ ZauraK |
15-10-2009, 16:16 | #54 |
Reputacja: 1 | Sumienie spojrzało na Pokuse i z zażenowaniem odparło: ,, Zobacz do czego doprowadziłaś...,, Szepneła Walrynowi:,, Uspokój się i nie słuchaj pokusy. Powiedz że miał wypadek i nie mogłeś nic zrobić.[0k6],, Sumienie zamyśliło się i spoglądając na pokusę odparło:,, Proszę, dołącz do tych młodych ludzi.[2k6] Zgrana drużyna może więcej zdziałać niż samolubny wojownik. Pokusa nie dba widać o Ciebie bo chcę byś sam bez żadnej pomocy przedarł się do miasta a przecież wie że mogą czyhać na Ciebie niebezpieczeństwa. Dołącz do nich i udajcie się do miasta,, Sumienie westchneło i spojrzało na pokusę czekając na rozwój wydarzeń. |
25-10-2009, 17:40 | #55 |
Reputacja: 1 | -On... prosił mnie, abym wam powiedział... -Mów wreszcie... -Ale... to może być nierozsądne... -Co? -Jiltan prosił, byście poszli za nim. -Więc chodźmy! -Ja zmierzam do Crogardu. Bywajcie! Dziewczyna zastanowiła się przez chwilę, po czym spytała, patrząc na Walryna badawczym wzrokiem: -Czy w wiosce jest bezpiecznie? [Wynik Pokusy: 3 (zapomniałem w teście odjąć 1, za 0k6 Sumienia)] To pytanie zakłopotało Walryna. "No tak, powiem im, że znają Jiltana, a ona zapyta, czy na pewno tam jest i czy kazał im iść za nim. Wredna suka, nie mogłaby po już sobie po prostu pójść?" [Wynik Sumienia: -4 (2k6 Sumienia - 1k6 Pokusy - 5 przewagi Pokusy z testu z poprzedniej tury)] *** Przypominam, żebyście 'obstawy' kości wysyłali na PW, lub GG i to po napisaniu posta przez obydwu graczy. Ten, kto odpisuje pierwszy - czeka z wysłaniem 'obstaw', aż napisze również drugi.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P Ostatnio edytowane przez Prabar_Hellimin : 25-10-2009 o 17:44. |
28-10-2009, 16:58 | #56 |
Reputacja: 1 | Pokusa wściekle obserwowała rozwój wypadków - Wredna suka, nie mogłaby po już sobie po prostu pójść? - szeptała. Przysiadła na ramieniu Walryna... - Słuchaj barani łbie, albo ruszysz dalej albo zginiesz przez nich. A jak zginiesz to kto pomści Twoich rodziców? Hę? Zaczęła myśleć intensywnie. - Może jednak zabierz ich ze sobą, byleś się stąd ruszył zamiast sterczeć tutaj. Przecież nie dasz rady ich zabić... - popatrzyła z niesmakiem krytycznym wzrokiem na chłopaka - ... poza tym ta mała może Ci się jeszcze przydać... oj może - uśmiechnęła się złowieszczo i zaczęła w rozmarzeniu snuć wizje przyszłości.
__________________ ZauraK |
29-10-2009, 16:25 | #57 |
Reputacja: 1 | Sumienie pokręciło głową i nakazało: ,, Istotnie, musisz dotrzeć do miasta lecz nie możesz ich tutaj tak zostawić.,, Sumienie spojrzało na uśmieszek pokusy i odparło,, Zabierz ze sobą towarzyszy lecz nie wykorzystuj ich do swoich egoistycznych potrzeb. Traktuj ich na równi a nie jak przedmioty które mogą się przydać.,, ,,Sugeruję byś odpowiedział szczere tej dziewczynie i spytał ją czy dołączą do Ciebie w drodze do miasta. Następnie rusz do miasta bez względu czy zechcą czy nie. Trzeba się starać lecz już zbyt dużo czasu tracimy a każda minuta może być przypieczętowaniem śmierci jednego człowieka.,, |
06-11-2009, 19:34 | #58 |
Reputacja: 1 | Walryn spojrzał na nią. Nie odpowiedział na jej pytanie [2 dla Pokusy (k6-k6)]. Przez chwilę się jej przyglądał po czym powiedział: -Myślę, że dobrze będzie, jeśli pójdziecie ze mną do Crogardu [4 (2k6 z sumy waszych kości -4 z poprzednich wyników)] Dziewczyna rozpłakała się... -Dobrze – mówiła przez łzy – i tak nie mamy do czego wracać. Powiedz tylko, jak masz na imię... Walrynowi zrobiło się żal dziewczyny. Postanowił zaopiekować się tą grupką [-2 dla Pokusy na próbę wykorzystania. Pod uwagę wziąłem kości z poprzedniego testu]
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P Ostatnio edytowane przez Prabar_Hellimin : 06-11-2009 o 19:36. |
06-11-2009, 20:20 | #59 |
Reputacja: 1 | Pokusa żachnęła się wielce niezadowolona i poczęła złorzeczyć pod nosem Sumieniu krążąc niespokojnie wokół niego i Walryna. Zatrzymała się i popatrzyła w zadumie na Walryna i grupkę osobników. Odezwała się zimnym głosem. - Jeszcze się przekonasz kto miał rację Walrynie, jeszcze się przekonasz. Popatrzyła na płaczącą dziewczynę i ze złośliwym uśmieszkiem poczęła prawić. - Prawie szczerze jej to wychodzi. Mam nadzieję, że się nie nabierzesz na te aktorskie sztuczki? Imię? I co jeszcze, numer buta i szerokość koszuli? Chce znać imię, to wymyśl jakieś. Albo nie, masz tu gotowe Faust, Balwin, Derek, Islan... Wybierz sobie jakieś. Pod nosem zaś zaczęła mruczeć. - Bardziej jednak pasowałoby do Ciebie Baran, Osioł, Niedojda, Gamoń, Niedorajda, Cymbał, Idiota, Głuptak etc. - Głośniej zaś powiedziała - No i jak? Wybrałeś już? Założę się, że wybrałeś Bar... znaczy Balwin. Jak już to ruszajcie, ruszajcie. Już się miała schować i odpocząć nieco, ale jeszcze dorzuciła. - Tylko przypadkiem nie oszczędzaj ich po drodze. Niech poczują co to trud podróży. I usunęła się w cień, ale czujna i gotowa obserwowała rozwój wypadków. |
08-11-2009, 17:03 | #60 |
Reputacja: 1 | Sumienie zaśmiało się z pokusy i szepneło Walrynowi: ,, Chcesz by takie,,coś,, Cię obrażało? Widzisz do czego prowadzą takie głupie gierki. Lepiej mnie posłuchaj bo możesz zle skończyć postępując według głupich rad pokusy.,, Sumienie się zamyśliło i odrzekło spokojnie:,,Hmm, myślę że powinieneś jakoś pocieszyć tą dziewczynę. I powiedz jej swoje prawdziwe imię i nie kłam, trzeba ufać towarzyszom,, Sumienie miało już odpocząć gdy dorzuciło,, I nie wykorzystuj towarzyszy... Powinieneś ale uważać na nich. W takich czasach łatwo o cios w plecy. Wierzę że postąpisz uczciwie.,, |