|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-05-2013, 21:00 | #11 |
Reputacja: 1 | To ja lecę na basen olewając to co się dzieje przy autobusie. Jak jest jakieś otwarte okno to wbijam się oknem. |
24-05-2013, 21:20 | #12 |
Reputacja: 1 | Shayt uśmiechnął się jadowicie. Te nędzne kreatury nie mają szans, nawet będąc ukryte w swoich mechanicznych pojazdach. Trzeba kontynuować dobrą passę. Kontynuuje bieg w kierunku przychodni, oddalając się od cysterny. Wypadałoby chronić swoje jaja, ale z drugiej strony nie chciał zginąć w wyniku eksplozji. Przy okazji szuka gdzieś kolejnego miejsca na ukrycie młodych. |
24-05-2013, 21:30 | #13 |
Reputacja: 1 | Posyłam po krótkiej serii w dresa i ochroniarzy, po czym biegnę pochylony między samochodami za róg marketu. Kiedy już się tam znajdę posyłam pojedyncze strzały w okolicznych ludzi. Jeżeli przy cysternie zatrzymało się dużo samochodów próbuję ją wysadzić serią z bezpiecznej odległości... tak żeby mnie nie zdmuchnęło na dobre. |
24-05-2013, 22:33 | #14 |
Reputacja: 1 | Ryczę rozdrażniony i przeklinam fakt nieposiadania wiedzy o tym jaki mamy dzień tygodnia. Pewno weekend skoro dzieciaki nie w szkole. Wyskakuje przez okno i szerokim lobem lecę do bloku pierwszego, rozglądając się intensywnie wokół. Jeśli dostrzegę jakieś sensowne skupisko ludzi to nadłożę dla nich drogi. |
24-05-2013, 23:44 | #15 |
Reputacja: 1 | Skoro stanowię niemałą atrakcję na drodze, to karzę swoim nowym sługom zbierać okoliczne, żywe żniwo. Niech łapią kogo popadnie. Ja też staram się przemienić kogo się da, ale moim głównym celem są dwaj policjanci, którzy właśnie wyszli z Suppa, no i samo Suppa. Korzystając, że zwracają uwagę w innym kierunku, próbuję ich zaatakować i przemienić. Później wbiegam lewymi drzwiami do Suppa, może tam czekają na mnie przyszłe zombiaki. Liczę że planują ucieczkę tamtędy, gdy Lecter szaleje z drugiej strony. Ostatnio edytowane przez AJT : 24-05-2013 o 23:52. |
25-05-2013, 03:01 | #16 |
Reputacja: 1 | Tak jak wcześniej, nie zwracam uwagi na pozostałych odmieńców ani kto ich atakuje dopóki mi nic nie zagraża. Sprawdzam czy nie dam rady sforsować drzwi (w końcu siły trochę mam). Jeśli nie to o ile to możliwe wbijam się do bloku przez najbliższe okno i tam składam jajo + rozpoczynam eksterminacje. W przypadku gdy powyższe próby spełzną na niczym próbuję tego samego na bloku numer 6. W najgorszym wypadku składam jajo gdziekolwiek i biegnę w kierunku wejscia do kolejki podziemnej. |
25-05-2013, 19:27 | #17 |
Reputacja: 1 | Razem ze sługami kontynuuję czyszczenie budynku. Na pierwszego uzbrojonego ochroniarza, który mnie zauważy zanim zostanie przemieniony stosuję moją nową moc.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
25-05-2013, 20:49 | #18 |
Reputacja: 1 | Nie zmienia celu, razem ze swoimi sługami biegnie do bloku 3.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
25-05-2013, 22:22 | #19 |
Reputacja: 1 | Odpis 3 Wszyscy: Immunitet upadł! Lepiej zróbcie jakiś sojusz, bo w kupie raźniej. Lecter (i Zombietar): Dzięki mocy zdołałeś przemienić strażnika, który zamykał (no i zamknął) przejście na tyły. Następnie on przeminił kilku kolejnych ludzi. Niestety nie obyło się bez strzelaniny i straciłeś kilku swoich. Nie widzisz już nikogo żywego w SuppaMarket, ale na tyłach jeden z twoich strażników zauważył właz do kanałów. Natomiast inny wyczuł, że na niewielkim terenie oddzielony murem od parkingu ukrywają się jeszcze jacyś ludzie. Twoje żywe trupy otworzyły również dla ciebie przejście na tyły. Zombietar wtargnął przez północno zachodnie wejście do SuppaMarket, ale nie zastał już nikogo - nawet strażnicy których chciał zejść od tyłu i którzy byli na zewnątrz zostali zamordowani przez Arniego. Po chwili nastąpiła potężna eksplozja na południu. Zombietar trochę zapomniał o Grawitacji Żywych Trupów, która przyciągnęła jego sługi za nim. Oprócz porażki na terenie SuppaMarket uzyskał również ograniczony sukces na ulicy. Tak czy inaczej nie było całkiem źle i dla Lectera i dla Zombietara. +3 poziomy dla obu. Zenek: Udało ci się wspiąć na parapet i uderzałeś w szybę aż udało ci się dostać do pierwszego mieszkania. Przy okazji poraniłeś się, ale nic to. Ważne, że się udało. Zabiłeś trzy osoby (odzyskując również swoje siły). W tym czasie wykluły się twoje jaja na parkingu i powstały dwie jaszczurki wysokie na pół metra. Musiałbyś im otworzyć drzwi wejściowe. Złożyłeś jaja w tym pierwszym mieszkaniu, a potem wybiegłeś na korytarz. Tam czekała cię nie miła niespodzianka, bo przy wejściu było dwóch strażników ze spluwami. Są przygotowani na ciebie i oberwałeś dwa razy. Przez nich nie możesz dostać się do drzwi wejściowych i wpuścić swoje potomstwo... może lepiej przeczekać w mieszkaniu na kolejne potomstwo albo nawet wbiec piętro wyżej? Czy cokolwiek... ach, niestety próba podania innych rozkazów twoim na zewnątrz nie wychodzi - coś ich do ciebie przyciąga, więc muszą stać przy najbliższym wejściu do budynku, w którym jesteś (te drzwi to jedyne wejście widoczne). Haron: Nie było niestety niczego sensownego na powierzchni. Niewielkie grupy ludzi nie były warte ataku. Wbiłeś na ostatnie piętro Bloku 1 i natychmiast pozbawiłeś żywota 12 osób robiące niewielkie przyjęcie w jednym z mieszkań. Zauważyłeś, że w telewizji leci jakaś dziwna reklama. Tym czasem, gdy tak patrzyłeś na reklamę to trójka z zabitej dwunastki powstała jako żywe trupy. Nie są na twoich rozkazach i jako, że to tylko skorupy pozbawione dusz ich zniszczenie nic ci nie da... czy warto jednak pozostawić to przy istnieniu? Nie wygląda na to, że będą dla ciebie zbierać dusze, bo i jak? Tomek: Okna nie były otwarte, ale drzwi wejściowe już tak. Bez problemu załatwiłeś wszystkich w głównym holu. Widzisz, że na basenie jest kilka osób w wodzie... a oni widzieli co zrobiłeś. Podejrzewasz, że woda może ci zaszkodzić, choć nie wiesz skąd takie myśli przyszły ci do głowy. Shade, Shayt (i Arni): Arni po zamordowaniu dwóch strażników (i zabraniu ich pistoletów) powystrzelał trochę ludzi uciekających na północ od Shada i Shayta przy okazji trafiając w cysternę. Wszyscy, którzy uniknęli śmierci od Shada i Shayta zginęli od olbrzymiej eksplozji, która pochłonęła całe skrzyżowanie zakorkowane od samochodów zatrzymanych przez jaszczura i władcę. Jaja Shayta również zostały zgładzone. Shayt w tym czasie dobiegł jednak do przychodni zabijajac aż 20 osób po drodze (w tym samym czasie Shade przejął 26 na parkingu przy przychodni) po czym zabił 5 osób przy recepcji w przychodni (Shade w tym czasie nie mógł wejści do Bloku 3 z powodu zamkniętych drzwi). Arni: Jesteś na północnej krawędzi skrzyżowania. Wszystko płonie na skrzyżowaniu i ciężko dostać się do restauracji przy okazji nie przysmażając sobie dupska. Z tego co widzisz panika ludzi jest w każdym kierunku. |
25-05-2013, 22:55 | #20 |
Reputacja: 1 | Aktywuję Ikonę Ogara Piekieł i każę mu zabijać wszystko co jest w wodzie, ja tym czasem zabijam to co poza wodą. Jeśli już załatwię główną salę to posyłam ogara w jedną stronę ja zaś lecę w drugą zabijając wszystko dookoła. Haron pakt upiorów? Ostatnio edytowane przez t0m3ek : 25-05-2013 o 23:08. |