sickboi

To jest ta Twoja niespodzianka, którą dla mnie szykowałeś?

 

MrKroffin

Hahaha, nie, bez obaw . Ciebie akurat czekają dwie niespodzianki w nowej turze - jedna dobra, jedna zła .

 

Balzamoon

Witam wszystkich ponownie.
Po burzach, tornadach i zawirowaniach w życiu które spowodowały moją nieobecność wracam do gry. Negocjacje z MG toczyły się już od jakiegoś czasu i po pewnych obostrzeniach dostałem pozwolenie na ponowne włączenie się do rozgrywki (zapewne cieszycie się bardzo że najbardziej agresywna rasa świata ponownie jest w rękach gracza a nie naszego MG który miał ważniejsze sprawy na głowie niż zajmowanie się rozbudową Smoczego Imperium).

Moje propozycje zmian w mechanice gry (jak wracać to z przytupem):

1. Kopalnia surowca wojskowego (żelazo, miedź, cyna) jest w stanie zapewnić materiały do uzbrojenia i utrzymania w gotowości bojowej 2500 wojska lub podwojenia produkcji z 5 innych źródeł (ze względu na metalowe narzędzia u robotników). Brąz wymaga kopalni cyny i miedzi, więc tylko jedna z nich nic jeszcze nie daje ale razem te dwie kopalnie oddziałują na 5000 żołnierzy lub 10 źródeł surowców.
Pozwoli to uniknąć sytuacji że jedna mała kopalnia zaopatruje całe imperium.

2. Brak kopalni metali przez więcej niż 3 tury oznacza brak metalowej broni w znaczącej ilości i osłabia armię (tylko skórzane zbroje, kamienne i kościane toporki i groty strzał czy włóczni). Oddaje to sytuację gdy kraj traci dostęp do surowców i armia w miarę niszczenia się uzbrojenia jest zmuszona używać tego co jest pod ręką.

3. Rekrutowanie jednostek zaawansowanych, takich jak kawaleria wymaga odpowiedniego surowca czyli koni/słoni/wielbłądów. MG musiałby dodać takie źródła surowców do miast w których występują (biegające swobodnie tabuny koni, stada dzikich wielbłądów lub słoni). Zapobiegnie to nielogicznemu tworzeniu kawalerii na bezludnej wysepce czy jazdy mamuciej na pustyni.
Ewentualnie można ten warunek spełnić poprzez stworzenie sztucznego źródła surowca, czyli założenie stadniny poprzez postawienie odpowiedniego budynku (stajnie, zagrody słoni/mamutów), ale w tym przypadku postawienie takiego budynku wymaga dostępu do już istniejącego źródła. Inaczej mówiąc jeżeli nie masz w kraju żadnego dostępu do koni (czy to dzięki dzikim tabunom w pobliżu miast czy też ocalałej stadninie w innej miejscowości) to nie postawisz nowych stajni. Zwierzęta nie zjawiają się z powietrza, zwłaszcza w ilościach potrzebnych do organizowania armii. Jak zawsze w grę wchodzi handel i kupienie stada na potrzeby hodowli.

 

__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche

MrKroffin

Polecam się zapoznać z zasadami i wyrażać opinie, a nie iść jak tępe bydło na ubój .

Mój post postaram się wrzucić w przeciągu dni najbliższych - zrobiłem już opis nowego eventu masowego i dziś zajmę się częścią nesjańską. Tak więc jeszcze 3/4, co powinno zamknąć się w trzech dniach roboczych, ale gwarancji nie daję.

Jeszcze coś: bardzo fajny pomysł u Earendila i Szkunera z tymi symbolami odgradzającymi fragmenty postów. Jakby każdy sobie taki załatwił, można by bardziej "uklimacić" posty. Także polecam. A graczom nowym przypomnę o miłym zwyczaju tytułowania postów analogicznie do starszych stażem graczy .

 

Balzamoon

Czas na podsumowanie rządów jednego z najbardziej ekspansywnych władców jakich ziemia nosiła.

Prorok Tiamat, Samun na wrogów, Pan Piasków, Skrzydła Śmierci, oby Tiamat była łaskawa i powrócił do nas w następnym wcieleniu.

Budownictwo: Za rządów Proroka nastąpiła niesamowita rozbudowa państwa. To właśnie za jego rządów ukończono budowę Kłów Tiamat - cudu świata. W miastach wzniesiono wiele nowych budynków, w tym kopalnie żelaza i kamieni szlachetnych, a także rozbudowano sieć smoczych posągów pozwalających czerpać moc ze źródeł magii. Zdobyte Kenku-Aku zostało ponownie zasiedlone i przygotowane do dalszego rozwoju.

Technologia: Smocze Imperium pod rządami Tiamat-etha-valasha kontynuowało gwałtowny rozwój zarówno techniczny jak i magiczny. Osiągnięto biegłość w Górnictwie i Murarstwie ale nie wiadomo co było większym osiągnięciem za rządów tego władcy: wprowadzenie Ankhandwe Ufumu w Epokę Żelaza dzięki odkryciu tajników Obróbki Żelaza czy osiągnięcie pełni mocy w Kontroli Umysłu i rozwinięciu tej mocy o kolejny stopień wtajemniczenia. Nie można też ignorować rozwoju wojskowego w postaci przejęcia Łucznictwa od podbitych Kenku.

Polityka zagraniczna: Stosunki pomiędzy Ankhandwe Ufumu a pozostałymi krajami pogorszyły się znacznie (i jest to najdelikatniejsze określenie jakiego można użyć). Wysłanie przez Proroka armii które podbiły odradzające się państwo Kenku, zniszczyły Republikę Altenis czy oblegały Quetz-hoi-atalai spowodowały powszechną nienawiść i strach na samą myśl o Ankhanding'ono. Wszelkie kontakty dyplomatyczne zostały zerwane i, jak można podejrzewać, odbudowanie ich zajmie wiele czasu.

Polityka wewnętrzna: Podobnie jak w polityce zagranicznej tak i polityce wewnętrznej Imperium dominowała przemoc. Pogrom Rady, jak został nazwany incydent w którym rozjuszony tłum rozszarpał na strzępy przeciwników mkulu, dał Prorokowi niekwestionowaną władzę w państwie całkowicie dławiąc jakiekolwiek sprzeciwy ze strony nawet najambitniejszych Smoczych Szamanów. Pogrom wojsk innowierców pod Chitsimei Kulumikizanitsa i Bitwa Pięciuset Kroków w której zmiażdżono jedno z najpotężniejszych plemion pustyni zapewniły Ankhandwe Ufumu supremację na własnych terenach i zabezpieczyło szlaki pomiędzy miastami.

Demografia: Fanatyczna wiara i obecność Proroka na ziemi spowodowały gwałtowny rozwój demograficzny społeczności Imperium, wierzono bowiem że dzieci urodzone podczas jego panowania staną się godne podniesienia w Kole Tiamat. Pragnienie podbojów przywódcy spowodowało zaś że w pewnym okresie jego rządów niemal połowa społeczeństwa służyła w armii.

Kultura: Pomimo prowadzenia bezlitosnych podbojów i rzezi innowierców Smocze Imperium nie stoczyło się w otchłań kulturalnego barbarzyństwa. Zbudowanie Kłów Tiamat i wizje które miał Prorok wpłynęły na rozwój religijny i zmiany w postrzeganiu Tiamat i magii, a militarne zwycięstwa spowodowały że plemiona nomadów przechodziły na wiarę w Matkę Smoków kierowane podziwem i strachem w równych proporcjach. Ujednolicenie systemu miar i wag, a także budowa sieci otoczonych murami khmet pomiędzy miastami wpłynęły pozytywnie na rozwój handlu i dystrybucję żywności. Jednak to zowonglera, choć praktykowana tylko przez Smoczych Szamanów i utrzymywana pod ścisłą kontrolą najbardziej wpłynęła na rozwój Imperium. Sztuka ta spowodowała że rządzące kasty mogły nie obawiać się buntów i nieposłuszeństwa ze strony przeważających liczebnie okonda'nkhonda stanowiących trzon armii, jak i pozwoliła w błyskawiczny sposób asymilować podbite czy przyjmowane plemiona i rasy.

Ważne wydarzenia:

Bitwa Pięciuset Kroków - bitwa w której zabezpieczono granice Imperium i zdobyto możliwość rozwoju ciężkiej kawalerii;
Odkrycie i oswojenie chokwawa-zouluka;
Jihad - rozpoczęcie Świętej Wojny z innymi ludami;
Zdobycie Kenku-Aku - jako pierwszy z władców Tiamat-etha-valasha podbił inny kraj prowadzony przez gracza i zajął jego ziemie.


Muszę przyznać że osiągnięcia są zaiste imponujące zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę że dokonał ich okaleczony władca z cechą Tchórzliwy który z obawy o całość własnej skóry nigdy nie wziął czynnego udziału w żadnej walce.

 

__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche

sickboi

Zgodnie z sugestię MrK. z poprzedniego posta wykroiłem sobie takiego golasa na delfinie. Da radę?

 

MrKroffin

Da. Może za 2000 tys. lat jakiś nadgorliwy obrońca praw zwierząt ocenzuruje ten wizerunek, ale mamy przed sobą jeszcze wiele tur, zanim to się wydarzy .

Prawdę mówiąc to wygląda jak rewers monety.

To dopiero paradoks historii - tchórz na czele najwaleczniejszej armii tego świata .

 

sickboi

A tak, bo to jest moneta. Pochodzi z IV/III wieku p.n.e. z Tarentu, będącego wówczas grecką (spartańską) kolonią. Przedstawia syna Posejdona, Tarasa, eponima miasta. Swoją drogą jest jeszcze kilka ciekawych monet, które chciałbym zamieścić w postach. Czekam tylko jak odkryję, i o ile, odpowiednią technologię

 

Earendil

Jakiś straszny malkontent jestem, ale nie jestem zbyt przekonany do tych zmian.

Primo, skala naszej rozgrywki oraz liczebność armii i tak chyba sprawiałaby teraz, że taka jedna kopalnia wystarcza do wyposażenia wszystkich wojów. Zwiększanie produkcji brzmi ciekawie, ale to by oznaczało konieczność śledzenia i oznaczania tego na karcie cywilizacji, a GM już ostatnio mi zwrócił uwagę, że przy liczebności moich miast ciężko mu idzie z nadążaniem choćby za populacją w moim państwie. Nie jestem pewien też, czy to nie byłby zbyt duży boost.

Secundo, tak samo jak wyżej - za dużo pieprzenia z tym. Bardziej sensowne byłoby stworzenie jakichś limitów na liczbę wojów w zależności od eksploatowanych źródeł pożywienia.

Tertio, to już raczej jest w grze. Przynajmniej u mnie mam słonie i konie jako surowce, które wykorzystuję i z tej racji biorę moją jazdę.

O wiele bardziej uderza mnie problem budynków w ludnych miastach. Weźmy takie Quetz-hoi-atalai, gdzie eksploatuję każdy surowiec, postawiłem mury, cuda świata i zapychacze dające bonus do zadowolenia i teraz co zostało mi to budowanie więcej budynków do szczęścia oraz eksodus ludzi na wszystkie strony świata, nie przez przeludnienie, a dlatego, że marnują mi się sloty na budowę.

 

__________________
"- Panie, jak odróżnić buntowników od naszych?
- Zabijcie wszystkich. Będzie zabawniej." - Taltuk

Balzamoon

Tak, jesteś. Ale to dobrze bo przynajmniej jest krytyka i propozycje, a nie głuche milczenie.

Jeżeli chodzi o amię i jej liczebność już jakiś czas temu przekroczyłem liczbę którą mogłaby uzbroić jedna kopalnia, sądzę że za jakiś czas każdy będzie tak miał. Poza tym cały czas mam nadzieję na to że jednak MG zdecyduje się na prowadzenie Cywilizacje: Średniowiecze, więc jest to zasada "na przyszłość".

Jak masz nadmiar metalu to możesz zawsze rozpocząć handel międzynarodowy.

Z tym zbyt dużym "boostem" do źródeł surowców możesz mieć rację.

Zostawmy zatem decyzję MG. Jeżeli uzna że sobie z tym poradzi...

Żywność - zwróciłem już uwagę MG na ten problem. Na zdrowy rozsądek 1000 wojaków je tyle samo co tysiąc robotników, tak więc liczba źródeł żywności musi pokrywać zapotrzebowanie całości populacji, a nie tylko populacji miejskiej jak jest w "Kompendium". Akurat Ciebie to nie dotknie zbyt mocno Earendil bo masz bardzo żyzne tereny, czyli dużo źródeł pożywienia, ale u mnie na pustyni czy na dalekiej północy to już inna sprawa.

Czyli to jest ok, ale chodziło mi też o to (niestety umknęło mi to gdzieś w przepisywaniu), żeby takie jednostki można było tworzyć tylko w tych miastach które mają takie zasoby. Wyobraź sobie taką sytuację - zajęte jest miasto na dalekiej północy, zbliża się wroga armia, a nagle gracz stwierdza: "W mieście na północy tworzę jazdę złożoną ze słoni". Niby ma możliwość, bo ma taki zasób gdzieś daleko na południu, niby można twierdzić że przecież tura to ileś tam lat więc jest czas na przepędzenie zwierząt, ale... wszyscy wiemy jak umowna jest długość tur.

Hmmm... to prawda, w niektórych miastach ciężko jest coś więcej postawić. Niestety rozwiązaniem jest jedynie zwiększenie czasu budowy, albo stwierdzenie że dany budynek (oprócz cudów świata które są globalne) oddziałuje na x (przykładowo 1000) ludności. Czyli w wielkim mieście potrzebna jest więcej niż jedna świątynia, arena itp. żeby uzyskać bonus do szczęścia. I jedno i drugie rozwiązanie uderza mocno w graczy, więc raczej nie zostanie zaakceptowane.

 

__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche