sickboi

Zgadzam się w większości z tym co napisał w temacie ewentualnych zmian Earendil. Chociaż może należałoby przysiąść chwilę przy Excelu i stworzyć odpowiednie formuły, które uprościłyby wszystkie wyliczenia. Dzięki temu rozgrywka nabrałaby kolejnej szczypty realizmu. Podobnie sytuacja ma się z wyżywieniem wojska. Coś przeca żreć muszą Jak już jednak wspomniał Balzamoon decyzja w tej kwestii pozostaje w rękach MG.

Chciałbym jeszcze krótko się odnieść do ostatniego akapitu wpisu Earendila. Co prawda problem ten jeszcze przez jakiś czas nie będzie mnie dotyczył, ale również się na tym zastanawiałem. Pewnym wyjściem, choć przy dużych populacjach raczej doraźnym, mogłoby być zwiększanie ilości dostępnych surowców. Szczególnie tych żywnościowych, które są odnawialne. Wszak pszenicę, czy inne bataty można posiać i przez to zwiększyć możliwości wyżywienia danego miasta. Trzeba by tylko wziąć poprawkę na to, że rośliny prócz słońca i wody potrzebują również dobrych gleb, więc nie możliwe byłoby zwiększanie areału upraw bez żadnego limitu. MG mógłby też zastanowić się nad zwiększeniem liczby dostępnych kopalin, różnych typów kamienia itp. itd. Generalnie temat trudny do rozwiązania, ale musimy coś postanowić. Nawet jeśli będzie to utrudnieniem dla grających.




Albo niech MG ześle jakąś wielką plagę i znów wybije 3/4 populacji świata

 

Balzamoon

Światowy event zapowiedziany, więc nie kenkuj bo wykenkujesz!

 

__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche

MrKroffin

Podejrzewam, że i ja powinienem się wypowiedzieć.

Ogółem w wywodach popieram Earendila. Za dużo mechaniki doprowadzi do jeszcze dłuższych tur i w końcu może zacząć zniechęcać. Choć propozycja uznania źródła jako środka do wyposażenia jedynie części armii jest rozsądna. Myślę też, że dałoby się to zrobić bez większych zgrzytów - np. 1 źródło/1000 wojów. Na pewno dobrze by to balansowało nierealne zapędy militarne . I ożywiło martwy handel międzynarodowy. Niemniej kolejne udogodnienia proponuję wprowadzać dopiero od następnej tury, bo już trwają zaawansowane prace nad postem.

Myślę, że to rzecz, którą można pozostawić narracji bez straty na jakości.

Jestem ogólnie na tak. Mówię o propozycji rekrutowania konnych tylko tam, gdzie faktycznie mogliby powstać. Nie wymaga to żadnych mechanicznych zmian, wystarczy uznanie zwyczaju + wpis do Kompendium. Za które z kolei muszę się wziąć.

I ja to zauważam od jakiegoś czasu. Chyba zmiana możliwości budowania była błędem. Proponuję wrócić do poprzedniego, bardziej rozsądnego systemu albo podwyższyć progi - ale to z kolei zły pomysł, bo przy takim rozstrzale populacji krajów nie obejdzie się bez skrajnego zdebalansowania.

Słusznie, słusznie. W końcu się uaktywniliście ws. usprawnień rozgrywki . Co prawda uważam, że to pieśń przyszłości, ale, być może dopiero w "Średniowieczu" (a jego powstanie jest głównie uzależnione od Was ) dodamy możliwość karczowania lasów pod uprawy - po prostu wpis w budowie, co skutkuje wzrostem źródła o jeden. Plus dochodzi możliwość sprowadzania gatunków inwazyjnych i ogólnie wiele koncepcji szło by tu wymyślić. Przy kopalinach podejrzewam, że wzrost technologii górniczej mógłby skutkować podniesieniem ilości zasobu.

Wszystko to jednak jest tylko doraźne i w końcu zostaniecie zmuszeni do tego, do czego zmuszono Europę - do kolonizacji .

Pracy co niemiara, ale podejrzewam, że w końcu będzie to wymagane.

Myślę, że część omawianych zmian wprowadzimy. Dla mnie obok budowniczego szaleństwa w Tenokinrze najbardziej palącym problemem jest kompletne niedostosowanie systemu do dużych państw z wieloma miastami. I to już będzie prawdziwy problem, bo prawdopodobnie trzeba będzie odejść od organizacji opartej na miastach.

Przy okazji ogłaszam, że pisanie posta idzie jak po grudzie i pewne opóźnienie jest nie do uniknięcia. Kończę drugą część, zostaną jeszcze dwie, w tym ta zawsze długa Balzamoona . Prawdopodobnie z nową turą otrzymacie też ankiety, bo ostatnia była rok temu.

 

MrKroffin

Napiszę oddzielnie, żeby zwrócić Waszą uwagę. Post stoi, jak widać. Po każdym jego napisaniu mózg mi paruje, no ale trudno .

Balzamoon znów z nami, niechże więc zmieni awatar na jego kolorkową wersję. Radzę Ci też poszperać w przeglądzie, bo prawdopodobieństwo błędu jest duże.

Do sickboia i Earendila jest wiadomość na GD.

Pytań może być dużo - jeśli tyczą się ogólnie eventu, proszę tutaj, aby wszyscy widzieli. Odpowiem na tyle, na ile będę mógł .

 

Earendil

Jupijajej! Osiągnąłem cel! Do doka wezmę się jutro, nie chcę burzyć tego szczęścia

Jak długo trwa Fenomen Bliźniaczych Słońc? Całe sto lat, czy już minęło?

Z tym Starcem... z jednej strony się cieszę, bo gnój przynajmniej na chwilę musiał porzucić swoje imperium i spiski, ale z drugiej... wróci z jeszcze większą zarazą, to na bank :/

Miło, że wykorzystałeś rzucony przeze mnie niegdyś pomysł

PS, a wiecie Panowie, że na hb akurat od dziś jest civ4 za dolara? Trzeba zmodować azteków w tai'atalai

 

__________________
"- Panie, jak odróżnić buntowników od naszych?
- Zabijcie wszystkich. Będzie zabawniej." - Taltuk

sickboi

Odnośnie FBS (Fenomen Bliźniaczych Słońć), jesteś w stanie określić faktyczne zmiany temperatur dla poszczególnych stref klimatycznych? Co prawda w samej grze nie wiele nam to da, ale jako gracz chciałbym wiedzieć jak wysoko poszły słupki

W tym samym temacie, czy FBS ma wpływ na poziom wód morskich, prądy morskie itp.?

 

MrKroffin

Jakie minęło ? Mogę zdradzić, że to porządny event masowy, trwający kilka tur, choć możecie go znacznie skrócić, jeśli odkryjecie, jak. Ale to będzie wymagało współpracy kilku ludów. No i to jest efekt narastający, aktualnie macie preludium .

Tak mi wpadł przy przeglądaniu komentarzy i doszedłem do wniosku, że wszystkich zaskoczę takim powrotem . Prawdę mówiąc szkoda, że nie dokończyliśmy tej rozmowy o systemie planetarnym, bo myślę, że to bardzo fajna kwestia. I moglibyśmy faktycznie popuścić wodze wyobraźni. W ostatecznym rozrachunku znowu dopadł nas legislacyjny pat .

Grałbym . Taltuk i Yanikain na przywódców? Ciekawe, jaka jednostka i budynek specjalny.

Średnio to wzrost o jakieś 25-35 stopni Celsjusza. Zwiększa się ze zbliżaniem do równika.

Tak, ale to dopiero długoterminowo. Póki co nieznaczny, ale w regionach gorętszy występują deficyty wody, o czym informowałem w poście.

PS. Zrobiłem generalną aktualizację mapki, pododawałem strefy wpływów, tak że wszystko jest na bieżąco i lepiej, więcej, taniej, weselej. Jeśli ktoś reflektuje, niech pisze w docu.

 

Balzamoon

Jeszcze raz o budynkach - 1000 jest u nas podstawą przy żywności więc ta liczba może być stosowana w innych. Musisz rozwijać miasto wraz z liczbą mieszkańców - miastu z 1000 ludności wystarczy 1 świątynia żeby ludność była zadowolona, ale jak w kościele robi się tłok i niewiele słychać z kazań to i zadowolenie spada, więc miasto z 1001-2000 mieszkańców musi postawić dodatkową świątynię żeby ich pomieścić. Niewystarczająca liczba budynków skutkuje utratą bonusa do zadowolenia, ta zasada nie działałaby na kopalnie czy cuda świata oczywiście. Inną wariacją jest wprowadzenie poziomów budynków - poziom 1 to mała świątynia, poziom 2 to świątynia większa i bogatsza, bardziej rozbudowana ale jej budowa trwa powiedzmy 2 tury a sama budowla wpływa na większą ilość mieszkańców, itd.

 

__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche

MrKroffin

To ma sens . Osobiście proponowałbym limit poziomu dla budynku (max 5, z czasem to się może zmienić) i zastosowanie tego, o czym mówi Balzamoon. Kolejne poziomy nie będą się stackować, dopiero nastepna świątynia da +1. Rozbudowa będzie po ty, by bonus zachować. Szukam jednak dziury w tym systemie - autorze, odpowiedz - co jeśli mam 1001 ludzi i jedną świątynię. Logiczniej jest dla mnie wybudować drugą niż rozbudowywać pierwszą, wtedy bowiem mam +2 do zadowolenia, bo dwie świątynie działają zamiast jednej. Chyba że stackowanie również przynosiłoby bonus, bo i taka jest opcja, ale czy nie dochodzimy z kolei do zdebalansowania zadowolenia?

 

Balzamoon

Świątynia daje bonus +1 do zadowolenia na 1000 mieszkańców danego miasta. Jeżeli w miejscowości jest 1001 ludności świątynia nie daje bonusu gdyż jest za mała aby pomieścić wszystkich/zapewnić posługę duchową itp. zatem zawsze niektórzy będą niezadowoleni i bonus znika. Druga świątynia lub rozbudowa pierwszej przywraca bonus +1.
Takie miejsca nie dają więcej niż +1, chyba że zdołasz to uzasadnić narracyjnie i MG się zgodzi (przykładowe sposoby: relikwie, grobowce królów/bohaterów itp.).

Jeżeli chodzi o to czy lepiej postawić drugą świątynię czy rozbudować pierwszą to chcę zwrócić uwagę że ilość miejsca chronionego przez mury miejskie jest zazwyczaj bardzo ograniczona.
Mam taki pomysł żeby dać powiedzmy [5 x poziom murów miejskich] "slotów" na budynki które są w ich obrębie. Im rozleglejsze i potężniejsze mury tym więcej budynków chronią, lub też możemy to opisać jako więcej niż jeden pierścień murów. Budynki wewnątrz są uszkadzane tylko podczas udanego zdobycia miasta przez wroga, te które są poza murami idą z dymem nawet podczas oblężenia, no i narracyjnie łatwiej jest je uszkodzić sabotażystom/szpiegom. Wówczas rozbudowa budynków choć znacznie dłuższa (2 tury poz 2, 3 tury poziom 3 itd.) niż budowa nowych (1 tura) będzie miała sens.

 

__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche