Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-05-2021, 17:01   #531
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Cytat:
JULIA NORTH do: CZAT GRUPOWY

Już jestem wolna i kieruję się do Ciebie Alice! Wkrótce dotrę, bo podwozi mnie pan Barnes. Trzymaj się tam kochana. Musisz jeszcze trochę powalczyć i się zobaczymy. Już nie mogę się doczekać tej wspaniałej chwili! 😍
Wysłane: 18:04
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 07-05-2021, 17:01   #532
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Cytat:
ALICE BRIARWOOD do: CZAT GRUPOWY

Nelson więził mnie w jednym z opuszczonych wagonów towarowych.
Dzwońcie na policję, muszę pomoc Jackowi!!!
Wysłano: 18:04
 
Ombrose jest offline  
Stary 07-05-2021, 17:04   #533
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Cytat:
JULIA NORTH do: CZAT GRUPOWY

Policja już wie kochanie. Zaraz wchodzimy tam na pełnej i rozniesiemy tego, kto Ci to zrobił!
Wysłane: 18:07
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 07-05-2021, 17:33   #534
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Cytat:
DAKOTA TRAVIS do CZAT GRUPOWY
Jak musisz mu pomóc, co się dzieje!?
Wysłano 18:35
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 07-05-2021, 18:52   #535
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Cytat:
ALICE BRIARWOOD do: CZAT GRUPOWY

Jezu, już po wszystkim! Jesteśmy cali i bezpieczni! Ja i Jack! Walczył z tym łajdakiem Nelsonem i dostał od niego nożem, ale nic poważnego się nie stało... Szkoda, że widziałyśmy się tak krótko, Julio, zanim zgarnęli nas do szpitala... potrzebuję Cię teraz. Potrzebuje Was wszystkich! Jestem taka wymęczona, że ledwo żyję. Nic nie jadłam przez ostatnie dni i mało co piłam. Ale już jestem na zewnątrz... i to wszystko tylko dzięki Wam kochani ❤️❤️❤️❤️ Jesteście najlepszymi przyjaciółmi pod słońcem ❤️❤️❤️❤️ Muszę kończyć, idzie lekarz... później się odezwę ❤️
Wysłano: 19:54
 
Ombrose jest offline  
Stary 07-05-2021, 19:06   #536
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Cytat:
JULIA NORTH do: CZAT GRUPOWY

Mam nadzieję, że Nelson dostanie za swoje 😤 Alice, trzymaj się! Od jutra nie odstępuję od Twojego łóżka na centymetr! Mamy sobie tyle do powiedzenia! Tyle czasu do nadrobienia. Ale dziś musisz odpocząć. Kocham Cię, do jutra!😘
Wysłane: 20:09
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 07-05-2021, 19:33   #537
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Cytat:
EVAN HOLWELL do: CZAT GRUPOWY

Alice, pewnie jak już dojdziesz do siebie przeczytasz wszystko co tu pisaliśmy. To nie będą przyjemne rzeczy. Kłóciliśmy się, spieraliśmy, raniliśmy nawzajem, ale pamiętaj, że robiliśmy to z miłości i rozpaczy za tobą. Przez ostatnie dni wiele się w naszym życiu zmieniło. Wydarzyło się wiele rzeczy strasznych, ale też dobrych. Kiedy cię potrzebowałem pomogłaś mi znaleźć światełko w tunelu. Udało mu się w końcu z niego wyjść a na jego końcu znalazłem prawdziwe światło, które odpędziło mrok z mojego życia. Zakochałem się w naszej D, w naszej Dakocie. Cieszę się, że i ty masz kogoś kto kocha cię tak samo mocno. I jest to moja najukochańsza przyjaciółka, moja przyszywana siostra.

Charlie jest mistrzem nietaktu i nigdy mu nie dorównam, ale spróbuję. Barnes, to pytanie jest na twoją cześć i tobie je dedykuję.

Alice, co powiesz na podwójną randkę? Oczywiście, gdy już wrócisz do domu i załatwisz wszystkie sprawy, w których ci pomożemy. Nie musisz od razu odpowiadać. Ale pamiętaj o tej propozycji w przyszłości i odpowiedz, kiedy będziesz gotowa.

Ty Jack oczywiście możesz dołączyć. Stałeś się dla mnie bratem, którego nigdy nie miałem. Cieszę, się że oboje wyszliście z tego cało. Kocham was. Wszystkich bez wyjątku.
Wysłano: 20:31
 
Arthur Fleck jest offline  
Stary 07-05-2021, 19:54   #538
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Cytat:
DAKOTA TRAVIS do CZAT GRUPOWY
Alice <3 Dziękuję, że żyjesz! Że jesteś!
Tak bardzo mi ciebie brakowało Piękna!

Nie martw się niczym, odpoczywaj, nie czytaj teraz tego czatu W domu nadrobisz. Kochamy cię.

I ciebie też kocham Evan. Najbardziej na świecie <3
Mój rajdowiec
Wysłano 20:57
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 08-05-2021, 11:56   #539
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację

Alice usiadła na parapecie okna. Wyjrzała przez nie na zewnątrz. Śnieżynki migotały w skąpym blasku lamp i oświetleń szpitalnych. Miriady wirujących, białych kruszynek opadały niespiesznie na Silent Falls. Zimne powiewy grudniowego wiatru kazały im bezwolnie tańczyć w przestworzach. Prędzej czy później grawitacja jednak zwyciężała i kazała im dołączać do zasp piętrzących się na dachach, podjeździe, ulicy... W zimie istniało pewne surowe piękno, które zawsze fascynowało Alice. Cały świat odpoczywał pogrążony w śnie.

Ona również długo spała. Od kiedy tylko trafiła do szpitala ze stacji kolejowej Silent Falls. Kroplówki nawadniały ją, stopniowo rozszerzano jej dietę. Lekarze twierdzili, że lepiej byłoby, gdyby nie próbowała uzupełnić wszystkich niedoborów pokarmowych na raz. Mogłoby to skutkować komplikacją, którą nazywali refeeding syndrome. Najpewniej dałoby się ją wypisać do domu, jednak bezpieczniej było pozostać jeszcze chwilę pod nadzorem. Jej lekarka prowadząca mieszkała przy tej samej ulicy i najpewniej wiedziała, jak prezentowała się sytuacja domowa Briarwoodów. Nie było tam dobrych warunków na powrót do zdrowia.

Alice była słaba i krucha. Każdy ruch wymagał od niej wielkich nakładów siły. Czuła się niezwykle osłabiona. Przez tych kilkanaście dni straciła kilka kilogramów, a już wcześniej była szczupła. Pod jej oczami zarysowały się ciemne cienie, a kości policzkowe zaznaczały się mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Mimo to była szczęśliwa. Myślała, że nie przeżyje tego wszystkiego. Że nie uda jej się zobaczyć raz jeszcze światła dnia. Że nie posmakuje już nigdy wolności. Na szczęście akurat ta historia skończyła się dobrze. Serce Alice rozgrzewało się z każdą kolejną wiadomością od Julii. Jak strasznie cieszyła się z jej obecności w swoim życiu... Przypominała balsam na każde zranienia. Pokrywała każdą nierówność w duszy Briarwood, wypełniała ją i leczyła. Dakota również ją wspierała. Alice tak bardzo się za nią stęskniła! Znała ją jeszcze dłużej niż Julię i dzieliły z sobą tak długą historię... Evan też był tak pomocny i miły. Na pewno zakochany na zabój w Travis, ale Alice nie dziwiła się mu. Jeszcze dobrze nie była w stanie trzymać w dłoni telefonu, a już proponował jej podwójną randkę. Alice odpisałaby mu, że nie zebrała jeszcze sił na pogrzeb Charliego, ale nie chciała wyjść obcesowo. Evan i pozostali sprawili, że została odnaleziona. Tylko dzięki nim przeżyła. Czuła tak wielką wdzięczność.


A największą względem Jacka. Usiadła na brzegu jego łóżka i pogłaskała go po włosach. Zaczęła bawić się nimi. Tak jak wtedy, kiedy byli dziećmi. Widziała w nim bohatera. Kochała go tak mocno. Przez ostatnie dni fantazjowała o tym, że ją uratuje, ale bała się marzyć i pozwalać sobie na nadzieję. Tymczasem Jack faktycznie wparował do pociągu i przeciął jej więzy. A potem walczył z Nelsonem, który akurat wrócił, aby raz jeszcze męczyć ją swoimi przesłuchaniami. Wpierw wyglądało to źle, ale ostatecznie wygrał z nim. Oczywiście, że tak! Był najlepszy.

Nastrój Alice jednak ponownie pogorszył się, kiedy przypomniała sobie o Charliem. Wyciągnęła telefon i wybrała jeden z numerów.
– Tak, tu Alice... Wiem, nie odzywałam się przez wiele ostatnich dni, ale uwierz mi... miałam dobry powód. Obawiam się, że moje zaginięcie miało więcej konsekwencji... potrzebuję twojej pomocy... – westchnęła. – Obawiam się, że to wróciło. Muszę skontaktować się raz jeszcze z panem Halvertem. Chcę wiedzieć, co dokładnie to zrobiło mojej mamie. Ale wydaje mi się, że to samo uczyniło Charliemu Barnesowi – szepnęła.

Mówiła cicho, żeby nie obudzić brata. Tymczasem wyjęła z sekretnej kieszeni kolię. Wszyła skrytkę po wewnętrznej stronie rękawa i ta inwestycja odpłaciła się jej z nawiązką... Gdyby tylko Nelson wiedział, że największy skarb miała przy sobie przez ten cały czas... Obróciła biżuterię i spojrzała na symbole wytłoczone w złotej podstawie klejnotów. Pogładziła je opuszkami palców.


– Jest jeszcze nadzieja, ale chwilowo nie mogę zająć się sprawą. Dlatego dzwonię do ciebie. Potrzebuję twojej pomocy. Całe Silent Falls jej potrzebuje. Gdyby tylko ten głupek David wiedział, co zrobił... – Alice warknęła. Mocno ścisnęła dłonie. Tak bardzo, że jej palce aż pobielały. Wnet jednak puściła uchwyt, kiedy siły raz jeszcze ją opuściły. – Oraz jak wielkie to będzie miało konsekwencje. Myślę, że Charlie próbował desperacko przeciwdziałać, ale odniósł porażkę. I to podwójną, bo sam przy okazji zginął. Muszę kończyć. Czekam na wizytę przyjaciół, zaraz powinni u mnie być. Nie, o niczym nie wiedzą. I chcę, żeby tak pozostało. Charlie wiedział i sam widzisz, jak skończył. Muszę kończyć.

Alice odłożyła telefon. Wróciła na parapet i ujrzała samochód Evana, który pojawił się na podjeździe. Uśmiechnęła się ciepło i pomachała, ale nie sądziła, aby ją zauważyli. Raz jeszcze przeniosła wzrok na telefon oraz mrowie nieodsłuchanych wiadomości głosowych. Przez wszystkie ostatnie już przebrnęła. Pozostały już tylko pięć sprzed jej zaginięcia. Nacisnęła przycisk. Wnet pierwsze nagranie rozbrzmiało wśród dźwięków aparatury medycznej zebranej w pomieszczeniu...
 
Ombrose jest offline  
Stary 08-05-2021, 13:45   #540
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Cytat:
Jack Briarwood do Poczta głosowa Alice Briarwood

*** BEEP ***


Siostra słuchaj przepraszam że naciskałem! Ja naprawdę cię kocham nieważne co się stało! Po prostu myślałem że jak wyjdziemy to może Ojciec sięgnie dna i zapiszę się do AA ? Dużo czytałem o syndromie dorosłych dzieci alkoholików wiem że nie jestem najmądrzejszy Ali ale widzę że my się robimy coraz bardziej pojebani to jest bardziej toksyczne niż jakiś ściek przy starej fabryce i chciałem nas wyrwać z tego toksycznego środowiska! Ja mam już dość mieszkania z ojcem ale nie chce ciebie samą z nim zostawiać… Słuchaj siostra cokolwiek się stało więc że cię kocham i cię wspieram! Znasz mnie wiesz że jestem porywczy ale masz racje niczego ci nie będę więcej narzucać może rzeczywiście poczekam ten rok do 18 ? Błagam zadzwoń i daj znać obiecuję że będę spokojnie z tobą dyskutował wszyscy się o ciebie martwią Ali daj znak że żyjesz jeżeli sama uciekłaś to też nie będę mieć pretensji przecież! Błagam odezwij się do mnie nikomu nic nie powiem jeżeli takie będzie twoje życzenie!

Twój kochający brat Jackie który bardzo się o ciebie martwi!
Odsłuchano 14:19

***

Jackie musiał spędzić więcej czasu w szpitalu, ponieważ oprócz płytkiej ranny, której nabawił się od ataku, (po której została mu blizna, z której był dość dumny) nabawił się zapalenia płuc i musiał być leczony antybiotykami. W malignie gorączki młodemu zapaśnikowi wydawało się, że siostra utknęła w jakieś koszmarnej dziurze zardzewiałego metalu branie przeterminowanych leków też nie pomogło...

Rachunki szpitalne zapłacili rodzice sprawcy w nadziej na lżejszy wyrok dla syna zasponsorowali też terapie psychologiczną dla rodzeństwa Briarwoodów.

Fakt, że o mało, co nie utracił dzieci tym bardziej wzmocnione przez śmierć Charliego Barnesa sprawiło, że ojciec dzieciaków zapisał się do AA właśnie mijał pierwszy miesiąc jego trzeźwości.

Jackie nie uczestniczył w pogrzebie Charliego, bo był wtedy jeszcze w szpitalu, ale samobójstwo dawnego kolegi zadziałało, jako dzwonek ostrzegawczy również dla zapaśnika, który przełamał opory i poprosił o pomoc.

***

Pewnego wieczoru, gdy wyszedł już ze szpitala Jack odwiedził cmentarz, co było dla niego niezwykłe, bo nie odwiedzał nawet grobu własnej matki nie miał jednak przy sobie kwiatów czy zniczy.
- Charr w jednym miałeś racje byłeś chujem i tchórzem pomogłeś odnaleźć Alice i za to jestem ci wdzięczny. Będę o tym pamiętał, ale uciekłeś od obowiązków, które miałeś łatwo jest się przyznać a potem uciec od odpowiedzialności powinnieś był zostać i pomagać Evanowi zadośćuczynić krzywdom, które wyrządziłeś, ale ty skupiłeś się tylko na własnym spierdoleniu... Wiesz, co? Chyba tak bardzo cię nienawidzę a raczej, nienawidzę tego, co zrobiłeś, bo widzę w tym samego siebie... O mały włos a zrobiłbym to samo... Pierdol się Charles - Powiedział do nagrobka następnie upewniwszy się, że nikogo nie ma w pobliżu splunął na kamień odwrócił się i odszedł.

***

Jack poszedł na grupową randkę, ale aby nie być piątym kołem u wozu też kogoś zaprosił... Przyszedł pod rękę z Dannym z drużyny zapaśniczej! Bliskie spotkanie ze śmiercią, depresja, a potem choroba i długa rekonwalescencja sprawiły, że młody Briarwood przestał siebie oszukiwać. Nie był pewien swojej orientacji, ale chciał iść za głosem serca a Dan też był nim zainteresowany, więc przyjął zaproszenie.

***

Jakieś czas po zaginięciu Alice ozdrowiały Jack wygrał zawody stanowe headhunter z uczelni zaproponował mu stypendium, Briarwood który na tym etapie nieco przyszpilił swoje problemy z niską samooceną przyjął ofertę. W pierwszym roku planował studiować przedmioty ogólne a potem? Zobaczy się może kryminalistyka albo pomoc socjalna? Zawsze zostaje ścieżka trenera.

Jego przyszłość wyglądała jasno...
 
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172