|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-08-2022, 03:39 | #51 |
Reputacja: 1 | Wiśniewskiemu podobał się plan Prokuratora syknął do Ryżego - Ja miłośnikiem Psiarskich nie jestem ale nie wygłupiaj mi się tu z mokrą robotą. Smerfy są jak gang jak kropniesz dwóch członków to zaczną szukać ze zdwojoną siłą a teraz to tylko z obowiązku - Dodał popierając Proroka. - Jakie sutenerstwo ?! Sama chciałaś! Ja nic nie płaciłem ani do niczego nie zmuszałem a nie moja wina że taką chcicę masz że nie potrafisz poczekać i na widok pierwszych lepszych portek już się rzucasz jak marcowa kocica! Sama z siebie głupią robisz! - Odkrzyknął przemytnik puszczając do Roxy oczko. Normalnie telenowela Brazylijska! |
07-08-2022, 08:43 | #52 |
Reputacja: 1 | - Tchórzliwe cioty, jakby Marta tu była to tych dwóch chujów gryzłoby już piach – wymamrotał pod nosem Ryży – ale jak coś się spierdoli to robimy po mojemu – dodał chowając nóż. Policjant słysząc kłótnię w szoferce podszedł z powrotem do okna. - Ale szambo – pomyślał. - Co się dzieje? Czy Pani jest do czegoś zmuszana? Proszę się uspokoić! - powiedział stanowczo. Widząc jednak, że sytuacja raczej się rozwija, zawołał do swojego partnera z patrolu, który właśnie wracał zza drzewka – Paweł, chodź tu, państwo się chyba pokłócili… Drugi z policjantów przyśpieszył kroku i po chwili był już obok kolegi. Para w Żuku nie reagowała na upominania. Słowa przerodziły się w szarpaninę. Funkcjonariusze drogówki byli zupełnie zdezorientowani. - Proszę się uspokoić i opuścić pojazd, bo będę zmuszony użyć środków przymusu bezpośredniego! - powiedział policjant imieniu Paweł – po chwili złapał za klamkę Żuka. Wiśnia był jednak na tyle przezorny, że zablokował drzwi od środka… Tymczasem Ryży opuścił pojazd tylnym wyjściem. Zawiasy zaskrzypiały, ale policjanci zaaferowani awanturą w szoferce chyba nawet tego nie usłyszeli. Krzyżanowski autentycznie zamierzał pociąć gumy w polonezie. Jednak kiedy spostrzegł niefrasobliwość funkcjonariuszy, którzy zostawili w radiowozie otwarte drzwi i w dodatku kluczyki w stacyjce, wpadł na inny pomysł. Zanim policjanci i pasażerowie Żuka się zorientowali radiowóz ruszył z piskiem opon. Stróże prawa stali jak wryci. Rozwój sytuacji całkowicie ich zaskoczył. Po chwili „Paweł”, który jak się okazało był dowódcą patrolu, zakomenderował – wysiadać. Policja tymczasowo rekwiruje ten pojazd. Dla podkreślenia swoich słów wyjął pistolet z kabury. Nie wyglądało jednak żeby rzeczywiście zamierzał go użyć. Chciał raczej nadać większe znaczenie swojej wypowiedzi. Tymczasem Ryży zadowolony z siebie wciskał gaz do dechy tak żeby jak najszybciej zniknąć psiarskim z pola widzenia. Odjeżdżając nie omieszkał wystawić ręki za okno i pokazać swojego stosunku do stróżów prawa…
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 07-08-2022 o 09:48. |
07-08-2022, 17:13 | #53 |
Reputacja: 1 | Wiśnia niewiele myśląc wcisnął gaz do dechy i rozklekotany wóz ruszył ile fabryka dała nie zamierzał dzielić się skradzionym dobrem z policją. Jakby Marta tu była... Oj, Ryży, Ryży właśnie dlatego Zmora na drugim świecie już jest biedaczka. Ale akcja z radiowozem trzeba przyznać Morowa! Taksówkarz starał się jechać lekkim zygzakiem dopóki nie oddalą się trochę mocniej od Psiarskich. |
09-08-2022, 13:28 | #54 |
Reputacja: 1 | Rudowłosy socjopata okazał kimś więcej niż popychadłem i marionetką na sznureczkach Zmory, Dunin-Wilkosz niemal się uśmiechnął widząc odjeżdżający radiowóz. W ten sposób załatwili problem gliniarzy i niestabilnego psychicznie mordercy, który im towarzyszył w ucieczce. Prokurator już w myślach rozważał w jaki sposób pozbyć się Ryżego, uznał że najlepiej będzie go zostawić w jakimś przydrożnym barze, wcześniej dzwoniąc na policję, ale na szczęście kłopot mieli już z głowy. Gdy Wiśniewski odjeżdżał z piskiem opon, Robert prewencyjnie położył się na pace i zasłonił głowę rękami przygotowany na to, że za chwilę do środka wlecą pociski a szyby rozprysną pod gradem kul. |
12-08-2022, 20:02 | #55 |
Reputacja: 1 |
|
14-08-2022, 13:05 | #56 |
Reputacja: 1 | Wiśnia manewrował Żukiem na lewo i prawo. Tumak i Dunin-Wilkosz przylgnęli do podłogi licząc, że kule z policyjnych pistoletów ich nie dosięgną. Roxy również skuliła się w swoim fotelu, czekając na rozwój wypadków… Po chwili padły strzały. Ale albo policjanci strzelali na postrach, albo dawno nie byli na strzelnicy. Żaden pocisk nie dosięgnął Żuka. Wiśnia zerknął w lusterku. O ile dobrze widział jeden z mundurowych chował broń, a drugi machał rękami i coś wykrzykiwał. Jedno było pewne, spieprzyli sprawę i teraz będą się musieli nieźle tłumaczyć przed swoimi przełożonymi. Ciekawe tylko czy w tym amoku zdążyli zapamiętać rejestrację Żuka? Może należało znowu coś pokombinować z numerami. A może nie? Trudno powiedzieć. Tymczasowo grupa zdecydowała się jechać na umówione spotkanie z Neosanacją. Zanim Policja się ogarnie minie dłuższa chwila. Może uda się dostać do jakiejś kryjówki wywrotowców? Wiśnia wyciskał z Żuka ile się dało. Czas pracował na ich niekorzyść. Po kilkunastu minutach byli na miejscu wskazanym przez Tumaka. Gdzieś pomiędzy Olszewką a Chrząstowem, 11 czerwca 2022r., około 9:30 https://www.google.com/maps/place/53...8!4d17.5632778 Wyglądało to na jakieś złomowisko, albo szrot. Wokół stało sporo starych pojazdów, w tym autobusy, dostawczaki itp. Dobre miejsce by ewentualnie porzucić Żuczka, jeśli będzie taka konieczność. Nie będzie się tutaj rzucał w oczy. Uciekinierzy wyszli z samochodu i zaczęli się rozglądać po okolicy w poszukiwaniu umówionego kontaktu. Wśród starych aut stał również radiowóz… Radość Dunina-Wilkosza i Tumaka, wywołana pozbyciem się rudego bandziora była przedwczesna. Ryży stał obok przywłaszczonego przed kilkunastoma minutami pojazdu i cieszył gębę, wyraźnie dumny z tego co zaprezentował. Karol Krzyżanowski może i był psychopatą i narwańcem, ale nie był aż takim idiotą na jakiego wyglądał. Kilka lat w pace nauczyło go, że samemu niewiele osiągnie. Wolał trzymać się grupy. Jaka by ona nie była. Okazało się też, że zapamiętał miejsce na mapie, które Tumak wskazał Wiśni i był w stanie samodzielnie tam trafić. - No kurwa wreszcie. Myślałem, że was tam jednak zgarnęli – przywitał współzbiegów. - Ty, rewolucjonista, gdzie ten twój kontakt? Trzeba się ruszać bo mendy zaraz nas namierzą. Radiostację w policyjnym rzęchu rozjebałem, więc chyba im to nie pomoże. Z resztą nie wiem, nie znam się na tym gównie.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 14-08-2022 o 13:11. |
14-08-2022, 13:42 | #57 |
Reputacja: 1 | Wiśnia roześmiał się niesamowita akcja! Z tego wszystkiego zaczął śpiewać okrutnie przy tym fałszując: Po dojechaniu na miejsce wyskoczył z pojazdu i podbiegł do Ryżego żeby uściskać go wyraźnie rozradowany widokiem zbója - Chłopie toż to była morowa akcja! Te durne gliny nie potrafiły nawet strzelić a teraz się będą musieli tłumaczyć! Upokorzyliśmy te psy a to lepsze niż zabić. Jak ubijesz to na miejsce gnid trzy nowe się znajdą a tak to mamy akcje godną ulicznej Ballady! Jak żyje to nie pamiętam tak miodnej akcji- Poklepał chłopaka po ramieniu. - Słuchaj Ryży jak tu jechaliśmy to tak sobie myślałem... Gliny widziały moją facjatę a nie mogę sobie zrobić ślicznej fryzurki jak Roxxy czy zgolić ikoniczną brodę jak Prorok... Będę potrzebował żebyś złamał mi nos a potem trzeba go będzie krzywo złożyć! Ale to za mało potrzebuje innych znaków szczególnych- Zaczął się zastanawiać. - Swoją drogą przeszukałeś sukę ? Może zostawili coś ciekawego ? Na pewno warto zlać wachę, Tumok sądzisz, że twoi ludzie kupiliby policyjny wóz ? Może się przydać na jakiś zamach? - Spytał zawsze chętny ukręcić jakiś dodatkowy interes na boku. Będzie chciał też przeszukać radiowóz a nóż widelec Ryży czegoś nie zauważył?. - Warto skorzystać że jesteśmy tutaj. Może zostały jakieś blachy które moglibyśmy podmienić ? Choć to też za mało Żuk się za mocno rzuca w oczy... WIEM! Spróbujmy poszukać jakiegoś złomu z napisem! Jakbyśmy dali radę taką blachę wyciąć i przyczepić to wtedy nasz Żuczek też by miał przebranie! Tylko jak to kurwa zrobić ? Nie mamy narzędzi do cięcia metalu ani magnesów hmm... I tak warto poszukać najpierw przystroimy autko a potem zajmiemy się przefasonowaniem mojego kinola zgoda ?- Powiedział i ruszył na poszukiwania wśród złomu. Jakiś czas potem wpadł na inny pomysł - Słuchacie nie bójcie się nie pojebało mnie na stare lata ale mam szalony koncept...- Podszedł do okna jednego z autobusów żeby dobrze widzieć swoją mordę. Wyciągnął więzienny macher, ćwiartkę alkoholu z apteczki i zapalniczkę. Najpierw odkaził broń a potem dodatkowo rozgrzał metal płomieniem dopóki nie poczerwieniał od temperatury. Wziął głęboki wdech i Zaczął odcinać sobie brodawki z twarzy a potem przesunął ostrzem po lewym policzku chcąc sobie zrobi szramę. Starał się wejść na tyle głęboko żeby została blizna ale na tyle płytko żeby nie przebić policzka Ostatnio edytowane przez Brilchan : 14-08-2022 o 13:46. |
14-08-2022, 23:53 | #58 |
Reputacja: 1 |
|
16-08-2022, 10:09 | #59 |
Reputacja: 1 |
|
20-08-2022, 09:44 | #60 |
Reputacja: 1 | - Bardzo ładnie, Karolku. Dzielny chłopiec. – Roksana nadludzką siłą woli powstrzymała się, aby nie poklepać chłopaka po głowie. A raczej po łopatce, bo tylko tam by dosięgnęła. Młody był jak labrador, zadowolony z tego, ze właśnie udało mu się odgadnąć a potem wykonać życzenie swojego człowieka. A że odgadł źle.. cóż bywa.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |