|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-11-2022, 14:14 | #151 |
Reputacja: 1 | Alfonso zyskał sojusznika. Przynajmniej chwilowo. Teraz trzeba było rozprawić się z motocyklistami. Grubas stał na widoku, aż prosiło się żeby do niego strzelić. Pomimo tuszy, zwalisty kucharz wykonał kilka szybkich kroków w tył i przykucnął za ostatnim nagrobkiem przed alejką, szumnie nazwaną North Avenue. Liczył, że będzie w stanie razić stamtąd wrogów, a przy okazji, że będący bliżej rudzielec ściągnie na siebie ich ogień.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
29-11-2022, 22:01 | #152 |
Reputacja: 1 | Gordon upuścił na ziemię rakietnicę. Trochę mu było żal, bo wiele śmieci razem wysłali na tamten świat. Ale niestety, brak amunicji przekreślał ten związek. Podrzucił do ramienia zdobyczny sztucer i wycelował. Nagrobek za którym chował się łotr rozprysnął się pod wpływem uderzenia pocisku. |
30-11-2022, 06:41 | #153 |
Reputacja: 1 | Plan zadziałał bez zarzutu. Strzelał do niego tak długo, że aż do niego w końcu przybiegł. Najwyższa pora dokonać kontr szarży. Ostatnio edytowane przez Lynx Lynx : 30-11-2022 o 07:28. |
06-12-2022, 09:15 | #154 |
Reputacja: 1 | Alfonso schował się za nagrobkiem. Jego nowy towarzysz otworzył ogień w kierunku zbliżających się motocyklistów. Gordon przyszpilił oszołomionych brutalnym atakiem bronią obszarową. Spychał ich do defensywy. Cruz dopadł swojego przeciwnika. Ten już mierzył jednak w jego brzuch z olbrzymiego pistoletu .45.. Cruz uchylił się a pocisk minął jego brzuch zaledwie o cal. Sam wypalił niemal z przyłożenia. Sztucer rąbał pociskami z potężną siłą. Jednak przeciwnik przyjął trafienie w klatkę ledwo z lekkim zawahaniem. Uśmiechnął się szeroko, po czym sam wypalił... Tym razem Cruz nie zdążył umknąć do końca i pocisk otarł się o jego bok. Ogień z lufy wylotowej poparzył jego bok. Piekło jak cholera, ale nie było to nic, czego nie byłby w stanie wytrzymać. |
06-12-2022, 10:03 | #155 |
Reputacja: 1 | -Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!- Wrzeszczał z bólu i rządzy mordu raz jeszcze waląc w typa. |
06-12-2022, 22:01 | #156 |
Reputacja: 1 | Gordon ponownie wziął na cel delikwenta. Wypatrzył go jak nieopatrznie wyjrzał między nagrobkiem a krzyżem. Ściągnął spust. Pocisk trafił gnojka w oko, a wychodząc oderwał pół głowy. |
07-12-2022, 04:34 | #157 |
Reputacja: 1 | Parszywa pukawka miała jeszcze 2 pociski. 'Dobrze byłoby przeładować' - pomyślał Hipopotam. Motocykliści byli coraz bliżej. Jeden z nich oberwał od rudego, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Jechał nadal. Gutierrez wziął go na cel i pociągnął spust. Garłacz wydał z siebie ogłuszający huk i wyrzucił w powietrze śmierdzącego kopcia. Pocisk poszybował prosto do celu. W międzyczasie Alfonso uzupełnił amunicję.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
09-12-2022, 13:00 | #158 |
Reputacja: 1 | Strzał cruza tym razem był celniejszy. Potężna fala uderzeniowa odrzuciła przeciwnika, przeleciał przez pomnik i upadł na ziemię. Żył jeszcze krztusząc się krwią. Ból po wystrzale powinien go powstrzymać, on jednak dalej próbował wstać... Zupełnie jakby śmierć się go nie imała. Grubas wypalił z garłacza prosto w wyjeżdzającego w alejkę motocyklistę. Pocisk trafił chyba w bak bo motocykl eksplodował w głośnym huku. Odrzucając drugiego motycklistę na bok. Tarfił on w nagrobek nie mógł zahamować i poleciał do przodu łamiąc tablicę nagrobkową padł niemal bez życia na nagrobek. Ciało pierwszego motocyklisty znikło, rozerwane na strzępy. Gordon sukcesywnie eliminował cele. Kobieta nie czekała już dłużej. Ruszyła w jego celu chowając się za wysokim pomnikiem. Gordona zaciekawiło dlaczego strzały z boku ustały spojrzał w tamtą stronę i dostrzegł, jak zdziczałe psy dopadały naganiaczy. Szczęście im sprzyjało... |
13-12-2022, 15:16 | #159 |
Reputacja: 1 | Gordon w milczeniu wziął na cel kobietę i bez skrupułów ściągnął spust. Niestety, haniebnie spudłował. |
13-12-2022, 18:23 | #160 |
Reputacja: 1 | Chwilowo grubasowi nic nie zagrażało... chyba. Trzeba było wykorzystać ten czas. Tylko jak tu mądrze zagaić. - Chłopie, może jak ich wykończymy to nadal będziemy działać razem? - zagadnął rudego towarzysza. Nawet w przypadku tymczasowej odmowy zamierzał ciągnąć temat. No chyba, że sytuacja ulegnie diametralnej zmianie...
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |