Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-03-2007, 13:50   #331
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
Naomi w ciszy przyglądała się wszystkim kompanom.
-Nie jesteście zbytnio zadowoleni nowym towarzystwem, co? Mówi się trudno, ale chcę wam oznajmić, że jeden ze stałych towarzyszy od nas odchodzi... - rzekła spokojnie odstawiając pusty kufel piwa. Spojrzała na Ivax'a, dotąd siedzącego cicho. - Postanowił zostać w tym mieście, nie chce dalej podróżować z nami... Rozumiem to... Właśnie dlatego wyszukałam... Zastępstwo za niego... Przyzwyczaicie się do nich, jesteście zgranym zespołem i jak na razie nie mam do was zastrzeżeń... No chyba, że milczycie - dodała z uśmiechem.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 04-03-2007, 18:10   #332
 
Iris's Avatar
 
Reputacja: 1 Iris ma wyłączoną reputację
Etoile czuła chłód bijący od nowych towarzyszy. Nie była pewna skąd to się wzięło, czy z tego ,że jest nowa i nieproszona, czy tez z innych nieznanych jej powodów. Wypiła porządny łyk alkoholu żeby choć na chwilę zapomnieć o zdenerwowaniu.
-Miło mi Was poznać Eris, Blacker - skłoniła lekko głowę. Czuła się dziwnie samotna. Przeciągnęła się lekko, wstała i owinęła się szczelniej płaszczem.
-Jeśli nie macie nic przeciwko, pójdę się przejść - po tych słowach wolno ruszyła w kierunku drzwi na podwórze...
 
__________________
MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ
JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM...
Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego...
Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć...
Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta...
Iris jest offline  
Stary 04-03-2007, 18:40   #333
 
Djlarry's Avatar
 
Reputacja: 1 Djlarry ma wyłączoną reputację
Darkstne siedział po cichu w kącie i nasłuchiwał co mówią jego nowi i starzy towarzysze chciał ukryć złość i smutek po niezbyt walecznej walce i po tym ze jego przyjaciel chce zostać
po czym wstał „Wybaczcie mi moje zachowanie ale po dzisiejszym dniu nie mam po co świętować wiec idę spać gdyż jutro wyruszamy a musze zregenerować mane którą dziś utraciłem” poczym lekko się ukłonił i poszedł na góre w pokoju otworzył okno obejrzał się na bok i zobaczył ze Dhal'aLila podziwia gwiazdy poczym powiedział „ to był paskudny dzień nieprawdaż Ivax odchodzi a walkę wygraliśmy z trudem jeszcze ci nowi nic do nich nie mam ale nie wiem jak potrafią walczyć i jak się zachowują ale cóż nie ma czasu na gdybanie czas pokaże”
 
__________________
" SKYDIVING- JUŻ WIEM CZEMU PTAKI ŚPIEWAJĄ"
"Wspomnienia to jedyne co nam pozostaje..."
Djlarry jest offline  
Stary 04-03-2007, 19:12   #334
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dhal'aLila siedząc na parapecie zobaczyła, że do pokoju wszedł Darkstone.
-to był paskudny dzień nieprawdaż Ivax odchodzi a walkę wygraliśmy z trudem jeszcze ci nowi nic do nich nie mam ale nie wiem jak potrafią walczyć i jak się zachowują ale cóż nie ma czasu na gdybanie czas pokaże.
Lekko nabrała powietrza i delikatnie wypuściła nosem. - Wiesz, zgadzam się z Tobą. Szkoda, że Ivax zostaje. Nie będę miałą kogo denerwować- Powiedziała z lekkim rozbawieniem w głosie.- A Ci nowi....ehh...długo mi przyjdzie nim się przyzwyczaję do nich. I tak masz racę...czas pokaże- Zeszła z okna.- Zmęczona jestem- Usiadła na łóżku przy oknie i nie ściągając z siebie tuniki położyła się- Dobranoc, Darkstone.- Po czym zamknęła oczy i usnęła.
 
 
Stary 04-03-2007, 20:17   #335
 
hermi's Avatar
 
Reputacja: 1 hermi ma wyłączoną reputację


-Ivax zostaje?-
Spojrzałam z niedowierzaniem na Ivaxa, Naomi i pozostałych. Nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam, zdążyłam się już przyzwyczaić do tego troszkę zarozumiałego podrywacza. I to właśnie teraz, gdy wracał mi dobry humor a tu taka smutna wiadomość. „Będzie mi brakowało rywalizacji z nim, ale cóż może jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują.” Pomyślałam z nadzieją.

Zamyślona spojrzałam na pusty dzban wina. Skinęłam na kelnerkę i zaczekałam aż podejdzie.
- przynieś mi jeszcze jeden dzban wina i... – posłałam uśmiech do Darkena –...i szklankę wody dla mojego rozgadanego kompana- w szerokim uśmiechu pokazałam moje białe ząbki.

Zobaczyłam jak Etoile idzie w kierunku wyjścia.
-Już nas opuszczasz? Chodź usiądź z nami, bo nie będe przecież sama piła. Samotności mam już serdecznie dość. Wybacz nam naszą oziębłość, ale ten dzień nie możemy zaliczyć do udanych.-
 
hermi jest offline  
Stary 04-03-2007, 20:27   #336
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację


Blacker uśmiechnął się lekko do siebie. Cóż miał na to poradzić, że w jego rasie grzeczność nie była zbyt popularna. Jednak każdemu powinno się dać szanse pokazania się od jak najlepszej strony. Odsunął lekko krzesło, wstał i ruszył przez salę. Zrówał się z Etoile i lekko się uśmiechając zapytał

- Czy będziesz coś miała przeciw mojemu towarzystwu?
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline  
Stary 04-03-2007, 21:34   #337
 
Hevy's Avatar
 
Reputacja: 1 Hevy nie jest za bardzo znanyHevy nie jest za bardzo znany


seraphin rozejrzał się obszedł wzrokiem wszystkich towarzyszy starych i i tych nowych wstał z krzesła na którym siedział zarzucił płachtę której już od dawna nie miał na sobie i bez słowa wyszedł na zewnątrz. Stanął kilkanaście metrów od budynku wyciągnął z pod płaszcza żółtą już kartkę wyrwał ze skrzydła pióro i napisał na kartce " Poczułem że powinienem wrócić w zaświaty tam gdzie moje miejsce... żegnajcie , może jeszcze się gdzieś spotkamy " . Gdy już to napisał wbił pióro w kartkę a następnie wbił obie rzeczy w ziemię, odsunął się od nich i zaczął mamrotać coś pod nosem jakby zaklęcie. Nagle zaczął się palić już nie czarnym, białym płomieniem zanim spłonął zdążyła spaść na ziemię jego czarna łza na miejscu której wyrosła czarna róża, Prochy jego zaś zostały rozwiane przez wiatr w cztery strony świata.
 
__________________
pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje...
Hevy jest offline  
Stary 04-03-2007, 21:49   #338
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał


Demonica przeprosiła siedzących przy stole kompanów i wyszła przed karczmę. Przeczytała list pozostawiony przez Seraphina. Zamknęła oczy, a z nich spłynęły krwawe łzy, zmięła kartkę która po chwili spłonęła w jej dłoni. Oparła się o ścianę budynku i zaczęła szlochać. Po chwili jednak opanowała się. Sięgnęła po jeden z nożyków i zaczęła ciąć rękę... Gdy skończyła swoje arcydzieło, ciepła krew spływała niczym rzeka a na ziemi utworzyła się mała kałuża. Nie wracała do karczmy, nie miała jednak zamiaru, żeby wychodzący towarzysze ją zobaczyli... Znikła w cieniu...
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 04-03-2007, 22:48   #339
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Bardka nie mogła spać. Miotała się po łóżku jak opętana. Wstała z łóżka, otworzyła okno. Ale cicho....coś za cicho -Ehhh.....- Wskoczyła zwinnie na parapet i wyszła na lekko stromy dach karczmy, na którym spokojnie można było siedzieć. Wdrapała się na szczyt dachu i usiadła okrakiem by nie spaść.
Nigdy się tak wcześnie nie czuła. Niepokój ogarnął jej serce. Poczuła się bardzo samotna i zapragnęła bliskości innej osoby. Lecz tylko chłodny wiatr musnął jej ciało, a łza pociekła po policzku.
 
 
Stary 05-03-2007, 20:11   #340
 
Iris's Avatar
 
Reputacja: 1 Iris ma wyłączoną reputację


Etoile spojrzała na Eris i Blackera, delikatnie uniosła jedną brew. Może nie będzie tak źle pomyślała z nutką radości. Odgarnęła nerwowo białe włosy opadające jej na twarz.
-Ależ oczywiście, że nie będę miała nic przeciwko Twojemu towarzystwu. - jej wargi delikatnie uniosły się, przypominając lekki uśmiech. -Z wielką ciekawością dowiem się dlaczego dzisiejszy dzień nie należał do udanych...
 
__________________
MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ
JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM...
Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego...
Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć...
Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta...
Iris jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172