|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-04-2007, 22:48 | #331 |
Reputacja: 1 | -Ha! Jemu to powiedz. -Powiedział, blokując jego ciosy.- Dureń chce się zabić a ja... nie mogę na to pozwolić.-Każdy jego cios został zablokowany, jako że Dreak jest bardzo zwinny jak na demona a on ma zranione ramie.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
29-04-2007, 12:46 | #332 |
Reputacja: 1 | Szarlej Cygan kopnął demona w krocze a potem próbuje złamać mu nos.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
29-04-2007, 13:09 | #333 |
Reputacja: 1 | Birtimor nie miał zamiaru pozwolić, aby walka rozegrała się bez jego udziału. Mocno zirytowany, wyszarpnął zza pasa szablę i rzucił się na Dreaka od tyłu.
__________________ Ich bin ein Teil von jener Kraft Die stets das Böse will Und stets das Gute schafft... |
29-04-2007, 13:23 | #334 |
Reputacja: 1 | Dreak Pod postacią czlowieka czujesz zadane przez Szarleja obrażenia. krocze strasznie cię boli i zwijasz się z bólu. |
29-04-2007, 14:22 | #335 |
Reputacja: 1 | Adril nie zdążył odpowiedzieć na słowa Alessy, gdyż odbiegła ona, by uspokoić walczących Szarleja i Dreak'a. Westchnął tylko głęboko, a po chwili także podszedł do miejsca walki. Napiął łuk, celując w demona, leżącego na ziemi. - Jeśli się poruszysz, nie nadążysz nawet z regenerowaniem się. Szarlej, ty też się uspokój - choć rozumiem cię bardzo dobrze - powiedział stanowczo. - Możemy iść do tej karczmy. Dreak, będziesz szedł kilka kroków przed resztą. I nie próbuj żadnych sztuczek. - znów przerwano mu ważną rozmowę z Alessą. Nie podobała mu się niezwykła powtarzalność tego zjawiska. Po chwili dodał do demona - I zostaw w spokoju przechodniów. |
29-04-2007, 20:14 | #336 |
Reputacja: 1 | Szarlej Cygan popatrzył na leżącego demona. -No panie nieśmiertelny jesteśmy kwita. Chodźmy do karczmy. Szarlej podszedł do sztyletu. -Możemy pogadać? Cygan odszedł na bok i zaczął coś szeptać.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
30-04-2007, 08:42 | #337 |
Reputacja: 1 | Altharis chodź nie lubił zbytnio walki, tym razem był bardziej zadowlony z rezultatów tej bójki niż z jakiej kolwiek. Bez słów ruszył za resztą w stronę karczmy. No... w końcu dostał to na co zasłużył! |
30-04-2007, 18:43 | #338 |
Reputacja: 1 | Z dzikim rykiem chwycił za miecze i sprawnym ruchem przebił udo cygana i ramie Adrila, przebił też ducha mieczem a jako że jest piekielny wywołał u niego paraliż. -Nie obchodzicie mnie wy!!! Ale jeśli przy mnie zginiecie będę miał problemy, wiec nie próbujcie albo zróbcie to poza moimi oczyma rozumiecie?? - W krzyczał przez zaciśnięte zęby i poszedł za sztyletem do karczmy, popatrzył tylko na lekko krwawiących i na sparaliżowanego ducha.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
30-04-2007, 18:47 | #339 |
Reputacja: 1 | Szarlej Cygan zatamował krwawienia kawałkami lnu. Wiedział, że nie zabije Dreak'a, on zrobi coś dużo gorszego. Ponowił pytanie do sztyletu.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
30-04-2007, 19:00 | #340 |
Reputacja: 1 | Alessa przez chwilę stała, jak sparaliżowana, jednak ocknęła się szybko i podbiegła do Adrila. Oderwała kawałek materiału ze swojej sukni i przyłożyła do krwawiącej rany w ramieniu Elfa. - Nic ci nie jest? To znaczy...głupie pytanie, przecież widać, że ci coś jest. - Alessa zaczęła się motać w tym, co mówiła... Czyżby jej też zależało na nim? Czyżby się zakochała? Mimowolnie zbliżyła się do Elfa, po czym lekko musnęła go w usta. Gdy zorientowała się, co zrobiła, szybko odsunęła się od niego. - Przepraszam... - powiedziała.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |