|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-05-2007, 23:43 | #1 |
Reputacja: 1 | Zwierzątka Igancy Krasicki - Wstęp do bajek Był młody, który życie wstrzemięźliwie pędził; Był stary, który nigdy nie łajał, nie zrzędził; Był bogacz, który zbiorów potrzebnym udzielał; Był autor, co się z cudzej sławy rozweselał; Był celnik, który nie kradł; szewc, który nie pijał; Żołnierz co się nie chwalił; łotr co nie rozbijał; Był minister rzetelny, o sobie nie myślał; Był na koniec poeta, co nigdy nie zmyślał: - A cóż to za bajka? Wszystko to być może! - Prawda, jednakże ja to między bajki włożę. Za górami, za lasami, Gdzieś na drugim końcu świata, Leży kraj poza mapami Gdzie uśpione stoją lata. Jakby ludzie go zbadali, jak ksiądz Biblię w średniowieczu, Nawet by go nie poznali, Choć bywają tam co wieczór. Jest tam, Frodo z hobbitami, Król Artur co nosi kapcie, Nawet państwo z kobietami, I domek na kurzej łapce. Magia zawsze tam istniała, Przecież dla was jest to jasne. Słońce przy niej to rzecz mała, A się zmieści w dziupli ciasnej. Każdy ma tu coś swojego. Żebrak królem w swoim kraju, Tu zastaniesz zdrów chorego Bo tu zawsze jest jak w raju. Przejdźmy zatem się po tęczy To daleka nie jest droga. Podróż nawet was nie zmęczy, Może nawet się spodoba. Niech nadstawi ucha kto chce, Bliżej zatem mili moi. Gospodarstwo w małej wiosce, Obok lasek ciemny stoi. Historyjka się zaczyna, nie daleko bo w kurniku, Niewesoła jest godzina, Dla tych co nie lubią krzyku...
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
14-05-2007, 04:07 | #2 |
Reputacja: 0 | Kogut [center]Zanim ranne wstaną zorze, Z] Ostatnio edytowane przez Niles Elmwood : 08-01-2009 o 07:27. |
15-05-2007, 15:42 | #3 |
Reputacja: 1 | Kukuryku! - Rzucił jeszcze. Jak nie skoczy na podwórko, Wszystkich na wsi przeszły dreszcze. Obchód zaczął, ruszył w kółko. Owcy co spać jeszcze chciała, Z pazurami wskoczył na grzbiet. Co, będzie leniuchowała?! Jak mieć zdrowie do tych kobiet?! Zerk na lewo zerk na prawo, pierś napięta grzebień w górę, Wstawać wszyscy! Dalej żwawo! Zaraz zbałamuci kurę. Być idolem nie igraszka, Kroczyć dumnie ciężka sprawa, Dziób mieć pełny, to rzecz ważka, Nie zawadzi jakaś strawa. Nikt nie przyszedł do karmienia. Gospodarzu głodnym!.. Cicho. Stukać w okna nic nie zmienia. Porwało go jakieś licho? W izbie pustki, w polu także. Co znaczą te obyczaje? Wszyscy ludzie znikli. Jakże? Może mi się tylko zdaje? Szukał kogut jak się zowie, W każdej szparze, bardzo małej. Pytał wszystkich, nikt nic nie wie. Nie ma chłopa we wsi całej!
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . Ostatnio edytowane przez Angrod : 15-05-2007 o 16:12. |
16-05-2007, 07:25 | #4 |
Reputacja: 0 | Kogut [center]Wdrapał się na dach stodoły! Ostatnio edytowane przez Niles Elmwood : 08-01-2009 o 07:27. |
16-05-2007, 15:21 | #5 |
Reputacja: 1 | Kiedy się rozeszły wieści, Że we wsi nie ma człowieka, Rozebrzmiały krzyki treści: W stajni będzie dyskoteka Cóż to była za swawola! Gdzież to proso nie leciało, Każdy jadł co tylko wola. Bydło w spichrzu się zebrało. Kaczki siadły w drzew koronach, Owce biegły jak lawina, Wół lansował się na bronach, Świnie opiły się wina. Dzień i noc zabawa trwała. W stodole dopiero rankiem, Zebrała się grupka mała. Siedli radząc z piwa dzbankiem. Zostawmy naszego ptaszka, Co nie lada ma przygodę. Przenieśmy się trochę dalej, Tam pod lasem, za zagrodę. Coś z lasu na nas spoziera. Jest tam jakaś ciemna postać. Właśnie teraz się ubiera, W norze nie zamierza zostać. Toż to borsuk, bestia cwana! Pewnie słyszał o imprezie, rozprostuje kości z rana. Potańcuje, ile wlezie.
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . Ostatnio edytowane przez Angrod : 16-05-2007 o 15:24. |
17-05-2007, 14:18 | #6 |
Reputacja: 1 | Borsuk na zabawę chętny Już flaszeczki starej szuka I choć wzrok jego jest mętny Któż nie przyjmie dziś borsuka? Wodą futro swoje zmoczy Wytrze później, oj dokładnie I na farmę dziarsko kroczy Uśmiechając się wciąż ładnie Za nic jednak mu romanse Borsuk tylko wypić chce Za nic go też konwenanse "Pić nie dadzą? Łeb skręcę!" Bowiem borsuk, nie biedronka Co wciąż liście tylko je I od łba wprost do ogonka Ciało me napełnić chce! Zeżreć potem trochę mięsa Pewnie nie poskąpią drobiu Nie odstąpię ani kęsa! Robię to ku memu zdrowiu!" Borsuk myśląc wciąż takowo Doszedł już do celu swego Płot przeskoczył przebojowo I na żer się udał, mój kolego "Dajcie wina, mięsa, chleba Na talerzu też podane Podziękuje, jeśli trzeba Dzięki moje niesłychane!" Powiedziawszy, siadł na ziemi Nieopodal kopca kreta Coś na ziemi tu się mieni... Chwycił borsuk, "To moneta!"
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |
17-05-2007, 20:12 | #7 |
Reputacja: 1 | Szczęście mam ja nie bywałe! Kupię za to wino z wiśni! To był tylko szkła kawałek. Nie wszystko złotem, co się lśni Popatrzył borsuk na pole. Nikt nie podał mu kolacji, (Czy śniadania jak w tą porę). Wszyscy spali po libacji. Co? Już wszyscy wymiękają? Spasłe bydło! Spite kury! Zaraz mnie popamiętają, Ja nauczę ich kultury! Kaczki nawet sobie poszły! Co ja mam tu kopać doły? Wtem do jego uszu doszły, Gwary jakieś ze stodoły stodoły. Znamy już ze wsi koguta, Borsuka też oswajamy. Nowa jest w melodii nuta. To zajączka wysłuchamy! Za polem i krzakiem jagód, Za marchewką i kapustą, Wyszedł szukać licznych przygód Zostawiwszy norkę pustą. Młode jest to jeszcze zwierze. Cóż można o nim powiedzieć? Ruszył przez las, (w dobrej wierze,) Chciałby cały świat odwiedzić.
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
17-05-2007, 21:35 | #8 |
Reputacja: 1 | Pola trochę pojaśniały świt się zaczął – to wiadomo; w swojej norce zając mały wstał i ziewnął po kryjomu. Zając wcale nie był śpiochem jak na zwierzę to przystało, ale pospać jeszcze trochę właśnie dziś mu się zachciało… Jednak słońce, jednak ptaszki tak z oddali go kusiły, że rozpoczął swe igraszki i od razu nabrał siły. Najpierw ze swej nory wyjrzał i wystawił długie uszy, swojej miedzy szybko przyjrzał i jak co dzień – w świat wyruszył. Hop do przodu, hop na boki to w zająca jest zwyczaju; tak on stawia swoje kroki nieodmiennie wciąż kicając. |
18-05-2007, 06:42 | #9 |
Reputacja: 0 | Kogut [center]Objedzony Kogut sycie Z Ostatnio edytowane przez Niles Elmwood : 08-01-2009 o 07:28. |
18-05-2007, 22:33 | #10 |
Reputacja: 1 | Kicnął zając raz i drugi, spopod miedzy swej wyskoczył, sus wykonał bardzo długi, z zwykłej trasy nieco zboczył Gospodarstwo, tam daleko go jak dotąd nie kusiło; wolał bawić się nad rzeką – chłodno było tam i miło. Ale dzisiaj jakieś licho podkusiło powsinogę w bok uskoczył bardzo cicho choć w serduszku czuł już trwogę… Za kapustę szybko kicnął chociaż wiedział, że nie wolno, potem wprost do sadu hycnął; tak opuścił dróżkę polną… Zwolnił trochę, w sadzie bowiem był raz pierwszy w życiu swoim. (w tajemnicy też Wam powiem, że się trochę niepokoił) Lecz powstrzymał swe obawy, dalej skakał wciąż beztrosko – świat jest przecież tak ciekawy! „Rany – ależ tu jest bosko!” Stanął sobie pod jabłonką, mlecze z apetytem skubnął, rozmarzony spojrzał w słonko, „Mama będzie krzyczeć… Trudno…” Ale skoro zaczął zwiedzać trzeba dalej gdzieś pokicać. „Co tam nudna, stara miedza!” - myśląc tak, znów zaczął hycać. Zamyślony łupnął głową w cos twardego. Chwilę potem usiadł, patrzy – „Daję słowo – właśnie się zderzyłem z płotem!...” |