Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-07-2007, 15:58   #121
 
Legion's Avatar
 
Reputacja: 1 Legion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znany
Podróż była długa i męcząca. Lecz dla odmiany odbyła się w ciszy bez niepotrzebnych sprzeczek i dogryzania sobie nawzajem. Fort był małą kamienną fortecą umieszczoną na wzgórzu. Mag widział ich pełno w swoim życiu gdyż ich budowa była stosunkowo niedroga a zapewniały dobre schronienie.
Pod bramą trójka wędrowców musiała chwile poczekać zanim ktokolwiek raczyłby im otworzyć.
- Stać! Hasło!- usłyszał z góry i skamieniał.
-"Jakie znowu hasło" - zastanawiał się ze zdziwioną miną.
- Przybywamy z polecenia Aivora Delaarana, i mamy się spotkać z niejakim Ronanem.
 
__________________
Nothing else
Legion jest offline  
Stary 13-07-2007, 13:24   #122
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
Przez chwilę nic nie było słychać, potem wrota fortu otworzyły się i wyszła z nich gromada zbrojnych.
-to ci.-mruknął jeden z nich.-Chodźcie, pani generał was oczekuje.
Żołnierze otoczyli was i zaprowadzili do głównego budynku fortu. Gdy weszliście do środka usłyszeliście ciche -Teraz! I wszyscy trzej dostaliście w głowę. Obudziliście się w jakimś lochu, bez broni i rzeczy.

Art'nell, Allandril, Ronan:
Zaczynało padać coraz mocniej, a wy byliście zmęczeni. Niedaleko zobaczyliście małą karczmę.
 

Ostatnio edytowane przez Delaraan : 13-07-2007 o 18:03.
Delaraan jest offline  
Stary 13-07-2007, 14:01   #123
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Podszedł do drzwi karczmy. Otworzył je, i wszedł do środka. Z trudem omijając stoliki podszedł do kontuaru, i zamówił ciemne piwo i karkówkę. Rozejrzał się po karczmie, wzrokiem szukając reszty drużyny, z którą miał się spotkać.
 
Yaneks jest offline  
Stary 13-07-2007, 17:42   #124
 
Dreak's Avatar
 
Reputacja: 1 Dreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie coś
Wchodzi do karczmy, siada przy jednym stolików. Zamawia piwo i jakieś surowe mięsko. ~Gdzie reszta tych bałwanów. -Pomyślał, zastanawiać się czy może już nie żyją.
 
__________________
"If you want to make God laugh, tell him about your plans."
Dreak jest offline  
Stary 13-07-2007, 18:03   #125
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
W tym momencie do karczmy weszło kilku ciężkozbrojnych żołnierzy, zwanych potocznie "zakutymi łbami". Podeszli prosto do waszego stolika, po czym ich dowódca warknął:
-Jesteście proszeni o pójście z nami. Nie stawiajcie oporu, bo będzie źle.
 
Delaraan jest offline  
Stary 13-07-2007, 19:51   #126
 
Dreak's Avatar
 
Reputacja: 1 Dreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie cośDreak ma w sobie coś
-Idźcie pierwsi, my tylko dopijemy piwo. -Szepnął do ucha Centaurowi. -Wyciągnął ten miecz albo jakiś sztylet, zaraz będzie zadymka. -Tuż za drzwiami karczmy, rzucił się na jednego i ściągnął mu hełm, potem rękojeścią sztyletu go obezwładnił a zaraz potem użył zaklęcia "lesta", przewracając go a jako że był on ubrany w ciężka zbroje nie dając mu szans na podniesienie się. -Musimy się zmywać. -Ruszył w stronę bramy rzucając czary "lesta" w ostateczności.
 
__________________
"If you want to make God laugh, tell him about your plans."

Ostatnio edytowane przez Dreak : 13-07-2007 o 20:13.
Dreak jest offline  
Stary 13-07-2007, 20:34   #127
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Co do licha... - wykrztusił. Gdy zobaczył jak ork wymachuje rękami we wszystkie strony miotając zaklęcia, przeraził się. Przypomniał sobie słowa orka:
Wyciągnął ten miecz albo jakiś sztylet, zaraz będzie zadymka.
Do ataku! - zawołał, jakby nie wiadomo do kogo. Wyjął łuk i naciągnął go, celując w plecy jednego z ciężkozbrojnych żołnierzy. Nie patrząc na efekt swojego ataku, wyjął miecz i zamachnął się na najbliższego wojownika. Kiedy dojdzie do bramy, usiłuje wyważyć drzwi swymi tylnymi nogami.
 
Yaneks jest offline  
Stary 14-07-2007, 09:52   #128
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
...Nawet nie zdązyliście dobiec do bramy. Kilka metrów przed karczmą czekał na was doborowy oddział żołnierzy Veruninghamu, znany jako "Czerwone Płaszcze".
W odpowiedzi na zaklęcie Art'nella żołnierz cisnął w niego młotem bojowym, trafiając prosto w piersi i pozbawiając przytomności. Ronan zdołał ustrzelić jednego "Czerwoniaka" zanim oberwał jakieś 3 bełty w ramię, brzuch i nogę. Jedynie Allandril, dzięki przemianie w jastrzębia zdołał uciec za bramę. Żołnierze wzieli was za ręce i nogi, po czym poranionych wsadzili was do lochu gdzie przebywała reszta drużyny.
================================================== ===
Yaneks, nie masz broni, nie wołaj medyka bo i tak nie przyjdzie, masz 2 mikstury leczenia, wypij łyk z jednej i posmaruj nią rany.
 

Ostatnio edytowane przez Delaraan : 14-07-2007 o 11:04.
Delaraan jest offline  
Stary 14-07-2007, 10:29   #129
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Ronan stęknął cicho z bólu. Spojrzał na bełty wystające z jego ciała, i zacisnął zęby. Po chwili zmagania się ze samym sobą, wyjął strzałki, po czym próbował zatamować obfite krwawienie. Jeżeli mu się to nie uda, woła więziennego medyka. Sprawdza też, czy ma przy sobie swoją broń.
 
Yaneks jest offline  
Stary 14-07-2007, 17:18   #130
 
Legion's Avatar
 
Reputacja: 1 Legion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znanyLegion wkrótce będzie znany
Zgodnie z oczekiwaniami Kaptaha przemili oprawcy skompletowali całą drożynę w jednym miejscu. No może nie całą.
- Widzę Art'nellu że wbrew moim prośbom pozbyłeś się elfa. Szkoda mógłby się okazać bardzo przydatny w tej sytuacji.
Po tych słowach odwrócił się do zmagającego się ze strzałami centaura.
- Ty zapewne jesteś Ronan. Witaj w naszych skromnych progach. Jak widzisz siedziba naszej drużyny do najwygodniejszych nie należy ale postaramy się to zmienić. - stwierdził ze szczerym i radosnym uśmiechem na twarzy.
- Zapewne już zdążyłeś poznać przesympatycznego i przyjaznego Art'nella, ja nazywam się Kaptah a to są Sanderil i Achernar.
Następnie odczekał chwile by nowy gość mógł przetworzyć uzyskane informacje, i dodał
- Ma ktoś jakiś genialny plan ucieczki, czy robimy sobie wakacje i ucinamy drzemkę ?
 
__________________
Nothing else
Legion jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172