Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-07-2007, 12:23   #41
 
Mrowa666's Avatar
 
Reputacja: 1 Mrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnieMrowa666 jest jak niezastąpione światło przewodnie
Draker podczas swego treningu zauważył zjawiającego się Kharim-a i jego rozmową z Alemir-em. Nie patrząc na niczyją reakcję podszedł do Dani-ego Najadłeś się??? jeśli tak to przyprowadź konia i cały ekwipunek nie zapominając o niczym Gdy dani przyniósł już wszystko siadł na konia razem z Dani-m i wyruszył w stronę miasta nie zważając na nic.Dotarł na szczyt piaskowej góry i ujrzał tam już czekającego Kharim-a Witaj Sir Kharim-ie czyżby jestem tu jako pierwszy??? A gdzie reszta braci??
 
__________________
Black metal Dimmu Borgir,Cradle of Filth Death metal In Flames,Slayer,Paradise Lost
Heavy metal Disturbed,Slipknot,System of a Down
Budujesz faszyzm przez nie tolerancjÄ™!!!

Ostatnio edytowane przez Mrowa666 : 27-07-2007 o 12:55.
Mrowa666 jest offline  
Stary 27-07-2007, 12:43   #42
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
-Tak, zgadzam się, też wydaje mi się że się zaprzyjaźnimy. Ale chyba nie chcesz go szybko wykorzystać, prawda? W każdym razie nasza współpraca może przynieść wiele korzyści. Mam pewną propozycję. Z tego co ja przygotuję, możesz wziąć połowę. Zgoda?
- O, ale widzę, żeśmy już doszli na statek. Beriandzie, przygotuj konia.- rzekł do giermka.
 
Beriand jest offline  
Stary 27-07-2007, 13:52   #43
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Nestor spodziewał się takiej odpowiedzi-Ale chyba nie chcesz go szybko wykorzystać, prawda?- skinął głową, lecz po krótkim zastanowieniu rzekł- Niech zostanie to pomiędzy nami, musimy być ostrożni. Kto wie jak zareagują inni-Po dotarci na Statek również i on poinstruował swego giermka.
-Duralu jeśliś zakończył strawę zbierz wszystkie nasze rzeczy i osiodłaj konia, niebawem ruszamy. Giermek przytaknął i zabrał się do roboty.
 
qaz jest offline  
Stary 27-07-2007, 14:10   #44
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
- Pamiętajcie towarzysze - powiedział Alemir. - Że powinniśmy także zabrać ze sobą rumaka i giermka Sir Rasklanisa.
Po tych słowach sprawdził, czy jego własny giermek jest gotowy. Kiedy już się upewnił, że wszystko jest gotowe, kazał się zapakować także giermkowi Rasklanisa, potem rzekł:
- Chyba jesteśmy gotowi?
 
Gettor jest offline  
Stary 27-07-2007, 15:12   #45
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
- Znaczy nie mówmy innym o Krzyku śmierci? I tak nie miałem zamiaru...- powiedział do Nestora.
Mythir wsiadł na konia i ruszył w stronę wzgórza. przed nim daleko jechał Dracker a za nim reszta rycerzy zbierała się do drogi.
 
Beriand jest offline  
Stary 27-07-2007, 17:27   #46
 
Grom's Avatar
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Astinos założył Młot Bojowy Rasklanisa na plecy, zasiodłał rumaka i wskoczył na niego. Pojechał za resztą rycerzy. W między czasie przygotowywał też raport tak, jak nakazał mu jego rycerz.
 
Grom jest offline  
Stary 27-07-2007, 20:05   #47
 
Ra6nar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ra6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znany
Cała czwórka ruszyła w kierunku piaskowcowej góry. Pięliście się nią długo, a mimo, że drogę przebywaliście konno czuliście narastające znużenie. Konie grzęzły co jakiś czas w gorącym piasku, za chwilę wygrzebując się i ruszając dalej. Słońce piekło strasznie, zwłaszcza, że zbliżało się już południe. Nawet nie spostrzegliście w jak szybkim czasie noc zamieniła się w dzień, to przez te wszystkie dodatkowe ''atrakcje''. Dracker jechał na samym przedzie i jako pierwszy dotarł na szczyt. Stanął przy bramie i przywitał Kharima tymi słowy:
- Witaj Sir Kharim-ie czyżby jestem tu jako pierwszy??? A gdzie reszta braci??
Kharim spojrzał na niego, uśmiechnął się, po czym odpowiedział:
- Zdaje się, że jadą tam w dole - tu wskazał w dół - podążyli za tobą nie tak dawno temu. Za jakieś pół godziny powinni tutaj być.
* * *
Astinos jechał na tyłach, czytając treść swoich notatek, wszystko bowiem dokładnie spisał, by zdać Rasklanisowi dokładny raport z zaistniałych wydarzeń. Nikt nie wie co mógł zobaczyć nie zwracający na siebie uwagi giermek.
* * *
Mythir i Nestor całą drogę na górę dyskutowali ze sobą półszeptem na im tylko znane tematy. Specjalnie trzymali się nieco z tyłu. Umiejętności alchemiczne Mythira i talenty zielarskie Nestora mogły się im obu bardzo przydać. Nestor - rozglądasz się dokoła czy nikt nie patrzy na Was, po czym wyciągasz na chwilę swoje ''znalezisko'', drugą ręką zatykając nos, co nakazujesz również zrobić Mythirowi. Mythir - zajrzałeś ciekawie do torby Nestora po czym skinąłeś głową z uznaniem. Nestor zidentyfikował trzy rośliny, które znalazłeś w lesie, są to: kruczy porost- zielony porost, który rośnie głównie na podmokłych terenach, lub w wilgotnych warunkach, jakich dostarcza mu częściowo ściółka leśna. Roślina ta jest mało popularnym ziołem leczniczym, z którego można przyrządzić kilka (do 6) mikstur leczniczych o średnim działaniu (leczy średnie i lekkie rany). Pozostałe dwie rośliny zwą się Szmaragdowe słońce i występują jedynie na Szmaragdowej Wyspie. Nestor - czytałeś o nich kiedyś w księdze ziół, którą odnalazłeś w bibliotece swojego zakonu. Wiesz, że wprawny alchemik może wykonać z niej napar na bazie przygotowanej na ogniu wody, ale nie masz pojęcia jakie ma działanie. Mythir - usłyszawszy od Nestora o naparze ze Szmaragdowego słońca wyraźnie się uradowałeś, w końcu będziesz mógł rozwijać swoje alchemiczne umiejętności odkrywając nowe mikstury. Gdyby udało Ci się zrobić coś nowego a potem przetransportować to do Lantanu...kto wie...
* * *
Alemir - jedziesz w zadumie samotnie, z przodu. Właśnie dostrzegłeś na szczycie Drackera, który dopiero co dotarł pod bramę. Zastanawiasz się nad tym co miał na myśli Kharim mówiąc Ci, że o wszystkim zadecyduje arena...Nikomu nie powtórzyłeś tych jego słów, które o owej arenie wspominały...Po chwili wyrywasz się z zadumy i przeczesujesz dłonią krótko przystrzyżone czarne włosy.
* * *
Mark - spojrzałeś z pogardą na otaczających Cię chłopów. Pogardy było w tym spojrzeniu tyle samo co zdziwienia:
- Zejdźcie mi z oczu, hołoto! - wycedziłeś.
Chłopi wyraźnie również się zdziwili, przez chwilę nie wiedzieli co mają robić, a Ty już miałeś zamiar zaatakować kiedy nagle...na szyi jednego z przedstawicieli pospulstwa ujrzałeś dziwny naszyjnik... - Czy to na pewno chłopi ? - przeszło Ci przez myśl.
Wtedy pojawił się Rasklanis. Potrząsnął jednym z wieśniaków i spytał:
- Coś się stało...panowie?
Panowie? - pomyślałeś - Czy tylko u nas między chłopstwem a szlachtą jest taka przepaść? - robisz zdziwioną minę - mniejsza o to - dodajesz - każdy kto zaczyna z rycerzem musi ponieść konsekwencje swojego nierozważnego czynu!
Zadajesz pierwszy cios, wyprowadzasz uderzenie prawą ręką, uderzasz całym ramieniem z wielką precyzją, więcej w tym uderzeniu jest techniki niż siły, co sprawia, że cios zamiast okazać się po prostu silnym, okazał się niesamowicie precyzyjnym. Jeden chłop po chwili leżał na ziemi, z ust płynęła mu ciurkiem krew. Był w stanie policzyć językiem wszystkie swoje zęby. Nie wstawał już by się nie narażać. Drugi natychmiast chwycił taboret i usiłował uderzyć Cię nim z całej siły w plecy, zdążył jednak zrobić tylko zamach, gdyż Rasklanis szybko wyciągnął swój jednoręczny miecz z pochwy i zadał pchnięcie w brzuch. Oczy napastnika niemal wyszły z orbit. Rasklanis kopnął chłopa w brzuch wyjmując ostrze w nim zatopione. Dwaj pozostali chłopi starali się uciec, ale w tym momencie w wejściu stanął strażnik składu broni i wyciągnął swój dwuręczny miecz zza pleców:
- Nigdzie nie pójdziecie - warknął ! - Już od dawna mieliśmy tutaj z wami kłopoty, tylko czekaliśmy aż napytacie sobie biedy, teraz musicie za to zapłacić.
Chłopi mieli bardzo wystraszone twarze. Strażnik zrobił obszerny zamach i przeciął mieczem powietrze. Ogromne ostrze przeszło przez szyje obu chłopów jak przez masło. Dwie głowy spadły na podłogę tuż obok siebie. Strażnik bez słów podbiegł do jeszcze leżącego chłopa z pogruchotaną przez Marka szczęką i dobił go wbijając mu swój miecz w burzch...
Potem podszedł do Was i rzekł:
- Ach, dzięki Wam w końcu nie będziemy musieli się z nimi użerać - uśmiechnął się, co Was po tym całym zajściu nieco zdziwiło, po czym krzyknął do barmana:
- Bernardzie! Uprzątnij to ścierwo!
* * *
Dracker, Alemir, Mythir, Nestor - jesteście już w całym składzie pod bramą. Kharim spojrzał na was i skinął głową:
- Za mną, panowie - wkroczyliście z nim na dziedziniec. Ujrzeliście twierdzę Sir Thorfina i odetchnęliście z ulgą jak gdybyście mówili ''nareszcie''. Kharim zatrzymał się przed Wami po tym jak wkroczyliście na ścieżkę prowadzącą na główny plac dziedzińca i rzekł:
- Poszukajcie waszych kompanów, mogą przebywać w karczmie albo u kowali, możliwe też, że zastaniecie ich tam - wskazał palcem osiedle, w którego centrum stało kilka bogato wyglądających domków, wyróżniających się od reszty zbudowanych z piaskowcowej cegły chat. Potem Kharim wręczył Wam jakieś pismo i wyjaśnił:
- To od Sir Thorfina, ta lista zawiera zasady turnieju, który rozstrzygnie czy zostaniecie dopuszczeni zaszczytu służby jegomości. Stawcie się przy wejściu do Kamiennej Siedziby, w której zamieszkuje Thorfin, gdy już będziecie w pełnym składzie. Po tych słowach Kharim odszedł w kierunku kamiennej siedziby.
Dracker, który otrzymał pismo rozwinął je i począł czytać:
- Turniej, nazywamy areną. Rozpoczyna się on jutro o świcie, on pomoże Wam dowieść Waszej godności, lub też pogrąży Was. Trzymajcie się tych zasad, które poniżej spisałem. W przeciwnym razie zostaniecie zdyskwalifikowani, jako oszuści. Oto zasady: *arena jest otwarta dla dwóch wojowników. Gdy któryś z niebiorących udziału w walce rycerzy będzie próbował ingerować w sprawie innego rycerza zostanie zdyskwalifikowany, *na arenie odbędą się trzy konkurencje: w walce na miecze, w walce konnej i tak zwany ''młyn'', *jeśli komuś przyjdzie do głowy przekupić przeciwnika (co mam nadzieję nie będzie miało miejsca, zważywszy na to, iż mam ponoć - co zamierzacie udowodnić - doczynienia z rycerstwem) zostanie zdyskwalifikowany, *ostatnią zasadą jest zachowanie honoru podczas walki, tego nie muszę tłumaczyć rycerzom...o ile do nich kieruję to pismo, bo przecież to czy jesteście rycerzami macie mi dopiero udowodnić... Podpisał: Sir Thorfin, Najwyższy Templariusz.
Gdy Dracker skończył czytać, wszystkich Was dotknęło bardzo to w jak bezczelny sposób Sir Thorfin przedstawiał Wam w piśmie zasady areny. No cóż. Niebawem zamierzacie mu udowodnić jak bardzo się wobec Was myli...
 
Ra6nar jest offline  
Stary 27-07-2007, 20:32   #48
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Undersky wkroczył na dziedziniec niebywale zmęczony. Nigdy nie przypuszczał, że podejście będzie trwać tak długo. Wysłuchał z zaciekawieniem Kharima, w jego głowie dudniło ciągle jedno słowo Karczma. *w końcu się przekona czy rzeczywiście te trunki są takie dobre jak słyszałem*-pomyślał uradowany. Wtem Kharim wskazał palcem osiedle. Nie zrobiło ono dobrego wrażenia na Nestorze.
Wreszcie nastało odczytanie pisma które skomentował niezbyt głośno: Toż to kpina, jak on śmiał. Jesteśmy rycerzami do cholery!! Najwyższy Templariusz co? A potraktował nas jak stajennych...
Ponownie rozzłoszczony tak jak dzień wcześniej ruszył ze swym giermkiem w stronę szynku.
-Kto wypije ze mnÄ… Zdrowie Sir Thorfina?- burknÄ…Å‚ sarkastycznie
 
qaz jest offline  
Stary 27-07-2007, 20:34   #49
 
Grom's Avatar
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
-Nie spodziewałem się, że zrobisz tu burdel większy niż niejeden wojownik na polu bitwy! Myślałem, że aresztujesz tych trzech psubratów. - Rasklanis spojrzał na strażnika podejrzliwym wzrokiem - to cięcie... musisz mnie go kiedyś nauczyć.
Rasklanis wytarł miecz z krwi o ciało jednego z wieśniaków. Spojrzał na zadowolonego Marka.
-Myślałem, że pogubił już zęby. Dobre uderzenie. No dobra, wróciłem tu po torbę z prowiantem a nie pogadać. - Powiedział rycerz przyczepiając swą torbę z prowiantem do pasa. - Idę do kowali... Zobaczymy się wkrótce.
Rycerz otworzył frontowe drzwi i skierował się w stronę kowali, gdy usłyszał znajomy głos giermka "Sir Rasklanisie!".
-Astinos? O, widzę, że już tu dotarliście. - Rasklanis rozejrzał się wkoło - Kharim was też zostawił samych? Nie ważne. Mówcie, co postanowił Thorfin. Do karczmy raczej już nie pójdziemy, eee... miała tam miejsce burda, ale to nic. W środku jest Mark Silwilian
Rasklanis dołączył do rycerzy, podszedł do giermka i powiedział:
-No Astinosie, zdaj mi raport z sytuacji w okolicach statku. Towarzysze! Kharim dał mi plan twierdzy. Myślę, że was zainteresuje. - powiedział rycerz wyciągając zza paska mały skrawek papieru z planem twierdzy Sir Thorfina.
 
Grom jest offline  
Stary 27-07-2007, 20:39   #50
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Alemir słuchał cierpliwie jak Dracker odczytuje list. Po jego skończeniu roześmiał się serdecznie. Zdjął rękawice, żeby rozluźnić zesztywniałe palce.
- Kto wypije ze mną zdrowie Sir Thorfina? - usłyszał pytanie Undersky.
- Sir Thorfin chce turnieju rycerskiego, to go będzie miał. - wyłamał sobie kości w palcach. - A potem będę pierwszy, który mu wypomni pomyłkę. Może później, szanowny Undersky. Pierw muszę coś załatwić. - zwrócił się do Kharima. - Gdzie znajdę tutaj kowala?
 
Gettor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172