|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-08-2007, 18:26 | #51 |
Reputacja: 1 | Ali Baba uśmiechnał się. - Chyba nie spodziewasz się, że wspaniały Ali Baba będzie płacił za informacje jakiemuś śmiesznemu krasnoludkowi. Sam się o tym dowiem za darmo. Prędzej czy później. |
03-08-2007, 18:37 | #52 |
Reputacja: 1 | Śmiesznemu krasnoludowi?! Jam jest Wylkarr Hardartkin. Syn Darmudda Hardartkina, zbrojmistrza z gór Nordagg! Twoja sława niedługo przeminie. Po czym wołam Halberta. Może z jednym byś sobie poradził, ale z dwoma już nie! |
03-08-2007, 18:54 | #53 |
Reputacja: 1 | - Z trzema to już zupełnie - usłyszeliście wesoły głos. Właścicielką głosu była młoda i ładna dziewczyna ze zlosliwym wyrazem twarzy. - Załatwmy sukinkota - krzyknęła. |
03-08-2007, 19:10 | #54 |
Reputacja: 1 | -Alfred, a więc nie wiesz gdzie się oni podziali? Proponuję pójść i ich poszukać, w końcu nie grzeszą inteligencją. Mogą zrobić coś głupiego. - nie czekając na resztę wyszła na ulice poszukując reszty grupy.
__________________ "Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy odeszli, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć?" J.R.R. Tolkien |
03-08-2007, 19:42 | #55 |
Reputacja: 1 | Morale grupy trzyosobowej skoczyło do góry. Wrzasnąłem dziko, urażony krasnolud to doprawdy zabójcza machina. Wskoczyłem na kontuar by być wyżej niż przeciwnik. Wziąłem duży zamach toporem i mimo, że wiedziałem, że nie trafię, odwróciłem jego uwagę od pozostałej części grupy, na którą w tym momencie liczyłem. Unik zabrał Alemu trochę czasu... |
03-08-2007, 20:25 | #56 |
Reputacja: 1 | Niespodziewanie krasnoludowi do pomocy pojawiła się rudowłosa wojowniczka która krzyknęła: - Na pohybel Wali Babie. Wówczas wyciągnęła długi miecz i stanęła w pozycji bojowej. |
03-08-2007, 21:26 | #57 |
Reputacja: 1 | Mruczy do siebie: Pewnie że ich nie ma. Co robi się jak ma się kaca? Idzie się do karczmy. Zmierza do karczmy. |
03-08-2007, 22:50 | #58 |
Reputacja: 1 | Halbert wzdrygnął się słysząc nawoływania krasnoluda, oraz widząc wojowniczkę stojącą w bojowej pozycji. Podszedł do nich spokojnym krokiem wyciągając miecz z pochwy. - Tyś jest Ali Baba powiadasz? Mam nakaz zgładzenia Cię. Poddaj się po dobroci! Po tych słowach chód człowieka zmienił się w bieg. Łowca rzucił się w stronę Ali Baby próbując ciąć go po nogach tak, by ten się przewrócił. - To za te wszystkie psy! - Dodał. |
03-08-2007, 23:18 | #59 |
Reputacja: 1 | Jus wchodzi do karczmy i widzi całą akcję: Czy ty nie jesteś Wali Baba? Przykro mi, nawet cię polubiłem... a teraz giń! Rzucam w niego kulę ognia. |
04-08-2007, 07:54 | #60 |
Reputacja: 1 | Alfred trochę zdezorientowany w odpowiedzi na słowa elfki kiwną tylko głową. Po czym ruszył za nią szukać reszty. Głowa bolał go nadal. Ból nie pozwalał mu się skupić. Nie często zdarzało mu się tak cierpieć z powodu jakiegoś trunku. Częściej cierpiał z powodu nie rozumienia przez innych jego sztuki. Zadziwiające jak ludzie nie znający się na sztuce mogą być niebezpieczni. By choć trochę zapomnieć o bólu idąc za elfką wziął swoją lutnię. Sprawdził czy jest dobrze nastrojona i zaczął grać.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane, Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |