|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-08-2007, 22:20 | #81 |
Reputacja: 1 | Mervil był zdołowany śmiercią Alfreda. Obwiniał się za nią, bo przecież sam proponował uwolnienie czerwonookiego ale reakcja Maveilthaina trochę podniosła go na duchu. Elf obiecał sobie, że jak już zdobędą klejnot pochowa zmarłego towarzysza. Nie chciał aby reszta drużyny poznała po nim, że ma wyrzuty sumienia, więc zachował kamienny wyraz twarzy i powiedział: - Tak, chodźmy. Mam nadzieje, że te cholerne stwory - Mervil splunął patrząc w kierunku zwłok wilkołaków i iluzorycznej ściany - nie będą już nam wchodzić w drogę. Nie pytajcie mnie w którą stronę mamy iść, nie chcę brać na siebie odpowiedzialności - przez twarz elfa przemknął cień rozpaczy ale najemnik szybko się opanował. - Gdzie idziemy? - zwrócił się do towarzyszy.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" Ostatnio edytowane przez TwoHandedSword : 23-08-2007 o 22:23. |
25-08-2007, 09:42 | #82 |
Reputacja: 1 | Widząc tę scenę Maveilthain ruszył by rozpłatać na kawałki mięsa te bestie które uderzają w ścianę... 'choćta szybko zabijma ich' powiedział szeptem do swoich towarzyszy... zakradając się by rozsiekać te bestie...
__________________ Imię: Maveilthain Klasa: Barbarian Rasa: Elf (dziki) |
26-08-2007, 17:41 | #83 |
Reputacja: 1 | Ściana zawaliła się do końca ale jeden z wilkołaków zasał wypchnięty przez nią. Kiedy zobaczył że nie może wrócić podbiegł do Maveilthaina i złapał go za szyję. Jego muskularne łapy sprawiły że elf zaczął tracić oddech. |
26-08-2007, 17:51 | #84 |
Reputacja: 1 | "Mam już tego dosyć" - pomyślał Mervil widząc duszącego się towarzysza. Podbiegł do niego i ciął mieczem w łapska wilkołaka.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" |
26-08-2007, 18:43 | #85 |
Reputacja: 1 | Ręce wilkołaka upadły na ziemię a on ziemił się w człowieka z czerwonymi oczami. Wykrwawił się na śmierć. |
27-08-2007, 16:22 | #86 |
Reputacja: 1 | 'Ehh... dzięki Mervil'
__________________ Imię: Maveilthain Klasa: Barbarian Rasa: Elf (dziki) |
06-09-2007, 20:22 | #87 |
Reputacja: 1 | Mervil z mieczem w gotowości ruszył w stronę wyważonych drzwi. Kiwnął głową w stronę towarzyszy, dając im znak żeby szli za nim. - Tylko postarajcie się nie robić zbędnego hałasu - mruknął.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" Ostatnio edytowane przez TwoHandedSword : 08-09-2007 o 14:02. |
06-09-2007, 20:37 | #88 |
Reputacja: 1 | Gdy grupa weszła do środka nagle coś byłysnąło i ich oślepiło. Stracili przytomność. Kiedy się ocknęli do okoła rozciągał się las, spalony las. Ziemia była kamienista i spopielona a niebo było czarne od dymu. Dobiero teraz zauwarzyliście że jesteście w pobliży wulkanu. Nie wyglądał na aktywnego ale był olbrzymi. Usłyszeliście jak ktoś idzie i podśpiewóje pod nosem. Byliście w lesie więc nie zauwarzono was. Teraz zauwarzyliście że jesteście nadzy nak niemowlęta. Nie byliście jednak nimi. Wasze rzeczy zniknęły. Mervil miał jednak w dłoni kamień z symbolem. Kiedy nieznajomy przechodził niedaleko was zobaczyliście że jest bardzo stary a na dodatek kuleje. Miał na sobie starą brązową szatę i trezymał laskę. |
07-09-2007, 21:57 | #89 |
Reputacja: 1 | Mervil gdy tylko spostrzegł, że jest nagi zakrył co miał do zakrycia urwanymi naprędce gałązkami jakichś krzaczków. Był zdezorientowany i mocno zdenerwowany, nienawidził sytuacji takich jak ta. Mimo krępującego położenia zdecydował się jednak na nawiązanie rozmowy z nieznajomym. - Witaj przyjacielu! Wybacz mi brak stroju ale kompletnie nie wiem gdzie jestem i co się ze mną dzieje. Czy mógłbyś mi łaskawie powiedzieć gdzie się znajdujemy? No i jeżeli byłbyś tak dobry to jeszcze prosiłbym cię o jakieś ubranie dla mnie i dla trzech moich towarzyszy.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" Ostatnio edytowane przez TwoHandedSword : 08-09-2007 o 14:02. |
07-09-2007, 23:12 | #90 |
Reputacja: 1 | -Och! Zboczeniec!!! Pomocy! Dorwał mnie jedne z sekty! Zaczął uciekać ale nie potrafił uciec daleko w jego wieku i kulawej nodzie. -Dobrze dam ci ubrania ale proszę nie rób mi krzywdy. Ja naprawdę podziwiam sektę za ich... czyny. Chodźcie za mną. Poszliście do chaty starca gdzie wręczył wam ubrania: 2 zielone koszule, szarą tunikę, pasek, parę butów, kapelusz oraz 3 pary spodni. -Nie mam nic więcej! Proszę nie krzywdź mnie Akolito, jestem tylko biednym pustelnikiem! |