|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-11-2007, 10:04 | #202 |
Reputacja: 1 | Mój ruch najwcześniej w niedziele, a i tak nie wiem czy dam rade. Mam sporo pracy, nie mniej postaram się coś napisać najszybciej jak potrafię.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
19-11-2007, 11:32 | #203 |
Czuję się zagubiona. To jak to w końcu było z tymi niteczkami? Były przyczepione tylko do głowy i rąk (tak jak to opisałeś w pierwszym poście) czy do całego ciała? Jakie znowu haczyki? O haczykach też nie pisałeś, a próbując się wyplątać z sieci niteczek raczej zauważyłabym sposób ich umocowania do mnie... Krew pojawiła się dopiero teraz, czy już wcześniej? Jeszcze raz po kolei proszę, bo zaczynam się czuć jak we śnie, w którym pojawiają się jedna po drugiej sceny zupełnie ze sobąnie powiązane, nie wynikające jedna z drugiej | |
19-11-2007, 13:19 | #204 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A tak serio, to z postem poczekam na deklaracje innych graczy. Czy stoimy na dworze, czy czekamy?
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. | |
19-11-2007, 15:44 | #205 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poza tym zaznaczam po raz kolejny, że nie wiesz gdzie jesteś, nie wiesz co to za miejsce, jakie prawa w nim panują. Może jesteś we śnie, może w innym wymiarze, a może po prostu już nie żyjesz? Cytat:
Usówając niteczki (może w przyszłosci poznasz ich zastosowanie) otwarliście bardzo dużą ilość maleńkich ran (jak po szpilce czy igle) z krórych zaczęła sie sączyć krew. I ile nie jest to bardzo bolesne, to jednak krwi troche płynie. Przepraszam, jeśli piszę zbyt chaotycznie dajcie znać, postaram się poprawić i jeszcze bardziej przyłożyć.
__________________ Szczęścia w mrokach... | ||||
19-11-2007, 19:51 | #206 | |||||
Czuję się prawie usatysfakcjonowana Cytat:
Cytat:
A, i o ile pamiętam, to staraliśmy się z Silwilinem raczej orzerywaćniteczki tuż przy skórze, jednocześnie pozostawiając w niej haczyko-igły, ale spoko. Załóżmy, że niteczki były zbyt mocne i trzeba było jednak postąpić brutalniej. Cytat:
Cytat:
Cytat:
@ Amman Bo ja wiem czy ja wyglądam tak znacznie gorzej niż Silwilin? W końcu skoro ja krwawię, to on mocniej (w końcu z własnego ciała pozbywał się nitek brutalniej niż z mojego), a do tego ma rany na rękach od walki z tymiż nitkami i, co gorsza, jest niemal cały poparzony. Mi nie udało się nic z tym zrobić. A dodatkowo, jakby nie patrzył, przynajmniej będąc jeszcze na łóżku, widzisz raczej moje plecy, niż przód, a te mimo wszystko nie były do niczego przyczepione, tak więc raczej nie ma na nich śladów krwi... Jak widać czasem naprawdę robię się marudna | ||||||
19-11-2007, 20:02 | #207 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Zanim doszłam do tego momentu, wiedziałam, że się pojawi A gdyby się nie pojawiło, to bym przypomniała :P A tak a'propos, to jeszcze mogli Ci przez te niteczki wprowadzać Methotrexat (MTX - chemia), wtedy strasznie spadły by Ci płytki krwi Jednak sądząc po tych nazwach, które podałaś jesteś o niebo lepiej zorientowana w tym wszystkim niż ja (w co się nie dziwię). Jednak z chemią pewne doświadczenia (niestety) już mam Cytat:
Mój pości będzie za... jakiś czas :P
__________________ A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam. Ostatnio edytowane przez Odyseja : 19-11-2007 o 20:05. | ||
19-11-2007, 21:27 | #208 |
O obniżeniu poziomu płytek też wspomniałam, nie ważne, czy wywołanym chemią, czy czymkolwiek innym A w onkologii stosowanej doświadczenia nie mam i raczej nie będę. Histologia była moją zmorą na pierwszym roku. Do dzisiaj przechodzą mnie ciarki. Ale zdałam za pierwszym podejściem! (Tak się tym ucieszyłam, że zawaliłam wsyzstkie późniejsze egzaminy tamtego roku, ale ciii) I w sumie to sorry za tą wyliczankę, ale niestety. Takie już mam zboczenie zawodowe, że czasem się nie mogę powstrzymać... Kocham moje studia i nie wyobrażam sobie robić cokolwiek innego Nawet mimo tego, że każą nam się uczyć tak nieprzydatnych na moim kierunku bzdur jak ta, którą was właśnie uraczyłam. Satysfakcja z manipulacji genami jest warta nawet takich poświęceń | |
20-11-2007, 08:06 | #209 |
Reputacja: 1 | @ Zirael Wziąłem pod uwagę to, że Naiseria trochę podleczyła Silwilina...
__________________ Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek... gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę |
20-11-2007, 10:06 | #210 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Dziewczyny, w odpowiedzi na wasze posty zacytuję płk. Jacka O'Niell'a z Gwiezdnych Wrót: "Carter, nie piłem jeszcze dziś kawy" - co to może oznaczać? Ruszcie główkami moje mądrale.
__________________ Szczęścia w mrokach... | |
| |