Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-09-2007, 17:23   #31
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
Gdy na chwile zamknął oczy podczas "wyrzucania" z siebie energii, nic nie poczuł.
Zdziwiony otworzył oczy i spojrzał w miejsce gdzie powinna być jego fala. Zero...
Nic, żadnego śladu. Zato jego towarzysz, Roy, stał dysząc trochę, ale zielony promień wypuścił z obydwu dłoni, który trafiając w wieże zniknął, pochłonięty przez czarny kamień.
Kordos spojrzał na swoje ręce, z miną jakby właśnie je opieprzał że nic nie zrobiły. "Faktycznie, Roy zawsze był trochę bardziej zdolny, ale dlaczego mi się to nie mogło udac?" - przeszło przez jego głowę.
"Za mało trenuję, ale to się zmieni. Będę musiał poświęcić owiele więcej czasu nato." powiedział w myślach i podchodząc do wieży podśpiewywał coś, ale tylko niektóre słowa można było wyłapać: "Nic straconego, jeszcze będzie szansa na spotkanie naaaaaszeeeee" i jeszcze parę innych linijek, które były już średnio zrozumiałe.
Gdy zobaczył znowu tego pyszałka, który wszystko niby wie, coś zaczęło się w nim gotować. "lepszy? ode mnie?! Takie coś? NIGDY! Jeszcze zobaczy na co stać prawdziwego Saiya-Jin'a ! " Wykrzykiwał w swoich myślach. Patrzył sie na tego Oniona i dokładnie go obserwował. Ledwo się powstrzymywał przed wybuchem złości. Zacisnął pięści, ale powolutku zaczął się opanowywać. Skupił się znowu na technice Zen i sprawdził teraz jego siłę.
Roy podszedł również do tego monolitu i powiedział
- Nie oceniaj Onionie, Saiya-Jin'ów po tym, jaką siłą dysponują tylko jak ją wykorzystują. Jak dobrze mi wiadomo Vegeta wcale tak doskonale nie panował nad swoimi umiejętnościami. Więc powstrzymaj się przed komentarzami na temat naszego wykwalifikowania.- Spokojnym i znudzonym tonem powiedział po czym, zaczął spoglądać na wieżę. Nie miał zamiaru jej dotykać, ani tym bardziej się zbliżać do niej. Poczekał obok Kordosa, mając nadzieję że ten wkońcu się opamięta.
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline  
Stary 23-09-2007, 20:06   #32
 
Mordragon's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
- Teraz pokaże ci, że nie tylko ty możesz być potężny. - zuchwało stwierdził cyborg.
- Nie oceniaj Onionie, Saiya-Jin'ów po tym, jaką siłą dysponują tylko jak ją wykorzystują. Jak dobrze mi wiadomo Vegeta wcale tak doskonale nie panował nad swoimi umiejętnościami. Więc powstrzymaj się przed komentarzami na temat naszego wykwalifikowania.
-Nie będzie mi tu żadna małpa mówiła gdzie moje miejsce
- dodał jeszcze jak dotąd ponury i milczący Changeling i ruszył w kierunku wieży.
Na te słowa Onion tylko parsknął, po czym zamknął oczy i skupił się najwyraźniej na medytacji, która mogła mu pomóc w przywróceniu sił.
Garret, M-917, Ragnar oraz Icer Freecold staneli pod wieżą w pozycji podobnej do Oniona. Na twarzy każdego z nich pojawiła się wyraz wskazujący na skupienie, który mieszał się ze złością czy zazdrością. W koło zrobiło się cicho - tak jakby cała fauna i otaczająca was flora wyczuwały co się święci i obserwowały dalszy przebieg wydarzeń.... Połączona siła czterech osób dała efekt o wiele większy i lepszy niż Oniona, a i wydawało by się, że włożyli w ten czyn dużo więcej siły. Biała aura w koło Garreta, M-917, Ragnara i Freecolda pojawiła się praktycznie natychmiast, a wieża połyskiwała jasnym światłem łapczywie pobierając waszą energie. Drzwi czy też wrota otwierały się coraz szerzej i szybciej. Wtem tuż obok drzwi trzasnął niebieski pocisk energii - cała wieża delikatnie zadrżała, a przejście było już dostatecznie duże. Przestaliście wydzielać z siebie energie - spojrzeliście skąd padł pocisk i ujrzeliście lekko zdyszanego Nari-q, który stał z wyprostowanymi do przodu rękoma.


- Wybaczcie chłopaki, ale musiałem to przemyśleć i udało się - oznajmił szczęśliwy i dumny z siebie.
Cała wieża przestała się trząść; pomimo tego że skończyliście otaczająca dżungla dalej milczała. Wtem po chwili wieża ponownie zadrżała i drzwi rozsunęły się na kolejne centymetry, a w stronę nich zawiał dość silny wiatr. Wyglądało to jakby pokój, który znajdował się za wejściem, zassał otaczające powietrze - może był pusty? ale dlaczego dopiero teraz to się stało skoro szpara jest już długo - rozmyślał każdy z was w głębi duszy.

Z zewnątrz nie było niczego widać, było tylko czarne wejście, które się prawie że zlewało ze ścianami wieży.
-Który pierwszy zatem? - wydusił po chwili ciszy Nari-q. - Ja wysuwam swoją kandytaturę - spojrzał na was dość niepewnie, acz kolwiek zaimponował wam swoją odwagą.. Freecold tylko pokiwał głową, a Onion dalej siedział w pozie medytacyjnej - dalej ze zamkniętymi oczyma.
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!

Ostatnio edytowane przez Mordragon : 23-09-2007 o 20:14.
Mordragon jest offline  
Stary 23-09-2007, 20:58   #33
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Kiedy zobaczył rezultat ich działań ucieszył się.
- Nareszcie udało nam się zrobić sobie wejscie.
Wtedy duzy, niebieski pocisk ki ktory uderzył w drzwi wieży. Zauważył, że wystrzelił go Nari-q ktory już od dłuższej chwili się nie odzywał.

"Wybaczcie chłopaki, ale musiałem to przemyśleć i udało się "
- Cóż.. Lepiej pózno niż wcale.
Wieża przestała sie trząść. Nawet ptaki ucichły.
- Co do dia... - zdążył powiedzieć nim drżenie wieży zaczęło się na nowo i drzwi się otworzyły. Zajrał do środka i zobaczył nieprzeniknioną ciemność.
- To kto idzie pierwszy sprawdzić co jest w środku? - zapytał.
Kiedy Nari-q sie zgłosił zaproponował:
-Nie lepiej byłoby wejsć tam w kilka osób wtedy zmniejszamy ryzyko, że cos nas tam zaskoczy negatywnie.
Nie czekajac na towarzyszy wleciał do wieży. Uznał, że przy wejściu raczej nie powinno być żadnych pułapek.
 
wojto16 jest offline  
Stary 23-09-2007, 21:18   #34
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
Android uśmiechnął się jakby od samego początku był pewien, że im się uda - faktycznie, drzwi stały przed nim otworem. Nari-q zgłosił się na ochotnika do wejścia. "Niech sobie wchodzi, lepiej żeby jemu się coś stało niż mi" - pomyślał jak zwykle egoistycznie M-917. Kiedy do wejścia pobiegł Garret, cyborg stwierdził, że to bardzo lekkomyślne i dziecinne zachowanie, ale nie zamierzał go powstrzymywać. Poszedł wolnym krokiem za nim, tak aby jeszcze Nari-q zdąrzył go wyprzedzić. Nie sądził aby nagłe ucichnięcie całego otaczającego ich buszu było przypadkowe, w tej wieży musi być coś złego, poza tym nie widać niczego w środku, to też jest podejrzane. Zwykle był czujny co było widać w tym momencie, nie zamierzał sam się rzucać w paszczę lwa.
- A ty? Nie idziesz? - zwrócił się do Oniona.
 
mocca90 jest offline  
Stary 23-09-2007, 21:44   #35
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
Wzruszył ramionami i ruszył za Garretem. Spojrzał raz jeszcze w stronę Oniona i wkroczył wraz z Royem do tej wieży. Oczywiście pełne skupienie malowało się na twarzach obydwu Saiya-Jin'ow. Wyostrzyli swoje zmysły najbardziej jak się dało i z pełną ostrożnością weszli
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline  
Stary 23-09-2007, 22:10   #36
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Ragnar ,poczatkowo nie zwracajacy uwagi na to co sie dzialo, w koncu postanowil pomoc swoim towarzyszom. Ustawil sie pomiedzy M-917 i Kordosem po czym zaczal skupiac swoja energie. Czul ze kiedys juz to robil. Nie pamietal gdzie ale czul ze mialo to jakis zwiazek z jego wizjami. W pewnym momencie znowu zobaczyl dziwna postac stojaca na polanie i skupiajaca sie w podobnym celu jak on. Poswiata dokola niej robila sie czerwonawa a ona sama krzyczala slowa ktorych Ragnar nie rozumial i niedokladnie slyszal. W tym momencie uslyszal wybuch. Zorientowal sie ze caly czas mial zamkniete oczy. Jego czolo bylo cale mokre od potu. Ujrzal szeroka szpare, niczym olbrzymie wrota i przestal skupiac sie na wydzielaniu kolejnych dawek energii. Ragnar ukleknal na jedno kolano ciezko oddychajac. Nie wiedzac dlaczego byl ogluszony. Nie slyszal co mowili jego towarzysze ale zauwazyl ze postanowili szybko wejsc do wiezy.
"Najpierw musze zregenerowac energie" pomyslal. Nie wiedzial dlaczego takie wlasnie mysli naszly jego umysl ale wiedzial ze tak powinien postapic. Usiadl obok Oniona w pozycji lotosu i otworzyl sie na otaczajaca go energie



************************
Jedna udalo mi sie napisac post podczas mojej nieobecnosci w Polsce. Na szczescie maja tutaj kafejki internetowe . Przepraszam za brak polskich znakow. Nastepny post postaram sie napisac jak szybko to mozliwe. Do tego czasu oddaje sie w rece MG
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 24-09-2007, 10:45   #37
 
Mordragon's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
- A ty? Nie idziesz? - zwrócił się M-917 do Oniona; ten tylko podniósł jedną powieką i znacząco zaprzeczył głową. Najwyraźniej wolał tam wejść o pełni sił, to samo pewnie myślał Ragnar który przysiadł obok niego. Gdy cała rozmowa między wami się toczyła Garret nagle ruszył szybko w kierunku wieży, reszta oczywiście prócz Oniona i Ragnara udała się tuż za nim.

Gdy Garret wleciał do środka otaczało go smolista ciemność - zniknął wam z oczy; na szczęście część z was była tuż za nim. Nagle zawiał mocny wiatr z naprzeciwka, wprost na ciebie Garret – czułeś w nim coś dziwnego, coś złego i tajemniczego. Wydawało ci się, że czas zwolnił – choć dla reszty grupy, która była jeszcze poza wieżą trwało to nie więcej niż parę sekund. Wiatr, który dął w twoją stronę był coraz silniejszy, kiedy się zbliżał zdawał się połyskiwać gdzie niegdzie jasnym światłem, tak że było widać jak pociąga ze sobą wszędobylski kurz – zamurowało cię kompletnie, nie wiedziałeś co robić. To… to wydawało się zbliżać, co raz bardziej, nie wiedziałeś, co to ale czułeś to. Tuż na chwilę za nim cię dosiągł ujrzałeś jak formułuje się on w jakąś dziwną twarz – kurz i jasne miejscami światło pozwoliły na dostrzeżenie tego; coś w tobie w tym momencie drgnęło i odskoczyłeś na bok. To z czym miałeś do czynienia poleciało dalej w kierunku wejścia – tam na nieszczęście stał Nari-q, który ruszył zaraz za tobą. To coś – ten dziwny wiatr – dobił, czy też wleciał w Nari-q, którym rzuciło na parę metrów do tyłu – wpadł on na Kordosa i Roya.

Ze zewnątrz było widać tylko delikatne, acz jasne światło z głębi wieży i Nari-q wyfruwającego z wejścia w którym stał. Garretowi nic się nie stało, to samo tyczy się Kordosa czy Roya, natomiast Nari-q wygląda na nieprzytomnego. Onion wstał powoli, zbliżył się również Ragnar i Freecold. Każdy z ciekawością spoglądał to na Garreta dalej siedzącego w środku, to na Nari-q leżącego bezwładnie.

W samej wieży wydaję się jakby zrobiło się jaśniej – widać dobrze kontury ścian i dziwne znaki, które je pokrywają – tuż na wprost wejścia widać długi korytarz, z końca którego dobiega słabe światło.

-Proponuje poczekać aż odzyskamy siły i obudzi się ten tu – powiedział bardzo poważnym tonem Onion, chyba pierwszy raz odkąd go poznaliście.
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline  
Stary 24-09-2007, 16:05   #38
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
Nie widział dokładnie co się stało z przodu, ale widok wylatującego Nari-q trochę go zdziwił. Gdy jego cielsko runęło na Roy'a i Kordosa, stracili równowagę, ale nie było to zbyt silne uderzenie. Wykaraskali się spod, bezwładnego ciała i zaczęli patrzeć na Garreta wymownie.
-Co tam się stało?- Spytał się Kordos. Na słowa Oniona przytaknął, ale on sam się czuł na siłach. Niestety Roy, jest trochę wyczerpany, więc poczeka, bo nigdy nie lubił rozstawać się z przyjacielem, gdy razem gdzieś wyruszali.
"Ten co tak zawsze się gotował i wierzył w swoją siłę...został zdmuchnięty. Ot paradoks. HA! Jest najwyraźniej o wiele słabszy niż by się wydawało. Pewnie dlatego nie mogłem odczytać jego siły. Nawet nie wykrywało jej, jest taka małą." Chwile jeszcze popatrzył na leżącego. Pokiwał głową i usiadł nieopodal zajmując się medytacją. Po chwili dołączył do niego Roy.
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline  
Stary 24-09-2007, 16:10   #39
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Po wbiegnięciu w ciemność wieży uznał, że bardzo przydałaby mu się latarka. Nie spodziewał się, że będzie aż tak ciemno. Nie poddał się jednak i ruszył dalej. Wtedy zatrzymał go silny wiatr. Poczuł wtedy w nim coś złowrogiego i dziwnego. Przeczuwajac najgorsze ukrył się unikajac tego czegoś co było w ciemności. Lub było ciemnoscią. Kiedy to coś wyleciało z wieży od razu poczuł się nieco raźniej. Poza tym wszystko od razu stało się jaśniejsze.
" Przynajmniej teraz się nie potknę" - pomyślał.
Odwrócił się żeby zobaczyć czy reszta jest w porządku i wtedy zobaczył, że Nari-q leży nieprzytomny.
- Nari. Wszystko w porządku chłopie?
Podszedł do niego, ale Nari-q dalej się nie odzywał. Wreszcie sprawdził czy żyje. Na szczęście oddychał.
"Proponuje poczekać aż odzyskamy siły i obudzi się ten tu "
Po wypowiedzi Oniona powiedział:
- Znam jeden niezawodny sposób na to żeby odzyskał przytomność. Niestety, ten sposób wymaga wielkiej odwagi i może go zrealizować tylko prawdziwy bohater. Więc lepiej się odsuńcie.
Kiedy wszyscy się odsunęli Garret zrealizował swoja potrzebę czyli odlał się prosto na Nari-q. Po zakończeniu tej czynności i schowaniu "małego" powiedział:
- Chyba nie poskutkowało. Dziwne. Zwykle działa. Dobra. Nie mamy czasu. Lepeij spenetrumy od razu tę wieżę i zakończmy naszą misję.
Znowu wrócił do wieży i ruszył korytarzem ku światłu.
 
wojto16 jest offline  
Stary 24-09-2007, 16:59   #40
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
M-917 nie był bardzo zaskoczony, że w wieży czaiło się coś takiego... Po propozycji Oniona od razu przytaknął, że powinni się zregenerować. On nie musiał tego robić, ponieważ był robotem, a więc nie odczuwał zmęczenia. Kiedy Garret osikał Nari-q android był mocno zniesmaczony i zdziwiony, nie sądził, że wśród jego towarzyszy panują takie prymitywne zwyczaje lub żarty... Przysiadł na ziemi czekając aż inni odzyskają siłę, zaraz potem Garret znów ruszył w kierunku wieży.
- Nie mamy czasu? A co masz innego do zrobienia? - zareagował na wypowiedź saiyana.
"Niczego się nie nauczył, znów wchodzi do tej wieży jako pierwszy choć przed chwilą o mało nie zginął" - myślał cyborg. Kiedy tylko wszyscy zregenerowali siły wstał i ruszył razem z nimi do środka budowli.
 
mocca90 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172