|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-10-2009, 15:29 | #11 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Witam po przerwie! Właśnie wrzuciłem mój kolejny post. Mam nadzieję, że nadal jesteście zainteresowani odkryciem tajemnicy Weroniki Dyjamentowskiej i sesja ruszy na nowe. Co do waszych odpowiedzi to chciałbym abyście opisali w jaki sposób zdobywacie bilety. Na dworcach panuje tłok wręcz nieziemski. Ludzi przy kasach kłócą się i awanturują. Dopchanie się do okienka graniczy z cudem. Musicie więc zdobyć jakoś bilety. Chyba, zostajecie w Warszawie i udajecie się wieczorem do "Ziemiańskiej" W takim wypadku proszę o opisanie co robicie do tego czasu. Pozdrawiam Brody
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
08-10-2009, 14:13 | #12 |
Banned Reputacja: 1 | Mam pytanie, a w zasadzie dwa: - pierwsze dotyczy cyrkla i węgielnicy, czyli pisząc po ludzku symbolu wolnomularstwa... Czy mam założyć, że Dunin nie ma żadnego pojęcia o tym stowarzyszeniu (w zasadzie nurcie myślowym), czy raczej kiedyś, coś, od kogoś słyszał... Tutaj kwestia jest o tyle ważna, że może rzutować na dalsze działania Dunina (jaki jest jego stosunek do tego typu organizacji?). Spełnia się jedna z obaw Dunina, który uważa, że jedną z dwu rzeczy dostatecznie niebezpiecznych, aby zginąć jest właśnie przynależność do niejawnej organizacji (niezależnie czy to wywiad, czy...). Jeżeli bowiem Dunin ma jakąś wiedzę na temat masonów, może skojarzyć, że Weronika do nich należała i należy dziennikarzyna. A WLMP to (może) skrót od WoLnoMularstwo Polskie. - czy na dworcu ,można się skontaktować z osobą zarządzającą dworcem lub przedstawicielem kolei? Lub czy pod dworcem można spotkać kogoś z samochodem, kto gotuje się do drogi pociągiem (Dunin zamierza wykorzystać sytuację i kupić samochód od osoby, która chce z Warszawy uciekać pociągiem)? |
08-10-2009, 15:37 | #13 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Już odpowiadam Ad. 1 Jeżeli chodzi o symbol z listu to założyłem, że zarówno Dunin jak i Cywiński, jako ludzie wykształceni znają go. Co do samych masonów tutaj już wybór pozostawiam wam. To wy musicie określić czy wasze postacie wiedzą coś o tej tajnej organizacji i jednocześnie określić swój stosunek do niej. Co do tego czy Weronika należała do masonerii, żaden z was nie ma takich informacji. Oczywiście znając jej upodobanie do tajemnic, manipulacji i okultyzmu, możecie przypuszczać że mogło tak być. Jeżeli chodzi o skrót to nie wiecie nic na pewno. Wasze postacie mogą tylko przypuszczać co oznacza, nawet jeżeli mają jakąś wiedzę na temat samej masonerii. Ad. 2 Jeżeli chodzi o dworzec i zdobycie biletów możecie kształtować sytuacje jak się wam tylko podoba. Chodziło mi tylko o to, byście wymyślili jakiś sposób. Ja tutaj nie będą robił żadnych przeszkód. Czy to będzie spotkanie z kierownikiem dworca czy zakup samochodu od jakiegoś podróżnego nie robi mi to różnicy. Chciałbym tylko żebyście w waszych postach określili czy już teraz udajecie się do Gdańska czy idziecie na spotkanie do "Ziemiańskiej" Jeżeli jedziecie to niech wasze posty skończą się w momencie odjazdu, czy to samochodem czy pociągiem. Jeżeli natomiast zostajecie Warszawie, proszę o opisanie jak spędzacie czas do godziny spotkania. Pamiętając cały czas, że możecie być śledzeni. I uprzedzam pytanie, jak na razie nic nie zwróciło waszej uwagi, poza tym że Cywiński zgubił swój ogon. I jeszcze jedna uwaga, oczywiście bez problemu znaleźliście się na dworcu. To chyba wszystko.
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
09-10-2009, 11:06 | #14 |
Banned Reputacja: 1 | Z punktu widzenia Dunina obecna sytuacja wygląda następująco: - nie chce od odpuszczać spotkania z "bratem M.", ale ponieważ jest ono o 20:00 - musiałby zostać w Warszawie i ewentualnie próbować łapać pociąg o 21 z groszem. - nie ma kontaktu z Cywińskim, aby poinformować go o sytuacji (propozycji spotkania) De facto nawet nie zamierza go informować o "wątku wolnomularskim" (nie zna go wcale, a zresztą Mostowicz wyraźnie pisze o spotkaniu w cztery oczy") Działanie jest więc następujące: - jeżeli uzyska informacje o siedzibie "Kuriera" - pojedzie tam lub zadzwoni starając się skontaktować pod byle pretekstem (wywiad) z dziennikarzem i przełożyć spotkanie na "już", aby mieć szanse na zdążenie na pociąg. - po drodze udaje się na dworzec i przekazuje list peronowemu, lub dyżurnemu ruchu (przy okazji informuje się czy są bilety dla niego). Chyba tyle na teraz - w zależności od rozwoju sytuacji będą dalsze kroki. Oczywiście Dunin stara się dyskretnie rozglądać, choć właściwie nie ma podstaw do podejrzeń, że to on jest śledzony... PS. Jakby w poście było coś nie tak to proszę o info. |
12-10-2009, 11:49 | #15 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Jest kolejny post, dotyczy tylko postaci Tomasza Dunin, gdyż czekam na post od yvaina. Postanowiłem wrzucić część dla Aschaara, by nie wstrzymywać akcji. Co do treści postu kilka uwag: - Aschaara jeżeli chcesz zadać jakieś pytania Mostowiczowi, napisz mi je na PW, odpowiem Ci na nie w formie retrospekcji w kolejnym poście; - to samo dotyczy spotkania z inspektorem Hryniewiczem; - czekam na Twoją decyzję odnośnie tego jak zamierzasz opuścić Warszawę, o ile oczywiście zamierzasz, pociąg czy samochód; - oraz na odpowiedź na propozycję Mostowicza; To chyba tyle.
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
13-10-2009, 09:14 | #16 |
Banned Reputacja: 1 | Zamieściłem posta. Niewiele wnosi on do akcji, ale trochę (przynajmniej dla mnie) systematyzuje wiedzę Dunina. Dunin w sumie ma jedno "odbijające" pytanie do Hryniewicza. W zasadzie tylko po to, aby utrzymać rozmowę. Jeżeli Hryniewicz wie, że Dunin spotkał się z Mostowiczem to, może powiedzieć Tomaszowi cokolwiek - prawdopodobnie inspektor stwierdzi, że Mostowicz należy do masonerii (redaktor jest bardzo nieostrożny i dość łatwo mógł się "wygadać"). Milczenie po odpowiedzi będzie bardzo naturalne (uda zaskoczenie) i pozwoli Hryniewiczowi snuć kolejne domysły. Gazeciarz - wydaje mi się, że - nawet jeżeli Dunin był śledzony - chłopaczek powinien zgubić ogon w przejściach pomiędzy budynkami... W chwili obecnej Duninowi naprawdę jest obojętne czy Mostowicz pojedzie do Gdańska czy nie... Z jednej strony - jako formalny mason - może być przydatny. Z drugiej - Tomasz nie ma do niego zaufania... Dla dziennikarza powinno to wyglądać na odpowiedź twierdzącą, ale dla Dunina wcale takie nie jest - odwleka decyzję do spotkania kolejnego... Ogólnie - kończę post w miejscu pozwalającym na jakieś ruchy, ponieważ: - Dunin ma wątpliwości, czy Cywiński zdobędzie bilety (liczy, że - jeżeli mu się to nie uda - wróci do "Bristolu" - jedynego miejsca, gdzie się spotkali). Nie chce więc wyjeżdżać do wieczora - aby się nie okazało, że on wyjedzie, a Cywiński zostanie w Warszawie... - Tomasz ma podejrzenia, że jednak jest śledzony - spotkanie z Hryniewiczem - wiec jego wizyta w biurze kolei pewnie też została zarejestrowana, a nawet, być może, to, że ma bilety. Pociąg popołudniowy będzie więc obstawiony i ciężko będzie wytłumaczyć "że to jednak nie wyjazd z Warszawy"... - wreszcie - porusza się po omacku, więc woli obserwować działania niż podejmować jakieś nerwowe ruchy... Żeby podjąć jakieś dalsze akcje muszę wiedzieć, czy dojdzie do kontrakcji z Cywińskim... (lub kimkolwiek innym). W odwodzie zostawiam jeszcze spotkanie z Hryniewiczem - gdyby okazało się, że inspektor powie coś co zwali Dunina z nóg... Dunin odstawi jeszcze jedną szopkę wieczorem i wyjedzie z Warszawy samochodem... Przynajmniej taki jest plan... |
18-10-2009, 11:39 | #17 |
Banned Reputacja: 1 | Wiłem posta. Po namyśle - jako nowego, a nie uzupełnienie. Głównie - gdyby trzeba było coś edytować, przerabiać. Dunin wyjeżdża z Warszawy w kierunku północnym - jeżeli zostanie w Warszawie zaczepiony przez policję to nawinie jakiś tekst o "wyjeździe na przedmieścia, aby zaczerpnąć świeżego powietrza". W przypadku insynuacji, zę chce wyjechać obrażonym tonem wspomni o tym, ze "aczkolwiek koliduje to z jego planami powiedział Hryniewiczowi, że postara się dostosować do jego prośby i słowo arystokraty powinno wystarczyć"... Poza Warszawą - cóż nie zatrzyma się (obawia się o swoje życie - a przynajmniej jest to wersja oficjalna)... Jakby co to jestem do dyspozycji via PW. |
01-11-2009, 11:40 | #18 |
Banned Reputacja: 1 | Jedno pytanie co do posta. Do której zagospodarować czas? Czy coś nietypowego dzieje się jeszcze w hotelu rano? Wojna wybucha rankiem. Po nocnej rejestracji w hotelu, kiedy Dunin podał nazwisko Cywiński, recepcjonista przyjął to jako in formację, więc Cywińskiego nie ma w hotelu... Dunin więc będzie chciał sprawdzić rano dwie rzeczy - dworzec (czy pociąg z Warszawy przyjechał - w takiej sytuacji mógł zostać zatrzymany na granicy) oraz odwiedzić konsulat RP w Gdańsku (który został zajęty o godzinie 8:30), więc się do niego nie dostanie... Pozostaje jeszcze sprawa Mostowicza. Dunin pytał Hryniewicza po spotkaniu "Z kim sie właściwie spotkałem?". Odpowiedź na to pytanie chwilowo (do tego posta) nie jest konieczna, ale poproszę nawet w komentarzach - jakoś to ubiorę w przemyślenia Dunina... |
01-11-2009, 13:47 | #19 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Czas do zagospodarowania to około dwudziestu minut. Choć dużo zależy od tego co planujesz zrobić. Lada chwila coś się wydarzy w hotelu, więc muszę wiedzieć co zamierzasz by dać pełną odpowiedź. Na ulicach zaczęły się walki, na placu Heweliusz trwa regularna bitwa o Pocztę Polską. Wyjście więc na ulicę w tych okolicznościach jest skrajnie niebezpieczne. W hotelu panika. Ludzie nie za bardzo wiedzą co w tej sytuacji robić. Część za radą obsługi chroni się w piwnicach, część pakuje się i planuje ucieczkę (tych jest tylko kilku). Obsługa, włącznie z właścicielem hotelu zabezpiecza hotel (okna, drzwi i namawia gości do udania się do piwnicy). Dunin może jeszcze wykonać telefon na dworzec. Choć jest wielu chętnych do telefonowania to po okazaniu paszportu dyplomatycznego i powołaniu się na sprawy wagi państwowej otrzyma pierwszeństwo. Uzyska informację, że pociąg z Warszawy nie dotarł do celu i prawdopodobnie został zatrzymany na granicy oraz że na stacja jest właśnie zajmowana przez wojsko. Co do konsulatu także możesz tam zadzwonić, choć muszę wiedzieć w jakiej sprawie, by powiedzieć jaki to dało rezultat. Co do sprawy Mostowicza to odpowiedź inspektora wyglądała następująco: - Z podejrzanym, panie Dunin - odparł insektor - To niebezpieczny człowiek. Niech pan na niego, panie Dunin. Dobrze radzę, naprawdę. To chyba wszystko.
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
01-11-2009, 21:27 | #20 |
Banned Reputacja: 1 | Ponieważ jest do zagospodarowania tylko 20 minut to nie kombinowałem za dużo. Dunin wie, że ucieczka z Gdańska teraz jest niewykonalna, nie zamierza jednak chronić się w piwnicy. Nie ma żadnych pewnych informacji, więc woli być gdzieś w pobliżu wejścia do hotelu (oczywiście naraża się na jakieś zdarzenia, ale... wychowanie, status - w końcu uważa się za elitę, a nie motłoch chroniący się w piwnicach, jak...) Zobaczymy co wyjdzie z tej "dumy i uprzedzenia" |