|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-09-2010, 19:16 | #51 |
Banned Reputacja: 1 | "Stacja N." znaczy? Przepraszam, ale albo mam zaćmę umysłową, albo czegoś ostatnio nie chwytam. Jak mniemam nie dojedziemy pociągiem do samego Samaris? Bo to już byłoby "baaaardzo dziwne" - miasto, o którym nic nie wiadomo, ale dojeżdża tam bezpośredni pociąg całkiem niezłej klasy... |
11-09-2010, 19:45 | #52 |
Reputacja: 1 | Stacja N to stacja aeroplanu. Doleci najdalej jak się da jeśli chodzi o samoloty rejsowe. Potem to juz inwencja podroznikow bo oficjalne "biura podróży" kończą tam ofertę. Było podawane w PW a ostatnio tez mówił Watkins. Jeśli na rano mielibyscie być w Samaris to musiałbym być Mistrzem z podstawówki . Chyba mnie troszkę nie doceniasz Aschaar )
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 11-09-2010 o 19:53. |
12-09-2010, 08:34 | #53 |
Reputacja: 1 | Już jestem obecna, przepraszam za opóźnienia, ale pochłonęła mnie jedna sprawa (okaże się mam nadzieje niebawem na forum publicznym XD) i nie puściła do dzisiaj włącznie. Już się lokuję w przedziale siódmym, z postem zobaczymy I właśnie, spóźnione (bardzo, bardzo, ale zawsze) [ponowne] przywitanie w sesji! :P |
12-09-2010, 10:45 | #54 |
Banned Reputacja: 1 | Jakoś nie kojarzyłem nazwy, stąd pytanie. A o docenianiu, przecenianiu i niedocenianiu to będziemy mogli porozmawiać w podsumowaniu sesji - zwłaszcza, że tak naprawdę to gramy z sobą po raz pierwszy. Wirusa T nie liczę, bo tam się właściwie nic nie wydarzyło |
12-09-2010, 12:41 | #55 |
Reputacja: 1 | Ja tam już swoje spostrzeżenia mam. Co do Wirusa to musiales mnie z kimś pomylić, nigdy nie brałem udziału w takiej sesji.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
12-09-2010, 13:38 | #56 |
Banned Reputacja: 1 | Faktycznie, przynajmniej lista graczy też tak twierdzi. Mam wrażenie, że gdzieś się już zbiliśmy, ale może czytałem sesję z Twoim udziałem. Nieistotne. Oczywiście, że opinie i spostrzeżenia powstają na bieżąco, ale ja przynajmniej nie zamierzam ich publikować publicznie zanim nie skończymy (oceny na gorąco IMHO średnio się nadają do publikacji, każdy może mieć gorszy dzień) - chyba, że bezpośrednio dotyczą gry. |
14-09-2010, 09:41 | #57 |
Reputacja: 1 | Uwaga: w sprawie Midnight. Minęło już sporo czasu, a nie ma żadnej wieści od Graczki . Na LI też nie bywa, więc pachnie to poważniejszymi problemami. Obym się mylił. Jednak póki co, do czasu aż sprawa się nie wyjaśni - dla spójności logicznej historii - jestem zmuszony wziąć Iris Casse na "autopilota". Kiedy tylko Mid się pojawi, oddam Iris we właściwe ręce.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
14-09-2010, 22:42 | #58 |
Reputacja: 1 | Bardzo mi się to podoba, jak też sposób, w jaki to rozwiązałeś, może powstać właściwie nowy wątek - Robert zaczyna już węszyć A kiedy ona wróci, przedstawi swoją wersję wydarzeń.
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
16-09-2010, 09:22 | #59 |
Reputacja: 1 | Dobra. Ostatni post w tej kolejce mój. Chyba ze coś się urodzi. Jakby coś jestem w restauracyjnym, ale raczej nie konwersują. Zamówię coś i podłubie w tym widelcem. |
18-09-2010, 16:33 | #60 |
Reputacja: 1 | Kapitan wita Państwa na pokładzie i życzy miłego lotu. Wrzuciłem ostatnie rzeczy do swojego posta jak widzicie, bo też i termin na posty dobiegał końca a i wy niejeden post w kolejce już mieliście na koncie - więc mam nadzieję, że nikt nie miał nic przeciwko. Aschaar - mam prośbę: jeśli masz link do tego zdjęcia przedziału siódmego wiszącego bezpośrednio gdzieś w necie to podeślij wkleję jeszcze w treści posta. Oczywiście jeśli ktoś czuje teraz potrzebę prowadzenia działań czy rozmów z wieczoru/nocy w pociągu to zachęcam: w postach lub dokumencie i wrzucanie jako retrospekcję. Jednak show must go on. Jesteśmy już w przestworzach. Następny termin posta: do końca miesiąca czyli 30.09.2010 Zaczynamy od przedziału czasowego startu i dwóch pierwszych dni lotu - podczas nich jak widać lecicie nad górami. Wasza przestrzeń to owalna szalupa, czyli dwudziestu paru podróżnych: po obu stronach okna i po trzy siedzenia w rzędzie, w środku szerokie przejście szerokosci gdzieś na trzy osoby. Na zewnątrz taras - ze stołem i siedzeniami. Balkonik dookoła i jest tam nawet luneta do podziwiania widoków. Obsługa roznosi co jakiś czas jedzenie i picie - dobre, ale raczej podróżne, już nie obiadki przy świecach. W fotelach można wygodnie spać. Kabina pilota jest daleko, w przeszklonej kapsule na czubie sterowca i niedostępna dla pasazerów. Reszta wnętrz i nie tylko do waszej interpretacji - byle trzymać się w miarę tego co na załączonym obrazku. Uwaga: co do trybu dalszej rozgrywki: Obiecywałem spokojne tempo rozgrywki - ale w pociągu było dość intensywne. Potrzebne to było do zawiązania znajomości/zbudowania pierwszych relacji i na dobry początek. Teraz jednak by wywiązać się z obietnic - płyniemy spokojnie jak chmurki. Możecie ograniczyć się tylko do postów, a chętni jak najbardziej dodatkowo dalej pisać w dokumencie. Zrobiłem w nim lokację: taras i "resztę świata". Niech w obu lokacjach prowadzą sobie rozmowy gracze w dowolnej wybranej przez siebie konfiguracji (może umawiając się na rozmowę kiedy wam wygodniej: oznaczajcie tylko rozmowę nagłówkiem gdzie i kto bierze w niej udział) - bez osi czasowej mogą się odbywać w dowolnym czasie podróży. To powinno wprowadzić nieco luzu. Te wewnątrz szalupy oczywiście będą odbywać się głównie między siedzącymi w jednym rzędzie (lub za i przed rzędem). Siadacie tak jak wpiszecie: wedle uznania a co w poście to już w życiu. Możecie mieć miejsca obok siebie albo rozstrzeleni - sam jestem ciekaw. Jeśli widoki będą się zmieniać albo coś będzie się dziać (np. zbliżać sie będziecie do jednego z miast, gdzie część pasażerów będzie wysiadać - będę o tym pisał ). Tak więc - kto chce niech działa nadal w dokach (popieram), ale same posty w terminie oczywiście wystarczą. Sterowiec leci powoli...
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |