|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-09-2010, 00:40 | #11 |
Reputacja: 1 | - Poza Moskwą nie powinniście raczej liczyć na pomoc. Poza garnizonami w miastach i miasteczkach oraz niewielkimi obozami przy głównych traktach nie mamy nad tymi terenami kontroli. Jesteśmy przecie w obcym państwie. |
14-09-2010, 11:13 | #12 |
Reputacja: 1 | Pułkownik wzrokiem daje wam do zrozumienia, że jeśli nie macie więcej pytań powinniście wrócić do swojej komnaty na Kremlu i rozpocząć poszukiwania. |
14-09-2010, 19:18 | #13 |
Reputacja: 0 | - Wykonamy nasze zadanie. - powiedział Witalij lekko trącając się w pierś - Potrzeba nam jednak mapy okolicy i grosza trochę bo przydać się może. |
14-09-2010, 19:24 | #14 |
Reputacja: 1 | Pułkownik wyprostował się, podkręcił wąsa i rzekł do stojącego za nim adiutanta. - Mapa i sześć dukatów moskiewskich! Jeno szybko! Adiutant uderzył się w pierś, ukłonił po czym pobiegł do sali obok. Po chwili wrócił z zapakowaną w futerał mapą i woreczkiem monet. - Oto wasza mapa i dukaty. Jeno pospieszcie się i wytropcie buntowników! A niechbyście spróbowali z grosiwem uciec, powieszeni na najbliższej, suchej gałęzi zostaniecie. Gdybyście czego jeszcze potrzebowali, zgłoście się do waszego rotmistrza, pozostanie on tu, na Kremlu. A teraz, jedźcie z Bogiem. Mówiąc to pułkownik wręczył Witalijowi mapę zaś Przybyszewskiemu worek monet. Salutujecie po czym wracacie do swojej komnaty w twierdzy. Rotmistrz zostaje jednak z Pułkownikiem i coś melduje. Nie słyszycie jednak co. Możecie teraz udać się do dowolnego miejsca w mieście albo i poza nim. |
14-09-2010, 19:46 | #15 |
Reputacja: 1 | Nim Gytis powrócił do komnaty ukłonił się pułkownikowi i powiedział: -Waszmość, glejt jakowyś by się nam przydał, coby nas żołnierze kraju naszego nie próbowali nas zatrzymać za wchodzenie do karczm czy opuszczanie miasta gdy będziem jechać do tych chłopów co koło miasta bytują |
14-09-2010, 20:00 | #16 |
Reputacja: 1 | -... I najlepiej jakiegoś pisma, na mocy którego dostaniemy darmowy nocleg i jadło, coby więcej siły mieć przeciwko psom! Wtrącił się w wypowiedź Gytivisa. Poprawił pas i pokręcił wąsem. Jako że po prostu uznał to za bardzo śmieszny żart, nawet nie czekał na odpowiedź, tylko ruszył do swojej komnaty.
__________________ Maturzysto! Podczas gdy Ty czytasz podpis jakiegoś grafomana, matura zbliża się wielkimi krokami. Gratuluję priorytetów. :D |
14-09-2010, 20:52 | #17 |
Reputacja: 1 | - Towarzyszu, jaki ja glejt mogę wam dać, gdy w tym obcym kraju administracyja i wojsko moskali jest? My tylko na Kremlu na nowego władcę z Rzeczypospolitej czekamy. - dodał Pułkownik po czym odszedł Wróciliście do komnaty. |
14-09-2010, 22:58 | #18 |
Reputacja: 1 | - No to waszmościowie, gdzie teraz idziem? - rzekł Przybyszewski podkręcając bujnego wąsa - Ja bym do karczmy poszedł jakie informacje zasięgnąć na miejscu, może kto popa tego widział albo słyszał o broni pludrackiej? Mówiąc to Przybyszewski, spragniony do cna, wychylił spory łyk piwa ze stojącej obok beczułki. |
15-09-2010, 15:47 | #19 |
Reputacja: 0 | - Ja predłożnu wam bratia udać się do tej korczmy Czechryń by o popa tam wypytać. |
15-09-2010, 22:25 | #20 |
Reputacja: 1 | - Dobrze waść prawisz, i ja tego zdania jestem. Jako iż karczma to trop nasz jedyny, pójdziemy tam. Może Witalij jako Kozak nie wejdzie z nami razem tylko spróbuje z Moskwiczami jakoś się zbratać i tropu zasięgnąć. A my będziemy obserwować jako radzi sobie. Co waszmościowie na to? |