Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-01-2014, 20:14   #511
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Jeżeli Rozalia nie dawała rady wtedy z pomocą przeszedł jej Andy. Ostatecznie był gotowy wtargnąć do środka i rozpocząć wesoły szaber jak to miał w zwyczaju.
Z razu jednak się opamiętał. Miał misję do wykonania.. musiał uratować kumpla i kolesia który obiecał im wyprawę życia.
 
Stalowy jest offline  
Stary 22-01-2014, 22:06   #512
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Butch wyciągnął nóż który dostał od wielebnego i czekał aż koledzy z koleżanką otworzą drzwi. Był gotów zarówno by walczyć, jak i uciekać.
 
Komtur jest offline  
Stary 23-01-2014, 00:24   #513
 
AdiVeB!'s Avatar
 
Reputacja: 1 AdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znany
Dean czekał na otwarcie drzwi mając tylko nadzieję że kompani nie zrobią głośnego wjazdu na chatę tylko spokojnie i cicho ogarną sytuację.
 
AdiVeB! jest offline  
Stary 23-01-2014, 22:50   #514
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
Peter postanowił zostać przy aucie i przypilnować, ze złamaną ręką na wiele sie nie przyda a przynajmniej byle gówniarz nie podpieprzy im całego dobytku.
 
piotrek.ghost jest offline  
Stary 24-01-2014, 00:04   #515
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Killwood był lekko zdziwiony całą sytuacją, nie wiadomo skąd pojawiła się obok nich Rosalie pomimo tego że została trochę w tyle, ale to nic, widocznie mogła podbiec do nas, do zwiadowców. Gorsze było to że drzewa zaczęły do nich strzelać! Co prawda słyszał czasami o neodzungli, ale myślał że to bujda, pijackie gadanie, a tym czasem rzeczywiście ten "lasek" nie jest normalny.
-Pieprzone zielsko, spalić cały ten grajdołek w pizdu. - powiedział cicho pod nosem.
Kiedy dostali się do środka, Killwood wszedł jako ostatni pilnując tyłów i szybko rzucając oko na pomieszczenie.
 
Raist2 jest offline  
Stary 26-01-2014, 22:20   #516
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wiadomości ogólne:
Tak czekam, ale chyba ekipa nam się zmniejszyła.

Winchester, Butch, Killwood, Andy (i Rosalie):
Rosalie przybiegla do was zupełnie nie przejmując się strzelajacym cierniami drzewem. Zarobiła kilka strzałek. Błyskawicznie otworzyła drzwi, przed którymi czailiście się po czym padła na ziemię. Jest przytomna, ale nie może za bardzo ustać na nogach. Może dlatego, że ciernie wbiły jej się dokładnie w pośladki. To bolało. W środku było to co widzieliście. Nie ma tu dachu. Jest tam stolik, parasolka, kilka skrzyń i dwa przewrócone krzesełka plastikowe. Do zwłok jest podłączone jakieś liany. Przerzucone są przez murek. Widać jak wysysają soki z tego biedaka, który teraz wygląda jak mumia egipska bez bandaży. W dłoni ściska granat bez zawleczki. Najwyraźniej nie wybuchł. W podłodze, za skrzyniami jest również jedna zapadnia. Niestety nie ma drabiny, ani liny. W środku (na dole) jest całkiem ciemno. Zajrzeliście do skrzyń. Granaty - samoróbki, trochę butelek bimbru, opakowania po lodach ze śrubkami i trochę innego śmiecia. Są również kamienie.

Roberts, Piwosz:
Widzieliście z dachu budynku, na którym jesteście jak wasz zwiad kombinował coś na opancerzonym innym dachu. Niezauważyli was. Kontemplując okolicę Piwosz zwrócił uwagę na kilka odmian roślin. Nie wiedział do końca jak która zachowuje się, ale jednak można je odróżnić od siebie:
- drzewa, które strzelały cierniami miały ciemniejszą barwę, trochę jak zaschnięta krew
- zielone pędy niczym liany z dżungli zwisały z drzew, ale czasem też wędrowały po ścianach budynku jak winorośl. Dość szybka winorośl, ale wolniejsza niż na przykład wąż. One kierowały się do martwych ciał zwierząt i ludzi.
- Trochę jaśniejsze pędy to były te z kwasem, które załatwiły jednego typa z Junction City
- oprócz tego są kwiatki o pięciu kolorach, których jeszcze nie wiecie do czego służą
Roberts jedyne co znalazł to kilka nieużywanych toreb na śmieci. Sięgnął po Sałatę, żeby ją schować, ale wtem zamarł. Ślina pociekła mu po brodzie. Jak weźmie ją do ręki to raczej nie wytrzyma i ją natychmiast spróbuje.

Doc Peter:
Obserwowałeś co się dzieje w oddali. Najwyraźniej możesz się zdrzemnąć. Typki, z którymi przyjechaliście zabezpieczają tyły. Z oddali widać ciemne chmury. Narkotykowe tornado? Patrząc na roślinność przypomniało ci się jak ostatnio je widziałeś. W sensie neodżunglę. Kiedy to było? Byłeś w Miami?
 
Anonim jest offline  
Stary 27-01-2014, 00:05   #517
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Nie można zmarnować tak wspaniałej Sałaty na jedzenie! Zjeść można co innego! Z niej ma powstać Cudowny Sałatowy Bimber! Dla dobra bimbrownictwa (i swojego poczesnego miejsca w gronie najlepszych w tym zakresie - nie, żeby Roberts był próżny, o nie, wcale...) Bob odsuwa się. Pyta Piwosza:
-Nie wiesz może, gdzie tu mogą byś skrzynki na tę wspaniałą Sałatę? Chcę z niej zrobić bimber. Cudowny Bimber.
 
Reinhard jest offline  
Stary 28-01-2014, 20:26   #518
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- Bierzmy bimber i granaty i spieprzajmy stąd. - powiedział Butch i wziął się za ładowanie znalezionych zasobów. - Zróbmy ze stolika i drzwi osłonę, przeciw cholernym cierniom. Nie będzie to łatwe, ale może się uda.
 
Komtur jest offline  
Stary 29-01-2014, 11:38   #519
 
MistrzKamil's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znany
Sprawdzam sprzęt i uważnie rozglądając się na boki i unikając zagrożeń staram się dołączyć do pozostałych.
 
__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana
MistrzKamil jest offline  
Stary 30-01-2014, 21:51   #520
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Drzewo w barwie krwi. Widziałem już kiedyś coś takiego. Ze dwa lata wstecz, Któryś dzieciak zbrzuchacił córkę gospodarza. Nie chciał stanąć do pojedynku, zbyt dobrze wiedział co go wtedy czeka. Ojciec dziewczyny posiekałby go dla samej zabawy, a w tej sytuacji...Przywiązali i jego i jego przyjaciela do konaru. I naszpikowali strzałami.

Złe, zle myśli. A przed chwilą było tak przyjemnie.

A te kolorowe liście? Tak jak na tych wszystkich starych fotografiach. Co zdjęcie to inny kolor. Nie tak jak teraz: zaśniedziała stal w rękach, rdza przeżerająca karoserię i spojrzenia barwy rtęci. A tam? Śnieżnobiała biel śniegu. Nie to gówno co tutaj. Błękit i zieleń były bezpieczne. Co to kiedyś znalazł? Taki mały klocek, plastikowy. Wsadziłem go w łapę Signitowi, on tym się bawił. I spędziliśmy nad tym długie noce
Ostatnia elektronika która mi nie zaszkodziła. Chyba.

-Skrzynki? Powinny być na pace. Jak ci się chce, to weź też szpadel. Posadzimy sobie takie koło domu-

Szlag. Od ucieczki od Jane nie miał domu. Obaj nie mieli.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 31-01-2014 o 00:38.
TomBurgle jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172