Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-07-2014, 20:07   #611
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- Nakładają na nas sankcje za wycinkę dżungli a ludzie w Kolumbii nie mają co jeść - Ruiz skomentował kwaśno rewelacje Alkera.
Odczepił od plecaka maczetę, by pomóc Pauli oczyszczać drogę.

Gdy zatrzymali się po podejściu, Marco oparł się o drzewo i otarł pot z czoła. Mimo, że robiło się ciepło, nie zdjął wzmacnianej kevlarem kurtki. Wyjrzał zza pnia, przyglądając się zabudowaniom.
- Strategiczne uprawy marchewki. - Uśmiechnął się pod nosem. - Nawet nic nie kombinujcie, gringos. Obchodzimy to dżunglą. Musimy zminimalizować ryzyko detección.
 
Bounty jest offline  
Stary 05-07-2014, 15:59   #612
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Plantacja wywołała uśmiech na twarzy Pauli, trochę niespodziewany dla niej samej. Zwyczajne życie w lesie, można pomyśleć, patrząc na dziewczynę pompującą wodę.
- W tym klimacie raczej ryżu - skomentowała słowa Ruiza. - I dziwicie się, że za wami nie wszyscy przepadają. Zostały nam dwa kilometry trudnego terenu. Tu mielibyśmy szansę dowiedzieć się czegoś o obozie i zdobyć transport.
Sama nie była przekonana do tego pomysłu. Widziała w nim jedno główne "ale".
- Wszystko zależy od tego czy mieszkańców jest więcej niż dwóch czy trzech w tej chwili.
 
Lady jest offline  
Stary 07-07-2014, 00:25   #613
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Możemy się czegoś dowiedzieć albo i nie. - JP wzruszyła ramionami. - Nawet jeśli coś powiedzą skąd gwarancja że to będzie prawda?
Popatrzyła na Marco:
- Bez urazy, ale twoi rodacy nie wzbudzają we mnie zaufania, zwłaszcza ci żyjący tak blisko z Fumadores. Możemy sobie tylko narobić kłopotów, kiedy dowiedzą się o naszej obecności. Jaką masz bowiem gwarancję że nikomu nie doniosą o osobach zainteresowanych obozom? No chyba, że potem masz zamiar ich wszystkich pozabijać i ukryć ciała. - Na chwilę zawiesiła głos i popatrzyła na niego uważnie. - Moim zdaniem jednak znikający mieszkańcy też wzbudzą zainteresowanie, którego nie potrzebujemy. Nawet nie wiemy ile tam jest osób. Naprawdę nie warto ryzykować. Chodźmy po prostu dalej.
 
Eleanor jest offline  
Stary 07-07-2014, 11:35   #614
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Godzina 06:57 czasu lokalnego
Piątek, 14 styczeń 2049
Gdzieś w dżungli, Kolumbia


- Zgadzam się, nie ma potrzeby ryzykować - Alker chyba jednak miał trochę wspólnego z JP, bo jak dotąd zgadzali się ze sobą. Co innego Buck, który wydał z siebie pomruk sugerujący niezadowolenie.
- Miękkie cipki. Zniknęlibyśmy stąd zanim ktoś zauważyłby braki.
Nie zdecydował się jednakże na przekonywanie pozostałych. Zamiast tego poczekali aż pompująca wodą dziewczyna zniknie w środku budynku i przeszli bokiem, odkrywając po drugiej stronie dość szeroką ścieżkę, prowadzącą w pożądanym kierunku.
Te quady musiały jeździć właśnie tędy. Inną opcją byłoby tylko bardzo żmudne przedzieranie się przez gęstą roślinność, która tutaj wyglądała niemal jak na sztucznie, celowo zagęszczoną. Mogła to też być kwestia tego, że jeszcze nie próbowali schodzić ze ścieżek i ta wąska, którą podążali wcześniej, wydawała się piękną autostradą w porównaniu do nieprzetartej dżungli.

Poruszając się ścieżką ostrożnie, lecz pewnie poruszali się do przodu, coraz bardziej pewni, że dotrą do celu bez błądzenia. Tak pokazywała mapa, synchronizowana z satelitą. Robiło się coraz jaśniej, łatwiej już było poruszać się bez noktowizorów niż z nimi, nawet jeśli promienie słońca nie miały większych szans bezpośrednio dotrzeć do ziemi, po której się poruszali.

Nagłe poruszenie z tyłu zaskoczyło ich. Elektryczne silniki quadów były za ciche, żeby ostrzec ich z większej odległości. Odgłosy dżungli i jej gęstość pochłaniała także inne dźwięki i dopiero jak wyjechali zza zakrętu, dostrzegli ich.
Co oczywiście zadziałało w obie strony.
Zahamowali ostro. Pojazdy były dwa, na obu siedziało po dwóch ludzi. Przynajmniej dwóch miało broń długą. Wskoczenie głębiej w krzaki mogło pomóc tylko tyle, że nie widzieli dokładnie z kim mają do czynienia.
Może dlatego nie zaczęli strzelać od razu, zatrzymując się jakieś dwadzieścia metrów od najemników, ledwo widoczni nawet na ścieżce, częściowo zarośniętej.
- Kto wy?! - krzyknął po hiszpańsku jeden z nich, siedzący za kierownicą pierwszego z quadów.

 
Sekal jest offline  
Stary 08-07-2014, 18:29   #615
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- To ja, Puro Gordo! - Ruiz przedstawił się zmyśloną na poczekaniu ksywką. "Grube Cygaro" jakoś pasowało mu do Fumadores. - Nie strzelać, puta madre! Moya i inni barones de cocaina zaatakowali na północy, nie słyszeliście?! Zawracajcie te rzęchy i zapierdalajcie do Curillo!

Nie miał wielkiej nadziei, że ta ściema przejdzie, ale chociaż da gringos trochę czasu na przygotowanie się do walki. Przykucnięty za drzewem Marco dobył broni. Miał przeczucie, że tym razem ktoś z nich zginie. Gdyby miał obstawiać, stawiałby na siebie.
 
Bounty jest offline  
Stary 09-07-2014, 08:59   #616
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Jedną z podstaw dobrego szkolenia najemników była nauka, że w niebezpiecznych miejscach zawsze należy być gotowym na atak i mieć broń przygotowaną do strzału.
JP przez rok, który spędziła u Thomasa przyswoiła sobie ją bardzo dobrze, dlatego teraz nie była kompletnie nieprzygotowana. Gdy odezwały się głosy z tyłu pośpiesznie zeszła ze ścieżki w gęstwinę, co nie stanowiło większego problemu, bo ścieżki w tych okolicznościach praktycznie nie było.

Przesunęła broń tak by trzymać ją pewnie w wilgotnej dłoni i spróbowała znaleźć sobie odpowiednią pozycję do strzału.
Ludzie siedzący na kładach, byli zdecydowanie lepiej widoczni niż oni kryjący się w poszyciu dżungli. To dawało im przewagę, a każda przewaga była bezcenna w tych okolicznościach.
Jako cel wybrała sobie jednego z mężczyzn z długą bronią. Wycelowała dokładnie, odetchnęła i pociągnęła za spust. Broń z tłumikiem wydała z siebie jedynie cichutkie puff.
 
Eleanor jest offline  
Stary 09-07-2014, 19:12   #617
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Refleks przede wszystkim. Wskoczyła w zarośla, kładąc się na ziemi. Zdjęła z ramion karabin, oparła o korzeń i wycelowała w kierowcę drugiego quada. Ruiz wywiązywał się z roli i zaczął gadać. Paula chętnie poczekałaby na efekt tej wymiany zdań, licząc na to, że raz uda się zrobić coś pokojowo. To JP wykazała się brakiem nadziei w to rozwiązanie.
Greczynkę zdziwiła łatwość, z jaką sama pociągnęła za spust swojej broni. Kilka dni i już nie wahała się przed strzelaniem do ludzi... Kolumbia miała koszmarny wpływ na psychikę.
Nie można było pozwolić na ucieczkę któregokolwiek z nich, dlatego zamierzała strzelać z tej pozycji, z wykorzystaniem wszystkich możliwych wizji z opcji lunety, dopóki będzie widzieć jednego chociaż poruszającego się tubylca.
 
Lady jest offline  
Stary 10-07-2014, 11:01   #618
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Głos Ruiza pewnie ledwo dotarł do uszu obcych. Popatrzyli po sobie, zamarli. To nie trwało długo, ściema taka jak ta miała ogromne ograniczenia. Sprawiała jedną, małą, jakże istotną różnicę.
Pozwalała rozpocząć ostrzał jako pierwszy.
I to kto zaczął. Dwie dziewczyny, jeszcze przed kilkoma dniami nie myślącymi o strzelaniu ostrą amunicją do żywych ludzi. Jakże się to szybko zmieniało, a wszystko pewnie przez cudowny, kolumbijski klimat.

W pierwszej sekundzie ten ostrzał był niedostrzegalny dla przeciwnika. JP nie po raz pierwszy przekonała się, że wyposażony w tłumik pistolet maszynowy ma krótki zasięg. Kule poszły bokiem, rośliny musiały dodać swoje trzy grosze do ich trajektorii. To dlatego siedzący na przodzie facet już otwierał usta w odpowiedzi. Pocisk ze znacznie skuteczniejszego na dystans karabinu śmignął mu przy policzku. Może nawet poczuł jego pęd. Kumpel za nim wrzasnął z bólu, kiedy kawałek ołowiu zrobił mu dziurę w prawym obojczyku, a poprawka zwaliła go z quada.

Czas na rozmowy skończył się tym samym zanim się zaczął. Facet siedzący za trafionym nie zastanawiał się, rzucając na ziemię i wtaczając między krzaki. To wydawało się bardzo dobrą decyzją, lepszą niż podjął kierowca pierwszego quada, który ruszył, próbując zakręcić na tej wąskiej ścieżce i umknąć korzystając ze swojej maszyny, poganiany głośno przez siedzącego za jego plecami, sięgającego po broń kumpla.

Co zaczęły dziewczyny, skończyli faceci. Buck nawet nie dbał o to, że wystrzały jego karabinu będzie słychać. Dżungla w końcu świetnie tłumiła dźwięki. Chociaż bardziej prawdopodobnym było to, że zwyczajnie chciał sobie postrzelać. Alker i Ruiz dołączyli do niego i wraz z dziewczynami zdjęli obu potencjalnych Fumadores. Spadli na ziemię, a quad już sam z siebie wjechał w krzaki i tam zatrzymał. Jeden został tylko ranny, bo udało mu się wtoczyć w zarośla, dokładnie w chwili, kiedy ten co już tam był zaczął walić krótkimi seriami, przyciskając najemników do ziemi.

Mogli wdać się w tę strzelaninę z dobrze ukrytym między korzeniami i zielenią wrogiem, albo się wycofać. Prawdopodobnie jednak każdy wróg, który tam został, mógł zaalarmować pozostałych kolegów w okolicy.
Może nawet już to robił.

 
Sekal jest offline  
Stary 11-07-2014, 10:28   #619
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- Trzeba ich zdjąć i to szybko - mruknął pod nosem Ruiz.
Skulony za drzewem odłożył na chwilę broń i zdjął plecak.
- Buck, amigo - powiedział do leżącego dwa metry dalej najemnika. - Ściągnę ich ogień, wyczaj gdzie leżą i poczęstuj cabrónes z granatnika.
Marco poczekał aż Kazinski da znak, że jest gotowy, po czym rzucił plecakiem na drugą stronę ścieżki.
 
Bounty jest offline  
Stary 13-07-2014, 16:35   #620
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Leżała bez ruchu w gęstwinie, przełączając się między trybami w lunecie. Nie czuła nic, w głowie miała pustkę. Zaczynała się obawiać, że przywyknie do strzelania do ludzi, tych złych w każdym razie. Złych w jej pojęciu zła, Kolumbijczycy pokazywali się jak dotąd z bardzo różnych stron. Nawet boss kartelu miał ludzkie oblicze.

Drgnęła po usłyszeniu propozycji Ruiza. Miał rację, musieli wyeliminować wroga. Albo oni, albo my. Paula często to sobie powtarzała. Nie odezwała się, minimalnie zmieniając pozycję w celu uzyskania innego kąta ostrzału. Była czujna i czekała tylko, aż któryś z Fumadores spróbuje uciec.
Strzał w plecy nie różnił się od strzału z przodu czy boku. Powodował śmierć.
- Będę miała się z czego spowiadać... - szepnęła do siebie.
 
Lady jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172