07-01-2015, 11:13 | #171 |
Administrator Reputacja: 1 | Najwyżej Twoja postać zostanie ochotnikiem-kamikaze |
07-01-2015, 11:53 | #172 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Ja proponuję: 1- Nadać meldunek z Ajalosa/sondy. 2- Zabunkrować się na Perle nie angażując się w żadne akszyny czy turystyki. 3- Spadać do domu jak tylko się da. - Zapomniałem w poście ale meldunki z sondy można dać komputerowej SI do przemielenia. To nie jest biologicznie żywa istota a na kompy chyba nie działczy ten syf. Więc niech sie chociaż z grubsza zorienci o co kaman w tych raportach. |
07-01-2015, 12:28 | #173 |
Reputacja: 1 | Okręty nie mają SI tylko WI (ograniczone moduły świadomości i autoświadomośći, większy program wymagający ludzkiej akceptacji i kontroli. Deklaracji w komentarzach nie traktuję jako wiążące. Tylko to co w postach. Wiec moja odpowiedź zawierać będzie reakcję na decyzję Ineth. Sama odpowiedź pojawi się dzisiaj w godzinach późnowieczornych tak na 90%. |
07-01-2015, 12:44 | #174 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
Mamy takie możliwości? Po drugie - mam wrażenie, że zniszczona sonda pozostała niedaleko Totha. Jest jeszcze jakaś? Ostatnio edytowane przez Kerm : 07-01-2015 o 13:58. | |
07-01-2015, 13:31 | #175 | ||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
- Ale dałoby się jakoś zaprząc te WI do takiego numerku? Cytat:
- Co do jej stanu technicznego to uważam, żd dalibyśmy radę skoro prawie od zera naprawiliśmy całą korwetę. Taka bebechowa podmianka chyba dla takich specó jak nasza załoga byłaby wykonalna w tych warunkach. A orbitując na Thocie mielibyśmy czas i na naprawę a i tak czekalbyśmy na mozliwość wykonania skoku. Co więcej wszelkie jednostki są zgrupowane w centrum systemu a nie na obrzeżach jak Thot więc ich możliwości i skanu i reakcji przeciw nam są zdecydowanie słabsze niż przy Perle co zwiększa nam margines bezpieczeńśtwa i reakcji. - Hm... Czyli właściwie podsumowując to jednak jestem za Thotem a nie za Perłą | ||
07-01-2015, 14:19 | #176 |
Administrator Reputacja: 1 | Uzupełniłem i nieco rozwinąłem posta. W obecnej sytuacji lot na Perłę jest bez sensu (co umieściłem w poście). To już Toth jest lepszy, ale z jedną uwagą - jeśli się da naprawić sondę, to powinniśmy odlecieć, zanim sonda wyśle sygnał alarmowy. Naszym zadaniem było "sprawdzić, czy Polarianie są jeszcze w systemie". To już sprawdziliśmy. Teoretycznie biorąc, możemy po wysłaniu sygnału przyczaić się, poczekać brakujące xx godzin, a potem polecieć do domu. Jeśli chcemy przeżyć przygodę, to powinniśmy się wybrać do pasa asteroidów |
07-01-2015, 14:58 | #177 |
Reputacja: 1 | No, panowie, zeby nie bylo, ze jestem jakims dyktatorem i reszte 6 graczy mam w nosie robiac po swojemu. Podsumowuje tylko pomysly zawarte w komentarzach Licze sie tez z propozycjami, ktore Armiel przedstawia. Asteroidy asteroidami, ale patrzac na wyliczenia Pipa to dlugo z wygodami nie polatamy. Do asteroid jest kawaleczek. Nie mam pojecia jak Polarianie radza sobie na powiedzchniach planety, ale w razie gdyby wszystko dupnelo mamy gdzie uciekac i nie jest to pusta przestrzen, gdzie wylapia jak siecia male rybki. Czasem najciemniej pod latarnia i dlatego mozna by sie sprobowac przyczaic. Poza tym nie znamy dokladnej predkosci A moje wykiczenia 2-3 godziny wynikaly z tego, ze matwy mialy do nas poczatkowo 4 godziny przy niepelnej ich predkosci. Po polowie tego czasu przyspieszyly i czas stopnial do parudziesieciu minut. Taki byl moj tok wyliczeniowy Nastepnym razem bedzie trzeba gesciej plodzic wspolne ustalenia w komentarzach niz chwile przed odpisem Armiela. |
07-01-2015, 15:25 | #178 |
Reputacja: 1 | Rozumiem zatem że podtrzymujemy rekonesans (ostrożny) przy Perle? |
07-01-2015, 15:26 | #179 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
Armiel podał, ile godzin lotu dzieli nas od Perły. Mątwy latają szybciej od Ajolosa. Przez 4 godziny Thunder doleciałby do Perły i z powrotem (i jeszcze by zostało trochę czasu). Zapasy energii wystarczą na przetrwanie tych 20 godzin i skok. Czy prócz tego wystarczy do latania tam i z powrotem - tego już nie wiem. Nie uzyskujemy energii z powierzchni Perły, ale możemy ją łapać ze słońca; w tym celu nie musimy być na orbicie Perły; wystarczy odpowiednia odległość od słońca. W przestrzeni Polarianie nas tak łatwo nie wyłapią - najpierw musieliby nas znaleźć. Na powierzchni mamy ograniczone pole manewru. Jeśli mamy zwiedzać kopalnię, to czekanie Ajolosem na orbicie jest mało rozsądne. Nie mamy gwarancji, że Polarianie sobie wiszą w jednym miejscu i poruszają się ze stałą prędkością (ja bym tak nie zrobił). A wtedy trzymanie się po drugiej stronie planety może być utrudnione... | |
07-01-2015, 16:27 | #180 |
Reputacja: 1 | No nic, nie będę niczego forsował. Niech zadecyduje większość! (Tak chłopaki i dziewczyny, to jest moment, w którym możecie zawrzeć głos :P) |