|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-05-2023, 19:42 | #11 |
Reputacja: 1 | Cerber tymczasem ruszył ulicą położoną bardziej na północ i biegnącą równolegle do tej, którą poruszał się Quazar. Również poruszał się ostrożnie i bez pośpiechu, skupiając się na nie robieniu zbędnego hałasu i obserwowaniu otoczenia. |
27-05-2023, 19:57 | #12 |
Interlokutor-Degenerat Reputacja: 1 |
|
30-05-2023, 08:52 | #13 |
Reputacja: 1 | Mechy poruszały się sprawnie. Sprzężenia pozwalały na bardzo precyzyjne manewrowanie mechami. W ciemnościach i wąskich przejściach mechy były niemal niewidoczne. Gdzieś z przodu panowało jednak zamieszanie. Na oświetlonym placu kręcili się jacyś ludzie. Cerber jako pierwszy dostrzegł ruch i przypadł do muru. W oświetlonym obszarze jaki widział na przedłużeniu uliczki, którą się poruszał zamajaczyły mu postacie w charakterystycznych zbrojach Szogunatu. Rozglądali sie po okolicy i rozmawiali ze sobą. Nie było to typowe zabezpieczenie perymetru jak podczas działań bojowych. Czuli się już jak u siebie i niczego się nie spodziewali… Chyba, że tak to miało wyglądać i chcieli ich wciągnąć w pułapkę. Chwilę później poruszając się drugą ulicą Górnik i Quazar dostrzegli kanciastą sylwetkę pojazdu pancernego. Te pojazdy służyły głównie jako transportery piechoty i jej wsparcie. Ich obecność nie wróżyła dobrze, bo przewoziły na pokładach oprócz piechoty również automatyczne wieżyczki, pozwalając na zabezpieczenie danego terenu szybko i skutecznie. Obok pojazdu pancernego stała nieco wyższa od niego ciężarówka. Odwrócona przodem w ich stronę. Czyżby jednak udało się im ściągnąć specjalistów prędzej niż przewidywał wywiad ruchu oporu… Za pojazdem i ciężarówką pojazdami panował jakiś ruch, ale z tej strony ciężko było coś dostrzec. Być może na placu znajdowało się więcej przeciwników, ale z miejsca w którym się znajdowaliście trudno było cokolwiek dostrzec. Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 30-05-2023 o 11:24. |
06-06-2023, 20:11 | #14 |
Interlokutor-Degenerat Reputacja: 1 |
|
10-06-2023, 18:58 | #15 |
Reputacja: 1 | Słyszał komunikację między Quzarem i Górnikiem głośno i wyraźnie. Komunikacja rzeczywiście była absolutną podstawą. - Tu Cerber. Podchodzę bliżej celu, trzymam się z dala od światła. Ruszam jak tylko zaczną biec w waszą stronę. Ronan starał się poruszać najostrożniej jak tylko potrafił. Pilnował też żeby wszystkie światła na jego maszynie były wyłączne. No i tego żeby na wszelkiej maści wykrywaczach nie świecił się jak choinka. - Na pozycji - rzucił jeszcze na odchodne jak tylko znalazł się na miejscu, które uznał za dogodne do rozpoczęcia ataku. |
12-06-2023, 11:22 | #16 |
Reputacja: 1 | Dotarliście do krawędzi światła. Cały plac przed wami rozpływał się w świetle potężnych reflektorów uruchomionych na dachu budynku. W południowej części od razu dostrzegliście kolejny pojazd i rozstawionych tuż koło nich żołnierzy szogunatu. W budynku panował ruch... Najprawdopodobniej w środku był kolejny oddział. Pewno specjaliści, którzy otwarli skarbiec profesorka. Teraz dostrzegliście wyraźniej, jak na niewielkim wózku widłowym wywożone jest jakieś kanciaste ustrojstwo zawinięte w jasny brezent i próbują go zapakować na tył jednej z ciężarówek. Nie szło im to... zapewne sprzęt znaleźli miejscowy i nie potrafili z niego korzystać... Wybuchło tam lekkie zamieszanie, gdy pakunek niebezpiecznie się przechylił. Grupa żołnierzy stojących na północy ruszyła w kierunku ciężarówek. To była chyba ta chwila... Jeśli rzucą okiem na sensory to was dostrzegą... |
15-06-2023, 07:46 | #17 |
Reputacja: 1 | Qazar wystrzelił granat dymny i ruszył zaraz zanim, wpadając w jeszcze tworzącą się chmurę dymu złapał na celownik czołg, ustabilizował pozycję i otworzył ogień, z ciężkiego karabinu. |
16-06-2023, 09:34 | #18 |
Reputacja: 1 | Granat wystrzelił z zasobnika z cichym puknięciem pomknął w blask światła, na moment zawisł w powietrzu i uderzył o ziemię z głośnym sykiem. Quazar wyskoczył momentalnie zza zasłony pochylony do przodu sięgnął po ciężki karabin potężna lufa skierowała się prosto w czołg. Ściągnął spust pociski wyrwały do przodu krzesząc iskry na pancerzu czołgu. Pojazdem zachwiało na boki gdy salwa zadudniła o jego pancerz wgniatając i odrywając płyty. Jako pierwsi zareagowali żołnierze, którzy natychmiast ruszyli w kierunku transportu. Jeden z biegnących żołnierzy natychmiast sięgnął po tubę na ramieniu przyklęknął wycelował i ściągnął spust, nieiwielka rakieta wystrzeliła by momentalnie nabrać prędkości. Zasłona dymna jednak zadziałała i pocisk pomknął całkiem obok uderzając w budynek obok. Wbijając się do środka i eksplodując. |
16-06-2023, 10:52 | #19 |
Interlokutor-Degenerat Reputacja: 1 |
|
16-06-2023, 12:11 | #20 |
Reputacja: 1 | Tarcza zamigotała żółtymi błyskami gdy wpadł w zasłonę dymną. Rakieta w błyskawicznie namierzyła cel i opuściła wyrztnię z lekkim szarpnięciem. Pocisk pomknął i uderzył w grunt. Całą okolicą wstrząsnął wybuch. Oddział został powalony wybuchem na ziemię. Oderwana płyta z podłoża uderzyła w pojazd rozbijając kabinę, wyginając blachę, rozbijając szyby. Kendal nie widział kierowcy, ale jeśli był w środku pewno nie przeżył. Pojazdem zachwiało potężnie ale pozostał na kołach. Być może nadawał się jeszcze do jazdy, ale raczej w mało konfortowych warunkach. Ciężarówki ewidentnie nie byly przygotowane do walki... Czołg wyskoczył do przodu próbując odciąć napastników od pojazdów. Działko na jego dachu ożyło wypuszczając mrowię pocisków. Które wybuchały podczas zetknięcia z celem. Działko ewidentnie nie zdążyło złapać namiaru pociski uderzały wszędzie do około. Kilka wyłapała tarcze rozbłyskując w chwilowych rozbłyskach. Jednak w tym samym czasie z tylnej części pojazdu wysunął się uchwyt, który upuścił obok pojazdu sporą wieżyczkę. Trójnoga maszyna wielkością dorównywała stojącemu człowiekowi. Długa lufa karabinu zespolona była z systemem czujników i potężnym zasobnikiem na amunicję. Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 16-06-2023 o 12:20. |
| |