Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-07-2009, 00:44   #31
 
Lance's Avatar
 
Reputacja: 1 Lance nie jest za bardzo znany

- Ekhem. Kapitan „Dłoni al-Malika”, kapitanie Marihito. Jestem baron Muawija al-Malik – baron ukłonił się płytko zgromadzonym, po czym kontynuował – Podobno to Gildia szczyci się najlepszym wykształceniem – w tym matematycznym – niemniej jak bym nie liczył wychodzi mi, że okręty Gildii stanowią jedynie względną większość we flocie. Informuję oficjalnie, że „Dłoń al-Malika” jest statkiem królewskiego domu al-Malik… Choć przyznać muszę, że większość załogi to członkowie… ekhem…szacownej… Gildii Pozyskiwaczy.
Al-Malik westchnął lekko z nieco sztuczną rezygnacją.
- W tym miejscu pragnę poinformować, że jak dla mnie, Odyn i Thor mogą udać się w wybranym przez siebie kierunku, nic mnie to nie obchodzi. Jestem przekonany, że pozostałe okręty floty poradzą sobie doskonale same i szybko wrócą w granice cesarstwa. Będę modlił się do Wszechstwórcy, abyście i wy również powrócili bezpiecznie, obawiam się jednak, że będę raczej musiał złożyć datek na msze za wasze dusze.
Wyciągnąwszy chusteczkę, baron delikatnie otarł twarz z potu.
- Nie bardzo widzę możliwość współpracy na zaproponowanych warunkach, kapitanie Spirit. Po pierwsze, groźby są nie tylko nie na miejscu, ale i są puste, ponieważ nigdy nie ośmielilibyście się zaatakować okrętu cesarskiego, ani okrętu domu królewskiego. Po drugie, nie będę tolerował próby narzucenia mi kierownictwa Ligii. Jestem Muwaija al-Malik, baron królewskiego rodu, nie zaś zwykły włościanin.
Baron przyjrzał się uważnie rozmówcom, aby dostrzec, czy tytuł zrobił na nich wrażenie. Niestety… nic takiego nie dostrzegł. „Parweniusze…” pomyślał zdegustowany, i dokończył wreszcie monolog:
- W obecnej nieprzyjemnej sytuacji nasze okręty są równie wartościowe – przez chwilę baron wyglądał, jakby sam nie wierzył w swoje słowa, ale szybko wziął się w garść – albo będziemy się traktować z należnym szacunkiem – lekko wydął wargi pod adresem Jacka Spirit – albo nie uda nam się porozumieć.
 
Lance jest offline  
Stary 18-07-2009, 00:50   #32
 
QuartZ's Avatar
 
Reputacja: 1 QuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemu
A teraz poza dialogiem w ramach komentarzy do których ten temat jest :P :

Lance, wszystko co napisałeś jest PO mojej ostatniej wypowiedzi, czy to jest trochę poprzeplatane z naszymi postami? Bo w sumie pasuje nawet samo w sobie, tyle że dla pewności wolę zapytać ... generalnie fajny post Ci wyszedł .
 
QuartZ jest offline  
Stary 18-07-2009, 00:57   #33
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
EDIT: Wszystkie posty, poza #23 i #29 są napisane idealnie.

Po pierwsze nie ma w nich komentarzy w stylu "to mówi, po tym, a tamto po wypowiedzi tamtego", więc nie trzeba będzie potem tego posta rozcinać na parę kawałków i wciskać między posty innych. Jest to całość, wypowiedziana przez postać w jednym ciągu, bez przerywania jej przez innych/ przerywania innym w środku ich postów.

Po drugie idealne posty, to blok tekstu, wypowiedzianego przed jedną frakcję, co przy takiej ilości stron jest znacznie czytelniejsze niż szybkie zmiany rozmówców przy krótkich wypowiedziach. Wypowiedź #29 będzie musiała zostać wciśnięta między dwa grube bloki cudzych tekstów i może stać się nieczytelna, a na pewno będzie trzeba dodać do niej jakiś opis sytuacyjny, by wiadomo było, że zmienia się rozmówca.

Generalnie, nie mam zamiaru za bardzo kombinować, wkleję to w formie:

Avatar dowódcy
Wypowiedź jego frakcji

Avatar dowódcy
Wypowiedź jego frakcji

Tak będzie chyba najbardziej czytelne, i zostanie zachowany klimat rozmów przy "okrągłym stole"
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 18-07-2009 o 01:39.
Tadeus jest offline  
Stary 18-07-2009, 01:00   #34
 
Lance's Avatar
 
Reputacja: 1 Lance nie jest za bardzo znany
Re Quartz.
A dziękuję, nawzajemnie. Post napisany został po sante 23:32, ale przed wysłaniem odświeżyłem stronę i przeczytałem dalsze wypociny. Stwierdziłem jednak, że nic nie muszę zmieniać.

Re Tadeus.
Nie rozumiem pierwszego zdania (tym bardziej w kontekście drugiego ). Jak pisać, a jak nie pisać?

EDIT
Heh, pełny opis Grubej Berty od początku zamieszczono w karcie postaci i jest na bieżąco uzupełniany.
BTW uważam za sprawiedliwe i postuluję, aby wszelkie zdobyte na wyprawie dobra rozdzielać proporcjonalnie do wielkości okrętów

Sądzę, że dla dalszej dyskusji jest niezbędne wypowiedzenie się w tym momencie pozostałych dowódców okrętów; wstrzymam swojego kolejnego posta na jakiś czas, mając nadzieję na wysłuchanie ich monologów (w innym wypadku za chwilę zaczniemy podejmować decyzje bez nich).
W każdym razie cieszę się, że (trochę też dzięki mojej odpowiedzi #19) wreszcie coś się zaczęło dziać
 

Ostatnio edytowane przez Lance : 18-07-2009 o 10:13. Powód: odpowiedź na EDYTOWANE posty 32-37
Lance jest offline  
Stary 18-07-2009, 01:04   #35
 
QuartZ's Avatar
 
Reputacja: 1 QuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemu
możesz za to coś doedytować, bo moje stanowisko od 23:32 zdążyło się troszkę zmienić i już nie jest takie ostre, a do tego też dorzuciłem kilka deklaracji w spokojniejszym tonie
 
QuartZ jest offline  
Stary 18-07-2009, 01:59   #36
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
I jeszcze jedna prośba. Wpiszcie proszę do swojej karty postaci na forum statystyki i promy/pojazdy swojego statku.

EDIT: Statystyki, w sensie siła ognia, przyspieszenie itp. Bez szczegółów.

Edit do edita edita

W kartę na forum i tak może zajrzeć tylko MG i dany gracz ale to o czym mówisz już jest w planach. Założymy, że po zebraniu prześlecie do siebie podstawowe opisy statków (sami ustalicie, co tam zdradzicie). Ja te dane wkleję do pierwszego posta w komentarzach, by był łatwy dostęp.

Jeśli chodzi o rozmiary, to żadna tajemnica, bo to widać

Gruba berta, Flogiston > Odyn > Thor > Piorun, Skarabeusz, Słoneczny Wiatr

Trzy pierwsze są spore 350-450m, reszta to średniaki 100-175m
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 18-07-2009 o 02:26.
Tadeus jest offline  
Stary 18-07-2009, 02:06   #37
 
QuartZ's Avatar
 
Reputacja: 1 QuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemu
Mam wypisać wszystkie ? ... sadysto Ty jeden, Ty!
Rozumiem, że mają też być wymiary statku i skład załogi w statystykach, a nie tylko punkciki porozdzielane?

EDIT do EDITA Tadka :P :
Wymiary mimo wszystko by się przydały, albo skala porównawcza statków, bo chciałoby się wiedzieć podczas pisania posta, czy czyjś statek jest dużo czy niewiele większy/mniejszy od własnego ... to może nawet całkiem zmienić koncepcję ruchu i uważam, że by się przydało
 

Ostatnio edytowane przez QuartZ : 18-07-2009 o 02:10.
QuartZ jest offline  
Stary 18-07-2009, 10:50   #38
 
Lindstrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Lindstrom nie jest za bardzo znany
Czołem Waszmościom. Już jestem. Tydzień akurat był dla nie bardzo niesprzyjający i trudno było mi wygospodarować czas dla LI, bowiem sezon urlopowy w pełni, a w pracy jak w ukropie. Innymi słowy; dopiero teraz mogę odpisać, co zresztą czynię.


***

Od przewiezienia na pokład „Słonecznego Wiatru” i poddaniu pobieżnej, jak się zdaje, kontroli przez ludzi kapitana Hawkwooda, nie minęło wiele czasu, gdy wszystkich gości skierowano do przedsionka Sali Audiencyjnej, gdzie miała odbyć się narada. Zadbano, by na stolikach znalazły się przekąski oraz napoje stosowne do pory i natury spotkania. Na kanapie zwróconej na wprost wejścia spoczywał ambasador JCM . Po jego prawej ręce stał rosły Obun, który odziany w białe, obszerne szaty, zdawał się z zainteresowaniem obserwować każdego z reprezentantów. Każdego z nich obdarzył ukłonem przy wejściu i z każdym choć raz skrzyżował spojrzenie. Ów mężczyzna zdawał się pełnić rolę osobistego sekretarza Ambasadora.

Po lewej stronie kanapy zasiadał kapitan Hawkwood. W ręku trzymał notes elektroniczny, zaś przy uchu widać było małą słuchawkę. Najwidoczniej arystokrata niechętnie powierzał swój statek pierwszemu oficerowi i chciał być na bieżąco informowany o jego kondycji.



Sam Ambasador ubrany był w jasne, powłóczyste szaty, doskonale współgrające z jasnymi barwami pomieszczenia. Z jego postaci, podobnie zresztą, jak z całego miejsca spotkania, przebijał spokój i harmonia. Gdyby nie rozstawieni w kątach, o kilka kroków od wejścia czterej ludzie o nienagannie skrojonych jasnych ubraniach i równie stanowczych rysach twarzy, można by odnieść wrażenie, że jest to spotkanie rodzinne, a nie narada dotycząca kwestii ważkich.



Jego Ekscelencja nie zabrał dotąd głosu. W milczeniu wsłuchiwał się w deklaracje tak komandora, jak i pozostałych przedstawicieli… armady? Ograniczył się do skinięcia głową na słowa Desjaniego oraz przyjęcia przepraszającego ukłonu od kapitana Spirita. Sekretarz ambasadora skupił swą uwagę na podchodzącym kapitanie. Delikatnym skinięciem głowy i spojrzeniem dał mu znak, gdzie powinien się zatrzymać, by nie naruszyć etykiety.

Jak zwykle, najlepiej było pozwolić stronom zarysować dokładnie linie roszczeń. Teraz wiadomo już było, jak silne są antagonizmy pomiędzy dwiema frakcjami Gildii. Wypowiedziane groźby i deklaracje wiele mówiły też o samych dowódcach. Przyszła pora, by zabrać głos w dyskusji.

- Panowie – odezwał się ambasador cichym, lecz dźwięcznym głosem – Wypowiedziano tu wiele słów, które padły zbyt szybko. Pominięto za to kwestie w mojej opinii pierwszorzędne. Do nich chciałbym nawiązać w pierwszej kolejności. Jestem pewien, że ustalenia w tak interesujących was kwestiach uda się podjąć bez szkody dla którejkolwiek ze stron.

- Pozwólcie zatem, że odniosę się do naszej specyficznej sytuacji. Czas, jaki spędziliśmy w tym nieznanym systemie pozwoliłem sobie wykorzystać na lekturę dostępnych mi traktatów i zapisów sięgających głęboko tak w historię Cesarstwa, jak i Ligi. Pozwoliły mi one ustalić, iż w razie odkrycia nowych ziem, a z tym mamy do czynienia w tym wypadku, konieczne jest wpierw ustalenie roszczeń w sprawie ich własności, gdyż w sposób naturalny przenoszą się one na wszelkie dokonane na owych ziemiach znaleziska. – tu spojrzał przelotnie na kapitanów reprezentujących Ligę.

- Bardzo ważną kwestią – podjął niemal natychmiast – jest również pierwszeństwo w zgłaszaniu roszczeń, jak też i hierarchia czyniących takie starania. Znane są przypadki, gdy odkrywca będąc skromnym inżynierem bądź żołnierzem pierwszy zgłaszał roszczenia do danych ziem w imieniu swych zwierzchników i tak nabyte prawa nie były już podważane. Jednakże były to wypadki nieliczne.

- Mieliście Państwo okazję odnieść się w pierwszych Waszych słowach do tej kwestii. Skoro jednak nie uczyniliście tego, rozumiem, że nie zgłaszacie takich roszczeń. Pragnę zatem ogłosić nowo odkryty system protektoratem cesarskim, a zatem ziemiami na których obowiązywać będą nie surowe prawa przestrzeni, a kodeks cesarski. Nadaję mu tymczasową nazwę Impera. Równocześnie, w imieniu Cesarza deklaruję, że za wszelką pomoc w przyłączeniu go do Znanych Światów Cesarstwo okaże stosowną i proporcjonalną wdzięczność zaangażowanym stronom. W tym celu powołana zostanie doraźna komisja z udziałem stron, nad którą obejmę osobiste przewodnictwo.

Tym razem spojrzenie, którym ambasador obdarzył przedstawicieli Gildii było długie i zachęcające.

- Kolejną kwestią, którą warto poruszyć już teraz jest przywództwo armady, którą chcąc nie chcąc tworzymy wszyscy, jako przedstawiciele ludzkości w Imperze. – Dyplomata w sposób naturalny już zaczął posługiwać się nowym określeniem znanej mu przestrzeni.

- Na gruncie prawnym sprawa nie jest skomplikowana – jesteśmy wszyscy częścią cesarskiego konwoju Alfa, który nie został przecież rozformowany. Dowódcą pozostaje komandor Desjani. Co więcej; jako, że wszystkie jednostki bez protestu oddały się pod opiekę cesarskiego okrętu wojennego, do momentu rozformowania konwoju nie przysługuje nam prawo negocjowania pozycji czy przywództwa w nim. Jest to decyzja czysto wojskowa, pozostająca w gestii komandora Desjani. Przestrzegałbym przed pochopnymi słowami, które mogłyby zostać odczytane, jako groźby użycia siły, gdyż bez wątpienia mogłyby zostać zrozumiane, jako oznaki buntu, a jego prowodyrzy mogliby zostać oddani pod jurysdykcję doraźnego sądu wojennego. Przypominam też, że w obronie nas wszystkich „Flogiston V” przyjął uderzenie nieprzyjacielskich głowic jądrowych wymierzonych w konwój. Jesteśmy im coś winni za ich poświęcenie.

Po tych słowach nastąpiła pauza. Ambasador przebiegł wzrokiem po wszystkich zgromadzonych, dając im moment, na zrozumienie powagi sytuacji.

- Jest oczywiste dla nas wszystkich, że skoro znaleźliśmy się w nowo odkrytym systemie, sama wojskowa eskorta może nie wystarczyć. Konieczne zatem będzie powołanie zespołu doradczego, naturalnie za zgodą komandora Desjani, w skład którego powinni wejść przedstawiciele każdego ze statków armady. Kompetencjami tego zespołu byłaby wszelka pomoc udzielona konwojowi tak, aby bezpiecznie eksplorować system, ustalić nasze położenie oraz odnaleźć drogę do znanych światów. Dodam, że jest to działanie w naszym wspólnym interesie, bowiem nasze zasoby, jak wielkie by nie były, bez wątpienia nie są niewyczerpane. Zespół ten powołany byłby również pod moim przewodnictwem.

- Zadanie, które widzę przed sobą, poza przewodniczeniem w tym zespole, polegać będzie na studiowaniu fenomenu, który wysłał nas do tego systemu. Posiadam rozległą bibliotekę, gdzie znaczącą pozycję zajmują opisy różnego rodzaju zjawisk niezwykłych w swej naturze, jak i skali. Liczę też na pomoc kapitana Spirita i profesora Tinkle oraz każdego z Panów, w postaci tak danych fizycznych, jak również i tych nie poddanych jeszcze obróbce a dotyczących tego zjawiska. Możliwe, że zrozumienie jego natury zbliży nas do odnalezienia drogi powrotnej do znanej przestrzeni.

Ambasador powiódł wzrokiem po wszystkich przedstawicielach obecnych w pomieszczeniu.

- Podsumowując: Przyjmuję pomoc kapitanów Spirita i Marihito, jak również każdego z Panów, który takowej zdecyduje się udzielić. Jedynie wtedy skłonny jestem przedyskutować podział ewentualnych znalezisk z obszaru zainteresowania Panów, a które odkryte zostaną w Imperze. Postuluję także powołanie Zespołu Doradczego przy Konwoju Alfa do czasu jego powrotu do znanej przestrzeni. Miałby się on zajmować pomocą konwojowi Alfa, czyli nam wszystkim, w zagadnieniach eksploracji Impery, odnalezienia jej położenia i drogi do Znanych Światów. Kapitan Hawkwood przekaże też niezbędne dane o „Słonecznym Wietrze” komandorowi Desjani, jako warunek podstawowy współpracy. Ufam komandorowi, że dane te nie wyjdą poza wiedzę jego samego oraz osób, które muszą mieć do nich dostęp z racji wykonywanych obowiązków. Chciałbym, byście Panowie odnieśli się teraz do zaproponowanych przeze mnie kwestii. Dodam jednak, że w świetle słów kapitana Spirita o transmisjach dobiegających z tego systemu, leży w naszym największym interesie jak najszybsze dojście do porozumienia i rozpoczęcie współpracy.
 
__________________
Ni de ai hao - xue xi hai shi xiu xi?
Lindstrom jest offline  
Stary 18-07-2009, 13:08   #39
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Ja dorzucę coś od siebie wieczorem.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline  
Stary 18-07-2009, 14:17   #40
 
Lance's Avatar
 
Reputacja: 1 Lance nie jest za bardzo znany
Almohado i jaskinia głupców

Wraz z kolejnymi słowami ambasadora brwi barona unosiły stopniowo się unosiły. Na słowa „Pragnę zatem ogłosić nowo odkryty system protektoratem cesarskim...” al-Malik ostentacyjnie przewrócił oczami.
- Doprawdy, czuję się jak młody Almohado w jaskini zbójców Beilana… Po ambasadorze spodziewałbym się raczej słów zachęcających do współpracy, zamiast autorytatywnych deklaracji. Osobiście po wypowiedzi ambasadora czuję jeszcze większą irytację niż wcześniej. Wbrew jego słowom dane znalezisko nie należy do tego, kto pierwszy wysunął roszczenie, lecz do tego, kto przedmiot odnalazł. W innym wypadku mógłbym teraz zażądać wszystkich dalszych planet, które zostaną odkryte. Niestety, to byłyby tylko puste słowa. Oczywiście moglibyśmy teraz się sprzeczać czyj okręt jako pierwszy pojawił się po skoku w tym systemie – ergo czyją własność system stanowi – ale doprawdy, zostawmy ten spór Szarym Twarzom, którzy będą się o to kłócić po powrocie do Znanych Światów. Również nieprawdą jest, że wszystko, co odnaleziono w systemie, należy się właścicielowi systemu. Ambasador chyba celowo przemilczał Prawo Znaleźnego, zresztą uznane edyktem cesarskim. Vide casus drugich gwiezdnych wrót w Pandemonium. Kończąc ten przydługi wstęp… Komandor Desjani miał rozkazy eskortować okręty w systemie Leminkainen. Jesteśmy poza tym systemem, zatem jego misja się skończyła i nie ma on nad nami żadnej władzy. Podkreślam – żaden z panów nie ma i nie będzie miał nade mną innej władzy, niż taką, jaką mu oddam dobrowolnie.
Al-Malik wystąpił na środek komnaty, odchrząknął, a następnie zwrócił się do wszystkich obecnych.
- Szlachetni panowie… i pozostali tu zgromadzeni. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, jak mawiali starożytni Urthanie. Zostawmy kłótnie Szarym Twarzom, kiedy już wrócimy. Teraz raczej ustalmy zasady WSPÓŁPRACY. Moja propozycja jest następująca.
Primo, decyzje strategiczne podejmujmy poprzez głosowanie – jeden głos na statek.
Secundo, odnalezione artefakty oddajmy Zakonowi Inżynierów do analizy. Następnie dany artefakt zostanie przydzielony temu okrętowi, który najwięcej z niego skorzysta, względnie według zasad sprawiedliwości... Panowie znają to słowo? Własność artefaktu ustali się po powrocie do Znanej Przestrzeni.
Tertio, decyzje taktyczne podejmuje komandor Desjani w porozumieniu z kapitanem Rafaelem Botheroyd oraz kapitanem Pioruna tj. wojskowi.
Quarto wreszcie – ja również oferuję pomoc ekipy naprawczej. Podobno jest niezła…
- baron lekko wzruszył ramionami – Jeśli natomiast odnajdziemy złoża surowców – na planetach, księżycach czy asteroidach – SWP „Dłoń al-Malika” będzie mógł wyprodukować płyty pancerza, względnie elementy konstrukcji, aby uzupełnić zniszczenia czy to na Flogistonie, czy to na innych okrętach. Chociaż ambasador widocznie ignoruje rolę "Dłoni al-Malika" we flocie, to zapewniam, że moduł produkcyjny wielce może się przydać w przyszłości.
Acha, jeszcze jedno... Quinto znaczy się... Ambasadorze, wypadałoby się przedstawić, bo - z całym szacunkiem - nie będę się zwracał do Jego Ekscelencji per "Jego Ekscelencjo" aż do powrotu do cesarstwa
- satysfakcja barona z faux pas ambasadora była aż nadto widoczna.
 
Lance jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:17.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172