Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-01-2017, 00:46   #41
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Po upojnych pierwszych chwilach napawania się ukrytymi dotąd możliwościami, radosnego hasania po polanie i udawanych zapasów z płowymi bliźniakami, cała szóstka aż przysiadła gdy Carter
w swej wilczej formie rozpoczął wycie. Dołączyła wkrótce do niego ciotka Dominiki , a potem bliźniaki.
Cała szóstka młodych garou poczuła instynktownie znaczenie tego wezwania. Powietrze wypełniło oczekiwanie. Skóra na grzbietach młodych zadrżała, futra zjeżyły odruchowo na karkach.

Nadszedł czas na wspólne łowy!

Starając się dołączyć i odpowiedzieć na zew Jonasa wszyscy stanęli na nogi, wyciągając mocno szyje i układając pyski w odpowiedzi. Las wypełniło unisono wilczego śpiewu, napełniając wszystkich poczuciem jedności, przynależności i bezpieczeństwa w grupie. Ian i CKM poczuli się niezwyciężeni, Emma i Claudia miały wrażenie, że to nie tylko kwestia energii. Wyczuły, że działo się coś więcej niż tylko wspólne śpiewanie.
Domka głośno wyjąc poczuła się w końcu na miejscu, w końcu sobą. Wilcza natura Angel zaczynała przeważać i dziewczyna mlasnęła językiem, czując niemal smak krwi w ustach.
Głód i adrenalina zastąpiły poczucie zmęczenia i zmyły błyskawicznie wspomnienia bolesnych pierwszych przemian.
Carter przez chwilę wciągał mocno powietrze łapiąc zapach zwierzyny.
A potem krótko szczeknąwszy – przypominało to niezmiernie jego standardowy sposób odzywania się do młodych – ruszył, wzbijając w powietrze pazurami grudki ziemi.
Za nim ruszyła Sophie, nie oglądając się za siebie.
Nie musiała.
Bliźniaki warknięciami pogoniły młodych, zamykając pochód.


Jonas prowadził pochód miękko biegnących drapieżników, którzy poznawali las z zupełnie innej perspektywy.
Co jakiś czas przystawał, nasłuchując i węsząc. Bliźniaki i Sophie zachowywali się podobnie.
Dominika naśladując starszych również zaczęła łapać zapachy krótkimi, szybkimi i mocnymi wciągnięciami powietrza.
Instynkty dziewczyny nie zawiodły – wyczuła ofiarę. Krew w jej żyłach poczęła szybciej krążyć.
Na północ od ich watahy kryło się niewielkie stadko jeleni! Przysiadła lekko i zaczęła niecierpliwie przebierać przednimi łapami. Carter cicho lecz zdecydowanie warknął na nią, usadzając wilczycę na miejscu.


Polowanie odbywa się podobnie jak u wilków. Należy najpierw wyśledzić ofiarę a potem zakraść się i osaczyć, próbując złapać. W celu wyśledzenia rzucamy Spostrzegawczość + Instynkty, ST zależne od miejsca i okoliczności.
Rzut Domki: ST 7 ze względu na kropy w sztuce przetrwania. Wynik rzutu: 10, 10, 7, 8, 4,4, przerzut 10ek: 7, 3. = 5 sukcesów. Jest w stanie określić rodzaj ofiary i odległość.
Rzut Claudii: ST 8 ze względu na kropy w sztuce przetrwania. Wynik rzutu: 10, 5 = 1 sukces
Rzut CKM: ST 7 ze względu na kropy w sztuce przetrwania. Wynik rzutu: 4,2,4 = 0 sukcesów
Rzut Angel: ST 7 ze względu na kropy w sztuce przetrwania. Wynik rzutu: 7,8, 3,10, 4, przerzut 10: 5 = 3 sukcesów
Rzut Iana: ST 7 ze względu na kropy w sztuce przetrwania. Wynik rzutu: 10,1, 8,8,9 = 3 sukcesy
Rzut Emmy: ST 8 ze względu na kropy w sztuce przetrwania. Wynik rzutu: 10,8,10,3 = 3 sukcesów



Claudia była tak bardzo głodna. Tak bardzo chciała jeść, wypełnić żołądek po niewielkim posiłku. Zauważyła podniecenie Dominiki i poczęła naśladować zachowanie wilczycy. Wyczuwała tak wiele, sama nie będąc pewną co niesie jej wiatr. Claire nie mogła zrozumieć nagłego podniecenia wśród pozostałych towarzyszy. Jej zmysł węchu był zupełnie przeładowany doznaniami. Strzelała jedynie ślepiami, chcąc jak najszybciej zaspokoić głód. Angel również skierowała swą uwagę w kierunku w jaki z napięciem wpatrywała się Dominika. Były tam! Nie wiedziała, czy już wyczuwa ich serca czy to bicie własnego wypełnia jej uszy. Tuż obok usłyszała ciche skomlenie Iana, który wywalił ozór na wierzch, dysząc z podniecenia. Młody wilk również wiedział, że ich posiłek jest tuż-tuż przed nimi. Od ich zachowania zależy czy zapełnią puste brzuchy czy nie! Rwał się do przodu, lecz Logan uszczypnął go mocno w tylną łapę usadzając na miejscu. Przesłanie było wyraźne: czekaj! Emma sama siebie nie poznając, instynktownie przylgnęła do podłoża kładąc uszy po sobie. Nie chciała zostać odkrytą i zepsuć tej ekscytującej rozrywki! Wilczy instynkt podpowiadał jej, że to jak poradzi sobie z polowaniem, będzie miało znaczenie. Jeśli się postara, będzie miała prawo do najlepszego kawałka. Nie mogła pozwolić go sobie odebrać.




Ruszyli, cicho przemykając pomiędzy zaroślami i drzewami.
Carter zachodził ofiary tak by nagonić jelenie na pozostałą część watahy.
Sophie cichym mruknięciem pokierowała Dominikę, Iana i CKM za sobą na zachodnią stronę, Logan zabrał Angel, Claudię i Emmę na wschód, zostawiając brata by zamknął krąg.
Rozpoczęli skradanie się i zacieśnianie pułapki. Młodzi garou byli przekonani, że oto nadszedł ich pierwszy chrzest.


To test, który przeprowadza się w trakcie polowania ale też w celu ukrycia się, zaskoczenia ofiary.
Rzucamy Zręczność+Krycie się, ST jest różny i wynosi Percepcja+Czujność przeciwnika/ofiary. Tutaj zastosujemy ST 6.
Każdy z was dostaje modyfikator +2 ze względu na formę Lupusa.

Rzut Domki: Wynik rzutu: 5,9,10,7,6,4,5,8, przerzut 10ki: 2 = 5 sukcesów.
Rzut Claudii: Wynik rzutu: 1,7,6,3,5,3 = 1 sukces
Rzut CKM: Wynik rzutu: 10,1,3,9,9 = 2 sukcesy
Rzut Angel: Wynik rzutu 4,7,8,10,5,6,1 = 3 sukcesy
Rzut Iana: Wynik rzutu: 10, 2,9,2,3,6,1,3 = 2 sukcesy
Rzut Emmy: Wynik rzutu: 1,1, 7,2,2,4,2 = botch



Skoncentrowana i spięta Dominika wstępowała ostrożnie w ślady starszej wilczycy uważnie obserwując jej zachowanie. Przez to zajęła niemal idealną pozycję podchodząc zwierzynę od zawietrznej. Zadrżała lekko z podniecenia, czekając na znak Cartera. Nie mogła doczekać się by zanurzyć kły w gorącym ciele jelenia. Fascynacja sytuacją i niecierpliwość Iana wytrąciły go ze skupienia, stanął na suchej gałązce, która pękła z cichym trzaskiem. Zamarł w miejscu, przylgnąwszy szybko do ziemi. Przez to CKM idąca za nim niemal wpadła na młodego wilka i straciła lekko równowagę. Zezłoszczona uszczypnęła go boleśnie w zad. Jelenie zastrzygły nerwowo uszami, węsząc szybko. W końcu przywódca stada wrócił do wyszukiwania smakowitych kąsków i Ian mógł odetchnąć z ulgą.

Z drugiej strony prowadzone przez Logana wilczyce również starały się naśladować płowego wilka. Najlepiej wychodziło to Angel, co zaskoczyło nawet samą młodą waderę. Szła naśladując delikatne i ostrożne stawianie łap bliźniaka, przykucała na łapach gdy on przykucał wpatrzony niemal hipnotycznie w pasące się jelenie. Claudia przekonała się, że jej wrodzona gracja w ludzkiej formie nie do końca przekłada się na jej wilka. Spięta szła ostrożnie, ale ciągle wpadała na przeszkody: gałązki, krzaczki. Niemniej wszystko zdawało się układać, gdyby nie głośny skowyt Emmy, która próbując naśladować idących przed nią, potknęła się w niespodziewanym dołku i upadła pyskiem w poszycie z przednią łapą boleśnie wykręconą. To było za dużo dla jeleni. Rzuciły się do ucieczki na zachód, a Carter reagując na ich zachowanie wydał kolejny skowyt wzywając do polowania!
 

Ostatnio edytowane przez corax : 30-01-2017 o 21:48.
corax jest offline  
Stary 03-02-2017, 21:44   #42
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
Nie! Nie ma szans, że uciekną! - pomyślała CKM, łapy wadery aż zaryły się w leśnym runie kiedy uderzyła do przodu. CKM była sportowcem, rywalizację miała we krwi. Jelenie miały życie do stracenia, ale wadera nie miała zamiaru odpuścić. Wizja rozszarpywania któregoś z tych wspaniałych stworzeń własnymi kłami sprawiała, że kłęby futra starczały samicy nastroszone na karku.
Ale czad!
Czarna jak smoła wilczyca pędziła miedzy drzewami z jej uchylonych szczęk wystawały śnieżnobiałe kły.

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 04-02-2017, 06:19   #43
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację


Angel drzemała zwinięta w kłębek w krzakach o białych, drobnych kwiatuszkach w koszyczkach. Młoda wilczyca starała się przespać głód i powoli ogarniające jej ciało zwierzęce instynkty. Niestety sikorki nad jej głową skutecznie ją rozbudzały, zwłaszcza gdy młode ptaszyny, zaczynały sfruwać na jej porośnięte rudym futerkiem, czujnie tykające uszy.
„Czy ja wam wyglądam jak karmnik, albo plac zabaw dla nowo opierzonych?” pomyślała z goryczą, wygrzebując się z legowiska i czujnie nasłuchując nawoływania, które rozległo się w niemałej oddali.


Jej zmysły na powrót się wyostrzyły, a ślina napłynęła do zwierzęcego pyska. Nawet jeśli przerażała ją wizja jedzenia mięsa, nawet jeśli nie chciała krzywdzić zwierząt, nie mogła powstrzymać się, by nie ruszyć pędem przez leśne poszycie i nie odpowiedzieć na wezwanie.
Zaszczekała gdy była już blisko, informując swoją gotowość, po czym dała się porwać chwili.

Na chwilę wszelkie życiowe rozterki zeszły na tylny plan. Likantropka poświęciła się wiernemu naśladowaniu jej przewodnika. Niesamowite było z jaką łatwością i naturalnością przychodziło jej węszenie i skradanie się. Nigdy nie była na polowaniu (chyba, że liczyć te zwane grzybobraniem). W młodości wyjeżdżała z rodzicami na wakacje pod namioty, gdzie zwiedzali dzikie części Narodowych Parków, żywiąc się tym co znaleźli oraz wszelkiego rodzaju zupkami instant. Umiała więc przetrwać w buszu… jako człowiek, ale że potrafiła polować jako wilkołak?

Chwilę „uniesienia” przerwał skowyt jednej z wader za jej zadem. Lawrence jednak nie kłopotała się ze sprawdzeniem co stało się kompance. Widząc jak zwierzyna ucieka, słysząc wycie oraz czując adrenalinę buzującą w jej krwi niczym dwutlenek węgla w świeżo odkręconej coca-coli. Fianna rzuciła się w pościg za zwierzyną starając się wyszukać najsłabsze ogniwo w stadzie oraz odseparować je od reszty rogatych towarzyszy, tak by ci sprawniejsi w polowaniu mogli je dopaść.


 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"
sunellica jest offline  
Stary 04-02-2017, 23:19   #44
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Ian w postaci wilka już się nie mógł doczekać jak zatopi swoje kły w ciele tych jeleniowatych. Każda część jego rwała do przodu.

Usłyszał skowyt którejś z wilczyc i zobaczył jak stado na które się czaili podrywa się do ucieczki. Szary wilk jako człowiek nie raz był na obozach skautów i mnóstwo razy bawił się w podchody i inne temu podobne zabawy. Wiedział co należy zrobić i tylko gdy przewodnik stada dał znak do polowania ruszył by ściągnąć uciekające łanie w trudniejszy teren.
Jelenie były wyższe i część miała poroża a między drzewami czy krzakami musiały być wolniejsze od zwinnych i szybkich wilków. Ian czół i wiedział, że współpraca zawsze popłaca, ale nie chciał pozostać ostatnim zatapiającym kły w żywym ciele przerażone zwierzyny.

Pędził i szukał najsłabszego osobnika ze stada. Gdy spostrzegł ociągającą się łanie wiedział, że ona pierwsza padnie. Przed oczami zobaczył jak skacze na nią i zatapia w szyi swoje kły. Jak krew tryska i czuje smak życiodajnej cieczy w pysku. Nie zatracał się w swoich wizjach i nasłuchując poleceń pozostałych czół co trzeba robić i jak oddzielić ją od reszty.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 06-02-2017 o 11:49.
Hakon jest offline  
Stary 07-02-2017, 20:52   #45
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Gdy tylko Dominika usłyszała wycie Cartera poczuła dziwny zew, podniecenie, które szybko zawładnęło całym jej ciało. Czuła jak sierść na jej ciele unosi się, a mięśnie drżą, gotowe do akcji. Napięcie nie dawalo jej spokoju. Gdzieś tam była zwierzyna. Przyłączyła się do wycia. Czuła jak wraz z tym głębokim dźwiękiem uchodzi z niej nieokiełznane napięcie, a pojawia się głód i skupienie.


Jej nozdrza zaatakował zapach posiłku. Niedaleko... całkiem niedaleko czekał na nich posiłek. Z jakiegoś powodu jej nos bez problemu rozpoznał najpierw charakterystyczny zapach kopytnych, a chwilę później konkretny ich rodzaj... jelenie. Czekala tylko na sygnał do rozpoczęcia łowów. Była głodna i tak bardzo pragnęła świeżego mięsa.


Gdy Carter ruszył z uniesionym ogonem poderwała się za nim. Była gotowa iść za starym samcem, ale ciotka uznała że ma ruszyć za nią. To nie było istotne. Gdzieś tam było mięso i istniała szansa, że już za chwilę zatopi w nim swoje zęby. Czuła. Nie. Wiedziała, że otaczają ofiarę. Ciotka niemal przytuliła się do ziemi, a ona z radością poszła w jej ślady. Jej nozdarza atakował zapach zwierzyny. Byli tak blisko. Jeszcze chwila i ruszą na nią...

Wtedy usłyszała trzask. Jakoś powstrzymała się by nie warknąć, na skradającego się za nią samca, na szczęście nie spłoszyło to jeleni. Niestety druga grupa nahałasowała jeszcze bardziej i kopytne zaczęły uciekać. Dominika warknęła poirytowana.

Szybko zerwała się i ruszyła między drzewami, wydając z siebie krótki sygnał, że przyjęła wezwanie. Musieli odciąć najsłabsze zwierze. Dogonić je obok. Chciała wepchnąć, któregoś z jelenii w jakąś gęstwinę, w miejsce, w którym łatwiej będzie go dopaść.

 
Aiko jest offline  
Stary 07-02-2017, 22:49   #46
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Zawsze pełna gracji Claudia Hertz szła spokojnie. Pół życia na obcasach przyzwyczaiło ją do nienaturalnie ułożonych stóp. Jednak i tak czuła, że to nie jest jej ciało. Biodra się nie kołysały tak jak zwykle. Piersi gdzieś zniknęły. Zamiast dłoni miała łapy.

Szła teraz ze swoim stadem. Nie myślała o ojcu. Nie myślała o tym, że nie dotrze do pracy i obetną jej dniówkę. Nie myślała o niczym ludzkim. Bo nawet głód, który czuła był nieludzki. Jej wewnętrzny wilk dobrał się do jej ciała. Kierował jej ruchami. I wychodziło to w miarę sprawnie. W miarę, bo cały czas świadomość dziewczyny podpowiadała, że na rękach się nie biega. Jednak to był moment, w którym różnie umaszczone wilki szły na polowanie. Sznurowanie wychodziło im niemal instynktownie. Stąpanie w tropach pobratymców było dla Claudi teraz równie oczywiste jak dla pięciolatka chodzenie. Jej ludzka świadomość dziwiła się temu. Gdy dotarli na miejsce wszyscy się powoli rozchodzili otaczając stado rogaczy.


Wilczyca zawyła. Zwierzyna zerwała się do ucieczki. Wszystko działo błyskawicznie. Instynkty zadziałały. Rzut oka na jagnię, które biegło wyraźnie wolniej. Szybka ocena. Mięsa nie starczy dla całej watahy. Szkoda marnować energię na pościg.

Kolejny rzut oka. Łania oddzielona przez jej koleżanki i Iana od reszty stada. W miarę duża. Powolna. Nie będzie długo walczyć. Ale nie mogli biec za nią w nieskończoność. Im dłużej biegli, tym więcej będą musieli zjeść. Dlatego właśnie Claudia ruszyła do ataku. Skoczyła do gardła uciekającej łani. Nawet nie przypuszczała, że uda się powalić większe zwierze pierwszym atakiem. Ale ktoś musiał pokazać reszcie jak zabijać dla jedzenia.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 08-02-2017, 17:34   #47
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Postać wilka była dla Emmy nowa i nieznana. Samica starała się jak mogła, aby dać popis, aby inni zapamiętali ją z jak najlepszej strony. Być może pierwsze polowanie zaważyłoby o dalszych losach i funkcji w stadzie, jakie mogłaby pełnić po latach pracy. Spodziewała się, że będzie to długo wspominana jak i wypominana chwila w dalszym jej życiu. Wilcze łapy stawiała starannie, kuląc grzbiet i przyciskając brzuch jak najbliżej podłoża. Zgrabne psie stópki lekko dotykały ziemi okrytej kolorowymi liść, ściółką oraz wyschniętymi, kruchymi gałązkami. Wszystko szło wyśmienicie i zapatrzona w samą siebie blondyneczka nie zachowała do końca należytego skupienia, spoczywając przedwcześnie na laurach z myślą o tym, jak to pokaże kto tutaj jest najlepszy.


Gałązka pod jej łapami strzeliła z trzaskiem, zaś ona sama wyrżnęła pyskiem w glebę, przewracając przód swojego ciała. Ubrudziła sobie nos, futro na korpusie, a może i coś zwichnęła, ale co gorsza - spłoszyła czujną zwierzynę! Emma poczuła wstyd oraz silną potrzebę naprawienia swojego błędu. Zebrała się w sobie i pognała wysuwając się przed szereg, aby rzucić się do gardła zaganianej przez innych ofierze. Musiała wbić kły mocno i głęboko, aby śmierć nastąpiła jak najszybciej. Czuła na swym grzbiecie zawiedzione spojrzenia oraz presję. Musiała odbudować swój władczy wizerunek.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:58.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172