Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-03-2014, 11:45   #41
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- Dziesiąty oddział stać! Stać do kurwy nędzy! - Ripke krzyczał ile sił w płucach i prawdę powiedziawszy obawiał się czy przyniesie to jakikolwiek skutek.

Rzut na przekonywanie - nieudany

Rzut na dowodzenie - nieudany o 2 punkty

Rzeczywiście szczeniaki nie posłuchały i pobiegły prosto w las za zwierzoludźmi.
 

Ostatnio edytowane przez Komtur : 16-03-2014 o 13:47.
Komtur jest offline  
Stary 17-03-2014, 07:39   #42
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Oddziały wroga zostały dość szybko rozgromione. Johann nie sądził że tak silny wróg może tak szybko dostać po dupie, ale najwyraźniej ich oddziały były silniejsze, liczniejsze i po prostu lepsze. Jednak żołnierzom było mało walki i po pokonaniu atakujących rzucili się za nimi, gdy ci ruszyli do ucieczki. Może nie był to zły pomysł, jednak realizowali go sami, to już się rycerzowi nie podobało.
- Wracać! Mówię do was! Wracać żołnierze! - darł się ile mógł ale jego ludzie zwyczajnie go nie słuchali. Może wcale go nie słyszeli...

Rzut na dowodzenie: Kostnica

Przerzut: Kostnica
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.

Ostatnio edytowane przez wysłannik : 17-03-2014 o 07:44.
wysłannik jest offline  
Stary 17-03-2014, 19:53   #43
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Bosman JCM Albert Koppig - uparty i surowy



Walka dobiegałą końca. I z mieszaniną ulgi i niechęci stwierdził, że on i jego oddział nie wzięli w nim udziału. Było dobre bo nikogo nie stracił. Ale poczucie obowiązku i zobowiązania wobec innych stawiało go w kłopotliwej sytuacji. No ale w końcu wykonał rozkaz.

- Co pan rozkaże sir? - zwrócił się do swojego przełożonego. Mogli ścigać leśne monstra albo pozbierać się i iść dalej. Obie opcje miały swoje plusy i minusy.
 
Pipboy79 jest offline  
Stary 22-03-2014, 00:05   #44
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
GM info:

Pchnę akcję do przodu, bo co mam zrobić jak dwóch graczy sobie olało sesję, z czego jeden jest dowódcą.

No nic.


Po bitwie udało wam się dojść do skrzyżowania leśnych duktów. Co prawda z mozołem, ale w końcu daliście radę. Oddział inżynieryjny ściął kilka drzew i wybudował prowizoryczne ogrodzenie drewnianych pni. Postanowiliście spędzić w tym tymczasowym obozie kilka dni, przynajmniej do czasu wyzdrowienia.

Jednego ranka okazało się, że Ekkill zniknął. Nigdzie go nie było i co więcej zniknęły wszystkie jego rzeczy. Przepytywano ludzi z jego oddziału aż do skutku. okazało się, że Norsmen, który w rzeczywistości pysznił się swoją odwagą, był w rzeczywistości tchórzem i zdezerterował opuszczając swoich ludzi. Może to i lepiej- pomyśleliście.

Niestety, Las nie oszczędził też waszego dowódcy. Zapadł na poważną chorobę. Podejrzewano, że może zwierzoludzie chuchnęli w jego kierunku morowym wiatrem. Herman gorączkował przez trzy dni. Na nic zdały się zimne okłady i lecznicze zioła. Zmarł majacząc w omamach. Jego ciało pokryte było cuchnącymi ropieniami.Ewidentnie bogowie pokarali go tą chorobą za jakieś grzechy. Komendę po nim objął Carl, który też zadecyduje, jak rozdzielić 20 rekrutów, którzy pozostali bez dowódców. Każdemu po równo?

Przez te kilka dni nie byliście nękani przez hordę Goraka, a obóz, który rozbiliście stawał się coraz bezpieczniejszym miejscem, bowiem prowizoryczne ogrodzenie było ulepszane każdego dnia. Znaleźliście też niedaleko wodę pitną i udało wam się upolowac sarnę, dzięki czemu mieliście trochę świeżego mięsa.
 

Ostatnio edytowane przez Mortarel : 23-03-2014 o 14:23.
Mortarel jest offline  
Stary 23-03-2014, 10:15   #45
 
Iakovich's Avatar
 
Reputacja: 1 Iakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skał
Te kilka ostatnie dni było ciężkie dla wszystkich oddziałów dwa straciły dowódców i zostały rozdzielone między pozostałe oddziały. Ludzie przyjęli ich dość ochoczo ale jakoś dziwnie patrzeli a nich przez pierwsze 2 dni.

-Panowie wiem że to bardzo ciężki czas ale trza podzielić sprzęt porucznika i a przyznam że chętnie przygarnę jego pistolety i amunicję do nich. Rzucił niby to luźną uwagę na jednym z spotkań dowódców.- Jak chciałby się nauczyć to mogę wa w tym wspomóc coś tam jeszcze pamiętam. popatrzył po reszcie zgromadzonych czy któryś też nie umie lub nie chciał by się nauczyć posługiwania nią.
 
__________________
" Blood blood for the BLOOD GOD"

" Jack ty znowu w mieście?? Księżna już wie??... rok minął i chyba wszyscy zapomnieli już o wieżowcu "
Iakovich jest offline  
Stary 23-03-2014, 13:04   #46
 
Luffy's Avatar
 
Reputacja: 1 Luffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skał
Dni odpoczynku mijały spokojnie, mimo że po zasadzce zwierzoludzi Carl już ani na moment nie czuł się swobodnie w lesie. Dodatkowo, poza ciągłym stanem napięcia i oczekiwania na kolejny atak, dręczyło go poczucie że gdyby od początku szlachcic posłuchałby jego rozkazu zamiast skupiać całą swoją uwagę na mniejszym skupisku potworów nie straciliby czterech ludzi. A w zasadzie sześciu, licząc nieszczęsnych oficerów. Ale o zmarłych źle się nie mówi.

Kiedy widział, że żołnierze odpoczęli, nowi rekruci otrząsnęli się po swojej pierwszej potyczce zorganizował zbiórkę oddziałów. Wezwał do siebie pozostałych dowódców i zaczął mówić.

-Panowie, musimy ruszać dalej. Jak wiecie, mamy kilku bezpańskich żołnierzy, postanowiłem że do każdego oddziału przyłączymy trzech z nich, poza oddziałem Johanna, do was dołączymy czterech. Co do przynależności do oddziałów, Eodred i Detlef z oddziału Ekkilla byli chyba rzemieślnikami, niech pójdą do oddziału inżynieryjskiego. Gavin, również z oddziału Ekkilla i Calvin z oddziału Hermanna powinni dołączyć do moich chłopców, wydaje mi się że najlepiej się dogadają. Aha, Hamlyn z oddziału Ekkilla był żeglarzem, może znajdziesz dla niego zajęcie Albercie? Resztę należy porozdzielać jak leci, chyba że macie kogoś na oku.

- Co do sprzętów pozostawionych po szlachcicu, myślę że Kurt i jego ludzie powinni się zaopiekować większością; latarnią, namiotem, liną, kocem i przyborami do golenia, niech nasza myśl techniczna zrobi z tego działo przeciw mutantom. Ja anektuje miecz, by dozbroić któregoś z nowych ludzi i karty. Osobiście nie umiem strzelać, więc broń palną zostawiam zdolniejszym od siebie w tej dziedzinie. Na koniec został, hm, największy problem... Koń. Pewniej będę się czuł maszerując ramię w ramię z moimi ludźmi, jednak szkoda tak cudownego zwierza zmieniać w muła od noszenia naszych tobołków, jeśli ktoś chce go dosiadać, droga wolna.

-To tyle z mojej strony, zwijamy obóz i za godzinę wyruszamy. Ja idę z przodu, następnie obok siebie Kurt i Galiusz a Johann i Albert będą zamykać szyk. Odmaszerować.
 

Ostatnio edytowane przez Luffy : 23-03-2014 o 18:49.
Luffy jest offline  
Stary 23-03-2014, 14:32   #47
 
Iakovich's Avatar
 
Reputacja: 1 Iakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skał
-Skoro mamy wybór Mój oddział przygarnie Engela, Gregora, i Linus. Myślę że oni najbardziej przydadzą się w moim oddziale. zaczął szybko po nim reszta się zorientowała "kto pierwszy ten lepszy panowie." uśmiechnął się do myśli.
 
__________________
" Blood blood for the BLOOD GOD"

" Jack ty znowu w mieście?? Księżna już wie??... rok minął i chyba wszyscy zapomnieli już o wieżowcu "
Iakovich jest offline  
Stary 23-03-2014, 15:38   #48
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Bosman JCM Albert Koppig - uparty i surowy



Albert z ulgą ogarnął wynik leśnej zesadzki. Zasadzka się może bestiom udała ale zasadzkowicze zwiali przed Imperial Marines! No, może trochę te szczury lądowe im pomogli. Generalnie jednak mieli już z górki.

Niestety w nocy zwiał Norsmen. Pewnie dołaczył do swoich piracich kamratów z Północy a kto wie, może nawet był szpiegiem tych leśnych bestii. Dla Alberta lepiej, że tak się stało. Niestety chorobę dowódcy przyjął z dużo mniejszym entuzjazmem. A jego śmierć w ogóle go zasmuciła. Nie chciał jednak zatrzymywać się dłużej niż trzeba w tej leśnej głuszy. Wolał dotrzeć jak najszybciej do głównego obozu i spotkać się z siłami głównymi.

Nowych rekrutów przyjął bez większych ceregieli. W końcu mieli robić to co do tej pory tylko, że teraz mieli słuchać jego. Swojej fuchy jako ariergardy skomentował jedynie głośnym - Tak jest! - po czym poszedł do swoich ludzi dopilnować by zabrali co trzeba i ustawili się jak trzeba by stwierdzić, że nie jest z nich zadowolony więc jeszcze raz musieli ustawić sie jak trzeba.
 
Pipboy79 jest offline  
Stary 25-03-2014, 20:42   #49
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Prowizoryczny obóz nie był niczym więcej jak kawałkiem placu otoczonym wałem ziemnym, wzmocnionym belkami i kamieniami. Nie była to perła myśli inżynieryjnej, ale Kurt był z siebie zadowolony. Przy tak nikłej ilości sprzętu to i tak był cud że wał spełniał podstawowe funkcje obronne.

Ripke zdawał sobie sprawę że wiecznie tutaj siedzieć nie będą, a nie chciał też by obóz stał się miejscem które w przyszłości będzie ciężko zdobyć, dlatego też przygotował prymitywny tunel wiodący na zewnątrz obozu. Był on wąski i człowiek ledwie dał radę się tam przeczołgać, ale był nieźle zamaskowany kamieniami i w razie czego mógł posłużyć do celów dywersyjnych.

Kurt bez narzekań przyjął rozkazy Karla po śmierci porucznika. Swoją drogą to od początku uważał że "Miecz" powinien dowodzić tą wyprawą.
 
Komtur jest offline  
Stary 03-04-2014, 08:36   #50
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Ankieta w komentarzach.
 
Mortarel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172