|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-10-2014, 20:50 | #531 |
Reputacja: 1 | Lepiej najpierw tą piątkę ściągnąć do nas. Nie ma sensu tam lecieć. Po 1. Jak kilku z nas tam poleci, a kilku zacznie strzelać to istnieje spore ryzyko, że ktoś z nas dostanie strzałą w plecy. 2. Roran chyba nie chce powtórki z rozrywki... jak Ogr wyleci to może być nieciekawie. Tamten miał każdego z nas na 1 hita... Jak tam ze zmysłem węchu u hobgoblinów? Skoro mamy dzieciaki ze sobą to niech się gdzieś dobrze schowają. |
09-10-2014, 21:30 | #532 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
ja mówiłem, o tym, ze jak ktoś sie ma zakradać to Roran może | |
09-10-2014, 21:32 | #533 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor | |||
09-10-2014, 21:33 | #534 |
Reputacja: 1 | Dzięki chłopaki, ale Moritz zdecydowanie odżegnuje się od takich honorów, jak dowodzenie. Moritz nie naraża jastrzębia i nie widzi potrzeby angażowania go w walkę, więc wypuścił go odpowiednio wcześniej, żeby sobie polatał i zapolował. Co do dzieciaków, to nie deklarowaliśmy o nich, bo był przeskok w akcji. Miałem zamiar poruszyć ten temat i zaproponować, że zostaną w wieży i przynajmniej jedna osoba z nimi (Moritz chociażby). Tym bardziej, że tachać całego dobytku na taką akcję też nie ma sensu. A tu się okazało nagle, że jesteśmy pod leżem zielonych i naciągamy cięciwy. Jakkolwiek, skoro już poszli z nami, to jasne, że nie plączą się pod nogami, tylko ich zostawiliśmy gdzieś trochę wcześniej (500 kroków?) ukrytych i kazaliśmy czekać. Jeśli jednak nie, jeśli dosłownie są z nami, to Moritz rezygnuje z tej imprezy i zabezpiecza tyły. Nie ma zamiaru walczyć z bachorami na linii ognia, bo zbyt ceni sobie resztki swojego sumienia, żeby narażać je na szwank na skutek przypadkowego zastrzelenia dzieciaka. No chyba że zostanie zaakceptowana propozycja (o czym niżej), to niech sobie będą. Odnośnie planów szturmu to Moritz akceptuje wszystko, co zostanie ustalone. Ze swojej strony ma tylko jedną propozycję. Otóż uważa, że najlepiej upozorować atak - tzn. atakować naprawdę, ale z bezpiecznych pozycji, asekuracyjnie, bez spiny i bez niepotrzebnej brawury. Jako odwrócenie uwagi. Tymczasem od drugiej strony Moritz spróbuje się wkraść do budynku (coś tam była mowa o murach umożliwiających wspinaczkę?) i spróbuje cichaczem uwolnić więźniów. A kiedy oni będą w stanie włączyć się do walki, to zrobimy z gobosów kanapkę z sałatą. Edycja: Wybaczcie przeoczyłem, że padła już podobna propozycja. Nadal uważam, że nie ma sensu dzielić się na grupy, bo jedna osoba łatwiej się prześliźnie, to raz (Moritz, jeśli to konieczne, może podpłynąć bajorkiem; Rorana nie podejrzewam o takie talenta, ale może się mylę ). A dwa, że jeśli przedwcześnie dojdzie do ostrego starcia, to lepiej być w dużej grupie.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. Ostatnio edytowane przez dzemeuksis : 09-10-2014 o 21:38. |
09-10-2014, 21:36 | #535 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor | ||
09-10-2014, 21:49 | #536 |
Reputacja: 1 | jeśli mam być podejście jednoosobowe w celu uwolnienie to Roran się wycofuje myślałem, że chodzi bardziej o jakiś flankowy atak |
09-10-2014, 22:05 | #537 |
Reputacja: 1 | Zostałem przeoczony() więc zapytam jeszcze raz: Czy błotny wąż elfki jest wstanie zapewnić mojej małpie eskortę przez bagno? Jeżeli tak to wysyłam małpę na zwiad. I dalej jest otwarty przetarg na imię dla futrzaka. |
09-10-2014, 22:06 | #538 |
Reputacja: 1 | devilnevercr, Bo taka propozycja też padła, ale wydaje mi się, że większe szanse będzie miała jedna osoba. A swoją drogą, jeśli z analizy pola walki wynika, że mimo to warto podzielić się na grupy atakujące z dwóch różnych stron, przy czym różnych od tej, którą będzie podążał Moritz (o ile propozycja zostanie zaakceptowana), to może nawet jeszcze lepiej. Przy ostrzale z dwóch różnych stron, z punktu widzenia gobosów będzie to oznaczało że bliżej nieokreślone siły nieprzyjacielskie atakują z dwóch stron, czyli pewnie liczne. Do głowy im nie przyjdzie pewnie wtedy, że jest jeszcze jakaś trzecia strona.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. Ostatnio edytowane przez dzemeuksis : 09-10-2014 o 22:10. |
09-10-2014, 22:07 | #539 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Może dowódca nie będzie potrzebny, ale niech ktoś jutro albo pojutrze w komentarzu podsumuje ostateczne ustalenia, co by nie było niedomówień.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor | |
09-10-2014, 22:11 | #540 |
Reputacja: 1 | Bardziej martwiłem się o inne żyjące w wodzie drapieżniki, przed którymi wąż samemu będąc wodnym drapieżnikiem mógł chronić. |