|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-09-2014, 20:46 | #61 |
Reputacja: 1 | -Byłem zwykłym mieszkańcem Martwych Wrót. Któregoś dnia wracałem z pracy po zmroku. W ciemnej uliczce zostałem napadnięty i zabity. Ktoś obciął moją głowę i przyniósł ją tutaj. - Wytłumaczył duch. -Panem tego miejsca jest przerażająca istota. Powiedziałbym,że jest to człowiek, ale mam wątpliwości co do jego człowieczeństwa. Wygląda jakby był martwy od bardzo dawna, ale jednak chodzi, mówi i pracuje, jak każdy z nas. Jego twarz jest zeschnięta i do połowy zgniła. Płaty mięsa wiszą z jego ramion i pleców. W jego oczach widać tylko czarną pustkę. Widziałem wiele przerażających rzeczy. Widziałem zmarłych, którzy słuchali jego woli. - Opowiadał duch. -On mnie tu uwięził. W tym znaku. |
28-09-2014, 00:43 | #62 |
Reputacja: 1 | - Może i poszukamy głowy, ale nic obiecywać nic nie będziemy - powiedział Yavandir. - Opowiedz na razie co nas tu czeka, w podziemiach. |
28-09-2014, 10:37 | #63 |
Reputacja: 1 | -Sam nie wiem. Dotarłem tylko tutaj, gdzie mnie widzicie. - Rzekł duch. |
28-09-2014, 13:31 | #64 |
Reputacja: 1 | - Powiedz duchu gdzie niby mielibyśmy szukać Twojej głowy, to któraś z tych na suficie? - wskazała ręką do góry. Margaret powoli zaczynała myśleć, że duch mówi prawdę, przynajmniej chciała, aby to była tylko "niewinna" niczemu zjawa. Tak jak zresztą sama twierdzi. Zaczęła się też powoli potwierdzać jej teoria, dotycząca właściciela tego miejsca. Coraz bardziej była pewna, że ów pan jest nekromantom. Nie chciała go tu spotkać, dlatego przesłuchiwała ducha dalej. -Powiedz bezgłowy gdzie teraz jest pan tego miejsca, kiedy ostatni raz tu był i jak często tutaj przebywa? |
28-09-2014, 13:36 | #65 |
Reputacja: 1 | -Nie wiem gdzie jest ta głowa. Gdzieś w tych podziemiach. Pan tego miejsca przebywa głęboko pod ziemią. Wiem to, bo słyszę jego głos dobywający się z głębin. O jakich głowach pod sufitem mówisz? - zapytał zdziwiony. Wszyscy spojrzeliście na Margaret z zaniepokojeniem. Jakie głowy ona widzi? |
28-09-2014, 14:11 | #66 |
Reputacja: 1 | - Dość tej pogawędki.- Margaret poczuła się nieswojo, więc próbowała zrzucić spojrzenia wszystkich z siebie. -Tak czy siak idziemy do tych podziemi, więc chyba możemy mu pomóc, co nam szkodzi przytargać tutaj jego głowę? Spojrzała na resztę oczekując reakcji. |
28-09-2014, 14:46 | #67 |
Reputacja: 1 | - Jakie, do kurwy nędzy, głowy? - zastanawiał się na głos Derlin. Patrzył głupio w sufit, jakby myślał, że wspomniane czaszki pojawią się znikąd. Przeniósł wzrok na Margaret. Jej piersi to unosiły się to opadały wraz z oddechem, hipnotyzując krasnoluda lepiej, niż profesjonalny znachor. - Jak dla mnie - odezwał się po chwili - to możemy znaleźć tę łepetynę. Piękna ma rację, i tak idziemy przed siebie, co za problem rozejrzeć się za swobodnym łbem?
__________________ Ash nazg durbatuluk, Ash nazg gimbatul, Ash nazg thrakatuluk, Agh burzum-ishi krimpatul! |
29-09-2014, 13:09 | #68 |
Reputacja: 1 | - Złodziej zdziwiony jak inni tematem "wiszących głów", spojrzał tylko na guślarkę, jednak nic nie skomentował Po chwili dołączył do debaty - Dobra nie ma co debatować na temat głów, jak znajdziemy to ci ją przyniesiemy duchu, jak nie to nie i bardzo mi przykro. A teraz kompania na przód. Skarby same się nie znajdą.
__________________ "Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" |
29-09-2014, 14:51 | #69 |
Reputacja: 1 | - Zanim pójdziemy dalej, powiedz czy ktoś tu jeszcze przychodzi? - powiedział Yav ignorując niewidzialne głowy, z doświadczenia wiedział, że parający się magią widzą niewidzialne wiatry i do tego w kolorze (!) to dlaczego nie głowy, jednak by nie obniżać morale oddziału postanowił nie pokazywać swej wyższości nad krasnoludami i złodziejem - Jego uczniowie, akolici, czy może inni poszukiwacze skarbów? Są tu jakieś ukryte wyjścia z tej sali? |
30-09-2014, 17:42 | #70 |
Reputacja: 1 | Zanim poszliście dalej duch przyznał, że widział tu wiele postaci, które przewijały się przez jego pomieszczenie. Najczęściej byli to ubrani w ciemne szaty mężczyźni chowający swe oblicza w ciemnym kapturze. Było też trochę istot, od których nie dało się wyczuć życia. Duch wyjaśnił, że czuje takie rzeczy. Na koniec jeszcze raz poprosił was o pomoc, przypominając o nagrodzie jaka was czeka. Ruszyliście dalej mrocznym korytarzem. Proste schody prowadził do kolejnej sali. Była ona urządzona ascetycznie, prawie bez ozdób. Jedynie podłoga wyłożona była szarymi, kamiennymi płytami. Na końcu sali dostrzegliście grupę mężczyzn. Było ich około dziesięciu. Mężczyźni ci stali w miejscu, jednak kiedy tylko przekroczyliście próg, poruszyli się, jak gdyby wasze wejście uruchomiło w nich jakiś sygnał do działania. Obróciwszy się poczęli sunąć w waszym kierunku. Wtedy też dostrzegliście ich przerażające twarze. [IMG]http://media.joe.ie/wp-content/uploa.../12/Zombie.jpg[/IMG] Istoty wyglądały tak, jakby przed chwilą ktoś wyciągnął je z grobu. Te chodzące trupy wzbudziły w was tak wielki strach, że trzeba było wysiłku siły woli, aby go przezwyciężyć. Wszyscy poza Derlinem stanęli jak wryci na ten upiorny widok. Strach zupełnie ich sparaliżował. |
| |