Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-01-2019, 20:32   #451
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Elmer uciekał aż się kurzyło, czy może raczej pluskało. Zapewne rozbryzg wody jaki robił utrudniał celowanie strzelcowi. Gdy zszedł z linii strzału i zaszył się w krzakach, to chwilę pooddychał ciężko a potem zaczął czarować. Zamiana w kruka była prostym czarem i pozwalała dyskretniej przyjrzeć się wrogowi.
 
Komtur jest offline  
Stary 01-02-2019, 12:42   #452
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Reinmar patrzył przez chwilę na wystającą z uda strzałę. Wyszarpnął z pochwy miecz, gotów do szybkiej szarży w kierunku wzgórz
- Zasadzka! - krzyknął ale widzą, że jego towarzysze nie palą się do walki, a jedynie Santiago zakręcił koniem, aby w końcu odjechać za uciekającym magiem, niewiele miał już do roboty, i niestety, niewielki wybór. Co prawda uważał, że najlepszą obroną przeciwko strzelcom jest albo pędzić na nich, deprymując ich atakiem i utrudniając celowanie, albo chociaż przejechać obok nich, również na dużej prędkości. Samemu jednak, pchanie się przez wzgórza uważał za szaleństwo, obrócił więc konia i pognał za towarzyszami, kląc głośno.

Osadził konia dopiero poza zasięgiem strzał, chowając miecz do pochwy i wyciągając pistolet. I strzałę ze swojej nogi, którą odrzucił z jeszcze głośniejszym przekleństwem, wpierw uważnie przyglądając się jej.

- Teraz jesteśmy w punkcie wyjścia, a oni gotują łuki do strzału, albo się wycofują... - marudził - mogliśmy przejechać obok, lub po ich brzuchach...dlaczego wciąż uciekamy, nie sprawdziwszy nawet przed kim?To uwłaczające - zagadnął von Dohnę, który jako pierwszy podjął decyzję o ucieczce.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline  
Stary 01-02-2019, 13:10   #453
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wilhelm z rozbawieniem w oczach spojrzał na marudzącego Reinmara.

- Tak to jakoś jest, że magowie nie idą do ataku w pierwszej linii - powiedział. - Gdybyś ruszył pierwszy, to, być może, i inni poszliby w twoje ślady. Ale, jeśli znam się cokolwiek na łukach, to raczej nie trzeba ich długo szykować do strzału, więc zanim zdążylibyśmy dotrzeć do przeciwległego brzegu, oni zdążyliby wystrzelić jeszcze raz. Być może celniej.

- Jeśli się wycofają, to dobrze
- dodał - a jeśli nie... Wszak mamy szansę dowiedzieć się, z kim mamy do czynienia, ilu ich jest i tak dalej. A nuż ich tam siedzi dwudziestu, a te parę strzał to wysłali dla zachęty, byśmy się wpakowali w pułapkę?
 
Kerm jest offline  
Stary 01-02-2019, 13:42   #454
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Nie tak łatwo trafić jeźdźca na szybko jadącym koniu. Gdyby było jak mówisz, armie chodziłyby tylko na piechotę i miały tylko łuczników, co jak wiesz prawdą nie jest. I nie każda bitwa od zwiadu i szańców się zaczyna. A już żadna od ucieczki - pokręcił głową i machnął ręką zrezygnowany - Niech będzie. Sprawdzaj. Poczekamy - wzruszył ramionami szlachcic.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline  
Stary 04-02-2019, 07:21   #455
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Kiedy von Dohna wysłuchiwał przytyków dziewczyna zeskoczyła z Lotki. Odpięła swój bagaż a na pytające spojrzenie reszty przełknęła ślinę i powiedziała zawstydzona.

- Nie pojadę dalej z wami, wracam. Wasze przygody to dla mnie za dużo.- było jej wstyd że nie jest odważniejsza ale lubiła swoje życie - Życzę wam powodzenia.

Po tym krótkim pożegnaniu skierowała się w stronę miasta. Może jak się pośpieszy dogoni tresera.
 
Obca jest offline  
Stary 04-02-2019, 21:23   #456
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Nagłe odejście Lavini było zaskoczeniem dla wszystkich, ale jej decyzja była nieodwołalna i chyba zrozumiała tylko dla niej. Ostrożnie wycofała się jeszcze kilkadziesiąt kroków, tak aby na pewno znaleźć się poza zasięgiem strzał, a potem odwróciła i odeszła.

Wszystko wróciło do stanu sprzed chwili. Bród skrzył się w słońcu, las milczał. Tylko krew na nodze Reinmara świadczyła o tym, że coś się wydarzyło. Elf bacznie obserwował okolicę, szukając drogi, którą mógłby niezauważony dotrzeć w pobliże ukrytych strzelców. Pułapka została doskonale przygotowana. Żeby niepostrzeżenie przedostać się na drugi brzeg potoku, trzeba było wycofać się niemal milę i wejść na strome zbocze, a następnie przedzierać się przez krzaki i zarośla z powrotem do brodu. Potem wystarczyło przekroczyć potok i bezszelestnie odnaleźć strzelców. Jak mawiały niziołki: bułka z masłem!

Elmer znalazł lepszy sposób. Ukrył się w jakimś wykrocie, aby po chwili wylecieć stamtąd już w formie kruka. Dla wprawy zrobił dwa koślawe kółka nad resztą kompani i gdy już złapał rytm, wzbił się wyżej, kierując nad las. Wyglądało na to, że ukryci przeciwnicy nie dostrzegli jego wybiegu. Krążył chwilę nad drzewami, a nawet zdecydował się przysiąść na wierzchołku świerka rosnącego w pobliżu brodu. Jego czarne, paciorkowate oczy wypatrzyły w gęstwinie trzech, odzianych w zielono bure kapoty mężczyzn z łukami. Pochowani byli w wygrzebanych w ziemi wgłębieniach, tak że od strony przeciwległego brzegu strumienia byli zupełnie niewidoczni. Wszyscy trzej mieli łuki. Wszyscy trzej mieli doskonały widok na bród. Pułapka doskonała.
 
xeper jest offline  
Stary 05-02-2019, 12:46   #457
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Reinmar, zdaniem Wilhelma, był głupcem. Na dodatek usiłował, nie wiedzieć czemu, doprowadzić do głupich sporów. Tudzież dodać sobie blasku w cudzych oczach. Ciekawe tylko, dlaczego nie zaszarżował sam na tych, co czekali w zasadzce... Wszak nic by mu się nie stało... Nikt by go nie trafił... Tak przecież wynikało z jego własnych słów. No ale niektórzy jedno mówili a co innego robili. I, jakimś cudem, nie widzieli w tym żadnej sprzeczności.

Na szczęście Elmer, który nie musiał wysłuchiwać marudzenia różnych głupców, zabrał się do dzieła i była szansa, że wróci niosąc dobre wieści.
A coś dobrego by się zdało, bo złych nie brakło - najpierw poszedł Ragnar, potem była zasadzka, a na koniec poszła sobie Lavina, która najwyraźniej (całkiem rozsądnie) postanowiła znaleźć się jak najdalej od grożącego ze wszystkich stron niebezpieczeństwa.

- Wzajemnie - rzucił za dziewczyną, przekonany, że jej to powodzenie będzie mniej potrzebne, niż jemu i jego towarzyszom podróży.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 07-02-2019 o 17:53.
Kerm jest offline  
Stary 07-02-2019, 17:31   #458
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Elmer poleciał z powrotem do kompanów, odczarował się w bezpiecznej odległości i przekazał kompanom co zauważył po drugiej stronie brodu. Czas było wykombinować jakiś plan pozbycia się intruzów. Jednego trzeba by żywcem wziąć, bo czarodziej miał dziwne przeczucie że hultaje zmówione są z ciekawskim mytnikiem.

Elmer proponował że przeleci za linie wroga i zaatakuje bandytów czarami, co odwróci ich uwagę. W tym czasie reszta kompanii szybko pokona bród i wspomoże Elmera w walce.
 
Komtur jest offline  
Stary 07-02-2019, 22:36   #459
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Odejście Laviny było nagłe i zaskakujące. Czyżby przestraszyła się niebezpieczeństw podróżowania po drogach Imperium? A może był jakiś inny powód? Santiago nie zawracał sobie głowy tym dłużej, bowiem kilku bandytów lub zielonoskórych czekało na odpłacenie za ciepłe przyjęcie przy brodzie.

- Brzmi rozsądnie. - Zgodził się z planem Elmera. - Zrób to głośno, żebyśmy wiedzieli, że ich uwaga jest skierowana z dala od brodu. - Dodał.

Poklepał klacz po szyi i wyszeptał jej coś do ucha. Wkrótce będzie potrzebował jej chyżości, żeby dotrzeć jak najszybciej na miejsce i wspomóc czarodzieja.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 08-02-2019, 10:11   #460
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Odejście Lavinii zdziwiło szlachcica, ale cóż było poradzić. Lavinia była wolną kobietą, i choć wiedział, że ofiarowała się na służbę Wilhelmowi, nie można było wiele poradzić na jej odejście. Rajtar pocieszał się myślą, że do miasta nie było tak daleko, jak mogłoby się wydawać i choć ona będzie bezpieczna.

Cała ta karkołomna ucieczka w Góry Czarne i desperacka chęć dostania się do nich była dla szlachcica niezrozumiała. Z jednej strony, wydawało się, że po spotkaniu z inkwizytorem, nikt ich nie powinien ścigać, a przynajmniej nie oficjalne władze, które mógł reprezentować inkwizytor. Zagadka z "Ósmym Teogonistą" jako przywódcą tajemniczego kultu pozostawała do rozwiązania, ale na logikę szlachcica, który uciekał był nie raz przed oprychami, jak i legalnymi władzami, Góry Czarne a tym bardziej Księstwa Graniczne nie były najsensowniejszym kierunkiem ucieczki. Niestety, ani Santiago, ani Elmer, ani Wilhelm nie wyjaśnili nikomu, dlaczego tak desperacko próbują się tam dostać.
O ile Santiago, jako cudzoziemiec nie musiał orientować się w zawiłościach kultów i polityki Imperium, a Elmer wydawał się być raczej człowiekiem lasu, tym bardziej nie wikłających się w sprawy wielkich tego świata, o tyle od Wilhelma oczekiwałby może jakiegoś słowa wyjaśnienia, zarówno odnośnie słów inkwizytora, jak również odnośnie ducha z tajemniczej jaskini, o którym wspomniał Santiago. W tej chwili widział, jak kolejny towarzysz odchodzi bez wyjaśnienia, najpewniej nie mogąc znieść nieufności i narażania się na niebezpieczeństwo nie wiedząc nawet po co i dla kogo. Zanotował sobie w pamięci, aby w Kroppenleben porozmawiać z Wilhelmem o wszystkich trapiących go kwestiach, czy mu się to podoba, czy nie.

Plan Elmera brzmiał bardzo dobrze, choć był nieco ryzykowny. Reinmar ocenił, że musieliby nieźle spiąć konie, aby czarodziej nie musiał zbyt długo odpierać trzech bandytów samotnie. Przygotował pistolety i ustawił się obok Santiago, licząc, że dwóch konnych zbrojnych obok siebie może przestraszyć bandytów i zmusić ich do tego, co robiło całkiem wielu pieszych widząc kawalerię. Ucieczki.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172