Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-08-2020, 15:33   #151
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Karaluch kontynuował swój taniec śmierci w białej mgle. Trzymając się krawędzi dymu próbował wypatrzyć pozostałych przeciwników. Jeśli tylko zauważy, że obszarpańcy trzymają się blisko siebie, w kupie, rzuci w nich ognistym koktajlem. Łowca czarownic uwielbiał zapach palącej się skóry kultystów. Nie tylko o poranku, każda pora dnia była dobra by spalić i pozabijać to parszywe ścierwo.
 
Arthur Fleck jest offline  
Stary 31-08-2020, 00:30   #152
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
Podobało mu się, że czarodziej w końcu odzyskał pewność siebie i przestał być prowadzonym za rączkę dzieckiem. Również cieszyło go to, że zachowuje resztki zdrowego rozsądku ale i też wie czym to wszystko może się skończyć.
- dobra nie ma co przebierać w środkach, zaatakujemy ich razem czarodzieju, tylko postaraj się nie używać najmocniejszego czaru jaki masz w swoim repertuarze a może będzie dobrze
naciągając łuk postanowił oddać dwa strzały w pierwszego z biegnących na niego ludzi.
 
Molkar jest offline  
Stary 31-08-2020, 18:34   #153
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Ki czort - Byku zaklął. Nie dość, że sam nie mógł atakować, to jeszcze był łatwym celem. Musiał się najpierw pozbyć pierzastego tałatajstwa. Zsunął się z drzewa i oddalił od zasłony dymnej. Rozejrzał się za miejscem, skąd nie byłby od razu widoczny i czekał, czy ktoś wyjdzie z wewnątrz. Jeżeli to nie będą swoi, to będzie kładł trupem.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 31-08-2020 o 21:06.
Gladin jest offline  
Stary 31-08-2020, 20:54   #154
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Nicollo ranił jednego z piratów, lecz nie miał szczęścia aby dorwać następnego. Z drugiej strony znajdował się w bezpiecznej pozycji, on widział wiele, oni nie widzieli go prawie w ogóle. Wszystko mogłoby się zmienić gdyby tylko jeszcze trochę zaryzykował i wyrwał się z bezpiecznego miejsca...

Felix oddał dwa kolejne strzały i natychmiast zmienił pozycję. Niestety, żaden bełt nie trafił celu, zamiast tego Krasnolud zauważył jak dwóch piratów próbuje obejść go od flanki. Właściwie bardziej usłyszał aniżeli zobaczył, gdyż dwie strzały powędrowały w jego kierunku, z czego jedna z nich lekko go raniła.

Wilhelm nie bez problemu opuścił drzewo. Ptaki nie dawały za wygraną, podobnie strzelcy którzy już wcześniej obrali go sobie za cel. Do dwójki łuczników dołączyło kolejnych dwóch którzy wyczuli okazję. Dwie strzały trafiły cel, lecz ich śmieszna siła nie była w stanie wyrządzić Bykowi krzywdy. Po chwili Junior wylądował na ziemi, gdzie dalej miał problem z krukami, lecz teraz nie musiał dodatkowo skupiać się na utrzymaniu równowagi na drzewie ani unikaniu strzał. Ptaszyska były na tyle zajadłe, że niemożliwym było robienie czegokolwiek poza odganianiem tałatajstwa. Jeśli ktoś pojawiłby się obok niego, Junior miałby zdecydowanie mniejsze szanse na obronę.

Nicollo, Wilhelm oraz Felix ujrzeli ognistą łunę z kierunku w którym poszła reszta ich grupy...

***
Irdulac posłał dwie strzały, jako że pierwszy cel padł, Elf strzelił do drugiego który również wylądował na glebie. Z tej odległości nie było wiadomo czy zadał śmierć. Mag przyjął swą zwyczajną zamyśloną pozę po czym włosy które pozostały mu jeszcze na głowie uniosły się i zajęły żywym ogniem który rósł i rósł. Początkowo wyglądał jak ognista korona, lecz bardzo szybko płomień stał się na tyle duży że już niczego nie przypominał a ogniste języki smagały najpierw gałęzie, a później szczyty pomniejszych drzew, powoli przypalając ich końcówki. Irdulac musiał się odsunąć, gdyż ogień był jak najbardziej prawdziwy. Piraci którzy biegli w ich stronę zmienili taktykę, rozdzielili się próbując ich otoczyć, chociaż grupa biegnąca w stronę Maga niezbyt chętnie się do niego zbliżała. Jeszcze chwila i Irdulac zostanie otoczony, co biorąc pod uwagę przewagę liczebną może skończyć się dla niego dość szybką śmiercią. Kapitan i jego ludzie minęli chatę którą wcześniej obserwował Elf i zniknęli za następnym pagórkiem. Mag, którego płomień przestał już rosnać rzekł:
- To działa odstraszająco na wrogów, raczej nie podejdą do mnie, a więc i do ciebie na zasięg ataku, ale jak ogień zgaśnie.. nic ich nie powstrzyma.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 01-09-2020, 11:25   #155
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Felix orientując się, że Wilhelm opuścił pozycję na drzewie zaczął, nie przestając ostrzeliwać piratów, zbliżać się do kompana, aby sprawdzić co się dzieje.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 01-09-2020, 17:50   #156
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
- Mag... - wyszeptał Karaluch, spoglądając na ognistą łunę. Nie miał czasu na zabawy z tym robactwem, nie jeśli istniała możliwość, że druga grupa jest atakowana przez popleczników człowieka, którego ścigali. Bez swojego czarodzieja nie mieli żadnych szans.
Łowca czarownic wyskoczył z dymu, młócąc płonącym łańcuchem. Nie zamierzał się więcej kryć, chciał żeby zobaczyli go w całej okazałości, zobaczyli i poczuli strach.
- Dosyć tej zabawy, zapraszam do tańca skurwysyny - wycharczał. Kiedy położy już wszystkich, zamierzał pognać w kierunku miejsca skąd dostrzegł łunę ognia.
 
Arthur Fleck jest offline  
Stary 01-09-2020, 20:48   #157
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Byku ruszył w stronę Felixa, starając się ubić jak najwięcej ptaków. Miał nadzieję, że gdy się połączą, będą działać sprawniej. Felix będzie pruł ze swej maszynki, a Wilhelm będzie go osłaniał w razie potrzeby przeładowania magazynku. No i jego kusza może przetrzebi paskudztwo dziobate. Albo sieć pomoże. Nie chciał wchodzić w dym tak długo, jak szalał tam Nicollo - mogliby nawzajem na siebie wpaść i w dymie się poranić.
 
Gladin jest offline  
Stary 01-09-2020, 23:56   #158
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
Nie do końca tak sobie wyobrażał pomoc czarodzieja, myślał bardziej o czymś co przetrzebi szeregi przeciwnika no ale chwila odsapnięcia nadal lepsza niż nic.

- musimy zacząć się wycofywać do jakiejś chaty lub oddalić się od nich, przy okazji mógłbyś teraz postarać się użyć czegoś bardziej zabójczego dla tych durni

Mówiąc to zaczynał się cofać dostosowując prędkość do możliwości przemieszczania się czarodzieja oraz starał się mimo wszystko ustrzelić kilku przeciwników zanim będzie musiał zmienić broń na taką do wali w zwarciu. Mógł nie odsyłać reszty załogi, może wtedy przeciwnicy nie byliby tacy skłonni do ataku.
odpowiedź czarodzieja, że ostatnio użyty czar był najsłabszym ofensywnym czarem jaki zna z jednej strony go przeraziła z drugiej zaczął rozumieć jak potężną bronią są czarodzieje na tej wyspie która widocznie z jakiś powodów im sprzyja.

- dobra, użyj czegokolwiek aby ich zabić nawet jeśli to ma być coś mocniejszego niż to poprzednio, bo mając wybór ponownego pożaru który i tak trawi wyspę a naszej śmierci wybieram to pierwsze. Rzucaj i zaczynamy uciekać
 

Ostatnio edytowane przez Molkar : 03-09-2020 o 13:24.
Molkar jest offline  
Stary 04-09-2020, 21:54   #159
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Mag stanął, widocznie potrzebował skupienia aby rzucić czar, nie mógł tego robić po drodze. Irdulac wykorzystał okazję i posłał dwie kolejne strzały, niestety, tym razem tylko jeden trup, a lada chwila piraci podbiegną na tyle blisko że sami będą mogli ostrzeliwać Elfa i jego towarzysza. Atakujący chyba wiedzieli co się święci, wiec biegli, skrócali dystans, zupełnie jakby wiedzieli co zaraz nastąpi..

Mag ręką i gestem wskazał aby Irdulac padł na ziemie, co Uszko oczywiście uczynił, gdyż doskonale zdawał sobie sprawę z tego że jego towarzysz wydał takie polecenie nie bez powodu. W chwilę później Irdulac poczuł ciepło, dość przyjemne, przynajmniej na początku. Później zrobiło się gorąco, zupełnie jak przy otwartym piecu. Elf mocniej przycisnął się do gleby, okrył swego psiego przyjaciela i nakrył głowę kapturem. Po krótkiej chwili uczucie gorąca minęło, a Uszko usłyszał zdecydowany głos Maga.

- Wstań! Powaliło ich, ale chyba część jeszcze żyje. Nie mam zamiaru sprawdzać.

Po czym sam ruszył biegiem w stronę chaty, wiedząc że Elf bez problemu, za chwilę go dogoni. Irdulac podniósł głowę i ujrzał pokryty sadzą las i poszycie. Pnie drzew były oczernione do wysokości półtora sążnia a trawy prawie całkowicie wypalone. Biegnąc, po chwili dotarli na tyle blisko ze widzieli dobrze drzwi do chaty. Ktoś ich gonił, lecz był zdecydowanie w tyle. Zza pagórka wyszedł kapitan, w ręku dzierżył miecz, chociaż Irdulac nie widział aby wcześniej marynarz miał go przy sobie.

***
Wilhelm oraz Felix zbliżyli się do siebie, oboje znajdowali się teraz poza miejscem z którego mogli prowadzić ostrzał. Krasnolud próbował pozbyć się ptaszysk, a gdy wspólnie przetrzebili większość stadka, ostatnie same odleciały gdzieś w siną dal, jakby nigdy nic. Bohaterowie wrócili na dogodną pozycję. W czasie kiedy byli zajęci, czterech piratów podeszło na tyle blisko że lada chwila niemożliwe będzie użycie broni dystansowej. W zdezorientowaną grupę poleciał topór rozrywając bok mężczyzny który z krzykiem padł na ziemie. Byku, zanim zdążył się schować, zdążył zauważyć że jego ostatni cel już długo nie pożyje. Pozostała trójka wyglądała na zaskoczonych, więc po udanym trafieniu młotem zapadli się w krzaki, także Felix nie był w stanie strzelać.

Nicollo użył swej specyficznej broni, lecz nie przewidział jednego, że piraci nie bardzo będą chcieli i mieli odwagę walczyć. Łańcuch był groźną bronią, lecz przeciwnicy znajdowali się zbyt daleko aby mógł ich dosięgnąć. W takim razie Karaluch ruszył na wroga kręcąc łańcuchem, co dało wyraźny sygnał piratom aby spieprzać mu z drogi. Nicollo minął linie przeciwników, którzy rozpierzchli się na boki. Łańcuch zadziałał, lecz nie tak jak to sobie Karaluch wyobrażał.

Felix dostrzegł swojego towarzysza otoczonego ogniem i wsparł go, atakując pirata znajdującego się najbliżej. Celny strzał i pirat padł, niestety drugi bełt minął się z celem.

Nicollo mógł ruszyć dalej, odsłaniając plecy i stając się łatwiejszym celem, lub kontynuować walkę w bardziej konwencjonalny sposób. Karaluch zatrzymał się aby zorientować się że wokół niego zostało tylko trzech przeciwników, gdy poczuł znajome uczucie, Mag po raz kolejny rzucił czar i możliwe że silniejszy aniżeli ten który spowodował ognistą łunę sprzed chwili. Karaluch wyostrzył zmysły aby zlokalizować położenie źródła oraz próbując odgadnąć co się właśnie stało. Bohater poczuł mocny wybuch mocy który zmierzał w ich kierunku, więc zadziałał instynktownie - padł na glebę. Zaraz po tym poczuł na plecach palący gorąc. Mniej szczęścia mieli piraci oraz Felix i Wilhelm których fala gorąca dopadła w pozycji stojącej. Bohaterowie poczuli na sobie żywy ogień, na szczęście nie tak destrukcyjny jak prawdziwy. Pomniejsze pożary udało się zagasić chociaż w kilku miejscach skóra została poparzona.

Karaluch wstał, jakby nigdy nic i otrzepując słyszał jęki piratów którzy mieli trochę mniej szczęścia. Doskonale widział lokalizacje dwóch z nich. Felix oberwał mocniej, potrzebował chwili na zebranie sił, lecz Wilhelm był na tyle twardy, lub miał tyle szczęścia, że podmuch nie wyrządził mu aż takiej krzywdy, jego topów poleciał w stronę ruszającego się krzaczka, który chwilę później z przeraźliwym jękiem przestał się ruszać. Jeśli krasnolud dobrze liczył, koło nich ukrywało się już tylko dwóch wrogów.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 05-09-2020, 10:32   #160
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Żyjesz? - Byku zapytał Felixa, a gdy ten coś tam mu odmruczał dodał: - wstawaj, nie mamy czasu. Jeszcze kilku ich tu jest. Potem spróbujemy gdzieś odpocząć.

Odczekał na tyle długo, aby upewnić się, że kompan da radę sam się bronić, potem rozejrzał za kimś do zabicia w pobliżu. Czuł się już zmęczony i chciał znaleźć schronienie, by odpocząć. Najlepiej do rana.
 
Gladin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172